impuls pisze: 13 lip 2021, 21:13
MPK na razie nie określiło, nie ma takiej deklaracji, że pozostawi sobie po dostawach Stadlerów część 105-ek a wszystkie Wiednie skasuje. Lub też odwrotnie zostaną Wiednie a 105-i polecą. Więcej Wiedni kasowano po dostawie Stadlerów, ale głównie te które nie miały przeprowadzonej modernizacji lub w gorszym stanie. Część E1+c3 też ostatnio dostało drobne prace blacharskie i zostały odmalowane. Czyli podpicowano nie tylko 105-ki.
Trochę podpicowano wszystko, co ma przejeździć następny sezon - kasacje z okazji dostaw STL już się kończą i jeżeli coś jeszcze poleci to będą to prawdopodobnie niezmodernizowane solówki E1. Plany wyraźnie jednak widać było w sierpniu/wrześniu ubiegłego roku, kiedy zarówno kilka składów wiedeńskich, jak i Konstali (głównie z Podgórza) stało już na betonie. Te wiedeńskie nie powróciły już/powróciły na kilka tygodni, a Konstale ściągnięto i jeżdżą do dzisiaj. Kolejną przesłanką, że E1+c3 mają pierwszeństwo kasacji jest linia "52" i trójskłady, które zastąpiły na niej E1+c3. Obydwa te wydarzenia były bardzo głośne i przedstawiane w pozytywnym świetle (z "52" znika wybuchający szrot, a następnie trafiają tam odtworzone po latach nieobecności pojemne tramwaje). Gdyby plany dotyczące szybkiej kasacji 105Na były, nikt nie uważałaby powrotu ufoków za coś dobrego i weszłyby one na "52" po cichu.
impuls pisze: 13 lip 2021, 21:13
O sprowadzaniu wagonów wysokopodłogowych do Krakowa np. z Warszawy nie ma mowy. Obecnie MPK nie jest zainteresowane sprowadzaniem czegokolwiek. Jest tak dynamiczna wymiana taboru na nowy i nie ma teraz takiej potrzeby ani też kasy. Bardziej na pewno myślą o kolejnym przetargu na nowe tramwaje. Póki co nie mają zapewnionego dofinansowania na dostawę Stadlerów II serii tylko otworzoną linię kredytową.
Mam nadzieję, że szybko dofinansowanie zostanie zapewnione (z tego co wiem ma to związek z Igrzyskami Europejskimi 2023) i może wtedy będzie można już ogłosić kolejny przetarg?
impuls pisze: 13 lip 2021, 21:13
Jeden N8S jest w TR HK459 i zobaczymy czy poza naprawą powypadkową zrobią coś więcej. Ale jest to sygnał, że na razie nie chcą tych wagonów kasować.
Że nie chcą ich kasować to dobrze, ale ciekawie w jakiej formie wyjedzie po naprawie. Zasadniczo opcje są trzy:
1. Wyjazd pod postacią obecną, ewentualnie wymiana czoła na inne.
2. Wyjazd z nową aparaturą, jednak pozostawienie przy tym dwukierunkowości tramwaju.
3. Wyjazd pod postacią taką, jak obecnie HK451-HK456.
Najlepsza opcja druga, a najgorsza trzecia. Jak się stanie - nie wiadomo.
impuls pisze: 13 lip 2021, 21:13
I kolejną sprawą jest poważny ubytek pasażerów po pandemii, który nie może się coś odrodzić. Miasto od dwóch lat bardzo nierównomiernie zamawia ilość wozokilometrów. Obecnie Kraków próbuje zachęcić do powrotu do komunikacji. Ale na dłuższą metą jeśli pasażerowie nie powrócą w ilości przed pandemią nie utrzyma tak wysokiego dofinansowania. Tutaj wszystko okaże się w jesieni tego roku. MPK nie ma długotrwałej stabilizacji zleceń ze strony Miasta. Dlatego też widać, że MPK dostosowuje się krótkoterminowo do nadchodzących potrzeb.
Jak napisałeś - sporo zależy od tego co przyniesie jesień. Jeżeli będzie normalna i pasażerowie powrócą, komunikacja może otrzymać nawet pewne wzmocnienia, a tabor zostanie szybciej zmodernizowany. Jeżeli rząd znowu wymyśli lockdown - będzie to oznaczało długotrwałe cięcia i niestety prawdopodobnie zastój pod względem taborowym, czego chyba nikt by nie chciał.
mkm3 pisze: 13 lip 2021, 21:25
A MPK nie powinno się szykować na obsługę Azorów poprzez pozyskanie dwukierunkowego taboru, skoro tam ma być końcówka z przejazdówką?
Obecnie mamy 34 wagony dwukierunkowe 26m - nie jest to może tabor idealny dla Azorów, jednak jeżeli będzie sprawny to powinien wystarczyć (zwłaszcza, że przejazdówka nie będzie tam rozwiązaniem docelowym, ponieważ w planach jest połączenie Azorów z ciągiem bronowickim). Grunt to tylko doprowadzić wszystkie te wagony do sprawności, ponieważ obecny stan techniczny N8S raczej nie pozwoli na wiele.