Re: Rozdział taboru - tramwaje
: 18 lip 2021, 21:40
Do tej pory było widać coś innego:Kitek pisze: 18 lip 2021, 19:19 [quoKażda kolejna fala coraz bardziej będzie wpływać na potoki, gdyż będą potencjalni pasażerowie poszukiwać innych form podróży.
Pierwsza fala - cięcia w ogromnej skali i znikoma liczba pasażerów.
Druga fala - zauważalne spadki pasażerów i ograniczenie częstotliwości do f~10/20.
Trzecia fala - spadki pasażerów już mniejsze, f~7,5/15, linie nawet takie jak "6" (w trakcie drugiej fali zawieszona) miewają czasem przyzwoicie napełnione kursy.
Każdej kolejnej fali pasażerowie boją się coraz mniej i coraz chętniej korzystają z komunikacji miejskiej. Jesienią i zimą przemieszczanie się rowerem jest raczej problematyczne, a rosnące ceny paliw nie zachęcają do przesiadki na samochód. Oczywiście ewentualne większe obostrzenia trochę uszczupliłyby potok, jednak i tak napełnienia powinny wyglądać lepiej niż na przełomie marca i kwietnia

Gdyby nie braki dwuskładów w Podgórzu, byłoby to oczywiste. Przy siedmiu brygadach szczytowych "13" i pozostawieniu czterech Konstali oczywiste już to nie jest, jednak może już dalej eksploatować go się po prostu nie dało.
Wykorzystanie jakiegokolwiek (nawet najmniej potrzebnego) taboru na poziomie 1/5 nie jest problemem niszowym i nawet jeżeli tabor ten przy nadchodzących remontach stanie się niekonieczny, trzeba moim zdaniem przywrócić go do należytej sprawności (w przypadku N8S da się to zrobić tylko poprzez rozsądną modernizację).Kitek pisze: 18 lip 2021, 19:19 Fala remontów + przyjazd nowych wagonów sprawi, że będzie to problem niszowy![]()
Bardziej potrzebująca od "22" (na którą i tak niskacze będą mogły trafić) jest "14", która od października w NGT6 będzie przepełniona. Wszystko jest do przemyślenia, jednak wbrew pozorom to, gdzie trafi kilka ostatnich Lajkoników jest dosyć istotne.
I na razie tego + dwa/trzy inne na "22" kierować. Ponadto obecnie trwają testy tej klimatyzacji i raczej sprawdza się ona pozytywnie, w zimie i tak nie będzie ona potrzebna, a późną wiosną/w lecie powinna zostać w nią wyposażona już większa ilość sztuk.
To prawda, jednak są inne priorytety, a całego taboru nie wymienimy. I tak dostawa 110 Stadlerów w cztery (prawdopodobnie) lata i wymiana w tym czasie 1/3 taboru będzie sporym sukcesem, po którym prawdopodobnie będziemy mieli trzeci pod względem jakości tabor w Polsce (po Olsztynie i Gdańsku).
Wymiana pewnych części, naprawa drobnych usterek (awarie trójskładów z reguły nie są poważne - zdarza się, że padnięty ufok wraca jeszcze tego samego dnia za innego zdefektowanego "kolegę"), ewentualnie przepięcie najgorszych wagonów między trójskładami i dwuskładami. Idealnie pewnie nie będzie, ale w miesiąc zrobić można naprawdę wiele

To prawda, jednak jest to równie ciekawy temat i dziwię się, że dyskusja wczoraj i dziś nie toczyła się właśnie na ten temat.Kitek pisze: 18 lip 2021, 19:19 Rozdział od jutra będzie zdecydowanie różny od tego co będzie za miesiąc.
Gdyby nie deficyt Konstali do obsługi "13", pożegnałbym go bez żalu, a może nawet z radością

Lw25 pisze: 18 lip 2021, 21:06 Konstale młodsze też się nie robią, mają konstrukcję z papieru, a i tak chciałbyś każdego przywrócić do ruchu.
Ja o N8S, a Ty o Konstalach, nie wiem czy to złośliwość skierowana w moją stronę, czy może jakaś Konstalofobia, jednak jak zaczęliśmy jakiś temat to nie zmieniajmy go nagle i niespodziewanie (zwłaszcza, że awarie N8S zdarzają się proporcjonalnie chyba równie często jak ufoków, a o wiele częściej od 2x105Na, jednak są one po prostu mniej szkodliwe, ponieważ trasa "21" przebiega blisko zajezdni).
Modernizować aparatury w 105Na jednak się nie opłaca. Jeżeli naprawdę z Konstalami nie da się nic zrobić to już lepiej kupić jakieś używki z Niemiec (czego zwolennikiem nie jestem) niż przeprowadzać modernizację stopiątek. Warto wspomnieć, że jedna (i to bardzo ambitna) próba modernizacji tego taboru już była i obecnie z tego co słyszałem to stoi ona w krzakach (mówię tu o Protramie 405N).Lw25 pisze: 18 lip 2021, 21:06 Ich się nie da ogarnąć. Problem z jakością i awaryjnością Konstalów z rozruchem typu PCC jest mniej więcej od zerżnięcia Tatry T1 po co najmniej wywalenie kradzionej aparatury i wsadzenie w XXI wieku nowoczesnej, a i to się nie zawsze udaje.
Skoro 2x105Na kursują bez większych problemów, 3x105Na raczej też by mogły. Ponadto zastanawiający jest fakt, że problemy rzadko kiedy sprawiają ufoki nowohuckie (a jeżeli już to jest to efekt ich wykorzystania na poziomie 4/4), a zdecydowanie częściej awarie przytrafiają się trójskładom z Podgórza. Pytanie czy faktycznie są tam wadliwe wagony, czy może jest to kwestia podejścia w tej zajezdni do tego typu taboru.Lw25 pisze: 18 lip 2021, 21:06 Jak sobie wyobrażasz "ogarnięcie trójskładów"? Jesteśmy ostatnim miastem, które nadal je eksploatuje, bo są z nimi wiecznie problemy.