Tak pro forma przekleję część swojego posta z SSC.
Obecnie etap centralny, obecnie procedowany, na Rondzie Młyńskim, gdzie wpinać się będzie w tunel KST IV (tj. "tramwaju na Mistrzejowice"). Obecny projekt KST IV przewiduje komorę rozjazdową na to:
Odcinek od Młyńskiego do DH Wanda nie jest procedowany i decyzje dotyczącą jego przebiegu podejmie zapewne już nowa ekipa. Mam nadzieję, że je wyjdzie z tego coś sensownego i będzie szybki i możliwie bezkolizyjny przebieg w stronę Bora i DH Wanda. Wtedy byłby taki trochę wilk syty i owca cała: zarówno Bieńczyce będą miały szybki, nieturlający się naokoło przebieg (prawie nieodróżnialny od metra), a Prądnik, Mistrzejowice i os. Piastów dużą dostępność. Co ważne na tym etapie, to przewidzieć komorę rozjazdową przed Rondem Młyńskim na ten ewentualny odcinek pod Bora-Komorowskiego.
Rozrysowywałem kiedyś dwie możliwości, jakie ja osobiście widzę: skrzyżowanie torów na jednym poziomie -1 (trzeba przebić się przez ściany pod samym rondem, tam gdzie jest "wanna"), lub przejście pod tunelo-wanną KST IV a poziomie -2.
Pierwsze rozwiązanie jest prostsze, ale ZTP niebyt widzi możliwość ingerencji w obecnie budowany tunel KST IV, w tym w przyszłości przebijania się przez ściany. Możliwe więc, że w grę wchodzi tylko przejście na poziomie -2. Jest to na pewno trudniejsze technicznie (i droższe), ale moim zdaniem możliwe - S2 w Warszawie kopano pod czynnym tunelem metra, które nawet nie miały przerwy w kursowaniu. Też zapewniłoby to większą przepustowość tego węzła.
W obu przypadkach byłaby tylko jedna relacja skrętna, tj. wg obecnie przewidzianego projektu premetra Młyńska-Pilotów. Przystanki widziałbym w takiej formie, jak na rysunku. Raz, że wykorzystać już obecnie budowaną parę peronów na KST IV (i nie dublowanie ich), a dwa: przy takim układzie linii byłyby "wspólne perony dla kierunków"
- Do Mistrzejowic;
- Do Bora-Komorowskiego/Bieńczyc;
- Na Meissnera/Mogilską.
Do centrum niestety byłoby to rozbite na dwa perony, ale to zapewne będą na tyle silne relacje, że będzie to akceptowalne, biorąc pod uwagę możliwe koszty i trudności.
Z innych rzeczy, to zastanawiamy się jeszcze, czy rozważyć można by było nieco inny przebieg niż w stronę Wiślickiej, mianowicie tak, aby zahaczyć o Avię. ZTP zwraca uwagę, że to jest teraz największa dziura transportowa - ogromna liczba mieszkańców ze słabą dostępnością transportu zbiorowego w ogóle. Tak to mogłaby być stacja na skrzyżowaniu Stella-Sawickiego i Orlińskiego, gdzie byłyby przesiadki na tramwaj w Stella. Po zbudowaniu takiego układu też Wiślicka by straciła znaczenie jako węzeł przesiadkowy (większość obecnych relacji autobusowych przejęłyby obie odnogi premetra oraz tramwaj w Stella).
Oczywiście to większe koszty - bo wtedy chyba wszystko w tym odcinku od Młyńskiego do "DH Wanda" trzeba by drążyć TBMem, podczas gdy wariant przez Bora-Komorowskiego i przejściem przez węzeł "Wiślicka" by mógł być odkrywkowo/podstropowo lub na powierzchni (o ile się jakoś prześlizgniemy tuż za Młyńskim).
Tak czy siak, dokładny przebieg etapu nowohuckiego można rozwinąć w późniejszym czasie, teraz tylko skupić się na komorach rozjazdowych. I właśnie powtarzam ciągle, że tu też objawia się zaleta premetra: już po pierwszym - centralnym - odcinku będziemy mieli duży poziom funkcjonalności systemu.