Zabierzów, Krzeszowice

[Scania_9640]

Wy tutaj mówicie o dwóch kursach. A może się okazać że zamiast ostatnich kursów 218/248 będzie już pierwszy kurs 9x8 i drugi ok 00:00-1:00.

Nie, w poście jest napisane, że będzie skomunikowanie z linią 64, a pierwsza "64" na Bronowice Małe przyjeżdża 00:18, więc zakładam, że pierwszy kurs będzie o 00:25, a drugi 2:25 (ewentualnie 1:55 kosztem mniejszej przerwy kierowców) a pierwszy "218" odjeżdża 3:35, więc połączenia nocne byłyby dobre.

[Scania_9640]

Szanowni Pasażerowie,

Uprzejmie informujemy, że na wniosek Gminy Zabierzów, od nocy 29/30.04.2022 r. (piątek/sobota) zostaną uruchomione nowe nocne linie aglomeracyjne, kursujące po następujących trasach:

linia 918 – Bronowice Małe – Balicka – Rząska: Balicka – Szczyglice: Krakowska – Długa – Kmity (DW 774) – Balice: Krakowska – Szkolna – Radziwiłłów – Burów – Kleszczów – Kochanów: Bukowa – Lubomirskich (DK 79) – Rudawa: Krakowska (DK 79) – Wyspiańskiego – Rudawa Rynek;
przystanek początkowy Bronowice Małe będzie zlokalizowany na ul. Na Błonie, jak dla linii 218, 228 i 230 (numer słupka 05);
linia 948 – Bronowice Małe – Balicka – Armii Krajowej – Radzikowskiego – Pasternik – Rząska: Krakowska – Modlniczka: Kasztanowa – Różańskiego (DK 79) – Zabierzów: Krakowska (DK 79) – Kolejowa – Rodziny Poganów – Bolechowice: Łąkowa – Jurajska – Winnica – Zelków: Jana Pawła II – Kościuszki – Zelków Pętla;
przystanek początkowy Bronowice Małe będzie zlokalizowany na ul. Balickiej, jak dla linii 910 (numer słupka 08).
Linie 918 i 948 będą kursować tylko w noce piątek/sobota i sobota/niedziela, wykonując każdej nocy po 2 kursy w każdym kierunku. Odjazdy z przystanku początkowego Bronowice Małe będą realizowane o godz. 0:28 i 2:28 (możliwość dojazdu tramwajem linii 64 o godz. 0:00 i 2:00 z przystanku Teatr Słowackiego).

[Kaszmir]

Wiadomość oczywiście dobra i śmiało warto się cieszyć. Zwrócę jedynie uwagę, że wg mnie 10 minut czekania między przyjazdem "64" a odjazdem "9x8" to wg mnie za dużo - szkoda wydłużać pasażerom podróż i kazać niepotrzebnie czekać na przesiadkę. Często w takich sytuacjach zakłada się 5-6 minut:
"62" <-> "642" (Os. Kolorowe / Pl. Centralny) 4-5 min
"69" <-> "637" (Krowodrza Górka) 5 min
"608" <-> "915" (Łagiewniki) 5 min

[Scania_9640]

Wiadomość oczywiście dobra i śmiało warto się cieszyć. Zwrócę jedynie uwagę, że wg mnie 10 minut czekania między przyjazdem "64" a odjazdem "9x8" to wg mnie za dużo - szkoda wydłużać pasażerom podróż i kazać niepotrzebnie czekać na przesiadkę. Często w takich sytuacjach zakłada się 5-6 minut:
"62" <-> "642" (Os. Kolorowe / Pl. Centralny) 4-5 min
"69" <-> "637" (Krowodrza Górka) 5 min
"608" <-> "915" (Łagiewniki) 5 min

Też tak uważam, i 00:24/25 i 2:24/25 spokojnie by wystarczyło.

[lolek-12]

Jest jeszcze trochę czasu, może poprawią te rozkłady? 5-6 minut by wystarczyło.

[MichalTyniec]

Jest jeszcze trochę czasu, może poprawią te rozkłady? 5-6 minut by wystarczyło.

Uwzględnili przerwę na papierosa dla bardziej zmęczonych z rynku

[Kaszmir]

Jest jeszcze trochę czasu, może poprawią te rozkłady? 5-6 minut by wystarczyło.

Chyba trzeba będzie poruszyć temat z ZTP. "903" na Czerwonych Makach ma tak samo od lat 10 minut na przesiadkę z i do "62".

[Dr2]

Do 5 minut czasem przytrzymują nocki przy zlotach w przypadku spóźnień. Do tego w kierunku Maków i Bronowic są spore napełnienia, więc nietrudno złapać dodatkowe spóźnienie, szczególnie jak jeszcze tramwaj ma niesprawny/brak komputera sterującego priorytetem na skrzyżowaniach.

[Scania_9640]

Do 5 minut czasem przytrzymują nocki przy zlotach w przypadku spóźnień. Do tego w kierunku Maków i Bronowic są spore napełnienia, więc nietrudno złapać dodatkowe spóźnienie, szczególnie jak jeszcze tramwaj ma niesprawny/brak komputera sterującego priorytetem na skrzyżowaniach.

Jeździłem nieraz i tramwaj 64 na Bronowice przyjeżdżał z maksymalnie 2min opóźnieniem, większe opóźnienie łapał 601 (chociaż nie zawsze).

[sorig]

Jeździłem nieraz i tramwaj 64 na Bronowice przyjeżdżał z maksymalnie 2min opóźnieniem, większe opóźnienie łapał 601 (chociaż nie zawsze).

Skoro czasem cały zlot potrafią przedłużyć, to tym bardziej kurs jednego autobusu, z uwagi na spóźnienie się połączenia z centrum, z którym jest skomunikowane. Przesiadki z "601" są bardzo wygodne, bo można będzie złapać obie linie na tym samym peronie przystankowym (Bronowice SKA albo któryś na Balickiej), w przypadku "948" to jest jeszcze zapas 2-3 minut na przelot między Bronowice SKA a Bronowicami Małymi.

[kstudzinski]

Zabierzów ma świetne warunki (kolej) do zorganizowania linii dowozowych. Ale jak przespano i nie zrobiono przy dworcu w Zabierzowie porządnej pętli autobusowej to jest jak jest. Mimo wszystko uważam, że gdyby było honorowanie biletów w pociągach to taniej byłoby skrócić 248 np. do Eximius Park lub Futury, a za to dać minimum dwukrotnie większą częstotliwość. A tak to walną wzkm aż do Alej i tak jak w Wielkiej Wsi bedzie połowa gminy psioczyć, że czemu tam mają autobus do centrum i to co 15 min, a my nie mamy, a to co mamy to co 1-2 godziny.

Nikt nic nie przespał, po prostu UG nie widzi nic w kolei. Proponowałem im koordynację rozkładów z pociągiem i być może nawet skrócenie niektórych kursów linii robiących pętlę obok stacji (268, 278, ew. 248) do przystanku Zabierzów Młyn lub do Business Parku, ale w odpowiedzi usłyszałem, że "nie, bo autobusy są dla uczniów szkół średnich w Krakowie". Problem polega na tym, że pociąg obsługuje absolutnie wszystkie najpopularniejsze "zagłębia szkolne" wśród młodzieży gminy Zabierzów, a do tego czas przejazdu zamyka się w około 10 minut do Bronowic, 15 minut na Główny, podczas gdy autobus jedzie jedynie do Bronowic, około 25 minut i to tylko bez korków.

Innym problemem jest to, że wszystkie autobusy odjeżdżają i przyjeżdżają na Bronowice niemalże jednocześnie. Sprawia to, że mieszkańcy mają do dyspozycji trzy linie na raz, a potem przez godzinę czy dwie nic. Oczywiście UG tutaj też problemu nie widzi i twierdzi, że wcale tak nie jest.

Nie byłoby to głupie gdyby te linie dowoziły ludzi na pociąg na wyznaczoną godzinę, ale tak nie jest - autobusy prawie zawsze jadą obok stacji kilka minut po pociągu lub równo z nim.

[Kaszmir]

Innym problemem jest to, że wszystkie autobusy odjeżdżają i przyjeżdżają na Bronowice niemalże jednocześnie. Sprawia to, że mieszkańcy mają do dyspozycji trzy linie naraz, a potem przez godzinę czy dwie nic. Oczywiście UG tutaj też problemu nie widzi i twierdzi, że wcale tak nie jest.

To powszechne zjawisko na liniach aglo, jednak często niestety tak być musi. Parę lat temu nawet to wyjaśniano. Każda linia jedzie z innego rejonu, a przecież jeśli pasażerowie z miejscowości X chcą dostać się na 8 do centrum Krakowa, to pasażerowie z miejscowości Y też chcą. W efekcie oba autobusy dotrą do pętli przesiadkowej o podobnej porze.

[Scania_9640]

Nikt nic nie przespał, po prostu UG nie widzi nic w kolei. Proponowałem im koordynację rozkładów z pociągiem i być może nawet skrócenie niektórych kursów linii robiących pętlę obok stacji (268, 278, ew. 248) do przystanku Zabierzów Młyn lub do Business Parku, ale w odpowiedzi usłyszałem, że "nie, bo autobusy są dla uczniów szkół średnich w Krakowie". Problem polega na tym, że pociąg obsługuje absolutnie wszystkie najpopularniejsze "zagłębia szkolne" wśród młodzieży gminy Zabierzów, a do tego czas przejazdu zamyka się w około 10 minut do Bronowic, 15 minut na Główny, podczas gdy autobus jedzie jedynie do Bronowic, około 25 minut i to tylko bez korków.

Innym problemem jest to, że wszystkie autobusy odjeżdżają i przyjeżdżają na Bronowice niemalże jednocześnie. Sprawia to, że mieszkańcy mają do dyspozycji trzy linie na raz, a potem przez godzinę czy dwie nic. Oczywiście UG tutaj też problemu nie widzi i twierdzi, że wcale tak nie jest.

Nie byłoby to głupie gdyby te linie dowoziły ludzi na pociąg na wyznaczoną godzinę, ale tak nie jest - autobusy prawie zawsze jadą obok stacji kilka minut po pociągu lub równo z nim.

Dopóki nie będzie wspólnej taryfy kolej + komunikacja miejska to ludzie nie będą jeździć pociągami, bo jest to po prostu nieopłacalne, dodatkowo częstotliwość pociągów nie jest imponująca. A pociągiem nie dojedziemy np. na AGH, do ZSCH i do mechanika obok (a bardzo dużo znajomych z GZ tam chodzi).

[kstudzinski]

Dopóki nie będzie wspólnej taryfy kolej + komunikacja miejska to ludzie nie będą jeździć pociągami, bo jest to po prostu nieopłacalne, dodatkowo częstotliwość pociągów nie jest imponująca. A pociągiem nie dojedziemy np. na AGH, do ZSCH i do mechanika obok (a bardzo dużo znajomych z GZ tam chodzi).

Liniami aglomeracyjnymi też bezpośrednio się nie dojedzie. Przy czym pociąg i autobus praktycznie jadą z tego samego miejsca i kończą w tym samym miejscu (Bronowice SKA), tylko pociąg robi to szybciej.

To prawda, wspólna taryfa (choćby dla SKA) jest potrzebna, ale to, że bez niej "ludzie nie będą jeździć pociągami" to bzdura. Od momentu ukończenia modernizacji linii Kraków - Katowice bardzo wiele osób przesiadło się na pociąg z autobusu, można to zaobserwować w godzinach porannych na peronie w stronę Krakowa, lub popołudniu obserwując wysiadających. Pociągi w szczycie odjeżdżają co mniej więcej pół godziny (na przemian SKA i PolRegio), można by jedynie przyczepić się do dziury w godz. 10:00 - 13:00. Co do opłacalności - MKA oferuje bilet zintegrowany który wychodzi trochę taniej niż gdyby kupować osobno miesięczne. Bardzo dużo uczniów w pociągach podczas kontroli pokazuje właśnie bilet w tej aplikacji, więc nie jest to oferta "nieopłacalna".

[Scania_9640]

Liniami aglomeracyjnymi też bezpośrednio się nie dojedzie. Przy czym pociąg i autobus praktycznie jadą z tego samego miejsca i kończą w tym samym miejscu (Bronowice SKA), tylko pociąg robi to szybciej.

To prawda, wspólna taryfa (choćby dla SKA) jest potrzebna, ale to, że bez niej "ludzie nie będą jeździć pociągami" to bzdura. Od momentu ukończenia modernizacji linii Kraków - Katowice bardzo wiele osób przesiadło się na pociąg z autobusu, można to zaobserwować w godzinach porannych na peronie w stronę Krakowa, lub popołudniu obserwując wysiadających. Pociągi w szczycie odjeżdżają co mniej więcej pół godziny (na przemian SKA i PolRegio), można by jedynie przyczepić się do dziury w godz. 10:00 - 13:00. Co do opłacalności - MKA oferuje bilet zintegrowany który wychodzi trochę taniej niż gdyby kupować osobno miesięczne. Bardzo dużo uczniów w pociągach podczas kontroli pokazuje właśnie bilet w tej aplikacji, więc nie jest to oferta "nieopłacalna".

Jeszcze nie dojedzie się, ale wszystko wskazuje na to, że powstaną agloexpresy, a wtedy będą przejeżdżały obok tych miejsc. Nie powiedziałbym, że ludzie przesiedli się na pociąg, bo autobusy cały czas notują bardzo duże zapełnienia, sięgające 100% niektórymi kursami na 238/248 i 278. A i odjazdy też nie są równomierne, raz będą jeździć co 30min, a rano np 5:51, 5:59 i kolejny dopiero za 45min do Krakowa. A najgorzej jest po 18 z Krakowa do Zabierzowa, jadą 18:44, 18:51 potem dopiero 19:53 a później dopiero 21:37.