Wojciech pisze: ↑16 kwie 2022, 14:01Nie dość, że obcięto połowę (jak nie więcej) trasy, to jeszcze popsuto częstotliwość w szczycie (z f12 do f15). W zamian poprawiono międzyszczyt (z f20 do f15), jednakże sumarycznie wychodzi mniej kursów.
Nie obcięto kursów. Przeliczyłem w kier. Prądnika - w 2019 było
430 tygodniowo (dp 69, sob 43, św 42), obecnie też
430 (dp 68, sob 45, św 45). Jest mniej w szczycie, za to przybyło we wszystkich innych porach (międzyszczyt, wieczory, soboty, święta) z f24 do f20.
f15 wprowadzono pewnie by dać linii taki takt jaki ma większość innych w rejonie NH i Olszy. Dzięki temu udało się też skoordynować ją z "19" (poza szczytem, gdy nie ma "17") między Starowiślną a r. Mogilskim - w stronę ronda takt 7+8, a w drugą 6+9.
Wojciech pisze: ↑16 kwie 2022, 14:01Z Ronda Barei nie jeździ teraz nic do Ronda Grunwaldzkiego, Matecznego czy do Bonarki. Trzeba się przesiadać, mimo że przez wiele lat takiej konieczności nie było.
Rozumiem Cię. Zawsze jest grupa pasażerów, która woli połączenie bezpośrednie, nawet kosztem punktualności. Z drugiej strony jest też sporo osób, które potrzebują "184" po prostu by podjechać z centrum na Prądnik. Dla nich było to trudne bo ciężko polegać na linii która jeździ losowo.
Jeździłem "184" przez kilkanaście lat i było wiecznie spóźnione. Pamiętam nawet pewien wtorkowy wieczór (godz. 20) - z r. Młyńskiego odjechało punktualnie, do Bonarki dotarło... z 10-minutowym opóźnieniem. W szczycie często i tak wybierałem alternatywne połączenia - do r. Grunwaldzkiego, Bonarki czy na Kurdwanów lepiej było jechać czymkolwiek innym, nawet z przesiadką.
Urzędnicy z tego co wiem mierzyli napełnienia i na Dietla "184" jeździło mało osób. Uznali więc, że lepiej by większość (potoki centrum - Prądnik Cz.) dostała sensowne połączenie, nawet kosztem mniejszości która będzie musiała się przesiąść.