Kaszmir pisze: ↑20 maja 2022, 23:35
2) Próbujesz jednak gdzieś skręcić/nawrócić, a nuż się uda i sprawa zamknięta.
To działa tylko tam, gdzie da się coś takiego wykonać i najlepiej, żeby kierowca znał drogi, którymi mógłby zawrócić i wiedział, że na pewno się tam zmieści. Na takiej ciasnej ulicy jak Stelmachów i okoliczne uliczki nie ma opcji, żeby udało się samemu zawrócić 18-metrowym pojazdem.
Kaszmir pisze: ↑20 maja 2022, 23:35
Jeśli 2) się nie uda, to i tak skończy się na dzwonieniu do dyspozytora - czyli w najgorszym razie będzie tak samo jak w 1), a jednak jest szansa że się uda.
Nie tak samo, bo - tak jak napisano wyżej - potencjalnie kierowca może narobić sobie więcej problemów i tak też się stało w tym przypadku.
Kaszmir pisze: ↑20 maja 2022, 23:35
Pewnie takie sytuacje zdarzały się nieraz (nie temu kierowcy, tylko ogólnie), lecz często właśnie się udawało zawrócić i nawet o nich nie wiemy.
Owszem. Sam kiedyś widziałem "105" zawracającą przy Kleparzu, bo zapewne kierowca zapomniał zjechać na ślimaka. Z kolei "138" widziałem kiedyś skręcające... z Bora-Komorowskiego pod OBI. Śledziłem go wtedy na mapie - przejechał obok OBI, skręcił w prawo i wrócił na trasę do Ronda Barei. O ile w pierwszym przypadku kierowca mógł być spokojny, że uda mu się zawrócić, bo nawrotka przy Kleparzu jest szeroka, tak kierowca "138" według mnie trochę ryzykował, bo rondo przy OBI, bardzo duże nie jest.
MichalTyniec pisze: ↑21 maja 2022, 1:55
Haha to musieliby wycofać komunikację u mnie jakby się tego przepisu
Też o tym przepisie słyszałem, ale przestrzeganie go jest zazwyczaj niemożliwe. Choćby elektryki ustawiające się pod ładowarkami bardzo często cofają. A na pętli na Krowodrzy jest obecnie tak ciasno, że widziałem jak "168" musiał wcofywać na swoje stanowisko.