Komunikacja miejska w 2023 roku

- Linie, trasy, rozkłady
MateuszBorek
Pasażer
Posty: 19
Rejestracja: 12 sty 2023, 19:26

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: MateuszBorek » 13 sty 2023, 1:04

https://web.archive.org/web/20050204011 ... ?p=2+36+37

Cennik z 2005 roku sieciówka za 88,50 zł, 2023 rok sieciówka za 70 zł.

Benzyna i ON wtedy za około 3- 3,50 zł za litr, płaca minimalna 4 razy w górę, przeciętna 3x wyższa. Więc albo bilety w 2005 roku były za drogie (przy pensji 600 zł na rękę, prawie 90 to był wydatek), albo teraz 70 zł przy zarobkach 4000 to drobne.

Pozostaje kwestia tego czy cena ma zachęcać do korzystania z KM i czy godzimy się coraz więcej dopłacać?

Ponadto nikt nie poruszył kwestii ile kosztuje teraz wejście w temat samochodu. 95% ludzi porówna 70 zł, do tego ile spali paliwa, a jeszcze trzeba zdać prawo jazdy i kupić auto.

Kurs na B, to teraz minimum 2700 zł, plus egzaminy.
Samochody zarówno nowe, jak i używane drożeją i to znacznie. Nowe nawet 2x w ciągu 4 lat, a w ślad za nimi używane.
https://spidersweb.pl/autoblog/najtansz ... -przeglad/
Od 2020 sprzedaż nowych aut szoruje po dnie (-25% względem roku 2019), a ceny idą ostro w górę. Ma to przełożenie na ceny używek, nawet teraz przeglądając ogłoszenia na szybko 10 tys. zł kosztują auta 15-20 -letnie i nawet rozsądnych ofert na 3-5 tys. nie ma za wiele. Ponadto rynek jest przebrany z atrakcyjnych ofert.

Więc zarobki, koszty paliwa i pracy rosną. Tak samo auta, czyli największa konkurencja też odjechały z cenami, a próbuje się utrzymywać ceny biletów okresowych na poziomie sprzed 20 lat, a później jest płacz, że nie ma kasy.
Bayer2003 pisze: 12 sty 2023, 18:59 Pytanie czy po feriach wszystkie te cięcia zostaną odwieszone? Bardzo niedobrze się dzieje...
Myślę, że lepiej ciąć tramwaje na głównych ciągach niż autobusy na peryferiach.

Jeśli na jakimś ciągu będziesz miał tramwaj co 3,5 minuty, zamiast co 2,5 minuty, to raczej poza tłokiem, nie poczujesz różnicy. Co innego w miejscu gdzie masz jedną linię co 15-20 lub co gorsza co pół godziny. W zamian poczekasz 24-40 minut i to już będzie spora zmiana na niekorzyść.

PS. Chyba poza Bayerem2003 nikt na tym forum nie płacze za 12. Czytając tylko jego posty można odnieść wrażenie, że było to najważniejsza linia w mieście, stanowiła trzon i miała ponadprzeciętne zapełnienia.

To co piszesz o 12, raczej pasuje do linii 5.

szakal
Miłośnik
Posty: 87
Rejestracja: 19 lut 2020, 15:15

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: szakal » 13 sty 2023, 7:52

Bayer2003 pisze: Głowa (Prezydent Miasta Krakowa) nie ma bezpośredniego wpływu na wszystkich urzędników mu podlegających. Oczywiście z pewnością nie jest on bez winy, jednak pytanie czy istnieje jakaś realna alternatywa? O bardziej racjonalnych podwyżkach cen biletów nieprezydenccy radni nie chcieli rozmawiać.
Wyżej, jeszcze wyżej.
Obcięte zostały wpływy do budżetów miast, gmin. Więc trzeba próbować jakoś funkcjonować, dzieląc to, co ma się do podzielenia.

kot_feliks
Ekspert
Posty: 973
Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: kot_feliks » 13 sty 2023, 9:09

Tylko dlaczego to "próbuje się jakoś funkcjonować" widać głównie przy budżecie KMK, a w innych miejscach przewala się dziesiątki mln bez zastanowienia? :)

Awatar użytkownika
Kaszmir
Administrator
Posty: 5815
Rejestracja: 30 sty 2020, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: Kaszmir » 13 sty 2023, 11:06

Bayer2003 pisze: 12 sty 2023, 19:32Mam nadzieję również, że zarobki wszystkich pracujących tam urzędników zostaną obniżone do poziomu płacy minimalnej (chociaż wydaje mi się, że to dla nich i tak za dużo).
I kto będzie pracował za taką płacę? Każdy pójdzie do korpo gdzie z mniejszą odpowiedzialnością, stresem i bez wojenek politycznych zarobi 2x tyle, albo i więcej.

Zresztą polecam poznać tych ludzi. Tak, są wśród nich złe osobistości, albo mentalnie zastygłe w poprzedniej epoce. Jednak jest też masa świetnych osób, często świeżej krwi, które mają wolę i pomysły by zmieniać to Miasto na plus. I sporo rzeczy się dzieje, nawet jeśli nie zawsze to doceniamy albo jesteśmy ich świadomi.

A że robią błędy, że nie z wszystkim się zgadzamy? Nie myli się tylko ten, co nie robi nic. Obecna ekipa stara się dużo zreformować, więc i zadanie trudne, i sporo rzeczy może się nie udać. Do tego czasy są naprawdę trudne. A jeszcze w to wszystko wtrąca się polityka - której zwykle ci urzędnicy też mają dość.

Ważne, że ta nowa ekipa słucha naszych argumentów i wiele z nich uwzględnia, jeśli są możliwości. Ile też razy zastanawialiście się że "chyba ktoś czyta to forum bo uwzględnili to o czym pisaliśmy?" - otóż czytają i uwzględniają. Wiele osób na tym forum jest młodszych stażem, jednak ci starsi mogą pamiętać, że kilkanaście lat temu nic się nie dało załatwić, zawsze słyszeliśmy tylko "nie da się", "będą protesty" itd.

V-ce dyrektor ZTP zarabia 15,5 tys. - tak, to są duże pieniądze. Jednak więcej potrafi zarobić informatyk bez jakiegoś olbrzymiego stażu, a który przecież nie ma na barkach takiej odpowiedzialności, i stresu, i narażania się na krytykę i wciągania w wojny polityczne.
szakal pisze: 13 sty 2023, 7:52Wyżej, jeszcze wyżej.
Obcięte zostały wpływy do budżetów miast, gmin. Więc trzeba próbować jakoś funkcjonować, dzieląc to, co ma się do podzielenia.
To prawda, Rząd pięknie rozmontował działanie samorządów reformą podatkową, która obniżyła wpływy do budżetów miast (majstersztyk - to tak jakby rodzice obiecali dziecku prezent, ale zmusili dziadków do zapłacenia za niego). Lecz i samorządy są winne bo przez lata trwoniły pieniądze i dalej trwonią.

A obrywa, jak zwykle, szary obywatel.

Awatar użytkownika
kbieniu7
Ekspert
Posty: 541
Rejestracja: 21 kwie 2022, 22:38
Lokalizacja: Kurdwanów

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: kbieniu7 » 13 sty 2023, 11:18

Kaszmir pisze: 13 sty 2023, 11:06 I kto będzie pracował za taką płacę? Każdy pójdzie do korpo gdzie z mniejszą odpowiedzialnością, stresem i bez wojenek politycznych zarobi 2x tyle, albo i więcej.

Zresztą polecam poznać tych ludzi. Tak, są wśród nich złe osobistości, albo mentalnie zastygłe w poprzedniej epoce. Jednak jest też masa świetnych osób, często świeżej krwi, które mają wolę i pomysły by zmieniać to Miasto na plus. I sporo rzeczy się dzieje, nawet jeśli nie zawsze to doceniamy albo jesteśmy ich świadomi.

A że robią błędy, że nie z wszystkim się zgadzamy? Nie myli się tylko ten, co nie robi nic. Obecna ekipa stara się dużo zreformować, więc i zadanie trudne, i sporo rzeczy może się nie udać. Do tego czasy są naprawdę trudne. A jeszcze w to wszystko wtrąca się polityka - której zwykle ci urzędnicy też mają dość.

Ważne, że ta nowa ekipa słucha naszych argumentów i wiele z nich uwzględnia, jeśli są możliwości. Ile też razy zastanawialiście się że "chyba ktoś czyta to forum bo uwzględnili to o czym pisaliśmy?" - otóż czytają i uwzględniają. Wiele osób na tym forum jest młodszych stażem, jednak ci starsi mogą pamiętać, że kilkanaście lat temu nic się nie dało załatwić, zawsze słyszeliśmy tylko "nie da się", "będą protesty" itd.

V-ce dyrektor ZTP zarabia 15,5 tys. - tak, to są duże pieniądze. Jednak więcej potrafi zarobić informatyk bez jakiegoś olbrzymiego stażu, a który przecież nie ma na barkach takiej odpowiedzialności, i stresu, i narażania się na krytykę i wciągania w wojny polityczne.
Tu się zgadzam w pełni. Mamy wiele pretensji do urzędów i urzędników tam pracujących. Słuszne są uwagi, że oni powinni służyć nam - mieszkańcom i krytyka złych zachowań jest konieczna.

Ale tam po prostu ludzi brakuje. To jest odpowiedzialna i często męcząca praca za niewielkie pieniądze. Przez lata chcieliśmy mieć "tanie państwo", ale "tanie państwo" oznacza tanie, a nie sprawne/dobre. Z tego powodu ja bardzo dobrze oceniam obecne ZTP, pokazali przez ich kadencję, że udało się wdrożyć wiele rzeczy i pomysłów, które przez lata były nie do zrobienia: przejście na pl. Boh. Getta, przejście pod Jubilatem, kilka nowych buspasów, zwężenie Dietla i wyłączenie tam sygnalizacji, poprawa bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych, kontrapasy i infrastruktura rowerowa lepszej jakości, agloekspresy. Że jest dużo innych złych decyzji? Owszem, zgadzam się, krytykuję, ale przez pryzmat całości oceniam dobrze. Zwłaszcza, że - jak zaznaczył Kaszmir - jest komunikacja między ZTP a nami, miłośnikami. A główne problemy, czyli cięcia oferty, to niestety wina małego portfela względem potrzeb...

MateuszBorek
Pasażer
Posty: 19
Rejestracja: 12 sty 2023, 19:26

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: MateuszBorek » 13 sty 2023, 18:21

Jakie są stawki za wzkm w tym roku? Może tu też jest przyczyna cięć?

suchy
Ekspert
Posty: 775
Rejestracja: 27 gru 2021, 17:16

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: suchy » 13 sty 2023, 19:10

MateuszBorek pisze: 13 sty 2023, 18:21 Jakie są stawki za wzkm w tym roku? Może tu też jest przyczyna cięć?
Z tego co mówił dyrektor ZTP, stawki na ten rok powinny być następujące:

- Tramwaj 26.01 zł/wozokm (było 22.37zł, a na początku zeszłego roku było 18.45zł).
- Autobus MPK 11.34 zł/wozokm (było 9.31zł)
- Autobus aglo 8.93 zł/wozokm (było 7.34zł).

Czyli w ciągu ledwie 1 roku stawka za tramwaj wzrosła o 40%.
tomta1 pisze: 12 sty 2023, 21:03 Przyzwyczailiśmy się jako mieszkańcy do absurdalnie niskich cen biletu miesięcznego, wynoszącego nawet 70 zł w półrocznym pakiecie. Gdy przyszło zderzenie się z rzeczywistością, miasto proponuje podwyżkę (czy tam jak to teraz modne w PKP/KMł: aktualizację, korektę) cen biletów. W zasadzie propozycja obejmowała podrożenie najtańszych biletów i nieruszanie innych, czyli w praktyce ich urealnienie cen, jednocześnie włączając pociągi w obieg KMK. Tylko że zaproponowana cena biletu była za duża.
Za duża? Chyba o wiele za mała. :lol:

W 2007 roku bilet miesięczny kosztował 88,50zł, a płaca minimalna wynosiła 936zł. Czyli cena biletu wynosiła 9,5% minimalnych zarobków. I jakoś nikt nie marudził, że "czemu tak drogo, że wielu osób nie stać, że się zaraz pasażerowie odwrócą od KM i wsiądą do aut".

W 2023 roku płaca minimalna wynosi 3490zł, a ile kosztuje bilet miesięczny? Jak sam napisałeś, w przypadku promocji 5+1 bilet kosztuje 70 (SIEDEMDZIESIĄT) złotych = czyli 18,50zł mniej, niż 15 lat temu.

Zatem zarabiamy 3,5x WIĘCEJ niż 15 lat temu, a bilety są TAŃSZE niż wtedy. A może powinniśmy wrócić do tamtej proporcji (czyli cena biletu wynosi 9,5% minimalnej) = na obecne zarobki powinno to być około 330zł 8-)

MateuszBorek
Pasażer
Posty: 19
Rejestracja: 12 sty 2023, 19:26

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: MateuszBorek » 13 sty 2023, 19:30

A co uzasadnia taki wzrost stawki w przypadku tramwaju? Przecież była mowa, że obecna umowa na energię elektryczną, a tym samym zamrożenie cen, obowiązuje do końca czerwca 2023?

Ponadto suchy dobrze opisał to co napisałem kilka postów wcześniej - utrzymujemy ceny niższe niż 15 - 20 lat temu i nie jest możliwe utrzymanie obecnej siatki połączeń. A ludzie przesiadają sie na samochody, bo zarabiają coraz więcej i ich po prostu na to stać.

suchy
Ekspert
Posty: 775
Rejestracja: 27 gru 2021, 17:16

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: suchy » 13 sty 2023, 19:53

MateuszBorek pisze: 13 sty 2023, 19:30 A co uzasadnia taki wzrost stawki w przypadku tramwaju? Przecież była mowa, że obecna umowa na energię elektryczną, a tym samym zamrożenie cen, obowiązuje do końca czerwca 2023?

Ponadto suchy dobrze opisał to co napisałem kilka postów wcześniej - utrzymujemy ceny niższe niż 15 - 20 lat temu i nie jest możliwe utrzymanie obecnej siatki połączeń. A ludzie przesiadają sie na samochody, bo zarabiają coraz więcej i ich po prostu na to stać.
Przecież koszty wzkm to nie tylko ceny energii - ale też np. pensje motorniczych (obecnie mają dostać podwyżkę na początku roku, a jako że w tym roku ma być 2 podwyżka minimalnej od lipca - więc pewnie wtedy również dostaną). Mechanicy, pracownicy stacji obsługi, sprzątający - im też trzeba podnieść wynagrodzenia.

Z powodu inflacji rosną też ceny przeróżnych towarów (np. zamawianych części zamiennych) czy usług - można sobie zajrzeć do przetargów MPK i zobaczyć, co zamawiają. I wyobrazić sobie, że np. oferowane ceny są 20-30% wyższe niż rok temu.

tomaszep42
Specjalista
Posty: 221
Rejestracja: 19 maja 2020, 9:03

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: tomaszep42 » 14 sty 2023, 9:09

Pamiętam zamierzchłe czasy kiedy to MPK było w pełni odpowiedzialne za KM w mieście i jako organizator i jako wykonawca... Żadnych ZIKIT-ów, ZTM- ów itp... I jakoś bardziej szło się z nimi dogadać w sprawie np cięć, oszczędności, zmian tras a zwłaszcza taboru obsługującego linie... Dyspozytorzy odbierali telefony, zapisywali uwagi i zazwyczaj grzecznie rozmawiali - a potem były efekty tych rozmów... A nie zwykłe "niedasie".
Pamiętam reformę KM z 3 stycznia 1999... zmiany w siatce połączeń i taborze... tłok na linii 130 która straciła wspomaganie w postaci pospiesznego "C". Może 2 albo 3 razy dzwoniłem w sprawie tłoku - już po miesiącu był mix przeguby i krótkie autobusy... (teraz ile się prosi o przeguby na 301, 304 i ciągle nowe argumenty na "niedasie"). Mało tego - proponowałem przetrasowanie ówczesnej 185 Bronowice Wielkie - Azory - Krowodrza Górka - Marszowiec przez Wrocławską i Prądnicką tak by zahaczała o Nowy Kleparz - i zmian dokonano rozdzielając linię na dwie - 185 Nowy Kleparz- Marszowiec i nowa linia 118 N Kleparz - Wrocławska - Azory - Bronowice Wielkie - no może częstotliwość nie powalała ale zawsze dodatkowe wsparcie... SŁUCHANO pasażerów wtedy. Podobnie rzecz się miała z linią 7 na którą skierowano po zmianie trasy przez Podwale wyłącznie 105N solo - też po telefonach dotyczących tłoku pojawił się mix 102N/105 N... No podobna sytuacja na 7ce z początkiem 2004 gdy wycofano z niej GT6 i dano same solówki - też sprawa wyglądała tak - telefon do dyspozytora, dyspozytor przez radio kontaktował się z motorniczymi 7ki, potwierdzili duże napełnienia (1 tydzień), 2gi tydzień obserwacja gdzie być może można skrócić tabor - padło na ówczesną 17kę Oś Piastów - Walcownia, 3ci tydzień- efekt w postaci mix GT6/105 N i na 7 i na 17... no wspominam te czasy z wielkim sentymentem...
Ktoś może zarzuci że wówczas MPK było monopolistą...Ale tak naprawdę już w 1997 na niektórych liniach zatrudniano podwykonawców... pamiętam Autosan H9-35 na 120, Jelcz L11 na 217 i 237 a nawet Autosan H 10-12 (tak tak, tylne drzwi na klamkę) na 150 (N Kleparz - Pękowice wtedy) :)

Adrian14
Ekspert
Posty: 814
Rejestracja: 11 wrz 2020, 11:24

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: Adrian14 » 14 sty 2023, 9:28

Jak wtedy wyglądało kasowanie biletów u takiego podwykonawcy?

tomaszep42
Specjalista
Posty: 221
Rejestracja: 19 maja 2020, 9:03

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: tomaszep42 » 14 sty 2023, 9:43

Były zamontowane kasowniki wybijające na bilecie datę i godzinę w każdym takim autobusie

Kowalik
Specjalista
Posty: 318
Rejestracja: 08 lut 2022, 14:38

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: Kowalik » 14 sty 2023, 12:31

A teraz mamy elitarną jednostkę zwaną ZTP, która udaje, że panuje nad sytuacją. Troszkę publicznych pieniędzy przepalają, a jak nieraz próbują wyegzekować lepszy tabor na MPK to zderzają się jak ze ścianą. Autobusów Mobilisa nie widać na mapach w dalszym ciągu. Często w pojazdach jest zimno jak w psiarni, ale ZTP kontroluje temperaturę w pojazdach. Zdecydowanie uważam że wtedy KM działała prężniej. Ale w obecnym kształcie ZTP musi trwać. Choć wg mnie jako organizator powinien decydować o tym jaki tabor pojedzie na danej linii, a przewoźnik ma się dostosować, nie odwrotnie.

MichalTyniec
Ekspert
Posty: 653
Rejestracja: 22 sie 2020, 15:20

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: MichalTyniec » 14 sty 2023, 13:40

tomaszep42 pisze: 14 sty 2023, 9:09 Pamiętam zamierzchłe czasy kiedy to MPK było w pełni odpowiedzialne za KM w mieście i jako organizator i jako wykonawca... Żadnych ZIKIT-ów, ZTM- ów itp... I jakoś bardziej szło się z nimi dogadać w sprawie np cięć, oszczędności, zmian tras a zwłaszcza taboru obsługującego linie... Dyspozytorzy odbierali telefony, zapisywali uwagi i zazwyczaj grzecznie rozmawiali - a potem były efekty tych rozmów... A nie zwykłe "niedasie".
Pamiętam reformę KM z 3 stycznia 1999... zmiany w siatce połączeń i taborze... tłok na linii 130 która straciła wspomaganie w postaci pospiesznego "C". Może 2 albo 3 razy dzwoniłem w sprawie tłoku - już po miesiącu był mix przeguby i krótkie autobusy... (teraz ile się prosi o przeguby na 301, 304 i ciągle nowe argumenty na "niedasie"). Mało tego - proponowałem przetrasowanie ówczesnej 185 Bronowice Wielkie - Azory - Krowodrza Górka - Marszowiec przez Wrocławską i Prądnicką tak by zahaczała o Nowy Kleparz - i zmian dokonano rozdzielając linię na dwie - 185 Nowy Kleparz- Marszowiec i nowa linia 118 N Kleparz - Wrocławska - Azory - Bronowice Wielkie - no może częstotliwość nie powalała ale zawsze dodatkowe wsparcie... SŁUCHANO pasażerów wtedy. Podobnie rzecz się miała z linią 7 na którą skierowano po zmianie trasy przez Podwale wyłącznie 105N solo - też po telefonach dotyczących tłoku pojawił się mix 102N/105 N... No podobna sytuacja na 7ce z początkiem 2004 gdy wycofano z niej GT6 i dano same solówki - też sprawa wyglądała tak - telefon do dyspozytora, dyspozytor przez radio kontaktował się z motorniczymi 7ki, potwierdzili duże napełnienia (1 tydzień), 2gi tydzień obserwacja gdzie być może można skrócić tabor - padło na ówczesną 17kę Oś Piastów - Walcownia, 3ci tydzień- efekt w postaci mix GT6/105 N i na 7 i na 17... no wspominam te czasy z wielkim sentymentem...
Ktoś może zarzuci że wówczas MPK było monopolistą...Ale tak naprawdę już w 1997 na niektórych liniach zatrudniano podwykonawców... pamiętam Autosan H9-35 na 120, Jelcz L11 na 217 i 237 a nawet Autosan H 10-12 (tak tak, tylne drzwi na klamkę) na 150 (N Kleparz - Pękowice wtedy) :)
Też bardzo dobrze pamiętam te czasy i było dużo lepiej niż teraz, wtedy miałem autobus częściej w tygodniu i weekendy niż teraz, nie patrzyło się uparcie jak teraz że na danym ciągu wspólnym musi być równo autobus i obie linie mają mieć taką samą częstotliwość, tylko jechało tam gdzie trzeba, autobus jechał co 17 min w szczycie i co 40 po za, taki 162 dwa razy rzadziej, bo wiedzieli doskonale gdzie jest potrzeba a teraz przykładowo wielkie koordynacje się między liniami robi a autobus na daną końcówkę jedzie pusty a na drugi musi się tłoczyć, szkoda że nie mogę się wrócić do tych czasów bo teraz nie można się niczego doprosić i zawsze odpowiedź na wszystko jest jednakową czyli NIE.

pjetrek
Ekspert
Posty: 630
Rejestracja: 22 gru 2020, 17:31

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: pjetrek » 14 sty 2023, 15:20

Wtedy też dało się robić podmiany... Linia kursowała w godzinach szczytu w przegubach, a poza nimi wieczorem lub rano jeździły krótsze wozy. To też dawało jakieś racjonalne gospodarowanie kosztami. A teraz jak ZTP zapłaci/zamówi 18m, to hula od 4:30 do 23 często wożąc powietrze....
A może problem jest w tym, że ZTP "próbuje" zarządzać całym transportem od tramwajów przez rowery, pieszych i hulajnogistów i dlatego to się wszystko nie domyka?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Bing [Bot] i 9 gości