Kitek pisze: ↑30 kwie 2020, 10:23Najważniejsze, żeby dojść do sytuacji, żeby na wszystkich liniach wszystkie brygady całodzienne były niskopodłogowe (a szczytówki mogą być wysokopodłogowe).
Chyba straciłem nadzieję. Trwająca od wielu lat polityka MPK to niestety nie jest "puśćmy niską podłogę tam, gdzie je potrzeba" tylko raczej "puśćmy niską podłogę tam, gdzie wagony najmniej się zniszczą", oczywiście uwzględniając zapotrzebowanie na długość taboru na wybranych liniach.
Przykładem Pleszów i "21" - linia, której spora część trasy jest pozbawiona dostępu do niskopodłogowych tramwajów. Czemu niskowejściowce kursują tylko na jednej brygadzie, a nie na wszystkich? Czemu Huta potrafi obstawić niskaczami nawet linie daleko w centrum takie jak "2" czy "20", a własnej nowohuckiej "21" nie?
Tę jedną brygadę "21" to chyba puszczono by móc powiedzieć "patrzcie, na Pleszów dociera niska podłoga!" i by można było zbywać ludzi upominających się o godny tabor. W końcu jak teraz ktoś napisze list o niską podłogę do Pleszowa, to zawsze można odpisać że przecież jest niska podłoga - a to że pojawia się raz na 80 minut, to detal
Rozumiem, dbanie o stan taboru by pojeździł jak najdłużej. Tylko taką gadkę słyszymy od 20 lat (!), a spora część osób która z tej niskiej podłogi potrzebowała skorzystać, zwyczajnie jej nie dożyła. I o ile jestem w stanie zrozumieć że nie chcą na kiepskie tory puszczać bombardierów czy krakowiaków, tak oszczędzanie kilkudziesięcioletniego przerobionego taboru (GT8, EU8N, N8S) jest zwyczajnie nie fair.