Połączenie "100" i "101" [A]

[Kaszmir]

Na czas remontu Salwatora "100" pewnie będzie zawieszone na rzecz "101". Po skończeniu prac, warto skleić "100+101" w jedno, tak jak tu proponowaliście. Ułatwi to tranzyt między Salwatorem a Kapelanką, zwłaszcza że z tego co mówiono, część osób tak jeździ nawet obecnie.

Zastanawiam się też, czy taka linia nie mogłaby zawracać na r. Grunwaldzkim zamiast zjeżdżać na os. Podwawelskie. Argumentów jest kilka:
- do OP zjeżdża praktycznie bez pasażerów,
- oszczędność środków i wzkm,
- kierowcy mieliby jedną, dłuższą przerwę na Salwatorze,
- trasa i tak jest krótka więc nie łapie dużych opóźnień.

Pytanie, czy to wchodziłoby w grę ze względu na pojemność pętli na Salwatorze. Linia niby i tak ma tam obecnie postoje, acz krótkie. Z drugiej strony, może mogłaby dalej korzystać z własnego peronu (04).

[ant_sm]

Zastanawiam się też, czy taka linia nie mogłaby zawracać na r. Grunwaldzkim zamiast zjeżdżać na os. Podwawelskie. Argumentów jest kilka:
- do OP zjeżdża praktycznie bez pasażerów,
- oszczędność środków i wzkm,
- kierowcy mieliby jedną, dłuższą przerwę na Salwatorze,
- trasa i tak jest krótka więc nie łapie dużych opóźnień.

Po przebudowie na Salwatorze będzie trochę inaczej, ale pojemność układu dla autobusów się chyba nie zmieni na lepsze. Według mnie ważne jest pytanie na ile planowany jest rozwój linii 2x9, bo być może dokładanie tam przerw dodatkowej linii w takiej perspektywie nie jest dobre.

Zdziwiłbyś się jakie opóźnienia potrafi złapać ta linia. W szczytach łapie je na Moście Zwierzynieckim, Księcia Józefa, Komorowskiego, Zielińskiego czy samym Rondzie Grunwaldzkim. I dotyczy to również weekendów. Często zdarza się, że na Salwator przyjeżdża 1-2 min przed odjazdem, a nie raz na styk, albo już po odjeździe rozkładowym. To samo przyjeżdżając na Podwawelskie, gdzie czasem nawet po 7-8 minut jest opóźniona.

[Kaszmir]

Po przebudowie na Salwatorze będzie trochę inaczej, ale pojemność układu dla autobusów się chyba nie zmieni na lepsze. Według mnie ważne jest pytanie na ile planowany jest rozwój linii 2x9, bo być może dokładanie tam przerw dodatkowej linii w takiej perspektywie nie jest dobre.

Na tę chwilę ZTP odmawia kierowania kolejnych linii aglomeracyjnych do Salwatora - stąd "219" pojechało do os. Podwawelskiego.

Zdziwiłbyś się jakie opóźnienia potrafi złapać ta linia. W szczytach łapie je na Moście Zwierzynieckim, Księcia Józefa, Komorowskiego, Zielińskiego czy samym Rondzie Grunwaldzkim. I dotyczy to również weekendów. Często zdarza się, że na Salwator przyjeżdża 1-2 min przed odjazdem, a nie raz na styk, albo już po odjeździe rozkładowym.

"100" nie jeździ przez Komorowskiego więc nie może tam łapać opóźnień. Na Salwatorze ta linia ma 4-5 minut postoju więc przyjazd 1-2 przed odjazdem oznacza 3 minuty spóźnienia, to nie jest dużo.

[tramwajowy]

Na czas remontu Salwatora "100" pewnie będzie zawieszone na rzecz "101". Po skończeniu prac, warto skleić "100+101" w jedno, tak jak tu proponowaliście. Ułatwi to tranzyt między Salwatorem a Kapelanką, zwłaszcza że z tego co mówiono, część osób tak jeździ nawet obecnie.

Zastanawiam się też, czy taka linia nie mogłaby zawracać na r. Grunwaldzkim zamiast zjeżdżać na os. Podwawelskie. Argumentów jest kilka:
- do OP zjeżdża praktycznie bez pasażerów,
- oszczędność środków i wzkm,
- kierowcy mieliby jedną, dłuższą przerwę na Salwatorze,
- trasa i tak jest krótka więc nie łapie dużych opóźnień.

Pytanie, czy to wchodziłoby w grę ze względu na pojemność pętli na Salwatorze. Linia niby i tak ma tam obecnie postoje, acz krótkie. Z drugiej strony, może mogłaby dalej korzystać z własnego peronu (04).

Kolejny bezsensowny pomysł. Coś, co od lat funkcjonuje dobrze trzeba rozwalić. PKR na Salwatorze jest z jednego stanowiska przedzielony drogą, więc trzeba czekać na zielone dla pieszych żeby się do niego dostać, z drugiego stanowiska zaś jest jeszcze dalej. Żeby kierowca mógł normalnie zdążyć pójść do toalety, zjeść, wrócić to potrzebna by była przerwa około 20 minut (to i tak na szybko).
Wszystkie linie zjeżdżają do Osiedla Podwawelskie prawie puste, czy to oznacza, że wszystkie skrócimy do Ronda Grunwaldzkiego?
100/101 potrafi łapać naprawdę duże opóźnienia jak już zauwazyl kolega wcześniej.
Obecnie funkcjonujący schemat jest bardzo dobry zarówno dla pasażerów jak i kierowców. Naprawdę nie psujmy kolejnego miejsca na mapie Krakowa.

[ant_sm]

Na tę chwilę ZTP odmawia kierowania kolejnych linii aglomeracyjnych do Salwatora - stąd "219" pojechało do os. Podwawelskiego.

Nie chodzi mi o same nowe linie, co raczej o zwiększenie liczby kursów obecnych linii.

"100" nie jeździ przez Komorowskiego więc nie może tam łapać opóźnień. Na Salwatorze ta linia ma 4-5 minut postoju więc przyjazd 1-2 przed odjazdem oznacza 3 minuty spóźnienia, to nie jest dużo.

Chodziło mi o Kościuszki, a konkretnie o odcinek od Senatorskiej w kierunku pętli tramwajowej - mój błąd.
Jeśli kurs linii trwa 5 minut, a opóźnienie wynosi min. 3 minuty to nie wiem czy to jest rzeczywiście mało/akceptowalnie. To już jest opóźnienie wtórne z linii 101, a na Kopcu rozkładowo są 2 minuty na zmianę linii. Generalnie chodzi mi o to, że w obecnym układzie na obu końcówkach masz możliwość wyrównania czasu (ile tyle), natomiast po zmianie jeśli opóźnienie po wyjeździe z Salwatora złapie do Malczewskiego, to tak naprawdę na tym opóźnieniu będzie jechał całą resztę trasy, aż do Salwatora bo nie będzie gdzie tego wyrównać (przynajmniej w jakiś sensowny sposób, bo teoretycznie na R. Grunwaldzkim mógłby odstawać na przystanku dla 112 i 162, ale nie ma przesiadki na tym samym peronie plus nie obsługuje przystanku Szwedzka).

[Kaszmir]

Sprawdzałem "101" w ttss przez ostatnie dwa tygodnie. Poza szczytem jeździ w miarę punktualne. Przy czym często ttss wskazywał, że autobus z os. Podwawelskiego wyjeżdżał minimalnie za późno (x:46 zamiast x:45), potem potrafił złapać dodatkową minutę przy wjeździe na r. Grunwaldzkie i już robiły się dwie minuty spóźnienia na starcie.

W szczycie wiadomo, ruch jest trudniejszy. Tu część kursów potrafi złapać po 3-4 min spóźnienia przy moście Zwierzynieckim, acz sytuację może pogarsza remont mostu Dębnickiego. Duży problem jest... z wyjazdem z os. Podwawelskiego, z Bułhaka na główny ciąg. Nieraz autobusy łapią tu nawet 3-5 minut spóźnienia. Oczywiście nie tylko "101", podobnie inne linie wyjeżdżające z pętli.

Zatem wg mnie kończenie linii na os. Podwawelskim jest niepotrzebne. Nikt nie jeździ na końcowym odcinku, kierowca ma mniej łącznej przerwy, pochłania to wzkm a punktualności nie poprawia bo wyjazd z Bułhaka mocno opóźnia autobusy. Lepiej, by "101" zawracało na r. Grunwaldzkim.

Dzięki temu też kierowcy mieliby więcej przerwy - zamiast ok. 15-16 minut na os. Podwawelskim (schodzi poniżej wymaganego kwadransa przy opóźnieniach), byłoby ok. 20 na Salwatorze.

[Parówczak]

Na Salwatorze nie ma warunków na takie przerwy dla 100. Kształt pętli i ilość linii na to nie pozwoli.

[sorig]

Po remoncie ciągu na Salwator będzie tam 8 miejsc postojowych dla autobusów standardowych, plus obecne miejsca na Senatorskiej. Mimo, że ma dojść jeszcze linia przez Jodłową, spokojnie wystarczy. Zastanawia mnie za to, jak będzie zorganizowane zawracanie "100" w czasie remontu.

[Kaszmir]

Po remoncie ciągu na Salwator będzie tam 8 miejsc postojowych dla autobusów standardowych, plus obecne miejsca na Senatorskiej. Mimo, że ma dojść jeszcze linia przez Jodłową, spokojnie wystarczy. Zastanawia mnie za to, jak będzie zorganizowane zawracanie "100" w czasie remontu.

Dokładnie, ma tam jeszcze dotrzeć "126" z Mydlnik więc miejsce będzie.

Inna sprawa, że kilka osób tu postulowało by nowa linia jechała przez most Zwierzyniecki do os. Podwawelskiego, zamiast do Salwatora. Ja też tak uważam bo zapewni wtedy spięciu kilku dzielnic, przesiadkę na km w stronę Ruczaju i dojazd do autobusów jadących Alejami. Wg mnie warto to będzie zasugerować ZTP.