Trzecia zajezdnia tramwajowa

[Wojciech]

Mam taką rozkminę - czy wraz z rozwojem sieci tramwajowej w Krakowie i wzrastającą liczbą tramwajów w ruchu nie zaszłaby konieczność budowy trzeciej zajezdni tramwajowej? Tramwaj na Mistrzejowice, Azory to najbliższe inwestycje, kolejne póki co są w powijakach, ale to świadczy iż rozbudowa sieci nie została zakończona. Czy Waszym zdaniem jest konieczność budowy takiej zajezdni w przyszłości? A jeżeli tak - to gdzie?

Szukałem odpowiedniego tematu i nie znalazłem - gdybym go przeoczył, proszę o połączenie.

[krawiec]

Mam taką rozkminę - czy wraz z rozwojem sieci tramwajowej w Krakowie i wzrastającą liczbą tramwajów w ruchu nie zaszłaby konieczność budowy trzeciej zajezdni tramwajowej? Tramwaj na Mistrzejowice, Azory to najbliższe inwestycje, kolejne póki co są w powijakach, ale to świadczy iż rozbudowa sieci nie została zakończona. Czy Waszym zdaniem jest konieczność budowy takiej zajezdni w przyszłości? A jeżeli tak - to gdzie?

Szukałem odpowiedniego tematu i nie znalazłem - gdybym go przeoczył, proszę o połączenie.

A nie ma być w ok. Azorów (ul. Stelmachów)?

[impuls]

Jest potrzeba trzeciej Zajezdni właśnie na północy. Kiedyś planowana była w Toniach (nawet budowana) teraz za Galerią Bronowice ale to są odległe plany. Dlaczego jest potrzebna?
Rozwój i rozbudowa linii tego wymaga, ale nie tylko. W ostatnich 20 latach zdecydowanie wzrosła długość pociągów tramwajowych. Na początku XX wieku było sporo brygad z obsługą 105Na solo 13metrów czy gt6 solo 20 metrów. Brygad ponadto było mniej w okolicach 200 w DP. Pozostałe to pociągi 27 metrowe i w mniejszości 3x105Na i gt6+b4. Dzisiaj mamy ponad 250 brygad, w większości pociągi 33 metrowe, nie ma pociągów 13 metrowych a 20 metrowe to tylko kilka. Wzrosła też ilość zabytków do przechowania. Rozbudowa Zajezdni w Nowej Hucie poprawiła sytuację na dziś, ale nie na przyszłość. Można określić, że długość pociągów wzrosła dwukrotnie przez te dwadzieścia lat.

[Ydhflx]

Do tego dochodzą długie wyjazdy. Dla porównania, Wrocław i Poznań mają po 3 zajezdnie, mając krótszą sieć tramwajową, a Warszawa ma 4 i buduje piątą.

[Kaszmir]

Jest potrzeba trzeciej Zajezdni właśnie na północy. Kiedyś planowana była w Toniach (nawet budowana) teraz za Galerią Bronowice ale to są odległe plany.

A to jest aktualne? Dochodziły do mnie sprzeczne informacje - również takie, że teren pod tamtejszą zajezdnię jednak ma być zabudowany?

[impuls]

Projekt rozbudowy Podgórza jest dość kontrowersyjny. Adaptacja starego budynku, duża ilość rozjazdów ostrych łuków, a mało długich torów odstawczych. Nie ma też koncepcji jak je zadaszyć. Trzeba wpompować duże pieniądze a efekt będzie mizerny. W Hucie na obecnym terenie już się nic nie da dołożyć. Ale jest teren przed Zajezdnią od strony Kombinatu o który MPK swego czasu się starało. Ale z Huty dojazdy są długie i to jest nieekonomiczne dla obsługi linii daleko na północnym zachodzie czy w Podgórzu. Dlatego potrzebna jest trzecia Zajezdnia nawet typu garażowego z ograniczonym serwisem na północy. Nie każda zajezdnia musi mieć warsztat blacharsko - lakierniczy czy szlifierkę podtorową. Wystarczy dobra hala obsługi codziennej i myjnia i dobra dostępność najlepiej zadaszonych torów na 40-50 pociągów.

[Kaszmir]

Dlatego potrzebna jest trzecia Zajezdnia nawet typu garażowego z ograniczonym serwisem na północy. Nie każda zajezdnia musi mieć warsztat blacharsko - lakierniczy czy szlifierkę podtorową. Wystarczy dobra hala obsługi codziennej i myjnia i dobra dostępność najlepiej zadaszonych torów na 40-50 pociągów.

Popieram. Łatwiej (i taniej) też zacząć od mniejszej rzeczy, a ew. z czasem rozbudować gdy będzie potrzeba. Byle tylko była rezerwa terenu.

[suchy]

Projekt rozbudowy Podgórza jest dość kontrowersyjny. Adaptacja starego budynku, duża ilość rozjazdów ostrych łuków, a mało długich torów odstawczych. Nie ma też koncepcji jak je zadaszyć. Trzeba wpompować duże pieniądze a efekt będzie mizerny. W Hucie na obecnym terenie już się nic nie da dołożyć. Ale jest teren przed Zajezdnią od strony Kombinatu o który MPK swego czasu się starało. Ale z Huty dojazdy są długie i to jest nieekonomiczne dla obsługi linii daleko na północnym zachodzie czy w Podgórzu. Dlatego potrzebna jest trzecia Zajezdnia nawet typu garażowego z ograniczonym serwisem na północy. Nie każda zajezdnia musi mieć warsztat blacharsko - lakierniczy czy szlifierkę podtorową. Wystarczy dobra hala obsługi codziennej i myjnia i dobra dostępność najlepiej zadaszonych torów na 40-50 pociągów.

Takowa zajezdnia jest na przykład w Bydgoszczy na Łoskoniu - gdzie to właściwie tylko plac postojowy i mini hala serwisowa na JEDEN wagon:
https://expressbydgoski.pl/swingi-beda- ... r/10819962

Nieekonomiczne są również dojazdy z Podgórza - na Górkę Narodową dojazd trwa niewiele mniej niż z Huty (37 vs 45min). Na Azory zajmie pewnie tyle samo. A gdyby powstała planowana zajezdnia na Stelmachów ORAZ powstały wszystkie planowane torowiska (Azory - Bronowice - Cichy Kącik) - to wtedy wyjazdy na pętle północno-zachodnie czyli Bronowice (13, 14), Bronowice Małe (4, 8, 24), Cichy Kącik (20) czy nawet Salwator (1, 2) mogłyby się odbywać z tej zajezdni, zamiast z Podgórza.

Wtedy nie byłoby konieczności ogromnej rozbudowy na terenie PT, bo część wagonów zapewne zostałaby przerzucona do nowej zajezdni.

[impuls]

Otwieram temat, który mam nadzieję w jakiejś perspektywie dojdzie do realizacji (choć nie ma go w planie w najbliższej perspektywie).

Budowa trzeciej zajezdni tramwajowej w Krakowie wraz z rozwojem i oddawaniem kolejnych linii jest koniecznością. Olbrzymia ciasnota na terenie Zajezdni, szczególnie Podgórza, barykadowanie rozjazdów w nocy, stacjonowanie na pobliskiej pętli w Łagiewnikach to rzeczywistość dnia codziennego. Ekonomiczne dobre funkcjonowanie zajezdni to obsługa do 150 pociągów. Tymczasem krakowskie zajezdnie ten próg przeskoczyły. W zajezdniach krakowskich stacjonuje 160 pociągów w Podgórzu i 176 w Nowej Hucie. Powinny być miejsca parkingowe określone na torach odstawczych. Tymczasem tramwaje muszą stacjonować na rozjazdach blokując w serwisie inne pociągi tramwajowe. W ten sposób jeden pociąg tramwajowy czasem blokuje ok. 50 innych pociągów tramwajowych. Problemem są długie zjazdy i wyjazdy na odległe pętle tramwajowe na północy. Dotarcie to koszt czasem 50 minut bezproduktywnych. Potrzebna jest budowa w pełnym zakresie trzeciej zajezdni, lub ograniczonym do typu garażowego z torami odstawczymi, myjnią i halą OC.

Warszawa buduje obecnie nową piątą zajezdnię na Annopolu. Do budowy zajezdni przymierza się Toruń i Gdańsk. Wrocław powiększa swoje trzy zajezdnie. Poznań już wybudował super nowoczesne Franowo jako jedną z trzech zajezdni. GOP ma cztery zajezdnie. Łódź też remontuje i powiększa Chocianowice. Tak samo Bydgoszcz remontuje swoją główną Zajezdnię.
A Kraków powiększył zajezdnię w Nowej Hucie ale brakło środków na wybudowanie zadaszenia nad torami odstawczymi. Są jakieś plany rozbudowy Podgórza. Wobec niewielkiej ilości miejsca plany skomplikowane. Dlatego lepszym rozwiązaniem, byłoby w perspektywie najbliższych lat podjęcie decyzji o budowie nowej trzeciej zajezdni gdzieś na północy Krakowa.


Połączyłem dwa tematy poruszające tę samą sprawę - adm. K

[festence]

A zajezdnia na Stelmachów? Nie ma planów, aby budować tam zajezdnię? Gdzieś w jakichś dokumentach miejskich miga data 2037...

[Kojak]

Wydaje się oczywistym, że ta trzecia zajezdnia będzie musiała powstać. Skoro Kraków rozbudowuje sieć tramwajową, to będą potrzebne nowe tramwaje (nowe w sensie więcej niż obecnie).
Powiększanie obecnych zajezdni to rozwiązanie doraźne, raczej należałoby od razu iść w kierunku III zajezdni. Na razie tylko z parkingiem, linią OC, myjnią - jak pisał wyżej jeden z kolegów. Przy czym należałoby zostawić miejsce na rozbudowę o pełną halę warsztatową.

III zajezdnia w rejonie Azorów/Bronowic to też większa łatwość pozyskania motorniczych z tamtych rejonów. Ludzie jednak patrzą na to ile muszą jechać do pracy, jaki mają dojazd.

[suchy]

III zajezdnia w rejonie Azorów/Bronowic to też większa łatwość pozyskania motorniczych z tamtych rejonów. Ludzie jednak patrzą na to ile muszą jechać do pracy, jaki mają dojazd.

Nie tyle chodzi o pozyskanie ludzi i ich dojazd - bo już obecnie są ludzie, którzy np. mieszkają na Wzgórzach czy Mistrzejowicach, a pracują w Podgórzu i vice versa - ludzie z Kozłówka czy Kurdwanowa dojeżdżają do Huty

Bardziej chodzi tutaj o bardzo długie dojazdy i zjazdy brygad z/do zajezdni - obecna trasa na Górkę Narodową to ok. 40 minut z Podgórza, z Huty podejrzewam też koło 45 minut. Po otwarciu trasy na Azory dojdą kolejne takie brygady - przez co z 10h pracy motorniczego prawie 2h będą samym tylko dojazdem.

Zaś gdyby powstała nowa zajezdnia w rejonie Stelmachów tak jak to było planowane, to mogłaby ona obsługiwać zarówno Azory, Górkę Narodową, jak i również Krowodrzę (19) czy Dworzec Towarowy (17). A jeśli powstanie łącznik Azory - Głowackiego - Cichy Kącik (pod warunkiem, że będzie skręt na ciąg bronowicki), to dodatkowo także można byłoby wysyłać wagony na Bronowice oraz Cichy Kącik.

I znacząco skróciłby się wtedy czas wyjazdów/zjazdów - z Azorów na Górkę Narodową byłoby pewnie jakieś 15-20 minut, na Bronowice może nawet koło 10 minut.

[Kaszmir]

Nie tyle chodzi o pozyskanie ludzi i ich dojazd - bo już obecnie są ludzie, którzy np. mieszkają na Wzgórzach czy Mistrzejowicach, a pracują w Podgórzu i vice versa - ludzie z Kozłówka czy Kurdwanowa dojeżdżają do Huty

Bardziej chodzi tutaj o bardzo długie dojazdy i zjazdy brygad z/do zajezdni - obecna trasa na Górkę Narodową to ok. 40 minut z Podgórza, z Huty podejrzewam też koło 45 minut. Po otwarciu trasy na Azory dojdą kolejne takie brygady - przez co z 10h pracy motorniczego prawie 2h będą samym tylko dojazdem.

Zmieszczenie wagonów i krótsze wyjazdy na pewno są podstawowym uzasadnieniem, jednak wg mnie argument o pozyskaniu ludzi który poruszył Kojak też jest trafny. Oczywiście, są ludzie którzy nawet teraz akceptują długie dojazdy do zajezdni, jednak chodzi o to żeby zachęcić jak najwięcej osób do pracy, zwłaszcza w kontekście rozbudowy sieci. I kogoś z Azorów czy Bronowic bliskość siedziby może przekonać.