Koronawirus COVID-19: zmiany w komunikacji miejskiej

[Kaszmir]

Jeśli powtórzą cięcia z wiosny, to "5" też będzie pierwsza do zawieszenia.

[Kaszmir]

Zawieszono kilka linii, lecz trochę zaskakuje mnie, że mimo pół-lockdown'u od blisko dwóch tygodni, wciąż nie ma nawet lekkich ograniczeń częstotliwości. Spodziewałem się wprowadzenia ~f=10/20 na tramwajach, i może ścięcia autobusów np. w szczycie z ~f=12 na ~f=15. Czyżby ZTP nie chciał tego robić ze względu na ryzyko częstszego przekraczania dopuszczalnych zapełnień?

[pasazer_mobilisu]

Spodziewałem się wprowadzenia ~f=10/20 na tramwajach, i może ścięcia autobusów np. w szczycie z ~f=12 na ~f=15. Czyżby ZTP nie chciał tego robić ze względu na ryzyko częstszego przekraczania dopuszczalnych zapełnień?

A nie jest tak że nie można bo MPK musi swoje robić, bo zysk z pracy przewozowej to zabezpieczenie ich kredytów? Już z miesiąc czy dwa temu było takie tłumaczenie tu na forum i nikt tego nie obalił, a dość dobrze tłumaczyło obecną sytuację.

[Kaszmir]

A nie jest tak że nie można bo MPK musi swoje robić, bo zysk z pracy przewozowej to zabezpieczenie ich kredytów? Już z miesiąc czy dwa temu było takie tłumaczenie tu na forum i nikt tego nie obalił, a dość dobrze tłumaczyło obecną sytuację.

Hihi, chyba sam podawałem to tłumaczenie Pewne widełki (kilka-kilkanaście %) są, jednak może faktycznie został już zużyte?

[fkolasa]

A nie jest to jednak warunkowane tymi limitami? Każdego dnia można by podać przykład gdzie jest więcej osób niż 30% pojemności. Ciężko chyba trafić gdzie notorycznie są pustki, więc jeździ wszystko (poza zawieszeniem linii i ograniczeniem kilku linii autobusowych) na w miarę normalnym rozkładzie. Zresztą inne miasta chyba też jakichś ograniczeń nie wprowadziły. Dobrze, że nie ma powtórki z wiosny, bo przynajmniej można w miarę komfortowo podróżować, a nie jak to zazwyczaj w Krakowie bywało, WSZĘDZIE niemal tłok. Nie to powinno być standardem, że wszyscy weszli to jest ok, a że jadą jak bydło to już nie problem.

[prezes]

A nie jest to jednak warunkowane tymi limitami? Każdego dnia możnaby podać przykład gdzie jest więcej osób niż 30% pojemności. Ciężko chyba trafić gdzie notorycznie są pustki, więc jeździ wszystko w miarę (poza zawieszeniem linii i ograniczeniem kilku linii autobusowych) na w miarę normalnym rozkładzie. Z resztą inne miasta, chyba też jakiś ograniczeń nie wprowadziły. Dobrze, że nie ma powtórki z wiosny, bo przynajmniej można w miarę komfortowo podróżować, a nie jak to zazwyczaj w Krakowie bywało, WSZĘDZIE niemal tłok. Nie to powinno być standarem, że wszyscy weszli to jest ok, a że jadą jak bydło to już nie problem.

Wątpię, żeby utrzymanie tych częstotliwości miało związek z limitami panującymi w pojazdach, ponieważ i tak nie są one egzekwowane. Według mnie to dobrze, że nie ma tak jak po wprowadzeniu pierwszego lockdownu pod tym względem, ponieważ wtedy znacząco utrudniałoby to, a czasem wręcz uniemożliwiało podróż części pasażerów. Zresztą na sporej liczbie linii, liczba pasażerów spadła na tyle znacząco, że nawet przy drobnym zmniejszeniu częstotliwości nie byłoby tłoku, a dla miasta obecna sytuacja jest o tyle niekomfortowa, że przy spadku wpływów z biletów, muszą utrzymać niemal identyczne wydatki.

[lukaszpdg]

Cięcia w komunikacji mogą dotknąć kursów w szczytach komunikacyjnych
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/cieci ... 38642.html

Wprowadzone przez Radę Miasta Krakowa rozwiązania będą mieć wpływ na liczbę kursów tramwajów i autobusów w Krakowie – czytamy na oficjalnej miejskiej stronie. Urzędnicy uszczegółowili, że „funkcjonowanie transportu (…) na obecnym, wysokim poziomie” nie będzie możliwe, wymienili m.in. dużą częstotliwość kursów linii tramwajowych i autobusowych w godzinach szczytu komunikacyjnego.

[pasazer_mobilisu]

Dajcie tego mema "Będą podwyżki cen biletów albo cięcia. Są podwyżki, ale cięcia też będą"

[Bayer2003]

Cięcia w komunikacji mogą dotknąć kursów w szczytach komunikacyjnych
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/cieci ... 38642.html

Wprowadzone przez Radę Miasta Krakowa rozwiązania będą mieć wpływ na liczbę kursów tramwajów i autobusów w Krakowie – czytamy na oficjalnej miejskiej stronie. Urzędnicy uszczegółowili, że „funkcjonowanie transportu (…) na obecnym, wysokim poziomie” nie będzie możliwe, wymienili m.in. dużą częstotliwość kursów linii tramwajowych i autobusowych w godzinach szczytu komunikacyjnego.

Cięcia kursów w szczytach to najgorszy rodzaj cięć, jaki można przeprowadzić. Jeżeli naprawdę sytuacja jest dramatyczna (co nie wydaje mi się prawdopodobne po podwyżkach), niektóre linie (m.in. tramwajowe "6" czy "12") powinny zostać ograniczone tylko do kursów szczytowych. Niestety, ponownie ma szansę powtórzyć się klasyczny scenariusz, o którym pisał pasazer_mobilisu - mimo podwyżek cen biletów będą cięcia.

[pasazer_mobilisu]

Odkopuję temat, bo znowu zaostrzono obostrzenia. Nie uważacie, że ZTP powinno ograniczyć funkcjonowanie KMK? Nie mam tu na myśli szaleństw takich jak przed rokiem, ale np. "ścięcie" tramwajów do f10/f20 przez następne 2 tygodnie.

[damian_krk2]

Podejrzewam, że jutro pojawi się takowy komunikat.

[pjetrek]

ZTP planuje też wzmocnienie km do galerii handlowych na najbliższy weekend... Może warto też przyjrzeć się temu... W sobotę już część sklepów będzie zamknięta...

[Kaszmir]

Na szczęście urzędnicy w rozmowach z nami przyznawali, że raczej tak ostrych cięć jak rok temu nie planują, bo jednak publika je odebrała bardzo źle.

[pasazer_mobilisu]

ZTP planuje też wzmocnienie km do galerii handlowych na najbliższy weekend... Może warto też przyjrzeć się temu... W sobotę już część sklepów będzie zamknięta...

To wzmocnienie to głównie autobusy które w niedzielę pojadą według rozkładów sobotnich. W zeszłą sobotę te kilka linii którymi jechałem miało niezłe napełnienia, skoro teraz będzie niedziela handlowa to dobrze że autobusy pojadą częściej.

[ant_sm]

Odkopuję temat, bo znowu zaostrzono obostrzenia. Nie uważacie, że ZTP powinno ograniczyć funkcjonowanie KMK? Nie mam tu na myśli szaleństw takich jak przed rokiem, ale np. "ścięcie" tramwajów do f10/f20 przez następne 2 tygodnie.

Szczerze wątpię żeby były jakiekolwiek zmiany, bo to będzie za dużo pracy i zamieszania, żeby zmieniać wszystkie linie tylko na dwa tygodnie. Dodatkowo rozwali to przesiadki z autobusami np. na takim Pleszowie. W tym tygodniu widać mniej pasażerów, ale nie aż tyle, żeby były pustki. Mimo wszystko nadal wiele osób będzie musiało dojechać do pracy, a na pewno nie zabraknie i tych którzy będą podjeżdżać na place targowe.

ZTP planuje też wzmocnienie km do galerii handlowych na najbliższy weekend... Może warto też przyjrzeć się temu... W sobotę już część sklepów będzie zamknięta...

Liczba tych dodatkowych kursów to nie będzie jakieś kosmiczne wzmocnienie, bo w normalnym układzie większość tych linii i tak jeździ co 20 minut. Na pewno będą osoby, które skorzystają, choć nie tyle gdyby były otwarte w pełni galerie.