Azory, Łokietka, Chełmońskiego

[pablo]

"178/478" różniły się o pięć przystanków.

Ale tego układu już nie ma. A parę 194/494 się tworzy. Też nie jestem przekonany, czy to jest czytelny układ oznaczeń w tym przypadku.

[Parówczak]

Wszystkiemu linie 4XX powinny zniknąć. Na rzecz normalnych oznaczeń. Dodatkowo od lat tworzone są bardzo dziwne zawijane trasy. Nieintuicyjne zmiany i układy. Porównajcie sobie czy kilka lat temu były takie trasy. Wszytko było prostsze i czytelne.

[Kaszmir]

Ale tego układu już nie ma. A parę 194/494 się tworzy. Też nie jestem przekonany, czy to jest czytelny układ oznaczeń w tym przypadku.

Rozumiem, lecz podałem przykłady istniejące i historyczne, które tak działały. Te historyczne zniknęły nie dlatego, że nie chciano tego rozwiązania, a po prostu z powodu zmian tras.

Większość pasażerów z pozostałego odcinak "194" nie jeździ nim na północ. Jadę z Alej czy R. Grunwaldzkiego na Ruczaj. Po co mam sprawdzać dwa rozkłady ("114", "194"), skoro mogę mieć wszystkie odjazdy na jednym "194"?

[Kierman]

Rozumiem, lecz podałem przykłady istniejące i historyczne, które tak działały. Te historyczne zniknęły nie dlatego, że nie chciano tego rozwiązania, a po prostu z powodu zmian tras.

Większość pasażerów z pozostałego odcinak "194" nie jeździ nim na północ. Jadę z Alej czy R. Grunwaldzkiego na Ruczaj. Po co mam sprawdzać dwa rozkłady ("114", "194"), skoro mogę mieć wszystkie odjazdy na jednym "194"?

No właśnie! Po co mam sprawdzać dwa rozkłady 194 i 494 albo 169 i 469 jak mogę mieć wszystko na jednym i oznaczenie literką "A" - kursuje do Azory / Kursuje do Piaski Wielkie.

[Kaszmir]

No właśnie! Po co mam sprawdzać dwa rozkłady 194 i 494 albo 169 i 469 jak mogę mieć wszystko na jednym i oznaczenie literką "A" - kursuje do Azory / Kursuje do Piaski Wielkie.

Tak byłoby najlepiej, jednak w tę stronę jest to niestety problematyczne - w przeszłości były skargi bo ludzie wsiadali do złych wariantów i ich wywoziło w zupełnie inne miejsce. Zwłaszcza, że wyświetlacze na pojazdach nie pokazują literek wariantów, a z tyłu nawet nie ma nazwy końcówki - jak ktoś dobiega, to ma tylko "169" czy "194".

[Kierman]

Tak byłoby najlepiej, jednak w tę stronę jest to niestety problematyczne - w przeszłości były skargi bo ludzie wsiadali do złych wariantów i ich wywoziło w zupełnie inne miejsce. Zwłaszcza, że wyświetlacze na pojazdach nie pokazują literek wariantów, a z tyłu nawet nie ma nazwy końcówki - jak ktoś dobiega, to ma tylko "169" czy "194".

Nie róbmy z ludzi idiotów. Na wyświetlaczu obok numerku linii wyraźnie napisany jest kierunek jazdy. Nauka czytania była w 1 klasie szkoły podstawowej, jeśli ktoś nie potrafi tego zrobić to ma poważne braki.

[Kaszmir]

Nie róbmy z ludzi idiotów. Na wyświetlaczu obok numerku linii wyraźnie napisany jest kierunek jazdy. Nauka czytania była w 1 klasie szkoły podstawowej, jeśli ktoś nie potrafi tego zrobić to ma poważne braki.

Komunikacja miejska powinna być dla ludzi. Jeśli jakieś rozwiązanie powodowało, że ludzie jechali w złym kierunku, to nie ma co robić pasażerom na złość. Zwłaszcza, że były na to realne skargi.

I tak jak wspominałem, tylne wyświetlacze nie podają ani wariantu, ani nawet pętli. Dobiegasz od tyłu do autobusu i na wyświetlaczu jest tylko "169". A nie ma czasu na biegnięcie dalej czy zastanawianie się.

[eurokierzaw]

Może ktoś będzie chciał z Azorów pojechać bezpośrednio 194 na Krowodrzę górkę?

[sorig]

"494" w jednym kierunku jest dobre z innego powodu - trudniej je będzie zawiesić

[Robert]

Komunikacja miejska powinna być dla ludzi. Jeśli jakieś rozwiązanie powodowało, że ludzie jechali w złym kierunku, to nie ma co robić pasażerom na złość. Zwłaszcza, że były na to realne skargi.

I tak jak wspominałem, tylne wyświetlacze nie podają ani wariantu, ani nawet pętli. Dobiegasz od tyłu do autobusu i na wyświetlaczu jest tylko "169". A nie ma czasu na biegnięcie dalej czy zastanawianie się.

W innych miastach sobie z tym poradzili i mają z tyłu szeroki wyświetlacz z kierunkiem...
U nas z przodu i z boku się da a z tyłu nie?
Jest nowy przetarg na obsługę, czy ZTP wymaga takiego niekosztownego ale ułatwiającego orientację udogodnienia?...

U nas to trochę działa że ludzie/pasażerowie są dla ZTP a nie na odwrót

[Kierman]

Komunikacja miejska powinna być dla ludzi. Jeśli jakieś rozwiązanie powodowało, że ludzie jechali w złym kierunku, to nie ma co robić pasażerom na złość. Zwłaszcza, że były na to realne skargi.

I tak jak wspominałem, tylne wyświetlacze nie podają ani wariantu, ani nawet pętli. Dobiegasz od tyłu do autobusu i na wyświetlaczu jest tylko "169". A nie ma czasu na biegnięcie dalej czy zastanawianie się.

Komunikacja miejska jest dla ludzi fakt. Ale nie od niańczenia.
A przypadki, o których wspominasz są marginalne, w granicy błędu statystycznego. A takie się po prostu pomija.

[Kaszmir]

A przypadki, o których wspominasz są marginalne, w granicy błędu statystycznego. A takie się po prostu pomija.

Temat jest bardziej złożony. Cciężko ocenić ile jest takich przypadków (skąd masz info?) bo właśnie od lat urzędnicy starają się unikać takich sytuacji. Trzeba by spytać ludzi sprzed 10-20 lat. Np. w przypadku "105" były skargi - chyba na tyle dużo, że po paru latach wydzielono kursy jako "405".

A przecież linie notują opóźnienia. Jak wariant A przyjedzie o czasie wariantu B, to wiele osób nawet odruchowo wsiądzie nie sprawdzając końcówki na wyświetlaczu. Do tego nie każdy zna trasy wszystkich linii, zwłaszcza jeśli jest w nowym miejscu. Dla kogoś będzie oczywiste że "169" jadące do Piasków Wielkich, nie zahacza po drodze o Sławka. Dla innego jednak nie będzie.

Jeśli można takich sytuacji uniknąć, a można, to nie ma co niepotrzebnie frustrować ludzi bo sfrustrowany pasażer w najlepszym razie napisze skargę, w najgorszym jutro wybierze auto.

[Ydhflx]

A może po prostu zrobić jeden rozkład, ale na kierunku autobusu pisać "194A Azory"?

[M0096]

A może po prostu zrobić jeden rozkład, ale na kierunku autobusu pisać "194A Azory"?

Cztery znaki w numerze linii to już zbyt dużo. Literka jako wariant w numerze linii funkcjonuje m.in. w Łodzi i prowadzi to do dużego zagmatwania ich sieci komunikacji miejskiej.

[lukasmaj]

Cztery znaki w numerze linii to już zbyt dużo. Literka jako wariant w numerze linii funkcjonuje m.in. w Łodzi i prowadzi to do dużego zagmatwania ich sieci komunikacji miejskiej.

Pełna zgoda, litery wprowadzają jeszcze większy zamęt...