Kaszmir pisze: ↑19 gru 2023, 10:29Tu oczywiście przyjmujemy optymistyczne założenie, że ktoś ma jakiś plan, że zanalizowano plany i przeliczono ile brygad będzie potrzebnych. A nie tylko wpisano "o, 30 to okrągła liczba i jedna trzecia całości zamówienia, brzmi ładnie to tyle wpiszmy, a potem będziemy się martwić czy to starczy"
Taaak, wszystko jest z pewnością dobrze zaplanowane
Mówimy o mieście, gdzie przykładowo na zlecenie jednej jednostki ma być remontowane 600m jezdni, dwóch wykonawców, w jednym projekcie pasy ruchu 3,0m, a w drugim łączące się z nimi 3,50m. W pierwszym się nie da poszerzyć ("bo klasa drogi i brak ruchu ciężkiego"), w drugim nie da zwęzić ("bo dużo ruchu ciężkiego")
I o ile zakładam, że ten przetarg jest owszem - przemyślany - to jedynie pod kątem MPK, a nie potrzeb miasta
Natomiast wracając do ilości tramwajów poszczególnych długości, to tutaj jest imho o wiele szersza kwestia, bo wszystko zależy również od infrastruktury, sterowania ruchem itd.
Przykładowo przy przystankach 65-70m lepszym rozwiązaniem byłby zakup głównie tramwajów ok. 32m, bo można to wzorem Wawy obsługiwać w większości jako przystanki podwójne. I sumarycznie byłaby lepsza przepustowość i podaż miejsc, niż obsługa mixem 45m i 32m, gdzie w co drugim przypadku na przystanku zatrzyma się tylko jeden tramwaj.
No tyle, że do tego potrzeba przemyślanej całości (infra, sterowanie) i to się sprawdzi do określonej ilości poc/h itd.
Tyle, że po chwili wychodzi np. człowiek z ZDMK, dla którego na kluczowym przystanku ważniejsza jest zatoka dla autobusu nocnego kosztem długości przystanku tramwajowego, żeby nie zaburzać św. przepustowości w godzinach 24:00 - 03:00 i szlag trafia główna trasę na kolejne 10 lat (bo nagle mamy przystanek 45m, a nie 65m, gdzie 2x32m się nie zatrzyma, "ale w czym problem, skoro zatrzyma się krakowiak, a przecież autobus stojący na prawym pasie ruchu 3x w nocy byłby śmiertelnym zagrożeniem (mimo, że dokładnie tak zatrzymuje się kilometr dalej)"...
Czasem się człowiek zastanawia, czy to głupota, czy celowy sabotaż