Komunikacja Metropolitalna

[krawiec]

Niezły bajzel numeracyjny jest w Olkuszy, jest linia np. 462 i linia Ż, ZZ i inne literki.

[miloszkasperczyk]

Możemy się pozbyć zakresu 800 dla linii cmentarnych. Zamiast 8xx moglibyśmy zastosować literację Cxx albo Sxx (jak linia specjalna). Skoro z LRx można było to nie widzę przeszkody żeby dalo się tak z liniami cmentarymi. Można też zrezygnować z zakresów 6xx i 9xx zamiast tego używać Nx dla tramwajów i Nxx dla autobusów. Wtedy zwalniamy jeszcze więcej miejsca dla linii metropolitarnych.

[Kaszmir]

Można też zrezygnować z zakresów 6xx i 9xx zamiast tego używać Nx dla tramwajów i Nxx dla autobusów. Wtedy zwalniamy jeszcze więcej miejsca dla linii metropolitarnych.

Też nie jestem przekonany bo będzie problem choćby z liniami nocnymi aglomeracyjnymi. Opcja z zostawieniem im zakresu "N9x" odpada bo już teraz kursuje dziewięć takich linii, a kolejne mogą być uruchomione w przyszłości.

[Zorza Polarna]

Też nie jestem przekonany bo będzie problem choćby z liniami nocnymi aglomeracyjnymi. Opcja z zostawieniem im zakresu "N9x" odpada bo już teraz kursuje dziewięć takich linii, a kolejne mogą być uruchomione w przyszłości.

To robimy nocne miejskie jako "Nxx" a aglomeracyjne jako "Ńxx"
Niby to samo a jednak do odróżnienia.

[Kierman]

Numerek to tylko cyfra. Nikt nie powiedział że nocne aglo muszą być N9x. Mogą przyjąć dowolny numer jaki będzie pasował. Nie widzę przeszkód dla zmiany numeracji jeśli kiedyś komuś przyjdzie to zrobić na Nxx, bo za tydzień ludzie się nauczą.

[Zorza Polarna]

Numerek to tylko cyfra. Nikt nie powiedział że nocne aglo muszą być N9x. Mogą przyjąć dowolny numer jaki będzie pasował. Nie widzę przeszkód dla zmiany numeracji jeśli kiedyś komuś przyjdzie to zrobić na Nxx, bo za tydzień ludzie się nauczą.

Kolega ma rację, co to nie zmieniali ludzie się w końcu przyzwyczają do zmian i wyjdzie tylko na dobre bo będzie więcej przestrzeni dla nowych relacji. Sądzę że te cyferki wynikają z widzimisię krakowskich urzędów komunikacyjnych (ZTP, MPK), którzy ustanowili taki schemat i już bo tak ma być i tak im się podoba, że jest schludnie bo są tylko cyfry. Sądzę że gdyby matematyka zbogaciłaby nas o dodatkowe cyfry to linie rekreacyjne właśnie by te cyfry miały zamiast LRx.

[panA]

Mi się tak marzy aby państwo podyktowało spójne nazewnictwo dla linii autobusowych które nie funkcjonują w ramach największych metropolii. Kiedyś robiłem taki biznes plan gdzie właśnie stworzyłem firmę która by za to odpowiadała (takie same przystanki w całej Polsce, zintegrowany system biletowy i ustanowiony system oznaczeń dla linii w każdym województwie). Dla tego biznes planu właśnie stworzyłem mapę jakie oznaczenia miałyby mieć linie w całej Polsce (Małopolska - M, Mazowieckie - A, Łódzkie - L itd. ) wtedy państwo mogłoby stworzyć stronę ze wszystkimi rozkładami w Polsce aby każdy miał do niej dostęp. Na dodatek każdy kierowca który by się do tego systemu wliczał miałby większe dochody bo istniałaby szansa że ktoś chcąc gdzieś dojechać mógłby tylko za jego pomocą dotrzeć do celu, ale musiałby spełniać normy aby na tym spisie rozkładów być i dostać numerek linii. Wielka abstrakcja ale pomarzyć zawsze można nad łataniem plam komunikacyjnych w kraju

Tak, bo Polska to jest państwo autorytarne i wracamy do komuny, gdzie samorządy terytorialne nie istnieją i o wszystkim decyduje Warszawa...
Ja wiem, że w Polsce samorządy terytorialne to i tak fikcja (patrząc na to, że można pozbawić finansowania jedną ustawą lub rozporządzeniem, a nawet jednostkę w ten sposób ZLIKWIDOWAĆ), ale nie idźmy tą drogą trzeba iść drogą przeciwną.

Skoro nie ma woli politycznej, a i również woli mieszkańców, niewiele z tym zrobimy. Jedynym możliwym rozwiązaniem, które byłoby w stanie coś sensownie z tym zrobić, byłoby powołanie i wstąpienie do związku komunikacyjnego wszystkich jednostek wokół Krakowa, wraz z Krakowem. A przyczyna druga, oprócz woli politycznej, jest prozaiczna: pieniądze. Bo sytuacja jest prosta - tam, gdzie są pieniądze, tam integracja jest. Warszawa, idealny przykład modelowy. GOP - idealny przykład stanu faktycznego - kto ma pieniądze, ten ma komunikację zarządzaną przez GZM. Ten, kto musi liczyć każdy grosz, nie wstąpił w integrację, bądź wystąpił.

Przydatna byłaby jakaś ustawa o związkach komunikacyjnych, która pozwalałaby zdobyć dodatkowe finansowanie na integrację, to rozwiązanie by wszystko załatwiło. Ale w sytuacji, w której obecnie restrukturyzujemy cały kraj, warto ten temat wprowadzić do dyskusji publicznej za kilka lat.

[miloszkasperczyk]

Przydatna byłaby jakaś ustawa o związkach komunikacyjnych, która pozwalałaby zdobyć dodatkowe finansowanie na integrację, to rozwiązanie by wszystko załatwiło. Ale w sytuacji, w której obecnie restrukturyzujemy cały kraj, warto ten temat wprowadzić do dyskusji publicznej za kilka lat.

W planach jest nowy projekt ustawy metropolitarnej dla Krakowa, obejmujący zasięgiem CAŁY powiat krakowski i wielicki. Jeśli udałoby się to wprowadzić w życie, to wtedy będzie realna szansa na ujednolicenie nazewnictwa linii i nie tylko na to.

[panA]

Z tym projektem ustawy metropolitalnej to wiesz, był projekt nie tylko dla Krakowa, a co z tego zostało, to wiadomo.

I nawet dobrze, powinno to być regulowane podobnie jak inne jednostki - kryteria merytoryczne i ogólne zasady. I ewentualnie wskaźniki, które pozwalają powołać jednostkę.

[mems]

Moim zdaniem warto by pomyśleć nad jakąś spójną numeracją/literacją linii będących częścią biletu metropolitalnego.

I żeby stworzyć spójną i interaktywną mapę wszystkich linii. Coś na wzór tego:
https://ztp.krakow.pl/wp-content/upload ... 231209.png

Moim zdaniem te wszystkie komunikacje powinny być organizowane przez jakiś związek międzygminny (być może wszystkich gmin do których dojeżdża KMK), być może coś na wzór grodziskich przewozów autobusowych (powiatowo-gminny). Bo kończy się tak, że Wieliczka kupuje nowe, ładne solarisy, rozkłady są dostępne w mapach googla, oferta może nie jest najlepsza, ale jest OK, a na przykład w takiej gminie Wielka Wieś jeździ bus na klamkę, 7 kursów w dni robocze od 6 do 16, rozkład znany tylko mieszkańcom. Gdyby był jeden organizator na gminy podmiejskie to być może udałoby się skleić jakieś sensowne połączenia międzygminne, zintegrować rozkłady i taryfę z KMK i KMŁ i zrobić normalną numerację linii.

[scyzor663]

Musiałby się tym zająć powiat i/lub województwo. Tak to działa w powiecie bielskim np. gdzie istnieje "powiatów-gminny" związek komunikacyjny". Może zajmie się tym Sump? Przydałoby się.

[mems]

Musiałby się tym zająć powiat i/lub województwo. Tak to działa w powiecie bielskim np. gdzie istnieje "powiatów-gminny" związek komunikacyjny". Może zajmie się tym Sump? Przydałoby się.

Zdecydowanie powiat powinien się tym zająć (teraz powiat krakowski chyba ani grosza na komunikację nie wydaje), województwa bym w to nie mieszał. Być może udałoby się też w takim przypadku zreorganizować komunikację podmiejską, żeby ZTP zajmowało się jeżdżeniem często, bardziej bezpośrednio, a nie błądzeniem po wioskach, żeby wykonywać jakieś połączenia wewnątrz gminy. Przy okazji te połączenia mogłyby być finansowane z FRPA i niekoniecznie realizowane 12m autobusami, tylko czymś mniejszym i tańszym w obsłudze (ale i tak w dobrym standardzie).

[WIK]

Zdecydowanie komunikacją metropolitalną powinien zająć się ZTP który stworzył wraz z województwem Małopolskim bilet metropolitalny. Wystarczy ZTP przekształcić w ZTM.

[Robert]

Zdecydowanie komunikacją metropolitalną powinien zająć się ZTP który stworzył wraz z województwem Małopolskim bilet metropolitalny. Wystarczy ZTP przekształcić w ZTM.

Trochę to brzmi jak "dać małpie brzytwę..."

[mems]

Zdecydowanie komunikacją metropolitalną powinien zająć się ZTP który stworzył wraz z województwem Małopolskim bilet metropolitalny. Wystarczy ZTP przekształcić w ZTM.

Sam dyrektor Franek mówił, że nie ma w interesie zajmowania się takimi połączeniami.