Tramwaj na Swoszowice
Tramwaj na Swoszowice
Temat pół żartem pół serio. Mam paru znajomych w dzielnicy X i zawsze odnoszę wrażenie że łatwiej dojechać do innego powiatu jak dostać się za autostradę. Myślę że na poważnie powinien zostać rozważony pomysł puszczenia tramwaju i paru przystanków do okolic Parku Zdrojowego. Tam, bo robienie tego dalej wiązałoby się z tak dramatycznym zmienieniem terenu, że byłaby to zbrodnia dla siarczanej dzielnicy i jej charakteru, a nie pomoc.
Osobiście atutów widzę wiele, od odciążenia biednego i zawsze zapchanego Borku z linii jadących przez zakorkowaną zakopiankę - m.in. 214, 215, 265, po jeszcze lepsze zsynchronizowanie siatki kolejowej z tramwajową. Widzę totalnie sytuację, gdzie autobusy będą pętlować na Swoszowicach SKA, czy właśnie przyszłej pętli, omijając Zakopiankę całkowicie. Marzy mi się, żeby puścić tam 19-tkę, myślę że to najlepszy wybór, ewentualnie totalnie mogłaby tam też jechać jakaś "15" lub "25" jadąca już w stronę Brożka, czy to na Maki czy w ogóle na jakiś Salwator.
Zachęcam gorąco do gorącej dyskusji i krytyki.
Załączam bardzo prozaiczne screenshoty, grubość linii to 10m w skali, mniej więcej tyle ile faktycznie mają dwie nitki tramwaju.
1. Widok na początek trasy, nie mam pomysłu jak to miałoby się zaczynać, Borek Fałęcki i tak imvho nadaje się do ponownego zbudowania/ dorobienia P+R/zbliżenia pętli autobusowej do tramwajowej. Przystanek przy stacji Kraków Sanktuarium jako pierwszy dobry punkt przesiadkowy, na pewno władze CH Zakopianka i całego kompleksu ucieszyłyby się z tramwaju bliżej, bo jednak z Borku/Solvaya dojść nie zawsze łatwo.
2. Widok na okolicę ul. Marcika - uważam o niej tyle że powinno się ją już dawno temu wyremontować i puszczenie tramwaju tam mogłoby być dobrym do tego punktem zapalnym. Przy okazji tamta część miasta jest swojego rodzaju białą plamą, może prezydent Majchrowski skromnie nie chce sobie puszczać torów pod jeden z domów, który jest chyba gdzieś w okolicy.
3. Widok na resztę trasy, tu od razu pada pomysł, że pętla końcowa mogłaby być już tam gdzie SKA, ale ja uważam że marzyć trzeba umić i że jak chcemy się przebić na prawdziwe swoszowice to musimy przeciąć autostradę.
Osobiście atutów widzę wiele, od odciążenia biednego i zawsze zapchanego Borku z linii jadących przez zakorkowaną zakopiankę - m.in. 214, 215, 265, po jeszcze lepsze zsynchronizowanie siatki kolejowej z tramwajową. Widzę totalnie sytuację, gdzie autobusy będą pętlować na Swoszowicach SKA, czy właśnie przyszłej pętli, omijając Zakopiankę całkowicie. Marzy mi się, żeby puścić tam 19-tkę, myślę że to najlepszy wybór, ewentualnie totalnie mogłaby tam też jechać jakaś "15" lub "25" jadąca już w stronę Brożka, czy to na Maki czy w ogóle na jakiś Salwator.
Zachęcam gorąco do gorącej dyskusji i krytyki.
Załączam bardzo prozaiczne screenshoty, grubość linii to 10m w skali, mniej więcej tyle ile faktycznie mają dwie nitki tramwaju.
1. Widok na początek trasy, nie mam pomysłu jak to miałoby się zaczynać, Borek Fałęcki i tak imvho nadaje się do ponownego zbudowania/ dorobienia P+R/zbliżenia pętli autobusowej do tramwajowej. Przystanek przy stacji Kraków Sanktuarium jako pierwszy dobry punkt przesiadkowy, na pewno władze CH Zakopianka i całego kompleksu ucieszyłyby się z tramwaju bliżej, bo jednak z Borku/Solvaya dojść nie zawsze łatwo.
2. Widok na okolicę ul. Marcika - uważam o niej tyle że powinno się ją już dawno temu wyremontować i puszczenie tramwaju tam mogłoby być dobrym do tego punktem zapalnym. Przy okazji tamta część miasta jest swojego rodzaju białą plamą, może prezydent Majchrowski skromnie nie chce sobie puszczać torów pod jeden z domów, który jest chyba gdzieś w okolicy.
3. Widok na resztę trasy, tu od razu pada pomysł, że pętla końcowa mogłaby być już tam gdzie SKA, ale ja uważam że marzyć trzeba umić i że jak chcemy się przebić na prawdziwe swoszowice to musimy przeciąć autostradę.
Re: Tramwaj na Swoszowice
Moim zdaniem zaczynanie linii tramwajowej od Borku Fałęckiego nie jest najlepszą opcją.
Moim zdaniem jest on nieopłacalny, ponieważ:
- jest mało miejsca,
- przecięcie Zakopianki mogłoby być problematyczne (ułożenie budynków oraz różnice poziomów)
- przecięcie z linią kolejową byłoby problematyczne (tunel i wiadukt wg. mnie nie wchodzi w grę)
- linia tramwajowa dublowałaby się przebiegiem z linią kolejową
- dojście do przystanków po drugiej stronie torów w legalny sposób (nie przechodząc przez tory kolejowe) jest niewygodne.
Zamiast tego, proponuję inne rozwiązanie:
Zalety:
- Zapewniamy lepszy dostęp do tramwaju mieszkańcom Kurdwanowa położonym bliżej ul. Herberta,
- Dojście do przystanków jest stosunkowo proste,
- Możliwe jest dobudowanie na nasypie dodatkowego przystanku po drugiej stronie autostrady, już w Swoszowicach.
Wady:
- Konieczność przebudowy dróg dojazdowych wraz z parkingami
- Układ przebiegu linii tramwajowej w okolicach węzła autostradowego (wiadukt nad autostradą może być bardziej kosztowny, zakładając, że nie chcemy aby linia tramwajowa przecinała skrzyżowanie Podmokła/Herberta skosem).
Moim zdaniem jest on nieopłacalny, ponieważ:
- jest mało miejsca,
- przecięcie Zakopianki mogłoby być problematyczne (ułożenie budynków oraz różnice poziomów)
- przecięcie z linią kolejową byłoby problematyczne (tunel i wiadukt wg. mnie nie wchodzi w grę)
- linia tramwajowa dublowałaby się przebiegiem z linią kolejową
- dojście do przystanków po drugiej stronie torów w legalny sposób (nie przechodząc przez tory kolejowe) jest niewygodne.
Zamiast tego, proponuję inne rozwiązanie:
Zalety:
- Zapewniamy lepszy dostęp do tramwaju mieszkańcom Kurdwanowa położonym bliżej ul. Herberta,
- Dojście do przystanków jest stosunkowo proste,
- Możliwe jest dobudowanie na nasypie dodatkowego przystanku po drugiej stronie autostrady, już w Swoszowicach.
Wady:
- Konieczność przebudowy dróg dojazdowych wraz z parkingami
- Układ przebiegu linii tramwajowej w okolicach węzła autostradowego (wiadukt nad autostradą może być bardziej kosztowny, zakładając, że nie chcemy aby linia tramwajowa przecinała skrzyżowanie Podmokła/Herberta skosem).
Re: Tramwaj na Swoszowice
Szczerze mówiąc nawet bardziej podoba mi się ta opcja, na pewno mieszkańcy okolic Bujaka by się ucieszyli z tego że w okolicy powstałby jakiś przystanek, nie mogłem jedynie ogarnąć jak zrobić rozjazd z Turowicza ale ten system z załącznika jest idealny. Na pewno minus moim skromnym jest taki że jednak ta linia nie zahacza o Swoszowice SKA, ale poza tym jest ekstraNicko pisze: ↑02 kwie 2024, 21:48 Moim zdaniem zaczynanie linii tramwajowej od Borku Fałęckiego nie jest najlepszą opcją.
Moim zdaniem jest on nieopłacalny, ponieważ:
- jest mało miejsca,
- przecięcie Zakopianki mogłoby być problematyczne (ułożenie budynków oraz różnice poziomów)
- przecięcie z linią kolejową byłoby problematyczne (tunel i wiadukt wg. mnie nie wchodzi w grę)
- linia tramwajowa dublowałaby się przebiegiem z linią kolejową
- dojście do przystanków po drugiej stronie torów w legalny sposób (nie przechodząc przez tory kolejowe) jest niewygodne.
Zamiast tego, proponuję inne rozwiązanie:
Zalety:
- Zapewniamy lepszy dostęp do tramwaju mieszkańcom Kurdwanowa położonym bliżej ul. Herberta,
- Dojście do przystanków jest stosunkowo proste,
- Możliwe jest dobudowanie na nasypie dodatkowego przystanku po drugiej stronie autostrady, już w Swoszowicach.
Wady:
- Konieczność przebudowy dróg dojazdowych wraz z parkingami
- Układ przebiegu linii tramwajowej w okolicach węzła autostradowego (wiadukt nad autostradą może być bardziej kosztowny, zakładając, że nie chcemy aby linia tramwajowa przecinała skrzyżowanie Podmokła/Herberta skosem).
Re: Tramwaj na Swoszowice
Można zawsze zmienić przebieg tak, żeby tramwaj przecinał skrzyżowanie Podmokła/Herberta i przejeżdżał na drugą stronę węzła od strony zachodniej.Cyjan pisze: ↑02 kwie 2024, 23:22 Szczerze mówiąc nawet bardziej podoba mi się ta opcja, na pewno mieszkańcy okolic Bujaka by się ucieszyli z tego że w okolicy powstałby jakiś przystanek, nie mogłem jedynie ogarnąć jak zrobić rozjazd z Turowicza ale ten system z załącznika jest idealny. Na pewno minus moim skromnym jest taki że jednak ta linia nie zahacza o Swoszowice SKA, ale poza tym jest ekstra
Wtedy przystanek kolejowy dostałby przystanek tramwajowy, ale Swoszowice Autostrada pozostałby tylko przystankiem autobusowym. W wariancie "kolejowym" budowa wiaduktu byłaby nawet prostsza, bo linia tramwajowa nie musi "omijać" zjazdów węzła tylko musiałaby przekraczać poprostu autostradę bliżej wiaduktu ul. Kąpielowej. Pętla w Swoszowicach byłaby mimo to w tym samym proponowanym miejscu.
Co do możliwych linii tramwajowych na trasie, rozważałbym którąś z linii: 19, 24, 10.
Moim zdaniem najlepszym wariantem byłoby poprowadzenie linii 24, gdyż dawalibyśmy dojazd do centrum pojedynczą linią mieszkańcom Swoszowic, a dodatkowo odciążamy pętlę Kurdwanów, przy zachowaniu mniej więcej takiej samej ilości kursów, a także nie pozbawiamy okolic Kurdwanowa dostępu do którejś z tych linii. Dodatkowo mieszkańcy Swoszowic mieliby lepszy dostęp do uczelni wyższych.
Re: Tramwaj na Swoszowice
A może tak zacząć od poprawy komunikacji autobusowej? Swoszowice mają obecnie gorszą komunikację niż niektóre podkrakowskie gminy. Ze Swoszowic mogłaby spokojnie kursować linia przyspieszona np. przez ATW z f15 do Swoszowic, a co drugim kursem np. przez Wróblowice do Soboniowic.
Re: Tramwaj na Swoszowice
Pomysł interesujący, ciekawe czy by się przyjął. "484" (nie wspominając o "165") się nie przyjęły, z tego co mi mówiono to większość swoszowickich pasażerów i tak wysiadała na Kurdwanowie. Choć może była to wina tras i/albo częstotliwości, kto wie
Re: Tramwaj na Swoszowice
Nie wiem czy by się przyjęło, to taka swoszowicka wersja 310
Re: Tramwaj na Swoszowice
"484" najpierw z powodu remontu Myślenickiej kończyło niby w Swoszowicach ale tak naprawdę w krzakach tuż za autostradą, dopiero po jakimś czasie wydłużono je w głąb Swoszowic ale końcówka nadal była mocno tymczasowa. Do tego dochodziła okrężna trasa przez Witosa i Malborską, potem zawijas przez Malborską zlikwidowano ale wycieczka przez Witosa została do końca. Takty też były mało atrakcyjne: f24 w szczycie i f40 w weekendy...
-
- Znawca
- Posty: 191
- Rejestracja: 22 sie 2020, 13:05
- Lokalizacja: Ruczaj
Re: Tramwaj na Swoszowice
Problem z "484" był taki, że linia ta robiła długą wycieczkę po Kurdwanowie i Woli Duchackiej, więc dla mieszkańców Swoszowic była to jazda naokoło. Jeśli Swoszowice mają dostać jakiś autobus (najlepiej przyspieszony) do centrum to najlepiej by było by zjeżdżając z węzła autostradowego, zamiast skręcać w Stojałowskiego, pojechał prosto przez Herberta i Turowicza do Matecznego, a potem przez Konopnickiej w stronę Alej. W stronę centrum co prawda musiałby robić objazd przez Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, ale dzięki temu mógłby (przynajmniej w jedną stronę) zatrzymywać się też pod Bonarką. Pozytywnym efektem ubocznym byłoby lepsza obsługa przystanków "Bujaka" i "Połomskiego".
Re: Tramwaj na Swoszowice
Dokładnie tak, 3 mankamenty: jazda naokoło, kiepska częstotliwość i brak jakiejkolwiek punktualności - to były przyczyny, dlaczego ""484" się nie przyjęło.WDZ pisze: ↑03 kwie 2024, 16:21 "484" najpierw z powodu remontu Myślenickiej kończyło niby w Swoszowicach ale tak naprawdę w krzakach tuż za autostradą, dopiero po jakimś czasie wydłużono je w głąb Swoszowic ale końcówka nadal była mocno tymczasowa. Do tego dochodziła okrężna trasa przez Witosa i Malborską, potem zawijas przez Malborską zlikwidowano ale wycieczka przez Witosa została do końca. Takty też były mało atrakcyjne: f24 w szczycie i f40 w weekendy...
Zgadzam się, że Swoszowicom przydałaby się linia przez Turowicza/Przyjaźni Polsko-Węgierskiej i Herberta przynajmniej do Alej. to ona powinna stanowić kręgosłup komunikacyjny tej dzielnicy wraz z drugą linią, jadącą w kierunku Kurdwanowa i Woli Duchackiej (vide dzisiejsze "155"). Dość powiedzieć, że żeby dostać się dziś z Poczty w Swoszowicach na AGH/UR, najszybsze propozycje podróży oscylują w około 40 minut. Bezpośrednia linia mogłaby ten dystans pokonać w około 20-25 minut. Przydałby się dla niej przystanek przy nowym osiedlu na ul. Turowicza/Przyjaźni Polsko Węgierskiej, który można wyznaczyć w kierunku Kurdwanowa na końcowym odcinku obecnego pasa rozbiegowego.
Re: Tramwaj na Swoszowice
Z tego co wiem, 484 (nie mylić ze 165) nigdy nie jeździła przez ul. Malborską. Właśnie stamtąd zostało zabrane "184", aby "484" mogło dojeżdżać do Swoszowic. Natomiast "165" owszem, tamtędy kursowało.WDZ pisze: ↑03 kwie 2024, 16:21 "484" najpierw z powodu remontu Myślenickiej kończyło niby w Swoszowicach ale tak naprawdę w krzakach tuż za autostradą, dopiero po jakimś czasie wydłużono je w głąb Swoszowic ale końcówka nadal była mocno tymczasowa. Do tego dochodziła okrężna trasa przez Witosa i Malborską, potem zawijas przez Malborską zlikwidowano ale wycieczka przez Witosa została do końca. Takty też były mało atrakcyjne: f24 w szczycie i f40 w weekendy...
Bez stresu, to tylko post
Re: Tramwaj na Swoszowice
Tak, "484" od początku kursowało przez Sławka: https://krabok.wordpress.com/2017/02/21 ... swoszowic/
Re: Tramwaj na Swoszowice
To 155 od pętli tramwajowej w Kurdwanowie do Zajezdni Wola Duchacka to zwyczajne przepalanie kasy na pustaka. To jest zwyczajna dowozówka do tramwaju. Najlepiej gdyby tam kończyła swój bieg. No ale niestety nie ma gdzie.
Re: Tramwaj na Swoszowice
Dokładnie tak. Jak tu polegać było na spóźniającej się linii o częstotliwości f40? To już sam na miejscu Sosnowiczan bym wolał częstą dowozówkę.sorig pisze: ↑03 kwie 2024, 18:45 Dokładnie tak, 3 mankamenty: jazda naokoło, kiepska częstotliwość i brak jakiejkolwiek punktualności - to były przyczyny, dlaczego ""484" się nie przyjęło.
Zgadzam się, że Swoszowicom przydałaby się linia przez Turowicza/Przyjaźni Polsko-Węgierskiej i Herberta przynajmniej do Alej. to ona powinna stanowić kręgosłup komunikacyjny tej dzielnicy wraz z drugą linią, jadącą w kierunku Kurdwanowa i Woli Duchackiej (vide dzisiejsze "155"). Dość powiedzieć, że żeby dostać się dziś z Poczty w Swoszowicach na AGH/UR, najszybsze propozycje podróży oscylują w około 40 minut. Bezpośrednia linia mogłaby ten dystans pokonać w około 20-25 minut. Przydałby się dla niej przystanek przy nowym osiedlu na ul. Turowicza/Przyjaźni Polsko Węgierskiej, który można wyznaczyć w kierunku Kurdwanowa na końcowym odcinku obecnego pasa rozbiegowego.
Faktycznie, najprostsza trasa drogowa ze Swoszowic wiedzie przez ul. Turowicza. Można by pomyśleć nad jakimś ekspresem dla nich, ale widzę problem, że ul. Herberta dość mocno się korkuje w obie strony. Podobnie Puszkarska (acz tu mniej), no i oczywiście Myślenicka. Najszybciej mimo wszystko byłoby się chyba oprzeć o pociąg - tylko żeby była tam jakaś regularna częstotliwość i koordynacja z autobusem... Albo jakaś dodatkowa kładka dla pieszych nad autostradą, co by niektórym skrócić dojście.
A jeśli chodzi o tramwaj - moim zdaniem jednak jest słabe uzasadnienie pod względem potoków. A na pewno są inne do realizacji wpierw. Za to jak już coś, to pomyślałbym, czy zamiast tramwaju w Herberta pomyśleć nad tramwajem po śladzie ul. Nowej Sławka? Ktoś kiedyś na forum wrzucił taki pomysł, a sama ta droga akurat w okolicy budzi duże kontrowersje.
Re: Tramwaj na Swoszowice
Może połączyć 107 i 155 w jedną linię przez Witosa? Przesiadki na autobusy i tramwaje byłyby zachowane.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość