Wszystko zalezy od tego, jaki jest układ linii i czy coś się planuje na dłuższy okres czasu, czy "na każdą okazję, bo za chwilę może będzie tak, a może inaczje itd."
Odnośnie "węzłów przesiadkowych" - celowo w "", bo w Krk to jest jakaś parodia:
(1) Lipska x Saska:
Tutaj wystarczy choćby zrobienie przejścia przez zachodni wlot skrzyżowania, żeby do przystanku tramwajowego nie trzeba chodzić dookoła. I coś takiego jest nawet planowane, pozostaje jedynie spuścić zasłonę milczenia nad skrajnym debilizmem projektanta tego czegoś, a jeszcze mocniej nad brakiem mózgu u kogoś, kto to zaakceptował.
Generalnie mam wrażenie, że dla Krk byłoby lepiej, gdyby miasto nie miało takiej ilości $, bo szeregu dotacji itd. sprawia jedynie tyle, że nierzadko wydajemy $ po to, aby coś sp...., niż poprawić. Ale to też kwestia zarobków, bo za "4500 brutto" raczej się specjalisty w danej dziedzinie obecnie nie zatrudni...
(2) Z takim Kocmyrzowskim to najbardziej "kosmicznym" pomysłem jest wrzucenie infry drogowej pod ziemię, a na powierzchni zrobienie dużego placu dla pieszych, KMK, rowerów itd. Wtedy przystanki masz o wiele bliżej, masz wspólne przystanki T+A itd., masz "fajną" przestrzeń miejską.
S-F? Dokładnie coś takiego jest planowane pod kątem JPII x Meissnera x Lema.
Zbyt duże koszty? A jak się buduje 10 pasów w ciągu Opolskiej przy KG, wraz z robieniem kładek dla pieszych, przesuwaniem rzeki itd. - aby łatwiej dojechało się autem z Zielonek... to koszty są niby mniejsze?
Kwestia priorytetów... w Krk ładnie mówi się o KMK, a potem brakuje 1 mln na jej poprawę, za to znajdzie się 50 mln, aby zbudować węzeł dla samochodów.
Wariant tańszy i mniej ingerujący, to choćby zrobienie wspólnych przystanków T+A + PATów w obrębie samego ronda i na krótkich odcinkach przed/za. Plusy:
- wspólne przystanki;
- autobusy omijają ew. korki przed rondem;
(3) Grzegórzeckie - jeśli przy Kocmyrzowskim kwestię dwóch poziomów można traktować jako S-F albo i nie, o tyle tutaj ewidentnie powinno to tak wyglądać. Tylko zdecydowanie na zasadzie: (a) auta dołem, (b) na powierzchni KMK.
I znowuż, jeśli ktokolwiek jeździ gdziekolwiek poza PL, to doskonale wie, że (1) "da się", (2) da się, bo nikt nie projektuje wzorem ZDMK pasów ruchu po 3,50m i min. 2-3 pasów na wlocie / wylocie z czegoś takiego.
Zresztą polskie rozporządzenie też mówi o min. 4,50 m., co jest realne w takich miejscach (vide wylot z Mogilskiego w Lubisz), ale dla ZDMK oznacza zazwyczaj... "minimum dwa pasy x 3,50m = 7,00 m"....
Kwestia priorytetów i realnego działania, zamiast p..., że "KMK to priorytet", a potem budowy wszystkiego pod auta.
(4) Mogilskie -> przypominam, że tutaj autobusy miały jechać na -1, miasto się z tego wycofało, "bo pewnie będą protestować mieszkańcy Grunwaldzkiej".
---
Odnośnie autobusu z Ruczaju przez TŁ i dalej na BN i/lub MP, to nie jest taki głupi pomysł, i imho miałby więcej sensu od zmiany trasy 11