Platforma Komunikacyjna Krakowa

Duża zmiana na skrzyżowaniu Olszyny / Łukasiewicza (tam, gdzie "124/424" i "184/484" skręcają z Pilotów-Olszyny w stronę Cmentarza Rakowickiego). Do jazdy wprost zostawiono w każdą stronę tylko jeden z dwóch pasów ruchu, drugi przeznaczono do skrętu. Zwolniona powierzchnia na przejściach dla pieszych została pomalowana na czerwono.


(źródło: profil "Razem w ruchu")

A tu filmik od Oficera KRK:
https://twitter.com/oficerKRK/status/12 ... 8445644800

Czy to oznacza, że ostatecznie zrezygnowano z idei buspasa na Pilotów? A może wręcz przeciwnie - to próba oswojenia kierowców i przyzwyczajenia, że na tym ciągu może zostać tylko jeden pas do ruchu ogólnego?

Przy takim ruchu jak jest obecnie ciężko będzie zweryfikować to rozwiązanie, ale to przejście faktycznie było niezbyt bezpieczne.

Kaszmir pisze: 08 kwie 2020, 11:22 A może wręcz przeciwnie - to próba oswojenia kierowców i przyzwyczajenia, że na tym ciągu może zostać tylko jeden pas do ruchu ogólnego?

Przecież tam de facto jest tylko jeden pas ruchu ogólnego. W kierunku ronda Mogilskiego kawałek dalej i tak się zaczyna Brodowicza która ma jeden pas, a w kierunku ronda Młyńskiego za wiaduktem również de facto robi się jeden pas, przez wspaniałą sygnalizację z bezkolizyjnym lewoskrętem.

A przejście było bym wręcz powiedział szalenie niebezpieczne. Przejść przez cztery pasy bez świateł (nie licząc ulic takich jak Królewska z tramwajem i pasami ogólnymi po bokach) bez azylu było w Krakowie dosłownie kilka i urzędnicy sukcesywnie je likwidują. Na Brożka został wciśnięty azyl, na Bronowickiej zwężono do 2x1, na Olszyny zrobiono podobnie. I to wydaje mi się, że było już ostatnie, bo dróg o takim przekroju mamy stosunkowo niewiele.

Cukier pisze: 08 kwie 2020, 19:37A przejście było bym wręcz powiedział szalenie niebezpieczne. Przejść przez cztery pasy bez świateł (nie licząc ulic takich jak Królewska z tramwajem i pasami ogólnymi po bokach) bez azylu było w Krakowie dosłownie kilka i urzędnicy sukcesywnie je likwidują. Na Brożka został wciśnięty azyl, na Bronowickiej zwężono do 2x1, na Olszyny zrobiono podobnie. I to wydaje mi się, że było już ostatnie, bo dróg o takim przekroju mamy stosunkowo niewiele.

Jeszcze Andersa pod Świtem (przejście bez przerwy przez ekwiwalent 6 pasów ruchu – 2 pasy plus tory plus 2 pasy – razem ok. 23 m), ale to w ramach zapowiadanych już jakiś czas temu zmian w organizacji ruchu ma się zmienić (nie ma miejsca pod wyspę, ale będą takie pseudowyspy – lepsze to niż nic), albo Conrada (przejście przez 3 pasy ruchu w jedną stronę bez sygnalizacji). Jeszcze parę takich przejść może by się znalazło, ale masz rację – takie niebezpieczne przejścia są likwidowane. Ale nie poprzez likwidację przejścia, tylko likwidację niebezpieczeństwa (lub przynajmniej odniebezpiecznienie), jak to robią niektóre organy zarządzające ruchem (w stylu: jest niebezpieczne przejście? zlikwidujmy przejście, ludzie na pewno nie będą tam przechodzić).

Urocze kwiatki są jeszcze na nie tak dawno budowanej "autostradzie" Surzyckiego-Botewa:
- w dwóch miejscach: przejście dla pieszych i przejazd dla rowerów przez trzy pasy ruchu, dozwolona prędkość podniesiona do 70 km/h, realna przeważnie ponad 100 km/h (brak sygnalizacji)
- w jednym miejscu przejście dla pieszych przez 3 + 4 pasy ruchu, sygnalizacja na stałe przełączona na pulsującą, prędkości jak wyżej...

Ta „autostrada” była budowana dekadę temu. Zintensyfikowane propiesze działania (Andersa, Armii Krajowej, PBG…) zaczęły się pojawiać trochę później.

Co do Bartników/Domagały – sądzę, że jak pojawią się tam problemy z lewoskrętami i/lub będzie wybudowane pełnoprawne przedłużenie Domagały, to sygnalizacja zostanie uruchomiona w pełnym trybie.