Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Skoro już mowa o akcyzie, to rząd już kiedyś pokazał jak bardzo zależy mu na sprawnym transporcie miejskim, robiąc przewoźników w ch**a z CNG. Najpierw mamienie żeby inwestować w gazowce bo akcyzy nie ma i nie będzie, a potem cyk dowalenie akcyzy na paliwo, tak że plusy względem diesli zniknęły a minusy zostały.
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Komunikacja będzie musiała wrócić do normy najpóźniej po ponownym odpaleniu szkół i uczelni. Tu fundamentalna kwestia: czy i o ile zostanie przedłużony rok szkolny i akademicki co rzecz jasna przełoży się na skrócenie zwyczajowych cięć wakacyjnych.
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
To byłoby najlepsze rozwiązanie, zastanawiam się dlaczego tego Prezydent do tej pory nie uczynił.obserwator pisze: ↑14 kwie 2020, 1:09 A gdyby tak na ten okres (dajmy na to 2 lat) zlikwidować budżet obywatelski? Są to ogromne środki które przeznaczane są na "dodatkowe" sprawy w mieście.
Radio Alex 105,2 FM
Słuchaj: https://radioalex.com.pl/play/index.php?02
https://www.facebook.com/radioalexzakopane
Słuchaj: https://radioalex.com.pl/play/index.php?02
https://www.facebook.com/radioalexzakopane
-
- Ekspert
- Posty: 977
- Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Jest spora szansa, że uczniowie / studenci nie wrócą już na zajęcia w tym roku szkolnym / akademickim, ew. jeśli wrócą, to i tak połowicznie, bo nagle na uczelniach okazało się, że sporą część zajęć "da się" prowadzić on-line i.... wcale nie wychodzi to gorzej, niż na żywo
Ja bym się nie spodziewał jakichś drastycznych ruchów. Raczej wszystko przejeździ na rozkładach max. wakacyjnych np. do października, a w październiku albo będzie kolejna... fala epidemii albo cięcia... ale obstawiałbym raczej coś w stylu:
- ścięcie f5 -> f7,5 np. na '52';
- ew. ścięcie f15-f20 poza szczytem;
- może jakieś cięcia w weekendy, na zasadzie wybrane, ale pojedyncze linie, kursować będę tylko pn-pt;
- nieznaczna podwyżka cen biletów miesięcznych (np. z 69 pln -> 79 pln);
- zapewne wszystko jw. razem
Zresztą wcale nie bez racji jest to, o czym pisze Franek, tj... nikt tak naprawdę nie wie, jak ludzie będą chcieć się przemieszczać po tej pandemii i miasto może naprawdę mocno postawić na rowery. Tutaj czynników za takim zachowaniem jest mnóstwo:
- mamy już mocny szkielet infrastruktury rowerowej i naprawdę spora część miasta ma do niej dostęp, a obecne budują się również tak kluczowe z tej perspektywy inwestycje, jak np. kładka wzdłuż Kamieńskiego;
- nie wiadomo, jak ludzie zareagują - tj. nie wiadomo, czy będą chcieli jeździć w tłoku w KMK, "obok innych osób";
- rower to jest NAJTAŃSZY środek transportu, zarówno z punktu widzenia użytkownika, jak i MIASTA. Pomijam, że jest również najzdrowszy;
- nie bez znaczenia jest również klimat, który sprawia, że w PL warunkach może to być coraz częściej również całoroczny środek transportu. Swoją drogą obecnie o wiele "gorzej" jeździ się na rowerze w środku lata, gdy jest upał i słońce, a nie w zimie, gdy jest nierzadko +5-10 C. Problem w tym, że u nas np. nikt nie myśli o tym, aby DDR były również zacienione itd.
I wbrew pozorom obecny czas to może dobry moment, aby WYDŁUŻYĆ w końcu wielkość tabor tramwajowego, tj. w zamian za Stadlery nie kasować tylko 105Na / E1+c3, ale przede wszystkim krótsze wagony (E1 solo, N8 bez modernizacji, GT8, a może nawet EU8N).
Tak samo, jak rozszerzenie dofinansowań do połączeń, ale tutaj nie wchodziłbym do miast, a raczej starał się to rozszerzyć na połączenia pozamiejskie, tj. łączące ze sobą co najmniej dwie gminy, z być może nawet preferencją dla połączeń łączących >2 gminy, lub których trasach poza gminą miejską przebiega np. w min. 75%. W miasta raczej bym się nie pchał, bo jednak linia KMK mogłaby "zeżreć" budżet dla połowy województwa
Ja bym się nie spodziewał jakichś drastycznych ruchów. Raczej wszystko przejeździ na rozkładach max. wakacyjnych np. do października, a w październiku albo będzie kolejna... fala epidemii albo cięcia... ale obstawiałbym raczej coś w stylu:
- ścięcie f5 -> f7,5 np. na '52';
- ew. ścięcie f15-f20 poza szczytem;
- może jakieś cięcia w weekendy, na zasadzie wybrane, ale pojedyncze linie, kursować będę tylko pn-pt;
- nieznaczna podwyżka cen biletów miesięcznych (np. z 69 pln -> 79 pln);
- zapewne wszystko jw. razem
Zresztą wcale nie bez racji jest to, o czym pisze Franek, tj... nikt tak naprawdę nie wie, jak ludzie będą chcieć się przemieszczać po tej pandemii i miasto może naprawdę mocno postawić na rowery. Tutaj czynników za takim zachowaniem jest mnóstwo:
- mamy już mocny szkielet infrastruktury rowerowej i naprawdę spora część miasta ma do niej dostęp, a obecne budują się również tak kluczowe z tej perspektywy inwestycje, jak np. kładka wzdłuż Kamieńskiego;
- nie wiadomo, jak ludzie zareagują - tj. nie wiadomo, czy będą chcieli jeździć w tłoku w KMK, "obok innych osób";
- rower to jest NAJTAŃSZY środek transportu, zarówno z punktu widzenia użytkownika, jak i MIASTA. Pomijam, że jest również najzdrowszy;
- nie bez znaczenia jest również klimat, który sprawia, że w PL warunkach może to być coraz częściej również całoroczny środek transportu. Swoją drogą obecnie o wiele "gorzej" jeździ się na rowerze w środku lata, gdy jest upał i słońce, a nie w zimie, gdy jest nierzadko +5-10 C. Problem w tym, że u nas np. nikt nie myśli o tym, aby DDR były również zacienione itd.
I wbrew pozorom obecny czas to może dobry moment, aby WYDŁUŻYĆ w końcu wielkość tabor tramwajowego, tj. w zamian za Stadlery nie kasować tylko 105Na / E1+c3, ale przede wszystkim krótsze wagony (E1 solo, N8 bez modernizacji, GT8, a może nawet EU8N).
Zwolnienie biletów z VAT to ciekawy pomysłABC pisze: ↑13 kwie 2020, 21:09 A co do wsparcia finansowego komunikacji co myślicie o takim pakiecie:
- zwolnienie biletów z 8% VAT
- rozszerzenie Funduszu Rozwoju połączeń autobusowych, na już istniejące połączenia komunikacji miejskiej oraz tramwaje. Stawka wzkm autobusowego np. 1,5 zł a tramwaju 4 zł.
- obniżenie VAT z 23 do 8% na nowe autobusy i tramwaje.
- częściowy zwrot akcyzy na paliwo i prąd dla pojazdów komunikacji miejskiej. Tak samo z VAT.
Tak samo, jak rozszerzenie dofinansowań do połączeń, ale tutaj nie wchodziłbym do miast, a raczej starał się to rozszerzyć na połączenia pozamiejskie, tj. łączące ze sobą co najmniej dwie gminy, z być może nawet preferencją dla połączeń łączących >2 gminy, lub których trasach poza gminą miejską przebiega np. w min. 75%. W miasta raczej bym się nie pchał, bo jednak linia KMK mogłaby "zeżreć" budżet dla połowy województwa
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Ciekawe co będzie w szykowanym przez władze "pakiecie antykryzysowym" da samorządów...
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Pomysł z VATem rozsądny, ale w obecnych realiach politycznych obawiam się, że z gatunku science fiction... Bardziej wierzę w to, że PIS korzystając z okazji jeszcze bardziej dojedzie samorządy niż będzie je wspierał. Ma w końcu kilkuletnią wprawę:-)
Co do budżetu obywatelskiego, poprawcie mnie jeśli się mylę, ale dla Krakowa jest on obowiązkowy i narzucony przez ustawę (jak dla wszystkich miast na prawach powiatu). Prezydent zatem nic z nim zrobić nie może, co najwyżej apelować i "sterować" zadaniami, które się w ramach BO pojawią.
Uważam też, że obecnie jest doskonała okazja do wprowadzenia wszelkich możliwych udogodnień dla KM, o których mówimy już od lat - tak aby w jak największym stopniu poprawić jej atrakcyjność w "normalnych" warunkach. Im KM będzie szybsza, im będzie dostępniejsza, im będzie przede wszystkim bardziej punktualna i niezawodna, tym łatwiej będzie powrócić do niej pasażerom. Co mam na myśli? Na przykład buspasy na kluczowych ulicach (np. Nowohucka, Konopnickiej i Kamieńskiego przed Matecznym, Pilotów itd.). Teraz dopiero widać, o ile sprawniej przemieszczają się pojazdy KM, jeśli mogą... i nie blokuje ich ruch indywidualny. Trzeba więc zatem w jak największym stopniu odseparować. W powrocie samochodów na ulice miasto interesu nie ma, w powrocie pasażerów do KM już tak! Niech więc o nich walczy w pierwszej kolejności.
Co do budżetu obywatelskiego, poprawcie mnie jeśli się mylę, ale dla Krakowa jest on obowiązkowy i narzucony przez ustawę (jak dla wszystkich miast na prawach powiatu). Prezydent zatem nic z nim zrobić nie może, co najwyżej apelować i "sterować" zadaniami, które się w ramach BO pojawią.
Uważam też, że obecnie jest doskonała okazja do wprowadzenia wszelkich możliwych udogodnień dla KM, o których mówimy już od lat - tak aby w jak największym stopniu poprawić jej atrakcyjność w "normalnych" warunkach. Im KM będzie szybsza, im będzie dostępniejsza, im będzie przede wszystkim bardziej punktualna i niezawodna, tym łatwiej będzie powrócić do niej pasażerom. Co mam na myśli? Na przykład buspasy na kluczowych ulicach (np. Nowohucka, Konopnickiej i Kamieńskiego przed Matecznym, Pilotów itd.). Teraz dopiero widać, o ile sprawniej przemieszczają się pojazdy KM, jeśli mogą... i nie blokuje ich ruch indywidualny. Trzeba więc zatem w jak największym stopniu odseparować. W powrocie samochodów na ulice miasto interesu nie ma, w powrocie pasażerów do KM już tak! Niech więc o nich walczy w pierwszej kolejności.
- pasazer_mobilisu
- Ekspert
- Posty: 1407
- Rejestracja: 18 lut 2020, 6:01
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Gdyby wybory wygrała kontrkandydatka Jacka Majchrowskiego to akurat Kraków mógłby mieć szczególne względy w rządzie
O atrakcyjność KM trzeba będzie zabiegać, ale o ile buspasy są tanie we wprowadzeniu, tak już PATy, głębokie rowki, podniesienie prędkości będzie kosztować, a skoro nigdy na to nie było kasy to raczej teraz też nie będzie.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2020, 11:24 przez pasazer_mobilisu, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Ekspert
- Posty: 977
- Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Powiedziałbym, że miasto to największy interes ma w tym, aby jak najwięcej osób poruszało się pieszo / rowerem, a nie KMK / autem
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Skoro miasto "nie ma interesu" w funkcjonowaniu KMK to chyba najlepiej zlikwidować - wtedy dopiero oszczędności będą...
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Komentarz z FB Razem w Ruchu:
Na FB PKK też znalazłem, podobną wypowiedź (sugerującą przenoszenie się prowadzących do miast, w których nie ma takich cięć) i to może być problem po zakończeniu epidemii. Do tego dodajmy przejścia na emeryturę, nie tylko w normalnym trybie, ale też na tzw. pomostówki, których może przybyć, w końcu osoby po 55 roku życia są w grupie ryzyka.Narażacie kierowców i motorniczych na tarapaty finansowe, które później odbiją się na funkcjonowaniu KM. W jaki sposób? Ajenci, którzy nie zarabiają gdy nie jeżdżą, prawdopodobnie będą szukali nowej pracy. Akurat w Krakowie z tego co widzę jest nadal zapotrzebowanie na pracowników, tak więc może się okazać, że w momencie, gdy będziecie próbować przywrócić KM do życia, to nie będzie miał kto jeździć. A znalezienie kierowców to nie jest coś co się dzieje z dnia na dzień".
-
- Ekspert
- Posty: 977
- Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Tak tak, ludzie porzucają cały dobytek życia w Krk i wyjeżdżają na stałe do innych miast, bo mają mniej pracy przez miesiąc - dwa. Przy okazji zabierają też rodziny, całe umeblowanie itd. I to nie mając żadnej gwarancji, że w tym nowym mieście za miesiąc nadal będzie dla nich praca
Serio? Jeśli ajenci wyjeżdżają, to głównie na chwilę, często również ściągani bezpośrednio przez daną firmę na jakiś czas.
Serio? Jeśli ajenci wyjeżdżają, to głównie na chwilę, często również ściągani bezpośrednio przez daną firmę na jakiś czas.
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
http://mobilnykrakow.pl/krakowska-tarcz ... obilnosci/
Całkiem możliwe, że po odmrożeniu gospodarki i otwarciu szkół wróci nie tylko 240 brygad tramwajowych ze stanu sprzed epidemii, ale też wyjedzie 50 dodatkowych po wprowadzeniu Lajkoników bez kasowania nic w zamian. Oczywiście jest to scenariusz w przypadku utrzymania limitu ilości pasażerów w komunikacji przy powrocie sporej części pasażerów. Pomijając koszty i przepustowość skrzyżowań.
Bo raczej w tłoku nikt już nie będzie chciał jeździć, a zmiany z tarczy mimo wszystko ograniczą ilość pasów i miejsc parkingowych dla samochodów, a nie każdy skorzysta z roweru szczególnie w deszcz lub zimę.
Całkiem możliwe, że po odmrożeniu gospodarki i otwarciu szkół wróci nie tylko 240 brygad tramwajowych ze stanu sprzed epidemii, ale też wyjedzie 50 dodatkowych po wprowadzeniu Lajkoników bez kasowania nic w zamian. Oczywiście jest to scenariusz w przypadku utrzymania limitu ilości pasażerów w komunikacji przy powrocie sporej części pasażerów. Pomijając koszty i przepustowość skrzyżowań.
Bo raczej w tłoku nikt już nie będzie chciał jeździć, a zmiany z tarczy mimo wszystko ograniczą ilość pasów i miejsc parkingowych dla samochodów, a nie każdy skorzysta z roweru szczególnie w deszcz lub zimę.
- pasazer_mobilisu
- Ekspert
- Posty: 1407
- Rejestracja: 18 lut 2020, 6:01
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Jeszcze przepustowość ciągów i chyba tylko z ilością motorniczych nie będzie problemu. No i muszą te Lajkoniki przyjechać a coś nie mogą.
Raczej nikt nie chciał, ale nie miał innego wyboru i dalej nie będzie miał. Do pracy jakoś trzeba się dostać, stary blachosmród szybko zamienia się w skarbonkę, a 69zł za okresowy bilet to tyle co nic.
Podobno czeka nas susza, a prawdziwej zimy ostatnio nie było. Ja coraz poważniej zastanawiam się nad UTO.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2020, 11:32 przez pasazer_mobilisu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Przepustowość niektórych ciągów i skrzyżowań da się jeszcze zwiększyć, czy to przez przystanki podwójne, czy kosztem ograniczania ruchu indywidualnego. Przykład - wyrzucenie samochodów z niektórych ciągów, zmiany lub wyłączenie sygnalizacji itp. Choć oczywiście nie wszędzie da się to zrobić.pasazer_mobilisu pisze: ↑25 kwie 2020, 8:18Jeszcze przepustowość ciągów i chyba tylko z ilością motorniczych nie będzie problemu.
Re: Koronawirus COVID-19: komunikacja miejska po ustaniu pandemii
Z tym, że nie wszędzie się da (bo protesty) to dyskusyjne. Na Pilotów lub Nowohuckiej wytyczenie buspasów było blokowane, a wg Tarczy na jezdni mają zostać wytyczone pasy dla rowerów.
Z tym, że fizycznie się nie da - na Grzegórzeckiej planują pas rowerowy i więcej przestrzeni dla pieszych a między Halą Targową a Rondem Grzegórzeckim jest raczej wąsko.
2. W Zajezdni Nowa Huta dobudowano tory, więc prawie nie trzeba nic kasować by się Lajkoniki pomieściły, a 105 Na połączyć w 23 potrójniaki.
Z tym, że fizycznie się nie da - na Grzegórzeckiej planują pas rowerowy i więcej przestrzeni dla pieszych a między Halą Targową a Rondem Grzegórzeckim jest raczej wąsko.
1. W 2005 roku ustalono cenę za sieciówkę na 88,5 zł przy pensjach rzędu 600 zł na rękę. Czyli 15% pensji. Teraz sieciówka to 3,6% najniższej krajowej, lub dwie duże pizze jak kto woli.kot_feliks pisze: ↑14 kwie 2020, 11:02 - nieznaczna podwyżka cen biletów miesięcznych (np. z 69 pln -> 79 pln);
I wbrew pozorom obecny czas to może dobry moment, aby WYDŁUŻYĆ w końcu wielkość tabor tramwajowego, tj. w zamian za Stadlery nie kasować tylko 105Na / E1+c3, ale przede wszystkim krótsze wagony (E1 solo, N8 bez modernizacji, GT8, a może nawet EU8N).
2. W Zajezdni Nowa Huta dobudowano tory, więc prawie nie trzeba nic kasować by się Lajkoniki pomieściły, a 105 Na połączyć w 23 potrójniaki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 0 gości