Platforma Komunikacyjna Krakowa

RF321 jako rezerwa na 71-07.

Debiut #RF341 na "72". Wiadomo jest, że nie wyjedzie na inną linię niż "72". Teoretycznie odjazd powinien mieć o 8:38 z Maków, to w praktyce wyjechał na następną brygadę.

Rondo Mogilskie od Lubicz zalane aktualnie.

Chyba awaria, a nie zalanie.

Jelczyk pisze: 22 maja 2025, 15:26 Chyba awaria, a nie zalanie.

A rzeczywiście. Błędnie założyłem, że tramwaj stoi przez zalanie a nie awarię. Pogoda wręcz idealna do powodzi...

Miałem dziś okazję oczekiwać pół godziny na autobus na pętli Czerwone Maki. Dwukrotnie pojazdy linii 11 były wycofywane na żeberko, by puścić 52 i 72. To stała praktyka

Kowalik pisze: 22 maja 2025, 17:28 Miałem dziś okazję oczekiwać pół godziny na autobus na pętli Czerwone Maki. Dwukrotnie pojazdy linii 11 były wycofywane na żeberko, by puścić 52 i 72. To stała praktyka

Dziś się chyba sporo dzieje na mieście. Jak się brygady zajadą i nie mają jak przepuścić to trzeba cofać.

Kowalik pisze: 22 maja 2025, 17:28 Miałem dziś okazję oczekiwać pół godziny na autobus na pętli Czerwone Maki. Dwukrotnie pojazdy linii 11 były wycofywane na żeberko, by puścić 52 i 72. To stała praktyka

Nie 72 tylko 18 - na dużej pętli kończą razem 11, 18 oraz 52, a na małej pętli stoi 72.

Ale cofanie 11 jest dość częste - przyjeżdża dość punktualnie, zaś 18 i 52 stoją w sporych korkach na Krakowskiej i Kalwaryjskiej (przez co bywają opóźnione nawet po 10-15 minut).

Kolejność przejazdu z Łagiewnik w stronę Maków wygląda następująco:
- 52
- za 3 minuty 18
- za 4 minuty 52
- za 3 minuty 11,
- za 5 minut 52
- za 3 minuty 18 itd.

Więc jeśli korki są tak ogromne, że 18 przyjedzie do Łagiewnik spóźniona ponad 7 minut, lub 52 ponad 3 minuty (co popołudniu jest więcej niż pewne) - to zostaną zajechani przez punktualną 11.

W takiej sytuacji 18 już na starcie odjechałaby z Maków spóźniona 8 minut, a 52 - 4 minuty. A w drodze powrotnej na pewno złapią dalsze opóźnienia - więc żeby chociaż dać im szansę punktualnego odjazdu, to inspektorzy wycofują 11 na żeberko.

Czemu zatem 11 nie jest kierowane z raczej punktualnym 72 na małą pętlę?

72 ma tam długie 17-minutowe przerwy, a 11 długie ma na Małym Płaszowie, na Czerwonych Makach ma tylko 10 minut, więc to się nie zgrywa. A czy dało się inaczej ułożyć rozkład, żeby się zgrały? Pewnie tak, ale tego nie zrobiono.

michal49944 pisze: 24 maja 2025, 19:41 72 ma tam długie 17-minutowe przerwy, a 11 długie ma na Małym Płaszowie, na Czerwonych Makach ma tylko 10 minut, więc to się nie zgrywa. A czy dało się inaczej ułożyć rozkład, żeby się zgrały? Pewnie tak, ale tego nie zrobiono.

Zgadza się - rozchodzi się o przerwy poszczególnych linii. Dodatkowo problemem jest też pojemność pętli na Makach, gdzie na peronie końcowym mieszczą się tylko 2 krótkie wagony + w łuku między końcowym a początkowym 1 wagon.

Obecnie mamy więc na małej pętli 3 x 72 - jeden stoi w łuku przed przystankiem początkowym, drugi stoi na przystanku końcowym, a trzeci wjeżdża właśnie na przystanek końcowy na drugą pozycję. Gdybyśmy jednak wrzucili tutaj dodatkowo 11tkę, to ten trzeci 72 nie będzie mieć już miejsca, żeby wjechać i będzie musiał stać parę minut na peronie technicznym przed pętlą - blokując w ten sposób przejazd opóźnionym 18 i 52.

Nie ma tam możliwości wstawienia dodatkowej zwrotnicy i przerobienia toru żeberkowego na przelotowy? Odrobinę to by usprawniło ruch na tej beznadziejnej pętli.

Patrząc na tę pętlę "z góry" - pomyślałem czy nie można połączyć bezpośrednio wewnętrznego toru pętli na Makach z żeberkiem, a przystanek dla wsiadających zrobić już za zwrotnicą zjazdową z pętli. To dodałoby miejsce na co najmniej 4 tramwaje a jakoś bardzo przesiadek nie pogorszyło. W każdym razie bilans w funkcjonalności byłby bardzo na plus.