Trochę historii zajezdni Wola Duchacka:
rok 1996 scren ze strony "wrotamalopolski".
Tak zmieniała się Wola... w 87 roku obszar zajezdni powiększono o dzisiejszą "choinkę przegubowców", zajezdnia była projektowana na same solówki (Berliety) stąd był problem z pomieszczeniem przegubowców. A w 87 roku było ich już na Woli przeszło 70 (24501 do 24572). Plus Berliety zostały zastąpione 19 ikarusami 260 i od 86 sukcesywnie jelczami M11.
Zajezdnia była zaopatrywana z własnej kotłowni, w miejscu, gdzie dzisiaj ładuje się elektryki.
Na Woli stacjonowała większość pogotów (oprócz zajezdniowych), to kremowo brązowe miały bazę na Woli w miejscu, gdzie dzisiaj są elektryki przegubowe, obok pogotowia była jednostka własnej straży pożarnej.
Od strony Sławka, był budynek "ochronki" otwarty w 84 roku, tam pracowali głównie ludzie z grupą inwalidzką oraz kobiety w ciąży. Na przełomie lat 90 i 2000 teren pod tym budynkiem został sprzedany i powstał tam biurowiec (ten obok wodociągów).
Obok tego strzałką zaznaczono bramę, którą skradziono ikarusa 260 w 1990 roku (plus minus jeden rok, dokładnie nie pamiętam), zguba została odnaleziona we Wieliczce.
W miejscu dzisiejszej stacji kontroli pojazdów była stacja paliwa, okrojono ją o połowę.
Tam gdzie czerwona linia przy wjeździe, tam było miejsce na tablice kierunkowe do Ikarusów.
Obok tego była wiata, ale już nie pamiętam jej przeznaczenia.
Natomiast ta duża hala, gdzie dzisiaj jest serwis przegubów (pod koniec lat 90 nazywano tą halę serwisem Mercedesa
), bo ikarusy wciąż robi na hali napraw bieżących, a Mercedesy już na tej nowozaadoptowanej), to w latach 80 - tych były tam warsztaty regeneracyjne np silnikownia, plus oczywiście inne magazyny, nawy postojowe.