Wieści z ZTP / MPK / Mobilis

[Kaszmir]

I znowu z Kurdwanowa w stronę borkowskich centrów handlowych zostaje tylko "204" z f40.

A jak sytuacja osób podróżujących z ciągu kurdwanowskiego na Ruczaj? Zamiast bezpośredniej "11" trzeba będzie jechać z dwoma przesiadkami (tramwaj + "133/135" + tramwaj), ew. naokoło przez rondo Matecznego.

[suchy]

Może pojechać na Piaski, tam zdaje się jest punkt dla kierowców. Mówimy dodatkowo o weekendzie, kiedy komunikacja jest generalnie gorsza a pętle nie tak obłożone. I jeszcze raz odniosę się do tego samego co i ja i Kaszmir pisaliśmy dwa tygodnie temu: czy podejście na zasadzie pozbawiania dostępu do komunikacji kolejny raz może budzić jakiekolwiek zaufanie do zbiorkomu?
W takim razie w ogóle wywalmy "10" i "11" z TŁ, bo przecież można skorzystać z linii 133 i 135. Są tam codziennie;-)

Ale ja nie mówiłem o obłożeniu pętli, tylko o samym marnowaniu wzkm na zbędne dojazdy do najbliższej pętli z punktem socjalnym (na Os. Kurdwanów autobusowym też przecież masz PKR). Do Piasków też masz 1,5km od pętli Kurdwanów P+R, więc oszczędność zaledwie 500 metrów mniej.

W dodatku liczymy tylko odcinek między pętlą Kurdwanów a najbliższym autobusowym PKR - gdyby policzyć, ile km trzeba dołożyć od Łagiewnik, to wychodzi ponad 4km w jedną stronę, obsługiwane co 10 minut autobusem przegubowym (bo takowe zapewne wyjadą na linię 718 - z racji, że muszą zastąpić 18, 22 i 52 na Monte Cassino i Kapelance).

Nie ukrywajmy - ale trasa przez Tunel Łagiewnicki nie jest jakąś strategiczną w układzie linii, nie podróżują tędy dziesiątki tysięcy osób dziennie. W dodatku liczy sobie ledwo 2 przystanki - Turowicza oraz SBM (który nawet nie daje opcji obsłużenia autobusem zastępczym). Przystanków Kurdwanów oraz Łagiewniki SKA nie wliczam, bo są przecież normalnie obsługiwane przez tramwaje. Do tego istnieją inne alternatywy dojazdu - wspomniana przez Kaszmira linia 204 dla osób z Borku oraz właśnie 133/135 jadące z Łagiewnik.

Naprawdę nie mamy na co wywalać kasy, tylko na puszczanie co 10 minut przegubowców z Łagiewnik przez TŁ do Kurdwanowa - tylko po to, żeby przewieźć kilka-kilkanaście osób, które spokojnie zmieszczą się do już kursujących na tej trasie autobusów?

Zresztą skoro taka walka o linię zastępczą, to co z pasażerami z Borku - oni mają jeszcze gorzej, bo 204 kursuje tylko co 40 minut (a 133/135 sumarycznie co 20). To może zróbmy jeszcze wjazd kieszeniowy dla 718 - od Brożka przez Łagiewniki - Zakopiankę - Borek - Zakopiankę - Tunel Łagiewnicki - Kurdwanów?

[Kojak]

Prawda jest taka, że linia 50 do Borku Fałęckiego jednak ma pewne potoki pasażerskie.
I o ile 133/135 zastąpisz 10 i 11 na tym odcinku z zadowalająca częstotliwością - tzn autobusem podjedziesz do Łagiewnik, o tyle relacja Kurdwanów - Borek Fałęcki wymagałaby wsparcia przez autobus zastępczy śladem linii 50, tak aby na tej relacji częstotliwość była porównywalna do tej jaką zapewniają tramwaje. I wcale nie trzeba puszczać przegubowców. Wystarczy solówka. Punkt socjalny ma w Borku. Problem tylko gdzie by się nawracał, bo przy Kurdwanowie nie bardzo jest jak, musiałby chyba jechać na Piaski.

[kucyk]

Dzisiaj widziałem jak ostro asfaltowali fragment ul. Półłanki przy nowo wybudowanych blokach - tzw. "Skwer Harmonia".

Pojawił się komunikat, że od 1 maja linie autobusowe: "123", "163" wracają na swoje stały trasy:

Przywrócenie ruchu na ul. Półłanki
od 1.05.2024
Linie: 123, 163
Szanowni Pasażerowie,

uprzejmie informujemy, że od dnia 1.05.2024 r. (środa) zostanie przywrócony ruch dwukierunkowy na ul. Półłanki. W związku z tym, linie 123 i 163 powrócą na swoje stałe trasy.

Rozkłady jazdy zostaną zmienione.

Źródło:
https://ztp.krakow.pl/kmk/komunikaty/801-2024

[Kaszmir]

W dodatku liczymy tylko odcinek między pętlą Kurdwanów a najbliższym autobusowym PKR - gdyby policzyć, ile km trzeba dołożyć od Łagiewnik, to wychodzi ponad 4km w jedną stronę, obsługiwane co 10 minut autobusem przegubowym

Nie trzeba co 10 minut. Wystarczyło wydłużyć co drugi kurs, f20. Do tego zrobić koordynację ze "133/135" do łącznego f10 i byłoby w porządku.

Nie ukrywajmy - ale trasa przez Tunel Łagiewnicki nie jest jakąś strategiczną w układzie linii, nie podróżują tędy dziesiątki tysięcy osób dziennie. W dodatku liczy sobie ledwo 2 przystanki - Turowicza oraz SBM (który nawet nie daje opcji obsłużenia autobusem zastępczym).

Bardziej chodzi o tranzyt niż te dwa przystanki. Jak wspominałem, ludzie mający relację bezpośrednią teraz będą zmuszeni nawet do dwóch przesiadek. Inni z kolei zostaną z marnym f40. To nie zachęca do km ani nie wystawia jej dobrego świadectwa. Dodajmy jeszcze brak "11" na odcinku kurdwanowskim, przez co zaburzony zostanie takt "11+50+24+50".

Jak dla mnie trzeba było:
1) wydłużyć co drugie "718", czyli z f20, przez TŁ np. do Piasków Nowych, skoordynowane ze "133/135",
2) oraz uruchomić "704" z Borku Fałęckiego przez TŁ do Bieżanowskiej, z f40 i skoordynowane z "204".

I wtedy choć samych kursów byłoby mniej, to byłaby namiastka zadośćuczynienia. A nie zabieranie trzech linii tramwajowych bez żadnej rekompensaty (!)

[fysztof]

Zdecydowanie tak, powinno być tak jak napisałeś. Tym bardziej, że na samym skróceniu wszystkich "50" do Kurdwanowa i całkowitym zawieszeniu "11" będzie tyle oszczędności, że bez problemu starczy na takie "718" i "704". Więc padające wcześniej argumenty, że kursowanie zastępczej KM gdzieś dalej niż do Kurdwanowa to 'koszty' - są śmieszne...

[kot_feliks]

Informacja pasażerska by MPK i ZTP:

1) na tablicach SIP brak jakiejkolwiek informacji o zmianach, kompletnie nic;
2) na sporej części przystanków brak jakiejkolwiek informacji o zmianach, kompletnie nic, w tym na trasach linii, które mają zmienione trasy
3) na niektórych przystankach są komunikaty, ale dotyczą tylko.... części zmian. Ot, np. na trasie 18tki możemy nie dowiedziecieć się o (a) niczym albo (b) dowiedzieć się o wymianie zwrotnicy na Pawiej, ale już o zamknięciu Kapelanki nie
4) wisienką są błędnie porozwieszane tabliczki z numerami linii, np. na Teatrze Słowackiego od strony Lubicz nie ma '50', więc przy zamkniętej Pawej wynika, że ona jeździ Westerplatte, no ale przecież jedzie Lubicz... itd.
5) w tramwajach brak jakiejkolwiek informacji, chociaż są przynajmniej wgrane trasy objazdowe. Ale komunikatu, czegokolwiek - ZERO.

Przecież to jest jakieś totalne dno pod kątem informacji dla pasażerów :/

Jakieś minimum to chyba powinny być informacje na tablicach SIP + komunikaty na przystankach linii, których dotyczą zmiany...

[pablo]

I wygląda na to, że nie będzie ograniczeń świątecznych z okazji Wielkanocy. Cuda w roku wyborczym?

Ano tak. Wybory za nami, więc na weekend majowy ograniczenia już są. Zależność aż nazbyt widoczna.


Dyskusja przeniesiona z tematu o Skotnikach - adm. K

[Adrian14]

Ano tak. Wybory za nami, więc na weekend majowy ograniczenia już są. Zależność aż nazbyt widoczna.

Bez przesady. Akurat nie ma dużych ograniczeń.

[pablo]

Nie chodzi o to, czy są duże czy małe. Bo faktycznie są niewielkie. Ale na Wielkanoc nie było żadnych. Od wielu lat na Wielkanoc ograniczenia były. W tym roku nie. Zbieżność z wyborami oczywista. Nic nie przycięto na Wielkanoc bo w następną niedzielę była pierwsza tura.

[Adrian14]

Nie chodzi o to, czy są duże czy małe. Bo faktycznie są niewielkie. Ale na Wielkanoc nie było żadnych. Od wielu lat na Wielkanoc ograniczenia były. W tym roku nie. Zbieżność z wyborami oczywista. Nic nie przycięto na Wielkanoc bo w następną niedzielę była pierwsza tura.

Ale skoro po wyborach są niewielkie to teoria kiełbasy wyborczej upada

[Kaszmir]

4) wisienką są błędnie porozwieszane tabliczki z numerami linii, np. na Teatrze Słowackiego od strony Lubicz nie ma '50', więc przy zamkniętej Pawej wynika, że ona jeździ Westerplatte, no ale przecież jedzie Lubicz... itd.

Przy Teatrze Słowackiego od strony Lubicz jest miszmasz. Na wąskiej wiacie (tej między torowiskiem a pasem dla aut) nie ma tabliczek "5" i "50". Za to na szerokiej wiacie (tej pod drzewami) tabliczki tych linii są i to z obu stron.

Ale skoro po wyborach są niewielkie to teoria kiełbasy wyborczej upada

Myślę, że tu nie chodzi o samą skalę, a o to że przed turami nie było ograniczeń, nawet na Wielkanoc - mimo że co roku są. Trudno uznać to za przypadek.

A czy same ograniczenia na majówkę są małe? Niby podobne do zeszłorocznych (choć ze zmianami), przy czym trzeba uwzględnić że choć nie wspomniano o "19" i "44" w komunikacie majówkowym, to one też są zawieszone i to na cały tydzień.