Platforma Komunikacyjna Krakowa

Radny Wantuch wyszedł z pomysłem by wprowadzić w Krakowie, wzorem niektórych zachodnich miast, obowiązkowe wsiadanie przez pierwsze drzwi Pilotażowo Radny proponuje przeprowadzić testy na linii "105".

Wg mnie może na wybranych liniach peryferyjnych czy aglo by się dało, jednak na takich jeżdżących po centrum Krakowa - nie wchodzi w grę. W Londynie bardzo spowalnia to wymianę pasażerską - jakoś to działa bo tam kto może to jeździ metrem na dłuższe dystanse.

Kraków: Wejście do autobusów tylko przednimi drzwiami?
https://glos24.pl/krakow-wejscie-do-aut ... i-drzwiami

Według Radnego, spora grupa osób podróżujących komunikacją miejską nie kupuje biletu i jeździ na tzw. “gapę”. Po podwyżce cen, odsetek takich ludzi może się jeszcze zwiększyć. Wchodzenie pasażerów przez przednie drzwi, miałoby uniknąć sytuacji, w której osoby poruszają się bez ważnego biletu, a co za tym idzie ZTM nie byłoby stratne. Dodatkowo pozwoli to sprawdzić, który z pasażerów ma maseczkę.

Wszystko fajnie, ładnie... ale po co Kraków jako jeden z pierwszych (albo pierwszy) wprowadził strefę wydzieloną? Na linach aglo, gdzie jest małe zapełnienie czy w weekendy można testować, ale w normalnych warunkach bezsens.

Radny chyba dawno nie jechał autobusem, skoro wpadł na taki pomysł.

W GOPie takie rozwiązanie jest od dawna o czym informują naklejki na drzwiach. Wsiadając pierwszymi drzwiami czułem się jak debil, bo zrobiłem tak tylko ja i jakaś dziewczyna, która chciała kupić bilet, ale gdy usłyszała że kierowca nie ma biletów na sprzedaż to ogłosiła że jedzie za darmo.

Niedawno na taki pomysł wpadł Międzygminny Związek Komunikacyjny z siedzibą w Jastrzębiu-Zdroju. W mediach burza, ale postawili na swoim tylko, że pasażerowie mieli to w głębokim poważaniu, podobnie jak kierowcy bo nie chciało im się użerać z ludźmi. Pamiętacie jak prowadzący byli chętni do liczenia pasażerów/kontroli maseczek?

Myślę, że nie ma co próbować na aglo - i tak ludzie będą stawać przy środkowych i najwyżej rzucą jakąś wiązanką w stronę tego $%@!#, który drzwi nie otworzył.

Taki system obowiązuje w komunikacji miejskiej w Andrychowie i tam raczej się sprawdza (kilka razy korzystałem), ale to małe miasto z kursami o zapełnieniach rzędu dwadzieścia kilka osób max.

Po podwyżce cen, odsetek takich ludzi może się jeszcze zwiększyć. Wchodzenie pasażerów przez przednie drzwi, miałoby uniknąć sytuacji, w której osoby poruszają się bez ważnego biletu, a co za tym idzie ZTM nie byłoby stratne. Dodatkowo pozwoli to sprawdzić, który z pasażerów ma maseczkę.

Niby w jaki sposób miałoby to spowodować ukrócenie jazdy na gapę? Kierowca ma to weryfikować!?
Pan radny chyba za długo przebywał na kwarantannie.