impuls pisze: 24 paź 2023, 22:07
Znowu nastąpił luz i taboru jest dużo na terenie zajezdni. Tasiemka z Protramu stoi w krzakach, Nevelo opala się przed Halą a N8C wyjeżdża jeden w porywach dwa na linie z sześciu, reszta stoi. Oto chodzi że tabor wysokopodłogowy powinien stanowić rezerwę zajezdniową. Niech sobie stoją wiedeńczyki czy 105-i na zajezdniach na wypadek nagłych braków. A tabor z udziałem niskiej podłogi powinien być w ruchu co najmniej na 80%.
Niestety pozostawienie takiego ilostanu taboru wysokopodłogowego (zwłaszcza bezwartościowego złomu wiedeńskiego) zachęca MPK do czasowego odstawiania zepsutych tramwajów, bo po co spieszyć się z naprawą, skoro można wypuścić wiedeński szrot? Tym sposobem dochodzi do takich patologii jak z HK458 - tramwaj ostatnio wyjechał liniowo 28 stycznia 2021, od tego czasu stoi odstawiony i niekompletny, a na linię "21" codziennie kieruje się trzy wiedniozłomy. W ciągu prawie 3 lat na pewno dało się pozyskać części potrzebne do naprawy tego tramwaju. MPK nie podjęło jednak tematu, woląc powiększać ilostan do absurdalnych rozmiarów. Jeżeli już przy ilostanie jesteśmy, tramwajów wyłącznie niskopodłogowych i niskowejściowych po debiucie jest aktualnie 299. 80% wykorzystania o których piszesz daje 239 niskaczy codziennie w ruchu. Przy 252 brygadach daje to maksymalnie 13 tramwajów wysokopodłogowych w ruchu. Po odebraniu jeszcze trzech Stadlerów liczba ta powinna skurczyć się do 10 (czyli w praktyce tylko "52" i "13"). Czy ktokolwiek jeszcze wierzy, że tak się stanie?
impuls pisze: 24 paź 2023, 22:07
Na dziś powinno zakończyć się eksploatację ufoków (choć z sentymentu mam inne zdanie). No ale taka jest rzeczywistość ich czas już dawno minął. "52" powinno być w całości niskie.
Ich czas minął, jednak w dalszym ciągu nie ma taboru podobnej pojemności do ich zastąpienia. W związku z tym muszą jeździć do czasu jego pojawienia się w Krakowie, czyli zapewne jeszcze kilka lat. Nie jest to dobre rozwiązanie, jednak z pewnością lepsze niż tłok na kilku liniach (jeszcze więcej 33m na "52" to brak szans na w pełni 33m "9").
impuls pisze: 24 paź 2023, 22:07
"52" powinno być w całości niskie. To czy będą cztery Stadlery czy osiem nie ma znaczenia.
To prawda - nie ma znaczenia, ponieważ linia i tak już została tą decyzją zniszczona i w krótkim taborze pojawiają się przepełnienia. Pojemna "52" jest ważniejsza od niskiej "52", jednak może dać się to pogodzić - PESY skierować można na wszystkie brygady linii "52", a ufoki niech obsługują część brygad "24" lub innej linii (nie ma znaczenia jakiej, ponieważ taboru 40m+ jest już za mało, żeby trzy linie były nim obsługiwane w pełni). Najważniejsze, żeby zatrzymać dalsze kasacje najdłuższych tramwajów, ponieważ cierpi na tym całe miasto, nie tylko jedna linia.
impuls pisze: 24 paź 2023, 22:07
Ponadto ilość Krakowiaków powinni zwiększyć w udziale w ruchu bo kończą się remonty w TR tych wagonów.
Według psmkms w remoncie lub w oczekiwaniu na remont są obecnie 4 tramwaje tego typu (RG901, HG921, HG929 oraz HG934).
impuls pisze: 24 paź 2023, 22:07
Drugą linią niską powinna być "21". W całości w EU8N lub N8C/S. Tak aby na brygadach całodziennych nie było taboru wysokiego. To jest plan minimum na dziś.
Plan mało ambitny, jednak dla kiepskiego przewoźnika jakim jest MPK, nawet on jest dzisiaj niemożliwy do realizacji...
impuls pisze: 24 paź 2023, 22:07
Tabor wysoki ewentualnie tylko na "13", "16", "44" i "49".
"16" jest linią prawie całodzienną, więc tam również wyłącznie niskie tramwaje powinny się pojawić. Typowe szczytówki faktycznie można odpuścić, chociaż w dalszym ciągu dałoby się i tam wprowadzić cywilizację, a nie austriacki "komfort" prosto z lat 60...