Bilety, kontrole, integracja taryfowa

[Zorza Polarna]

Cały czas mówiono, że taryfa odległościowa ma zastąpić czasową. Teraz zmieniono zdanie? Przecież w Krakowie i tak jest problem ze zbyt dużą liczbą biletów. A teraz będzie ich prawie 2x więcej?

Toż ta nowa taryfa będzie bezużyteczna dla pasażerów tramwajów, i części autobusów. Wychodzi, że skorzystają z niej tylko ci którzy jeżdżą sporadycznie, na krótkich dystansach i po bardzo zakorkowanych odcinkach. Chyba nie tak to sobie wyobrażaliśmy.

Jak widać. Mi wystarczyło 30 minut aby stworzyć cennik dla biletu przystankowego który ma więcej zalet niż wad. A oni w kilka miesięcy stworzyli bilet który zrobi w mieście więcej syfu niż porządku...

[Kierman]

To co się w tym mieście dzieje z biletami i ich cenami to jakaś paranoja.

Nie ma pieniędzy na komunikację -> podwyższamy ceny biletów -> ludzie odchodzą z komunikacji, bo ceny są za wysokie - > znowu brakuje pieniędzy na komunikację -> znowu podwyższamy ceny biletów, by załatać dziurę w budżecie -> odchodzą kolejni pasażerowie, bo ceny znów wzrosły itd. istne Perpetum Debile

[Ydhflx]

Żeby opłacało się wziąć ten bilet to musimy jechać albo 4-5,5 km w >20 min, albo >60min z przesiadkami. Świetna oferta, w ogóle nie zagmatwane.

[Kaszmir]

Jedyny ratunek, to jeśli system będzie automatycznie za nas decydować, czy po przejeździe bardziej się opłaca taryfa przystankowa, czy jednak czasowa.

Tylko wtedy sama taryfa stanie się mocno zagmatwana i nieprzejrzysta. Hmm.

[pablo]

Cały czas mówiono, że taryfa odległościowa ma zastąpić czasową. Teraz zmieniono zdanie? Przecież w Krakowie i tak jest problem ze zbyt dużą liczbą biletów. A teraz będzie ich prawie 2x więcej?

To by było całkowite nieporozumienie, gdyby taka forma biletów była jedyną możliwością dokonywania opłat za przejazdy. Zmuszanie ludzi do płacenia formą bezgotówkową jest nielegalne i nie może być jedyną opcją.

[fysztof]

Dyrektor ZTP Łukasz Franek nie zgadza się z zarzutami, że nowa taryfa oznacza podwyżkę. – Celem taryfy odległościowej jest zaproponowanie pasażerom innego modelu rozliczania się, tak, żeby nie dopłacali za korki na ulicach. Jeśli w poście pokazane są trzy trasy tramwajowe, to ja mogę podać trasy autobusowe, w których pasażerowie wyłącznie zyskają. Np. z Woli Duchackiej pod Cracovię nie da się dojechać w 20 minut, więc pasażer zapłaci dziś 6 zł, a w nowej taryfie zapłaci 5 zł, bo to 5 km.

Według rozkładów jazdy, dla "164" czy "179" rozkładowy czas przejazdu z przystanku Wola Duchacka do przystanku Muzeum Narodowe to 16 minut. Także to tyle w kwestii obecnej wiarygodności pana Franka... [facepalm potrzebny...] A jeśli nie da się tego w rzeczywistości zrealizować, to głównie ze względu na to, że ten sam ZTP tak opornie w praktyce realizuje zrównoważony transport i tak dba o komunikację miejską.

[Ydhflx]

Tylko teraz pasażer będzie musiał zgadywać, jaki bilet kupić, by mieć najtaniej. Jak autobus utknie w korku, taniej na odcinkowym. Jak przejedzie sprawnie, taniej na minutowym. Także teraz 'opłacać' to się będzie otwierać mapy, sprawdzać czy odległość jest między 4-5,5km, następnie patrząc na widok zakorkowania zgadnąć, czy autobus będzie stał na buspasie w korku czy też nie - i dopiero na podstawie zgadnięcia wiemy, jaki kupić bilet. Chyba najbardziej zagmatwana taryfa w Polsce, może i w Europie.

Dalej, jeżeli już zgadniemy że są korki to musimy pamiętać by włączyć GPS i aplikację w telefonie przy wsiadaniu i również wyłączyć przy wysiadaniu (aplikacja używająca GPS cały czas w tle będzie nam zużywać bardzo dużo baterii).

[Zorza Polarna]

Tylko teraz pasażer będzie musiał zgadywać, jaki bilet kupić, by mieć najtaniej. Jak autobus utknie w korku, taniej na odcinkowym. Jak przejedzie sprawnie, taniej na minutowym. Także teraz 'opłacać' to się będzie otwierać mapy, sprawdzać czy odległość jest między 4-5,5km, następnie patrząc na widok zakorkowania zgadnąć, czy autobus będzie stał na buspasie w korku czy też nie - i dopiero na podstawie zgadnięcia wiemy, jaki kupić bilet. Chyba najbardziej zagmatwana taryfa w Polsce, może i w Europie.

Dalej, jeżeli już zgadniemy że są korki to musimy pamiętać by włączyć GPS i aplikację w telefonie przy wsiadaniu i również wyłączyć przy wysiadaniu (aplikacja używająca GPS cały czas w tle będzie nam zużywać bardzo dużo baterii).

Tak jak mówiłem ludzie z kalkulatorami i kartkami będą analizować swoją jazdę zamiast odpocząć przed czy po pracy... Jak ja kocham ZTP

[Parówczak]

Trzeba brać przykład z zachodu. Prosta taryfa. Jedna kwota normalny. Druga kwota ulgowy. Plus dopłata za II/III strefę. Odbijanie kart magnetycznych w kasownikach po wejściu obowiązkowe. Odbicie przy wyjściu nieobowiązkowe. Wtedy opłata liczona do końca trasy. Lub odbicia w kolejnym pojeździe. Odbicie przy wyjściu = opłata za przejechane przystanki. 4 odbicia w różnych pojazdach w ciągu doby. Automatyczne naliczenie dobowego.

[pasazer_mobilisu]

Bilet dobowy? Obecnie 17 zł, będzie 22. Podwyżka o blisko 30%.

Bilet dobowy na I+II+III obecnie kosztuje 22 zł. Na I strefę kosztuje 17 zł ale taki dalej będzie dostępny. Wygląda że korzystając z taryfy odległościowej nie musimy przejmować się strefami, więc limit ustawiono na 22 zł a nie 17 zł.

Dokładnie! Przecież właśnie o to chodziło, by dać też możliwość podjechania paru przystanków za mniejszą cenę. A brzmi, że tego nie będzie.

Też na to liczyłem, ale skoro pieniędzy na KMK ciągle brakuje to nie dziwię się, że nie wprowadzono opcji która mogłaby spowodować, że ktoś zamiast 4 zł zacząłby płacić mniej.

Cały czas mówiono, że taryfa odległościowa ma zastąpić czasową. Teraz zmieniono zdanie? Przecież w Krakowie i tak jest problem ze zbyt dużą liczbą biletów. A teraz będzie ich prawie 2x więcej?

Możesz podać źródło tych wypowiedzi? Jedyne które pamiętam to były o pozostawieniu obecnych biletów minutowych i wprowadzeniu biletów dodatkowo przystankowych/odległościowych. Zresztą jak sobie wyobrażasz obecnie rezygnacje z kartoników? Nowa taryfa ma działać tylko w aplikacjach mobilnych, których OIDP też kiedyś nie byłeś zwolennikiem.

Toż ta nowa taryfa będzie bezużyteczna dla pasażerów tramwajów, i części autobusów. Wychodzi, że skorzystają z niej tylko ci którzy jeżdżą sporadycznie, na krótkich dystansach i po bardzo zakorkowanych odcinkach. Chyba nie tak to sobie wyobrażaliśmy.

Przy zaproponowanych cenach zdecydowanie nie jest to taryfa opłacalna dla pasażerów korzystających z połączeń bezpośrednich. Przy przesiadkach może to już wyjść inaczej, bo na biletach minutowych płaciło się też za czekanie na przystanku na inną linie.

Jak widać. Mi wystarczyło 30 minut aby stworzyć cennik dla biletu przystankowego który ma więcej zalet niż wad. A oni w kilka miesięcy stworzyli bilet który zrobi w mieście więcej syfu niż porządku...

Z całym szacunkiem, ale jednak rozpisałeś tylko proponowane przez Ciebie ceny, a ZTP jednak robił testy jakiejś aplikacji i inne rzeczy wykraczające poza to co zawiera wpis na forum.

To co się w tym mieście dzieje z biletami i ich cenami to jakaś paranoja.

W pełni się zgadzam! 10 lat temu za sieciówkę płaciłem 89zł, a teraz 70zł lub 80zł. W tym czasie minimalna wzrosła 2,5 krotnie, średnia krajowa 2 krotnie.

To by było całkowite nieporozumienie, gdyby taka forma biletów była jedyną możliwością dokonywania opłat za przejazdy. Zmuszanie ludzi do płacenia formą bezgotówkową jest nielegalne i nie może być jedyną opcją.

Zgadzam się, że inne opcje muszą pozostać ale jak to jest z tą gotówką? Mogę pozować firmę, która postawiła mi w robocie automat z napojami tylko z płatnościami kartą? Jakie prawo tego zabrania?

Według rozkładów jazdy, dla "164" czy "179" rozkładowy czas przejazdu z przystanku Wola Duchacka do przystanku Muzeum Narodowe to 16 minut. Także to tyle w kwestii obecnej wiarygodności pana Franka... [facepalm potrzebny...]

Dyrektor to jest jednak fachowie i z pewnością wziął pod uwagę opóźnienia

Tylko teraz pasażer będzie musiał zgadywać, jaki bilet kupić, by mieć najtaniej.

Niezmiennie miesięczny imienny Mieszkańca – sieciowy.

Dalej, jeżeli już zgadniemy że są korki to musimy pamiętać by włączyć GPS i aplikację w telefonie przy wsiadaniu i również wyłączyć przy wysiadaniu (aplikacja używająca GPS cały czas w tle będzie nam zużywać bardzo dużo baterii).

A w ogóle będzie konieczność używania GPS? Może wystarczy podać w aplikacji na jakim przystanku zaczyna się podróż i na jakim kończy?
Jeżeli konieczne będzie udostępnienie lokalizacji to przecież aplikacja nie musi cały czas używać GPS a jedynie przy check-in i check-out.

Tak jak mówiłem ludzie z kalkulatorami i kartkami będą analizować swoją jazdę zamiast odpocząć przed czy po pracy... Jak ja kocham ZTP

Jeśli naprawdę korzystają z KMK w dojeździe do/z pracy to przecież mają miesięczny imienny Mieszkańca – sieciowy.

ZTP już odpowiedziało na wczorajsze manipulacje na profilu PKK, na którym całkiem "zapomniano" o tym, że bilety czasowe pozostają. Może wypadałoby wrzucić sprostowanie?

Sam też widziałbym te taryfę inaczej, na pewno z niższa ceną niż 4 PLN za wejście do pojazdu. Jednak dobrze, że (w końcu) powstała, nawet jeśli teraz nie przyciągnie wielu pasażerów to rozwiązuje problem stania w korkach i czekania na przesiadkę.

[fysztof]

Myślę, że informacja o bilecie dystansowym jako dodatkowej opcji jest czystą przedwyborczą zagrywką. Ludzie głupi nie są, od razu czuć że to pod podwyżki jest przygotowane. Więc teraz jest szybki strzał, że wcale nie - ale z pewnością po wyborach jak sprawa przycichnie będzie próba "ubicia" biletów czasowych...
Swego czasu wyszło, że najpopularniejszym biletem 'do kasowania' w Krakowie jest ten 20-minutowy. Dyr. Franek już raz próbował go zlikwidować, ale spotkał się z dużym oporem mieszkańców i u radnych to nie przeszło. Niemniej, mam wrażenie, że nadal jest jego przeciwnikiem, co zresztą otwarcie w wywiadach przyznawał. Najwyraźniej nadal szuka sposobu, żeby dosypać trochę do budżetu wyciągając więcej od już posiadanych klientów, bo innego sposobu niż zmuszanie obecnych pasażerów do ponoszenia jeszcze większych kosztów najwyraźniej nie zna lub nie potrafi wprowadzić...

[pasazer_mobilisu]

Myślę, że informacja o bilecie dystansowym jako dodatkowej opcji jest czystą przedwyborczą zagrywką. Ludzie głupi nie są, od razu czuć że to pod podwyżki jest przygotowane.

To wszystko zależy od tego kto te wybory wygra i czy władza w ZTP się nie zmieni.

Więc teraz jest szybki strzał, że wcale nie - ale z pewnością po wyborach jak sprawa przycichnie będzie próba "ubicia" biletów czasowych...

A jak chcesz je ubić? Z aplikacji można je wywalić to fakt, ale jeszcze pozostaje kwestia biletów do kasowania. Nie widać opcji na całkowite zrezygnowanie z tych biletów w najbliższym czasie.

Najwyraźniej nadal szuka sposobu, żeby dosypać trochę do budżetu wyciągając więcej od już posiadanych klientów, bo innego sposobu niż zmuszanie obecnych pasażerów do ponoszenia jeszcze większych kosztów najwyraźniej nie zna lub nie potrafi wprowadzić...

Największe chamstwo to było zeszłoroczne ograniczenie oferty przy wprowadzeniu biletu metropolitalnego. Cały czas boją się podnieść cenę biletów, z których korzysta (chyba) najwięcej stałych pasażerów, a cena 70zł jest już naprawdę absurdalnie niska.

[Ydhflx]

A w ogóle będzie konieczność używania GPS? Może wystarczy podać w aplikacji na jakim przystanku zaczyna się podróż i na jakim kończy?
Jeżeli konieczne będzie udostępnienie lokalizacji to przecież aplikacja nie musi cały czas używać GPS a jedynie przy check-in i check-out.

Jeżeli nie trzeba GPS, to wcale to problemu nie ułatwia. I tak trzeba będzie aplikację włączyć przy wysiadaniu i wyłączyć przy wysiadaniu, ale i dodatkowo przy każdej przesiadce zaznaczyć że się wysiadło i wsiadło. I to wszystko po to, żeby zamiast 6zł zapłacić 5.

Przy okazji, zorientowałem się że ta taryfa nie uwzględnia również biletów 2- i 3-dniowych.

Po kolejne, będą jakieś limity czasu na przesiadkę? Z jednej strony ktoś może 45min siedzieć i czekać na linię algo, z drugiej ktoś inny może pojechać coś załatwić i z powrotem na jednym bilecie - i mieć dystans równy praktycznie zero.

A jeśli przesiadki będą uwzględniane w dystansie, żeby temu zapobiec, to też problem. Na przykład linią 5 jadąc KG->Muzeum Lotnictwa dystans w linii prostej wynosi 4,5km, a z przesiadką na Mogilskim 5,2km, czyli byśmy zapłacili złotówkę więcej. Chociaż w obu wariantach i tak więcej niż na 20-minutowym (bo się łapie jeszcze) ale i tak przesiadka nie powinna wpływać na cenę biletu xD

[kot_feliks]

Jedyny ratunek, to jeśli system będzie automatycznie za nas decydować, czy po przejeździe bardziej się opłaca taryfa przystankowa, czy jednak czasowa.

Tylko wtedy sama taryfa stanie się mocno zagmatwana i nieprzejrzysta. Hmm.

Obstawiam, że apki typu JakDojadę po wybraniu trasy będą sugerować po prostu najkorzystniejszy bilet Chociaż zgadza się w 100%, że przecież miało nie chodzić o jeszcze większe zagmatwanie taryfy...

Natomiast co do samej taryfy, to nie podobają mi się w tym projekcie przede wszystkim 2 rzeczy:

- rozpoczynanie od razu od 4 km i 4 PLN, czyli brak opcji podjechania np. jednego przystanku;
- brak malejącej taryfy wraz ze wzrostem odległości, gdzie wraz ze zwiększaniem odległości KMK jest mniej atrakcyjna w stosunku do samochodu;

Imho nie do końca tak to powinno wyglądać...

Dobrym przykładem, jak można było to rozwiązać, jest np. poznańska PEKA

- 1szy przystanek - 0,72 PLN;
- 2gi i 3ci - każdy po 0,60 PLN;
- 4ty i 5ty - po 0,40 PLN;
- 6ty i 7my - po 0,18 PLN;
- każdy kolejny -> + 0,08 PLN;

(+) można i podjechać sobie jeden, czy tam dwa przystanki;
(+) czym dłuższa podróż, tym za kolejne przystanki dopłaca się mniej;

Na plus natomiast, jeśli system zliczałby max wysokość opłat zarówno w ciągu 24h, jak i w ciągu m-ca. Wtedy korzystając z systemu kompletnie nie trzeba przejmować się kupowaniem biletów itd., bo i tak dobiłby max do 80 PLN/m-c.

[Zorza Polarna]

Obstawiam, że apki typu JakDojadę po wybraniu trasy będą sugerować po prostu najkorzystniejszy bilet Chociaż zgadza się w 100%, że przecież miało nie chodzić o jeszcze większe zagmatwanie taryfy...

Natomiast co do samej taryfy, to nie podobają mi się w tym projekcie przede wszystkim 2 rzeczy:

- rozpoczynanie od razu od 4 km i 4 PLN, czyli brak opcji podjechania np. jednego przystanku;
- brak malejącej taryfy wraz ze wzrostem odległości, gdzie wraz ze zwiększaniem odległości KMK jest mniej atrakcyjna w stosunku do samochodu;

Imho nie do końca tak to powinno wyglądać...

Dobrym przykładem, jak można było to rozwiązać, jest np. poznańska PEKA

- 1szy przystanek - 0,72 PLN;
- 2gi i 3ci - każdy po 0,60 PLN;
- 4ty i 5ty - po 0,40 PLN;
- 6ty i 7my - po 0,18 PLN;
- każdy kolejny -> + 0,08 PLN;

(+) można i podjechać sobie jeden, czy tam dwa przystanki;
(+) czym dłuższa podróż, tym za kolejne przystanki dopłaca się mniej;

Na plus natomiast, jeśli system zliczałby max wysokość opłat zarówno w ciągu 24h, jak i w ciągu m-ca. Wtedy korzystając z systemu kompletnie nie trzeba przejmować się kupowaniem biletów itd., bo i tak dobiłby max do 80 PLN/m-c.

no właśnie coś podobnego przedstawiłem kilka postów wcześniej

• 0.30zł - cena standardowa biletu za jeden przystanek (l. miejskie, aglomeracyjne, tramwajowe)
• 0,45zł cena standardowa biletu za jeden przystanek ( l. miejskie/aglomeracyjne przyspieszone)*

Zasady dot. ceny za przejazd:

• 10 przystanków - cena standardowa za 1 przystanek (10 przystanków będzie kosztowało zawsze 3zł)
• 11-19 przystanków - cena obniżona o 0.10zł za 1 przystanek
•Od 20 przystanków lub "cały przejazd" - 6zł
•Od 20 przystanków lub "cały przejazd" - 8zł (l. przyspieszone)

Może nie idealny, mający pewnie jakieś wady ale za to prosty i przejrzysty system, który nie niweluje możliwości kupowania papierowych biletów bo w automacie wybrałbyś gdzie zaczynasz gdzie chcesz skończyć jazdę i biletoamat samby ci liczył kwotę.