Bilety, kontrole, integracja taryfowa

[mkm3]

To nawet w Tarnowie jest cos takiego jak bilet karnetowany. Kasujesz i odrywasz, aby uzyc ponownie. Ciekawa sprawa.

[Justforfun]

To nawet w Tarnowie jest cos takiego jak bilet karnetowany. Kasujesz i odrywasz, aby uzyc ponownie. Ciekawa sprawa.

Najciekawsze jest to, że jak ktoś nie umie sobie o taki karnet zadbać i części odrywane są mocno zgięte na tychże łączeniach dzieją się rzeczy śmieszne Otóż ktoś kasuje sobie tenże bilet, spieszy mu się, nie poczeka, tylko usłyszy bzzt z kasownika, wyciąga go i ma zonka... gdyż ten bilecik został w kasowniku, w 99% przypadków blokując go. Oczywiście do kogo pretensje? No jasne, że do kierowcy! Przerabiałem to wielokrotnie

Karnety 5-cio przejazdowe w Tarnowie są odkąd pamiętam. Są dość popularne mimo upływu czasu, wprowadzenia biletów odcinkowych, które są wg mojej opinii aktualnie najbardziej atrakcyjne dla pasażerów mimo ogromnego wygaszania tarnowskiej km.

Niby taki Tarnów, wymierające miasto, ale...
SIP jednolity (oparty na R&G), zintegrowany z rowerem miejskim i koleją (w pobliżu dworca kolejowego na ekranie wyświetlają się najbliższe odjazdy pociągów), możliwość płatności kartą płatniczą za bilet (tylko jednorazowe niestety, ale zawsze coś), bilety odcinkowe, karnety 5-cio przejazdowe, bezproblemowa możliwość znalezienia swojego autobusu na mapie, czy to w aplikacji myBus online, która jest wg mnie bardzo dobra, pokazuje to co trzeba, jest intuicyjna, jest możliwość planera podróży z najwygodniejszymi przesiadkami. Oczywiście w Google Maps też pokazują się najbliższe odjazdy (to akurat wygląda chyba identycznie jak w Krakowie).

Akurat w tej dziedzinie Kraków powinien się uczyć.

[Kaszmir]

Krytyczne może być przebicie bariery 100 zł za sieciówkę. To ta sama sztuczka co w sklepach - 9,99 wydaje się dużo mniejsze niż 10 zł.

Chyba, że to rzeczywiście element gry na linii urzędnicy-radni i ostateczna kwota będzie gdzieś pośrodku między 80 a 119.

[kot_feliks]

A ja nadal będę powtarzał, że te bilety powinny uwzględniać i osoby mieszkające bliżej centrum, i te "mieszkające na Złocieniu".

Zostawiając cenę 4 pln/20 min, dla osób mieszkających bliżej centrum, sieciówka kompletnie przestanie być atrakcyjna. Tym bardziej, że jest jeszcze rower, e-hulaje itd.

Po co ktoś mający np. 5 przystanków do centrum, miałby płacić > 100 pln/mc za okazjonalne przejazdy, mogąc sobie podjechać w większości relacji za 4 pln? Z drugiej strony dla osoby mieszkającej "na Złocieniu" takie +/- 100 pln za full KMK + SKA mogłoby być już bardzo atrakcyjną opcją.

Naprawdę, jest tysiąc możliwości do przeanalizowania, a ZTP idzie jak koń z klapkami na oczach z propozycją, która wrzuca wszystko do jedno wora. Z jednej strony część osób nowa oferta zachęci, z drugiej sporą część innych odstraszy.

I byłbym przeciwny biletowi KMK vs. KMK/SKA (bo są rejony, gdzie ta SKA może sporo dać, a ludzie nie będą chcieli do tego dopłacić), ale już np. zrobieniu jakiegoś ograniczenia strefowego - czemu nie. Albo po prostu przyjrzenie się w końcu wydatkom w innych miejscach, bo $ przepalanej w skali roku jest o wiele wiele więcej, niż mityczne 50 mln, które ma przynieść podwyżka.

[Scania_9640]

A ja nadal będę powtarzał, że te bilety powinny uwzględniać i osoby mieszkające bliżej centrum, i te "mieszkające na Złocieniu".

Zostawiając cenę 4 pln/20 min, dla osób mieszkających bliżej centrum, sieciówka kompletnie przestanie być atrakcyjna. Tym bardziej, że jest jeszcze rower, e-hulaje itd.

Po co ktoś mający np. 5 przystanków do centrum, miałby płacić > 100 pln/mc za okazjonalne przejazdy, mogąc sobie podjechać w większości relacji za 4 pln? Z drugiej strony dla osoby mieszkającej "na Złocieniu" takie +/- 100 pln za full KMK + SKA mogłoby być już bardzo atrakcyjną opcją.

Naprawdę, jest tysiąc możliwości do przeanalizowania, a ZTP idzie jak koń z klapkami na oczach z propozycją, która wrzuca wszystko do jedno wora. Z jednej strony część osób nowa oferta zachęci, z drugiej sporą część innych odstraszy.

I byłbym przeciwny biletowi KMK vs. KMK/SKA (bo są rejony, gdzie ta SKA może sporo dać, a ludzie nie będą chcieli do tego dopłacić), ale już np. zrobieniu jakiegoś ograniczenia strefowego - czemu nie. Albo po prostu przyjrzenie się w końcu wydatkom w innych miejscach, bo $ przepalanej w skali roku jest o wiele wiele więcej, niż mityczne 50 mln, które ma przynieść podwyżka.

Wtedy jeszcze bardziej komplikujemy sprawę z biletami i jeszcze więcej ludzi odeszłoby od KM. A nie do tego powinno się dążyć. Twoje rozwiązanie określam jako bardzo słabe i chyba nie ma żadnego sensownego zastosowania. W Polsce chyba nikt takiego czegoś nie wprowadził.

[Kaszmir]

A ja nadal będę powtarzał, że te bilety powinny uwzględniać i osoby mieszkające bliżej centrum, i te "mieszkające na Złocieniu".

Zostawiając cenę 4 pln/20 min, dla osób mieszkających bliżej centrum, sieciówka kompletnie przestanie być atrakcyjna. Tym bardziej, że jest jeszcze rower, e-hulaje itd.

Ja bym nie ruszał ceny biletu 20 min. bo ona i tak jest wysoka. Wiele osób przyznaje, że często we dwójkę to lepszą opcją jest nawet uber. Raczej jak pytałem w środowisku, to zgadzano się że ta cena jest duża i nie powinna dalej rosnąć.

Dla osób jadących regularnie sieciówka i tak się bardziej opłaca. 8 zł dziennie (4 zł * 2 bo podróż w dwie strony) po 13 dniach wychodzi drożej niż miesięczny za 100. A i to przy założeniu, że taka osoba nigdy nie jeździ w inne rejony miasta, do znajomych, itd.

[kot_feliks]

Tylko problem jest taki, że mieszkając blisko centrum przez 3/4 roku te "regularne podróże" to raz KMK, raz rower, czasem pieszo, od czasu do czasu "uber" itd.

Nawet, jeśli jeździłbym dzień w dzień w dane miejsce, to w 90% przypadków mógłbym tam jechać rowerem. Więc przejazdy KMK zostają tak prawdę (przynajmniej w moim przypadku) +/- z 2x w tygodniu. I praktycznie zawsze mogłoby to być na biletach 20 minutowych.

I o ile obecnie za 70 PLN mogę sobie kupić sieciówkę -> a jak już ją mam -> to i pojadę od czasu do czasu tym KMK gdzieś dalej, o tyle 120 PLN "na stałe", mieszkając blisko centrum, jest totalnie niekonkurencyjne. Obecna cena miesięcznego jest (w sumie zgodnie z założeniami) czymś, co sobie kupujesz "bo jeździsz od czasu do czasu -> a jak już masz -> to czemu nie jechać kolejny raz". 120 PLN już czymś takim nie jest.

Jedyne co ta podwyżka zmieni, to że jadąc od czasu do czasu np. do NH, czy Kurdwanów, jeśli będzie gorsza pogoda i nie pojadę rowerem -> wsiądę zamiast w KMK to w auto.

Pomijam w tej propozycji zupełnie robienie totalnych frajerów z mieszkańców centrum i okolic, którzy nie chcą korzystać na co dzień z auta, bo zwyczajnie się w tych rejonach nie opłaca, a teraz mają płacić 50% więcej, bo ktoś sobie radośnie kupił mieszkanie na zadupiach Piastów

Wtedy jeszcze bardziej komplikujemy sprawę z biletami i jeszcze więcej ludzi odeszłoby od KM. A nie do tego powinno się dążyć. Twoje rozwiązanie określam jako bardzo słabe i chyba nie ma żadnego sensownego zastosowania. W Polsce chyba nikt takiego czegoś nie wprowadził.

A tak wywalasz część ludzi w ogóle poza system W PL nikt tego nie stosował - zgoda, ale już np. cała NL w ten sposób jest skonstruowana

[kot_feliks]

Ja bym nie ruszał ceny biletu 20 min. bo ona i tak jest wysoka. Wiele osób przyznaje, że często we dwójkę to lepszą opcją jest nawet uber. Raczej jak pytałem w środowisku, to zgadzano się że ta cena jest duża i nie powinna dalej rosnąć.

Generalnie z tym biletem jest problem taki, że on:

(1) zupełnie nie oddaje tego, czy jedziesz jeden przystanek, czy 12 przystanków;
(2) jest podstawowym biletem dla połowy miasta;

I fakt, nie jest też oszałamiająco tani, bo przykładowo:

- przejazd ode mnie do centrum w Krk - taryfa ZTP - 4,00 PLN;
- hipotetyczny przejazd wg. taryfy ZTM Poznań (PEKA) - 2,32 - 2,72 PLN (w zależności na którym przystanku bym wsiadł);

[Kaszmir]

Dlatego ceny 20 min. bym nie ruszał bo stracimy klientów na rzecz taxi. Myślę też, że wszyscy się zgadzamy że potrzeba właśnie dodatkowych rozwiązań dla osób jadących 1, 2 czy 3 przystanki - choćby wspomnianego biletu przystankowego

[Jaky]

Tylko problem jest taki, że mieszkając blisko centrum przez 3/4 roku te "regularne podróże" to raz KMK, raz rower, czasem pieszo, od czasu do czasu "uber" itd.

Czyli prawie idealna sytuacja.
W tkance miejskiej wcale nie powinniśmy dążyć do wzrostu podróży KM w każdej sytuacji. W zasadzie powinniśmy dążyć do tego tylko na odcinkach długodystansowych. Natomiast przede wszystkim trzeba dążyć do wzrostu udziału pieszego i rowerowego. Im więcej podróży pieszych i rowerowych, tym mniejszy problem dla Miasta czy mieszkańców.

I fakt, nie jest też oszałamiająco tani, bo przykładowo:

- przejazd ode mnie do centrum w Krk - taryfa ZTP - 4,00 PLN;
- hipotetyczny przejazd wg. taryfy ZTM Poznań (PEKA) - 2,32 - 2,72 PLN (w zależności na którym przystanku bym wsiadł);

Jako że jestem dość częstym użytkownikiem KM w Poznaniu i użytkownikiem karty PEKA chciałbym powiedzieć jedno.
System wygląda pięknie w zasadzie w teorii. Przede wszystkim jest regularnie pokazywany w wielu analizach ceny przejazdu nie tylko w Poznaniu, ale w całej Polsce, jako przykład super oszczędności dla użytkownika. I tak jest faktycznie, zgodzę się.
Jednak naprawdę nie można zapominać, że KM to nie tylko cena. Wyobraźcie sobie, że do jednego tramwaju na popularnym przystanku Rondo Kaponiera wychodzi i wchodzi równocześnie sumarycznie, załóżmy, 60 osób, które chcą odbić kartę. W tramwaju tłok, przy drzwiach tłok, opóźnienie rośnie. Ogólnie tego typu rozwiązanie uważam za dobre, ale nie w tak przeciążonych systemach jak Poznań czy Kraków.
I od razu zaznaczam, bo mogą paść takie kontrargumenty, sytuacja jednak jest zupełnie inna niż kasowanie papierowych biletów, bo jednak duża część osób używa do tego aplikacji.
Dlatego pamiętajmy, że niska cena to nie zawsze sprawność działania systemu.

[mkm3]

Obawiam się, iż znowu Radni odłożą projekt do szuflady. Powiedzmy nie podwyżkom, ale jednocześnie nie odkładajmy uchwalania integracji na później. Skoro jest okazja to zróbmy to, a można bardzo prosto, wprowadzając bilet metropolitarny jako dodatkowa opcja np. za 120zł miesięcznie. A czytając wywiady z radnymi to mam wrażenie, że znowu odrzucą projekt, może kiedyś zmieni się władza, urzędnicy, a to i tak nie gwarantuje uchwalenia integracji.

Wiemy, że profil PKK na fb może wiele zdziałać, a nawet wpływać na to co jutro zrobią Radni... Nawet jakiś mem w tej sprawie to coś. Jeśli się ze mną zgadzacie.

[suchy]

Paulina Poniewska dostała od ZTP dane dotyczące sprzedaży poszczególnych biletów w latach 2014-2022. Udostępniła je w formie interaktywnej, tak że każdy może sobie wybrać co chce analizować. Kawał statystyki.

Tu wspomniane opracowanie - tabele i wykresy są dostępne z lewej strony:
https://datastudio.google.com/reporting ... wdhp1wp61c

A tu artykuł Pauliny w sprawie planowanych podwyżek cen:
https://krabok.wordpress.com/2023/01/09 ... zytelnika/

Odnosząc się do tejże analizy i wpisu autorki (przy zakładce dotyczącej biletów miesięcznych), że nie wie, skąd w 2017 wziął się drastyczny spadek sprzedaży biletów ulgowych.
Mała podpowiedź - niech pani Paulina sprawdzi, kiedy wprowadzono darmową komunikację dla uczniów (uchwała RMK z marca 2016). Zatem od nowego roku szkolnego 2016/2017 uczniowie podstawówek nie potrzebowali już biletów - dlatego był taki ogromny prawie 20% spadek

To nawet w Tarnowie jest cos takiego jak bilet karnetowany. Kasujesz i odrywasz, aby uzyc ponownie. Ciekawa sprawa.

Nawet? A w ilu jeszcze miastach Polski masz bilety w formie karnetów? Bo tak mówisz, jakby w co drugim mieście z KM istniało takie rozwiązanie - a ja kojarzę jedynie Gdynię - i to tylko kupując u prowadzącego (kilka lat temu podczas wakacji kupowałem takowy karnet w trolejbusie).

Przy czym z tego co widzę, to ponadto taki karnet w Tarnowie obowiązuje tylko na jednej linii (czyli np. kupujesz sobie na linię nr 1 i tylko w tejże linii możesz go kasować). Zaś gdyński karnet to 2x bilet czasowy 75min / 24h.

Karnet 5-przejazdowy ważny na jednej linii 16,00 zł / 8,00 zł
https://komunikacja.tarnow.pl/bilety-je ... i-karnety/

[Justforfun]

Przy czym z tego co widzę, to ponadto taki karnet w Tarnowie obowiązuje tylko na jednej linii (czyli np. kupujesz sobie na linię nr 1 i tylko w tejże linii możesz go kasować). Zaś gdyński karnet to 2x bilet czasowy 75min / 24h.

Jeden bilet z tego karnetu upoważnia do przejazdu jednym autobusem na dowolnie wybranym odcinku trasy. Masz 5 przejazdów na karnecie i możesz go wykorzystać w pięciu różnych autobusach kursujących na różnych liniach. Nie ma karnetów na wybrane linie.

Przykładowo przyjeżdżasz do Tarnowa, kupujesz karnet bo chcesz sobie pojeździć. Wsiadasz w linię 9 w okolicy dworca i jedziesz do Mościc, kasując jeden bilet z karnetu. W Mościcach wsiadasz w 0 i jedziesz do końca na Jana Pawła kasując drugi, potem 1 do Nowego Szpitala masz trzeci, 44 na Mickiewicza masz czwarty, po czym wsiadasz w 14 by wrócić pod dworzec i tak wykorzystałeś karnet.

[suchy]

Jeden bilet z tego karnetu upoważnia do przejazdu jednym autobusem na dowolnie wybranym odcinku trasy. Masz 5 przejazdów na karnecie i możesz go wykorzystać w pięciu różnych autobusach kursujących na różnych liniach. Nie ma karnetów na wybrane linie.

Przykładowo przyjeżdżasz do Tarnowa, kupujesz karnet bo chcesz sobie pojeździć. Wsiadasz w linię 9 w okolicy dworca i jedziesz do Mościc, kasując jeden bilet z karnetu. W Mościcach wsiadasz w 0 i jedziesz do końca na Jana Pawła kasując drugi, potem 1 do Nowego Szpitala masz trzeci, 44 na Mickiewicza masz czwarty, po czym wsiadasz w 14 by wrócić pod dworzec i tak wykorzystałeś karnet.

Ok, teraz popatrzyłem raz jeszcze w ten cennik (na podpisy również pod innymi biletami) i już załapałem - ale nie jest to zbyt logicznie opisane. Zamiast zapisu "ważny w jednej linii" (co sugeruje, jakby można było korzystać z niego tylko w jednym wybranym nr linii) mogli napisać "bilety ważne na 1 przejazd bez przesiadek" albo coś w tym stylu.

[Kaszmir]

Radni mówią nie dla podwyżek cen biletów na komunikację! ZTP zapowiada drastyczne cięcia kursów!
https://krknews.pl/nie-bedzie-podwyzki- ... e-miejska/

W końcu w środę, 11 stycznia 2023 roku projekt uchwały w tej sprawie znalazł się w porządku obrad. Ale już na początku sesji radni zapowiedzieli odrzucenie tego projektu.

Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego stwierdził, że taka decyzja radnych oznacza drastyczne cięcia w kursach tramwajów i autobusów. – Przypomniał, że stosunkowo niewielkie cięcia w ubiegłym roku wywołały falę protestów. – A teraz będzie konieczne cięcie nawet o 30 procent – zaznaczył dyrektor ZTP. Dodał, że ostateczne decyzje w tej sprawie powinny być podjęte w marcu. – Być może do tego czasu znajdą się dodatkowe pieniądze na finansowanie komunikacji miejskiej – powiedział dyrektor Franek.