Platforma Komunikacyjna Krakowa

Zieleńczanin pisze: ↑06 wrz 2022, 22:22 Nie musiało się, a teraz trzeba?

Miałem przerwę tydzień w pracy, jutro się dopytam jak to teraz wygląda.

Scania_9640 pisze: ↑06 wrz 2022, 22:28 Miałem przerwę tydzień w pracy, jutro się dopytam jak to teraz wygląda.

Nie kompromituj się dalej, wymóg jest od 2 miesięcy więc tygodniowy urlop niczego nie tłumaczy. Zresztą pracowałeś już przy pomiarach KMK, znasz każdego kierownika każdej zajezdni i masz dostęp do wszystkiego wszędzie.

Kończę dyskusję z trolem.

W zBiletem jest tak samo:

pasazer_mobilisu pisze: ↑06 wrz 2022, 22:47 Nie kompromituj się dalej, wymóg jest od 2 miesięcy więc tygodniowy urlop niczego nie tłumaczy. Zresztą pracowałeś już przy pomiarach KMK, znasz każdego kierownika każdej zajezdni i masz dostęp do wszystkiego wszędzie.

Kończę dyskusję z trolem.

W zBiletem jest tak samo:

Zważaj na słowa koleś. Kompromitujesz to się Ty, mówię Ci, nie wierzysz to idź zapytaj jakiegoś kontrolera i pewnie każdy z nich Ci powie, że przy 20minutowym bilecie nie było potrzeby wpisywać numeru bocznego.

I po drugie ja nie pisałem, że znam każdego kierownika z każdej zajezdni

Potwierdzam, u mnie nie trzeba było wpisywać żadnego numeru bocznego przy bilecie 20 minutowym.

michasss pisze: ↑06 wrz 2022, 23:15 Potwierdzam, u mnie nie trzeba było wpisywać żadnego numeru bocznego przy bilecie 20 minutowym.

W której?

A tak z ciekawości, co oznacza gwiazdka przy: NUMER BOCZNY?

Pewnie tak jak w większości formularzy pole wymagane.

Jeśli chodzi o aplikację Jakdojadę, to od zawsze trzeba było wpisywać numer boczny. Poza tym to absurd wygadywać takie bzdury, że nie trzeba skoro zostało to oficjalnie ujęte w regulaminie. A jeśli sam "kontroler" mówi, że nie trzeba, to może warto nagłośnić tę sprawę, żeby lepiej szkolili swoich pracowników.

Jaky pisze: ↑07 wrz 2022, 9:54 Jeśli chodzi o aplikację Jakdojadę, to od zawsze trzeba było wpisywać numer boczny. Poza tym to absurd wygadywać takie bzdury, że nie trzeba skoro zostało to oficjalnie ujęte w regulaminie. A jeśli sam "kontroler" mówi, że nie trzeba, to może warto nagłośnić tę sprawę, żeby lepiej szkolili swoich pracowników.

A ja Ci mówię, że w jakdojade nie musiałeś. Zapytaj innych kontrolerów to powiedzą Ci to samo. Sprawdzamy więc widzimy czy jest nr boczny, czy też go nie ma.

Scania_9640 pisze: ↑07 wrz 2022, 10:11 A ja Ci mówię, że w jakdojade nie musiałeś. Zapytaj innych kontrolerów to powiedzą Ci to samo. Sprawdzamy więc widzimy czy jest nr boczny, czy też go nie ma.

Korzystam praktycznie cały czas z tej aplikacji. Odkąd ten wymóg się pojawił, to trzeba wprowadzać numer boczny. Obecnie to chyba tylko w iMKA nie masz takiego obowiązku, ale to dlatego, że jak ktoś już wcześniej wspomniał, mają podpisaną inną umowę z organizatorem transportu publicznego w Krakowie.

Kraków. Kolejny atak na kontrolera biletów. Agresywna pasażerka gryzła i kopała
https://dziennikpolski24.pl/krakow-kole ... 1-16971959

18 października o godzinie 11:55 w tramwaju linii numer 3 doszło do ataku pasażerki podróżującej bez ważnego biletu na kontrolera zatrudnionego w Spółce Rewizor.

To chyba jakaś czarna seria ostatnio. Parę dni temu też w mediach coś pisali, że ktoś zatakował "kanara" w "337". Co sądzicie o kontrolerach z Rewizoru? Na fb nawet pojawiła się grupa: https://www.facebook.com/groups/1054693175051076 "Kraków MPK(gdzie są kanary)".

Łukasz pisze: ↑18 paź 2022, 21:06 Co sądzicie o kontrolerach z Rewizoru? Na fb nawet pojawiła się grupa: https://www.facebook.com/groups/1054693175051076 "Kraków MPK(gdzie są kanary)".

Grupa Facebookowa już istnieje dobry rok, a jeśli chodzi o samych kontrolerów to wszystko zależy od osoby i sytuacji - jednak nigdy nie miałem osobiście sytuacji, by kontroler zachowywał się niewłaściwie. To co często się zdarza (ale nie zawsze), to szybkie blokowanie kasowników, natychmiast po ruszeniu z przystanku. Niby tak powinno być, bo automat biletowy w pojeździe jest rozwiązaniem awaryjnym (raz widziałem taką sytuację, gdy pasażer nie zdążył zakupić biletu i skasować przed blokadą, jednak Pani Kontroler była wyrozumiała). Aby unikać nieprzyjemności warto mieć ważny dokument przejazdu, jednak dla niektórych jak widać ostatnio jest to problem i jak widać wszyscy są winni poza nimi.

Automat biletowy w pojeździe w obecnych czasach powinien być rozwiązaniem podstawowym obok biletów "elektronicznych". Powodzenia w zakupie biletu gdzieś na wiosce. Zresztą już nikt sprzedaży biletów nie prowadzi. Zakupić można tylko w automatach biletowych.

tomek_m pisze: ↑19 paź 2022, 15:40 Automat biletowy w pojeździe w obecnych czasach powinien być rozwiązaniem podstawowym obok biletów "elektronicznych". Powodzenia w zakupie biletu gdzieś na wiosce. Zresztą już nikt sprzedaży biletów nie prowadzi. Zakupić można tylko w automatach biletowych.

Zależy w jakiej gminie. Bo u mnie w gminie lokalne sklepy od lat mają w ofercie. Wiele sklepów Lewiatana jakie znam/są w okolicy, posiada bilety 20 minutowe oraz jednorazowe/60 minutowe.
Jednak automat powinien być jednym z głównych źródeł zakupu biletów, dowolną metodą płatności.

Warszawa podniosła ceny biletów od poniedziałku 17 października:

Po podwyżkach za bilet papierowy 20-minutowy zapłacimy 4,60 zł, a ulgowy 2,30 zł, za bilet 40-minutowy 5,60 zł, a ulgowy 2,80 zł, z kolei za bilet 90-minutowy - 6,60 zł, a ulgowy 3,30 zł. Tańsze będą bilety elektroniczne. Bilet elektroniczny 20-minutowy będzie kosztować 4,00 zł, a ulgowy 2,00 zł, 40-minutowy - 5,00 zł, a ulgowy 2,50 zł, natomiast 90-minutowy - 6,00 zł, a ulgowy 3,00 zł.

Zmiany obejmą nie tylko ceny. Dziś w miejsce taryfy strefowo-czasowej wprowadzona została jednolita taryfa czasowa dla biletów jednorazowych. Tym samym bilety będą ważne przez 20, 40 lub 90 minut bez rozróżniania na terenie ilu gmin będziemy korzystać z komunikacji miejskiej.

https://dziennikzachodni.pl/ztm-podnosi ... 1-16961947

Wrzucam tu dla porównania. Czyli 20-minutowy w Wawie kosztuje tyle samo co w Krakowie (dla osób kupujących go elektronicznie, dla pozostałych w Wawie jest minimalnie droższy). 40-minutowy jest niewiele tańszy niż nasze 60, za to 90-minutowy wypada dużo taniej.

Czyli nawet po podwyżkach, w Warszawie dalej jest taniej...