Adrian14 pisze: ↑25 sty 2023, 12:09
No i dalej uważam, że 240zl to niedużo. Fakt jakby ktoś jeździł codziennie i codziennie go łapali to się zrobi tych kar masa. Ale prawdopodobieństwo, że tak się stanie jest niewielkie. A w dalszym ciągu uważam, że osoba bez ważnego biletu jest złodziejem i okrada nas wszystkich. Gdyby było to np 400zł myślę, że każdy by się 5x zastanowił czy aby na pewno mu się to kalkuluje i nagle wpływ z biletów byłby większy. Mam znajomych co twierdzą, że nie będą kupować bilety bo się nie opłaca. Średnio raz w roku są łapani i grzecznie płacą na miejscu i śmieją się wszystkim w twarz.
Chodzi mi też, czy ta kwota w ogóle może być zwiększana jakoś bardzo, czy aby tego nie regulują jakieś ustawy. Przykładowo przy takim abonamencie RTV kara to 30-krotność stawki miesięcznej, więc ogromna przebitka.
No owszem, jest to okradanie, tyle że co z tym zrobisz? Tak samo są cwaniaki, co wchodzą do sklepu i wynoszą towar o wartości 490zł, bo wiedzą, że dopiero powyżej 500zł to przestępstwo a nie wykroczenie - i jak zostaną złapani, to dostaną zwykły mandat, a nie sprawę w sądzie.
Dobrym rozwiązaniem na twoich znajomych byłaby zatem metoda z GOPu - ustalić kwotę kary w wysokości np. biletu półrocznego (czyli 420zł).
I wtedy:
1. płacisz karę i do widzenia, nie masz z tego żadnej korzyści na potem,
2. albo dostajesz np. te 7 czy 14 dni na zakup biletu półrocznego w PSBO (połączone z anulowaniem kary) - i wtedy masz chociaż bilet na najbliższe pół roku
Co do drugiej części - chyba nie jest to regulowane, każde miasto samodzielnie ustala X-krotność ceny danego biletu przy liczeniu kwoty kary:
- w Krakowie to 30-krotność biletu normalnego 90min (8zł x 30 = 240zł)
- Warszawa - 38-krotność ceny biletu normalnego przesiadkowego 75min (4,40zł x 38 = 167,20zł)
- Wrocław to 60-krotność ceny biletu normalnego 30min (4zł x 60 = 240zł) / po 7 dniach 70-krotność (4zł x 70 = 280zł)
- Częstochowa to 80-krotność biletu normalnego jednorazowego (4,20zł x 80 = 336zł) (w przypadku zapłaty na miejscu / do 7 dni - taniej o 60%)
- Kielce - 50-krotność biletu normalnego (4zł x 50 = 200zł)
W kwestii abonamentu RTV - wiesz przecież, że zostać złapanym jest jeszcze trudniej niż bez biletu w tramwaju czy autobusie
Jeśli ktoś nigdy nie rejestrował odbiornika i nie wpuszcza listonosza za próg drzwi - to praktycznie niemożliwym jest, żeby dostać jakąś karę z tego tytułu.