Numeracja linii

[Kierman]

Dajcie spokój z tymi literkami...

[Kaszmir]

Zgadzam się, że przydałoby się wyświetlanie oznaczeń wariantów na wyświetlaczach. Niestety wiele obecnych wyświetlaczy nie jest do tego dostosowanych - trzeba by je więc wymienić, a to spore koszty.

No to jak to jest - w autobusach robimy linie podstawowe 1xx oraz wspomagające 4xx (żeby się ludzie nie pomylili), w tramwajach też mamy taką sytuację (9 oraz 49). Ale za to 50tka - A NIECH SE RADOŚNIE JEŹDZI CO DRUGIM KURSEM SKRÓCONA DO KURDWANOWA POD TYM SAMYM NUMEREM, CO KURSY DO BORKU

Skoro tak, to może też zmieńmy numerację 49 na podstawową linię 9 - przecież jedzie dokładnie po tej samej trasie, a ludzie niech patrzą po kierunku na wyświetlaczu czy dojadą do Mistrzejowic czy tylko do Wieczystej

Wbrew pozorom, obecny system ma jakieś uzasadnienie, nawet jeśli nie wszyscy się z nim zgadzają. ZTP raczej nie jest chętny mnożeniu numerków i gdy tylko się da, stara się dać jeden numer plus wariant. Są od tego jednak dwa główne wyjątki:

1) Gdy linia notuje duże, porównywalne z częstotliwością opóźnienia i/albo były skargi na mieszanie się kursów. Tak było np. na "105", gdzie wydzielono "405" po tym jak przychodziły skargi, że o czasie "105" do Cmentarza przyjeżdżało "105" do Prądnika Czerwonego. Stąd takie rozdzielanie dotyczy najczęściej autobusów bo tramwaje nie notują na co dzień aż tak dużych opóźnień. Dlatego jest "105/405" i "169/469", ale już "50/50A" czy "21/21A".

2) Gdy dane kursy są (niestety) często zawieszane. Urzędnicy mi kiedyś wprost przyznali w odpowiedzi mailowej, że w takich sytuacjach jest mniej zamieszania (i pewnie mniej marnowania papieru) bo można po prostu przysłonić rozkład wariantu, bez zmian na głównej linii. I stąd jest "124/424" czy "9/49", ale już "196/196A" czy "123/123A". Nawet "50/50A" się tu broni bo najczęściej zawieszane są tylko kursy szczytowe (ścięcie z f5 na f7,5) zatem warianty do Kurdwanowa i tak zostają, tyle że jest ich mniej. Stąd i tak trzeba wymienić rozkład.

[LLoan]

Zgadzam się, że przydałoby się wyświetlanie oznaczeń wariantów na wyświetlaczach. Niestety wiele obecnych wyświetlaczy nie jest do tego dostosowanych - trzeba by je więc wymienić, a to spore koszty.

W starszych czy niedostosowanych wyświetlaczach/systemach można to rozwiązać poprzez wyświetlenie kierunku w pierwszej linijce (np. drukowanymi literami, by było czytelniej), a w drugiej wariant. Przykładowo:
293 - 1 linijka: SKAWINA; 2 linijka: wariant/kurs skrócony

To stosowano przez chwilę w tramwajach przy objazdach w ubiegłym roku, szkoda, że odeszło się od tego, miałem nadzieję, że MPK rozwinie to na autobusy. Tak samo nie dla każdego negatyw jest zrozumiały, w szczególności, że w wielu pojazdach w środku nie ma żadnej informacji o objeździe, więc również wtedy na wyświetlaczach zewnętrznych mogłyby się wyświetlać frazy o zmienionej trasie. Powtórzę się, ale MPK powinno sporo popracować nad SIP, bo wiele niewielkich, ale wiele znaczących rzeczy można zrobić na obecnych systemach.

[anonim_048]

Pomysł z literkami od razu przywodzi mi na myśl Łódź gdzie stosuje się to na większą skalę (nieraz spotykane warianty od A do D), ale nie sprawdzi się to u nas na pewno. Już nawet nie chodzi o ograniczenia tablic, tylko o czytelność i przejrzystość. O wiele lepszym pomysłem jest dorobienie drugiej linijki z napisem "kurs skrócony". Mobilis ma przewagę, bo u nich każdy autobus ma system SiMS który umożliwia stworzenie indywidualnych bitmap dla każdej linii i kierunku, co daje więcej opcji formatowania napisów. U nas tylko pojazdy z systemem PIXELa i ich sterownikami (a nie samym Trapeze) mają taką możliwość.

[Kaszmir]

W starszych czy niedostosowanych wyświetlaczach/systemach można to rozwiązać poprzez wyświetlenie kierunku w pierwszej linijce (np. drukowanymi literami, by było czytelniej), a w drugiej wariant.

Mi nawet nie chodzi o wyświetlacze z kierunkiem, a bardziej te które wyświetlają tylko sam numer. Czyli wyświetlacze tyle w autobusach oraz części tramwajów (np. EU8N), a nawet te dodatkowe dolne wyświetlacze w Lajkonikach. Czy dałyby radę zmieścić dodatkowy znak? Trudno robić to kosztem zmniejszenia czcionki.

[Justforfun]

W R&G oczywiście da się to prosto zrobić.

Przykładem jest oczywiście to, że są kierunki wyświetlane w dwóch linijkach. I tak wystarczy to zrobić. Na przykładzie 293:
293 Skawina
293 Kopanka pętla/p. Skawina Pileckiego
293 Kopanka pętla

Po ukośniku napis jest wyświetlany w drugiej linijce. Od lat stosowane w Tarnowie. Wszystko się da, wystarczą chęci.

Tak jak na 293 tak samo na 259 mogłoby to pomóc części osób.

Co do 50, tu zmiana numeru... 15 i 25 załatwia sprawę. 40 i 50 też spoko i nie zgodzę się z argumentem o tym, że nie wiemy co to 40 by wspomagało. 44 wspomaga 4, 14 czy 24?
49 wspomaga 9 czy 19? No takich kwiatków jest dużo i najłatwiej mimo wszystko rozwiązać to osobnym numerem niż literką przy numerze. Skoro w sieci autobusów mamy 1xx/4xx to samo miejmy w sieci tramwajowej.

[Kierman]

Wszystko się da, wystarczą chęci.

W MPK jak chodzi o wyświetlacze to niestety ich nie ma. Albo po prostu nie umieją.

[fysztof]

Mi się wydzielanie kursów z pełnej linii nie podoba z jednego powodu - daje ZTP pokusę i podstawy do tego, by z tą linią 'wydzieloną' majstrować. Popatrzcie na przykład na historię linii "4". Była mocną linią z f=10 do czasu, gdy nie zaczęto przy niej majstrować. Powstało "4/44", niby mające być dalej mocne. Ale przyszła potrzeba oszczędności i zapewne znacznie łatwiej było skorzystać z okazji i 'po prostu' uwalić relację przez przekierowanie "44" w Długą, niż gdyby wtedy była to całość w postaci "4" z f=7,5/15. Jestem przekonany, że przy f=7,5/15 na "4" trudniej byłoby ZTP ogłosić, że za tydzień rozdzielamy linię "4" i połowę kursów wysyłamy w próżnię, pozostawiając Bagatelę i Bronowice bez połowy tej linii w szczycie.
Jeśli "50" zostanie rozdzielona, jestem pewien że prędzej czy później (i raczej prędzej) zacznie się majstrowanie ZTP przy trasach i z obecnej mocnej linii N-S powoli zaczniemy mieć kolejne potworki...
No i koniec końców nigdy wszystkim nie dogodzisz. Są tacy, którzy nie ogarniają kursów wariantowych. Są tacy, którzy nie ogarną, że jak wydzielisz z "50" część kursów pod innym numerem, to te kursy dalej są dla niej dostępne. Znam osobę, która po utworzeniu "503/513" nie ogarnęła, że "513" dalej jej może pomóc i czekała tylko na rzadsze teraz "503".
Ja jestem zdania, że najlepiej trzymać się jednego - i tak samo "9/49" powinny być dla mnie jedną linią. Jakoś "3" nią jest i nikt się nie czepia.

[Justforfun]

W MPK jak chodzi o wyświetlacze to niestety ich nie ma. Albo po prostu nie umieją.

Nie umieją.

[Kaszmir]

Ja jestem zdania, że najlepiej trzymać się jednego - i tak samo "9/49" powinny być dla mnie jedną linią. Jakoś "3" nią jest i nikt się nie czepia.

"3" nie ma już kursów wariantowych.

A nawet gdy miała, to nie były one zawieszane na specjalne okazje.

[dlugi_krk]

My tutaj patrzymy na układ linii z pkt widzenia osób interesujących się komunikacją, dla turysty albo mieszkańca innego miasta układ kursów wariantowych, skracanych itp może być mocno nieczytelny. Zwłaszcza na linii, takiej jak 50 która odjeżdża co kilka minut i stanowi podstawę szkieletu komunikacji tramwajowej. Z jakiegoś powodu np. linia 49 nie ma oznaczenia w rozkładzie 9A, tylko wyznaczony osobny nr.

[Robert]

"niekonsekwencja" jedno słowo a opisuje całe zarządzenie komunikacją u nas xD niestety bardzo blisko od tej niekonsekwencji to niekompetencji...

[dlugi_krk]

Zawsze mogło być gorzej w Bergamo np. jest linia 1,1,1A,1B,1C i taka sytuacja związana z numeracją jest na prawie każdej linii autobusowej.

[Kaszmir]

My tutaj patrzymy na układ linii z pkt widzenia osób interesujących się komunikacją, dla turysty albo mieszkańca innego miasta układ kursów wariantowych, skracanych itp może być mocno nieczytelny.

Z drugiej strony, sprawdzanie iluś-tam-rozkładów jest dużo mniej wygodne i czytelne. Zresztą czemu dzielić tylko "50", idąc tym tokiem trzeba by też podzielić:
- "10", "22", "44" (warianty do Kombinatu),
- "21" na trzy linie (warianty do Kopca Wandy oraz do Kombinatu),
- a może i nocne, wszak "64" i "69" też mają warianty.

Czyli zamiast "50" byłyby "15" i "25". Zamiast "21" byłoby "21", "31" i "41". Zamiast "22" byłoby "22" i "42". Zamiast "44" byłoby "34" i "44". Można też podzielić "64" na "64" i "65", a "69" na "63" i "69". Tylko czy na pewno km byłaby wtedy czytelniejsza?

Zwłaszcza na linii, takiej jak 50 która odjeżdża co kilka minut i stanowi podstawę szkieletu komunikacji tramwajowej. Z jakiegoś powodu np. linia 49 nie ma oznaczenia w rozkładzie 9A, tylko wyznaczony osobny nr.

Wspomnieliśmy to powyżej - "49" jest zawieszane na różne okazje więc osobne oznaczenie ułatwia logistykę (zasłonięcie kartki zamiast drukowania nowej dla całego "9+49"). Natomiast na "50" w większości przypadków ograniczeń, warianty do Kurdwanowa i tak zostają tyle że jest ich mniej/h.

[dlugi_krk]

Ewidetnie nie ma idealnego rozwiązania w tej kwestii. Ale myślę, że akurat linia 50 z jej częstotliwością i znaczeniem w całym systemie komunikacji mogłaby mieć oznaczenie w kierunku Kurdwanów/Borek Fałęcki np 50/55, a na powrocie nr wspólny