Sygnalizacje świetlne, Obszarowy System Sterowania Ruchem

[Kaszmir]

Jeśli chodzi o minimalną długość czasu zielonego, to dla grup pieszych wynosi ona 100% czasu przejścia przez jezdnię z prędkością 1,4 m/s plus 4 s sygnału zielonego migającego.

Kojarzę, że spotykałem w Krakowie sygnalizacje piesze które zaczynały migać dosłownie od razu po zaświeceniu zielonego. Czy coś tu się zmieniło, czy jest to nowy przepis?

Ile wynosi minimalna długość zielonego dla pieszych na wlocie ul. Meissnera? Mamy 4 pasy ruchu po 3,25 m, razem 13 m szerokości jezdni (i zarazem długości przejścia dla pieszych), przy prędkości 1,4 m/s mamy minimalnie 9,3 s, co zaokrąglamy do 10 s (zawsze w górę) plus 4 s zielonego migającego. Wszystko to przy założeniu przejścia tylko przez jednią jezdnię (dla całego przekroju jest to min. 19 s + 4 s). Czyli łącznie zielone dla pieszych na wlocie ul. Meissnera umożliwiające przejście tylko przez jedną jezdnię musi się świecić min. 14 s.

Czyli podsumowując. Drugie otwarcie tramwaju skutkuje powstaniem „okienka” o długości między 14 a 20 sekund, w trakcie którego można by spróbować zmieścić sygnał zielony dla pieszych wraz z czasami międzyzielonymi. Tylko że ci piesi potrzebują okienka o długości minimalnie 24 sekund.

Dzięki za szczegółowe i jak zwykle wyczerpujące wyjaśnienia! Uważam, że warto by kiedyś siąść i przemyśleć temat. Tramwaj powinien mieć priorytet, z drugiej strony sytuacja w której wszyscy poruszający się równolegle do niego stoją, jest niesamowicie irytująca. Może udałoby się znaleźć jakieś rozwiązanie.

Trochę też niefortunnie wybrałem jako pierwszy przykład Wieczystą bo to duże skrzyżowanie, wszystko jest bardziej skomplikowane. Może zatem wrócę do przykładu skrzyżowania Monte Cassino / Szwedzka. Tu, jeśli dobrze liczę, pieszym wystarczyłoby 18 sek (7+7+4). Jeśli tramwaj dostaje kilkanaście, może rozwiązaniem byłoby wydłużyć je o te parę sek tak, by piesi i rowerzyści (a może i kierowcy) mogli jednak też się przemieścić?

A może rozwiązaniem byłoby, gdy już tramwaj dostanie szczelinę, zostawić zielone w tej relacji na dłużej, np. na 25-30 sek? Sporą część strat czasowych powodują zmiany kierunków, więc skoro jeden już dostał przejazd, może lepiej dołożyć te parę-paręnaście sekund by nie się "marnował" dla innych uczestników?

A może to kwestia innego rozmieszczenia detektorów tak by wcześniej wiedziały o przejeździe tramwaju i nie wyłączały zielonego tylko po to, by zaraz dać tramwajowi szczelinę w tej samej relacji?

To przykładowe pomysły, tak na szybko. Pewnie da się ich znaleźć więcej, i pewnie lepszych. Tylko głośno myślę

[tomta1]

Kojarzę, że spotykałem w Krakowie sygnalizacje piesze które zaczynały migać dosłownie od razu po zaświeceniu zielonego. Czy coś tu się zmieniło, czy jest to nowy przepis?

Ten przepis jest od bardzo dawna, co najmniej od 2003 roku, odkąd obowiązuje obecne rozporządzenie.

W kontekście tego, co piszesz, to są jeszcze dwie istotne rzeczy w przepisach. Pierwsza z nich to dopuszczenie, by długość sygnału zielonego wynosiła 75% czasu potrzebnego na przejście (zamiast 100%), ale w Krakowie raczej z tego dopuszczenia co do zasady się nie korzysta. Druga – nawet przy bardzo wąskich jezdniach oraz stosując to „75-procentowe dopuszczenie” minimalny zielony dla pieszych, w każdych okolicznościach, wynosi 4 s ciągłego plus 4 s migającego. Taki krótki zielony mógł się trafić np. pod Politechniką przy jeszcze jakiś czas temu działającej sygnalizacji przy wyjściu z głównego budynku (na wlocie ul. Warszawskiej z ul. Pawiej) – przy 5,0-metrowej jezdni minimalny zielony stały to 5,0 m / 1,4 m/s = 3,6 s, co po zaokrągleniu w górę daje nam 4 s. Jak doliczymy do tego czas reakcji człowieka, to faktycznie może się wydawać, że trwa to nawet nie 4 s, tylko np. 2 s. Na szczęście tamta sygnalizacja przeszła do historii. Oczywiście nie wykluczam, że są gdzieś inne takie miejsca, gdzie zielone dla pieszych świeci się krótko, ale w tej mierze przepisy dopuszczają niewielkie manewry co do czasu zielonego.

Ogólnie trzeba pamiętać przy tym, że zielony migający dla pieszych to też sygnał zielony, a więc pieszy ma prawo wejść na jezdnię nawet w ostatniej sekundzie jego nadawania.

Co do reszty Twojej wypowiedzi – pewnie dałoby się coś z tym zrobić, ale to wymaga gruntownych zmian w algorytmie. Zresztą, nie wiem, jak daleko idące zmiany są możliwe. W kontekście sygnalizacji jestem tylko teoretykiem – nigdy nie zajmowałem się ani programowaniem, ani tworzeniem/zatwierdzaniem/implementacją projektów sygnalizacyjnych, ani bieżącym nadzorem nad ruchem. A co do skrzyżowania przy Wieczystej, to wątpię, by do czasu realizacji Krakowskiego Tramwaju z Szybami do Mistrzejowic miasto chciało grzebać w tym miejscu. Jeśli chodzi o inne miejsca – też mi trudno coś powiedzieć, trzeba by spytać praktyków, ale wiem, że ci nie próżnują

[Kaszmir]

Wyłączono światła na przejściu przez torowisko przy przystanku "Borsucza". Mała rzecz, a cieszy

[Mikix]

Wyłączono światła na przejściu przez torowisko przy przystanku "Borsucza". Mała rzecz, a cieszy

To dobrze, uważam że powinni wyłączyć przez torowisko światła na przystanku Dąbie. Tam światła są tak dziwne że jak podjeżdża tramwaj to zapala się czerwone, a jak żaden tramwaj nie jedzie to pieszy ma nawet przez minutę czerwone.

[suchy]

Wyłączono światła na przejściu przez torowisko przy przystanku "Borsucza". Mała rzecz, a cieszy

Światła normalnie działają od niedzieli, więc to musiała być jednodniowa awaria.

[Mikix]

Światła przy Tauron Arenie pozostawiają wiele do życzenia. Ostatnio jadąc 128 od TAKW do TAK al. Pokoju według rozkładu autobus powinien przejechać tę trasę w 3 minuty, jest to czas nie do zrobienia. Podczas drogi pod samą Tauron Areną są dwie sygnalizacje, na każdej z nich musi odstać po 1 min. Za każdym razem kiedy jadę taka sytuacja występuje (ma to miejsce przed 21 kiedy ruch jest znikomy). Przez te sygnalizacje autobus np na Dąbie przyjeżdża z 2-3 minutowym opóźnieniem, a dodam że w tym czasie kiedy autobus ma czerwone, żaden ruch się nie odbywa tylko piesi których o takiej godzinie nie ma wcale.

[Kierman]

Wiele jest takich miejsc (np. Ul. Witosa) gdzie światło zielone dla wyjazdu z osiedlowych ulic na główną trwa niewspółmiernie długo w stosunku do potrzeb, przez co jazda tym ciągiem jakby nie patrzeć głównej ulicy staje się mało atrakcyjna, a smaczku dodaje brak synchronizacji świateł (przynajmniej ja takowej nie zaobserwowałem).

[kot_feliks]

Światła przy Tauron Arenie pozostawiają wiele do życzenia. Ostatnio jadąc 128 od TAKW do TAK al. Pokoju według rozkładu autobus powinien przejechać tę trasę w 3 minuty, jest to czas nie do zrobienia. Podczas drogi pod samą Tauron Areną są dwie sygnalizacje, na każdej z nich musi odstać po 1 min. Za każdym razem kiedy jadę taka sytuacja występuje (ma to miejsce przed 21 kiedy ruch jest znikomy). Przez te sygnalizacje autobus np na Dąbie przyjeżdża z 2-3 minutowym opóźnieniem, a dodam że w tym czasie kiedy autobus ma czerwone, żaden ruch się nie odbywa tylko piesi których o takiej godzinie nie ma wcale.

Tam sygnalizacje ustawione są tak, że jadąc od Mogilskiej w kierunku al. Pokoju, praktycznie zawsze po ruszeniu z pierwszej... nie zdążysz na zielone na drugiej. Chyba, że będziesz stał pierwszy i pojedziesz jak wariat z wciśniętym na maxa gazem, może uda Ci się przejechać jeśli stałeś jako pierwszy...

Było to WIELOKROTNIE zgłaszane na infolinię ZDMK.

Po co tak, chyba nikt nie wie, bo jest to rozwiązanie idiotyczne dla wszystkich:
- jadąc autem / autobusem - stoisz x2;
- będąc pieszym... stoisz jak debil na czerwonym obserwując pustą jezdnię. Dostajesz zielone dokładnie w momencie, jak nadjeżdżają samochody...