U prywatnych przewoźników zwykle wymagają odpowiedniej kategorii prawa jazdy i staż pracy w zawodzie kierowcy jako dodatkowy atut. Nawet dzisiaj widziałem ogłoszenie, co prawda u towarowego przewoźnika na kierowców TIRów "Zatrudnimy kierowców z kwalifikacjami C+E, plus doświadczenie minimum dwa lata w zawodzie kierowcy". O wykształceniu nic nie było. No ale MPK to elitarny przewoźnik i niedługo zaczną wymagać licencjatu.
Ale zastanawiające dlaczego odchodzą kierowcy (pomijając uzyskanie wieku emerytalnego). Małe stawki? Czy jednak ta firma nie jest taka "FairPlay"