kot_feliks pisze: ↑25 cze 2021, 9:37
Ok, niech 184 jedzie na Podwawelskie, ale JEDYNIE w przypadku, jeśli na Dietla będzie PAT na całej długości.
Moim zdaniem wydłużenie do DS jest najlepszym możliwym rozwiązaniem
na ten moment.
Ja osobiście uważam, że i na ten moment i docelowo również jest to najlepsze możliwe rozwiązanie. Dlaczego?
Przede wszystkim, już lata temu puszczenie torowiska środkiem Dietla w połączeniu z jego obecnym wykonaniem (w kolejowym stylu) skutecznie podkreśliło rujnowanie pierwotnych założeń co do alejowego charakteru tej przestrzeni. Wybetonowanie/wyasflatowanie tego korytarza pod PAT będzie tylko gwoździem do trumny. Po drugie, co miałoby ten PAT uzasadniać - jedna linia autobusowa co kwadrans? To już proponuję lepiej wykorzystać potencjał trakcji tramwajowej, a torowisko zdecydowanie wykonać jako zielone.
Jeśli dojdą do skutku zmiany przestrzeni przy powstającym przystanku SKA przy Hali Targowej, to dociągnięcie tam 184 będzie w zupełności wystarczające. Tylko oby o tym pamiętać! Mam nadzieję, że będzie to także impuls do całościowego i rozsądnego podjęcia tematu ulicy Dietla, bo najgorsza jej część to odcinek właśnie od Hali aż po Sebastiana (czyli nomem omen tam, gdzie mamy ten aktualnie już zbędny PAT). Przykładowo, między WIelopolem a Starowiślną miejscami jest 6-7 pasów asfaltu (częściowo już na szczęście wyłączonych z ruchu, ale wciąż obecnych) plus dwa pasy PAT... co to ma być w samym centrum miasta? PATy do likwidacji, połowa pasów ruchu też, a w to miejsce przywrócenie przyjemnego charakteru ulicy. Kto jeszcze pamięta, że kiedyś to były
"Planty Dietlowskie"? Że już nie wspomnę, ile
tutaj oraz
tutaj obecnie jest betonu zamiast drzew, krzewów, rabat i przestrzeni... Zwłaszcza przy tym ostatnim zdjęciu łezka się w oku kręci jak pięknie na Dietla było...
Z cyklu marzeń science-fiction, to w ogóle byłoby przeorganizowanie przestrzeni tej ulicy:
- zielone torowisko
- szpaler drzew (tak jak obecnie)
- po jednym pasie jezdni na miejscu dzisiejszych żuloalejek
- "zielone" miejsca parkingowe (czyli np. zatoczka przepuszczalna? na dwa auta plus miejsce na zieleń i kolejna zatoczka itd.)
- szpaler niższych drzew / krzewów itd. z trawnikiem - generalnie zaaranżowana zieleń miejska
- pas rowerowy i szerszy chodnik z miejscem np. na ogródek, stolik kawiarniany itd.
Myślę, że dałoby się tak zorganizować. Ale to już odbiegam od głównego tematu. Niemniej, na pewno nie PAT i dalsze rujnowanie tej ulicy;-)