Kaszmir pisze: ↑11 mar 2021, 10:53
Z tego co kojarzę problem był taki (przynajmniej parę lat temu, jednak podejrzewam że to wciąż aktualne), że ZTP/ZIKiT, jako jednostka publiczna, ma ograniczenie jak wysoką pensję może zaoferować - i tyczy się to każdego, nawet dyrektora czy informatyka. I jest to dość niska kwota, jeśli porównać z pensjami w branży IT, często pięciocyfrowymi.
Jest to absurdalna reguła, no ale gdyby próbowano to zmienić, zaraz byłby bunt społeczny, że "urzędnicy sobie zwiększają pensje", że "żyją z naszych pieniędzy" itd.
No ale możesz to zmienić bardzo łatwo, czyli robiąc spółkę, jak np. Trasa Łagiewnicka. I to też jest imho główna "tajemnica", czemu tam wszystko posuwa się naprzód bez większych problemów, a wiele innych inwestycji "leży i kwiczy"
Problem się oczywiście zaczyna, kiedy w spółce zatrudniasz "pociotków" bez kompetencji, niemniej obecne poziomy wynagrodzeń w szeroko pojętej budżetówce działają zdecydowanie gorzej, odstraszając większość chętnych. Przecież jest mnóstwo osób ze sporymi kompetencjami, które bardzo chętnie poszłyby pracować do miejskich jednostek, no ale jak jako specjalista masz dostać np. 4, czy 5 brutto, a będąc na wyższym stanowisku kilka tys więcej, to ludzie często nawet nie wysyłają cv.
W takiej TŁ masz zwyczajnie rynkowe zarobki, a dzięki temu ludzi (z którymi ok - można się zgadzać lub nie co do wizji rozwoju miasta), ale takich, którzy bez problemu znaleźliby za porównywalną lub większe $ pracę w sektorze prywatnym.