fysztof pisze: 03 mar 2022, 19:01No ja właśnie się z tym przede wszystkim nie zgadzam, że szukanie trasy przez pierwszą obwodnicę to szukanie trasy pod mieszkańców. Wspomniana I obwodnica zbiera największe potoki, bo musi - w Krakowie pod względem tramwajowym mamy z nielicznymi wyjątkami bardzo 'centryczny' układ wymuszający podróż do centrum.
No... tak

I propozycja linii lotniskowej próbuje się do tego dostosować

Tak jak wspomniałeś, w Krakowie mamy centryczny układ, w efekcie większość dużych (tramwajowych) rejonów ma najlepsze połączenie właśnie z I obwodnicą.
fysztof pisze: 03 mar 2022, 19:01Według mnie zakładanie dojazdu na lotnisko z przesiadką w centrum jest sztucznym i niepotrzebnym wydłużaniem podróży dla zdecydowanej większości mieszkańców. Osób bezpośrednio mieszkających w centrum jest już jak na lekarstwo, zdecydowanie więcej mieszka w okolicach II, III i poza III obwodnicą - a dla nich organizowanie dojazdu z zakładaniem przesiadki pod Pocztą lub Bagatelą jest słabe czasowo... Wobec tego uważam, że jeśli linia ma być dla mieszkańców, to nie przez I obwodnicę a stricte przez Aleje (a nie tylko przecinając je w jednym punkcie) - i z obsługą dużych punktów przesiadkowych, jak z jednej strony Kleparz, Rondo Mogilskie czy Rondo Grzegórzeckie - bądź z drugiej strony ICE czy Rondo Matecznego.
Trochę Cię tu nie rozumiem bo przecież to trasa przez Aleje jest właśnie naokoło. Tak dystansowo (R. Mogilskie - Cracovia: przez Aleje 4,2 km, przez I obw. 3 km), czasowo ("152": 12 minut, "189": 16 minut jeśli wliczyć wjazd na DGW). Co więcej, tunel pod Dw. Głównym się korkuje w obie strony więc jeszcze oznacza to pogorszenie punktualności linii. Czyli dla osób dojeżdżających tramwajami od strony Huty, jest to gorszy dojazd.
Wszyscy chwalimy i tęsknimy za "292", jednak linia ta miała swoje problemy - m.in. właśnie punktualność.
Co więcej, rondo Mogilskie nie jest niestety najlepszym węzłem przesiadkowym. Długie dystanse, nieruchome schody ruchome, zanieczyszczone windy. A z walizkami będzie tym trudniej. Warto zwrócić uwagę, że ZTP od pewnego czasu stara się (gdzie może) ułatwiać przesiadki. Przykładem choćby to nieszczęsne "300" które zatrzymuje się na "Szwedzkiej" zamiast na "Kapelance" - mimo, że ten drugi przystanek jest bliżej dla przesiadkowiczów z Ruczaju, Klin czy Borku. Jednak to "Szwedzka" jest wygodniejsza - wystarczy przejść na drugi peron.