yosujiro pisze: 09 sie 2024, 11:19
Gdzieś w internecie czytałem argument, że na Pawiej przejście się sprawdziło. Tak, ale tylko dlatego, że nie koliduje z żadną dzienną linią KM

Jestem zdecydowanie na nie i mam nadzieję, że miasto też będzie..
Tzn POŚREDNIO koliduje - bo piesi którzy chodzą tym przejściem na Pawiej, muszą i tak przed / po wejść na torowisko, bo innej drogi nie ma.
Jak np. idziesz z Basztowej w stronę Lubicz - przechodzisz przez pasy, następnie odbijasz w prawo PO TORACH na przystanek.
Jak idziesz w stronę galerii - przechodzisz przez pasy, następnie po peronie przystankowym i PO TORACH do wylotu przejścia podziemnego.
Ale nawet pomimo faktu, że ci piesi przechodzą po torowisku, to:
- kursuje tędy ledwo jedna linia tramwajowa nr 3 w roku szkolnym co 7-8 minut, a w wakacje co 10 minut. Więc ilość kursów nie jest aż tak ogromna, żeby przechodzący piesi mieli jakiś wielki wpływ na opóźnienia innych tramwajów i autobusów - bo takich linii poprostu tutaj nie ma.
W przypadku Lubicz oraz Basztowej tych linii jest o wiele więcej (7 linii tramwajowych, ok. 28 kursów/h + 4 linie autobusowe, ok. 12 kursów/h = RAZEM 40/h). Więc jak jeden autobus musiałby stać i przepuszczać tłum pieszych na pasach, to za nim czekałyby już np. 3 tramwaje oraz kolejny autobus - a korek wylewałby się aż pod wiadukt Talowskiego.
- tych pieszych jest tutaj o wiele mniej - bo np. idąc od Plant jest prościej iść w stronę przejścia podziemnego szeroką alejką, niż 1. najpierw z Plant skręcić w bok do Basztowej i przejść pasami przy MUW/UMWM, 2. następnie chodnikiem dotrzeć do Pawiej i przejść przez pasy+torowisko.
A ludzi poruszających się tą stroną chodnika pomiędzy Placem Matejki a Pawią to też nie są jakieś ogromne tłumy.