Rozkłady powakacyjne 2022

[kot_feliks]

Ze "125" i "128" zastanawiam się, czy nie lepsze było zachowanie mniej więcej ich tras, za to ścięcie w szczycie do f30 i wydłużenie "128" do Złocienia, bez uruchamiania "425". Brygadowo chyba wyszłoby podobnie co wg planów, a jednak całość połączeń byłaby lepiej zapewniona.

Tylko to już idziemy wtedy (linie z f-30) w kierunku KMK pełniącej jedynie funkcję socjalną dla emerytów + braku możliwości jakichkolwiek przesiadkę Dla mnie ta propozycja jest akurat koszmarna -> co z tego, że masz bezpośrednio połączenie, jeśli jedynie co 30 minut. A jeśli chcesz jechać gdzieś dalej, to z przesiadką masz de facto linie widmo.

---
(a)
Jak dla mnie to sensownym rozwiązaniem byłoby:
- 125 - likwidacja;
- 128 - f10 z wydłużeniem do Złocenia;

Masz i mocną linię, i przesiadki na tramwaje przy Saskiej dla osób ze Złocienia, i ładnie ogarnięty ciąg Saska - Lema - Meissnera - Prądnik Cz. i "sklejenie" ze sobą kilku ciągów tramwajowych / autobusowych.

Powstaje fajnie linia, która łączy płn - płd miasta, na wchód od ciagu obsługiwanego przez '50'. I moim zdaniem takich połączeń brakuje.

Na odcinku Złocień - MP - autobus co 10 min (czyli jak w propozycji ZTP), dalej autobus co 10 min zamiast co 15 min. Złocień ma mocną linię, która ma szansę w miarę trzymać się rozkładu (a nie wydmuszkę w postaci 125), zapewniającą mnóstwo możliwości przesiadek.

Pozostaje kwestia ogarnięcia obsługi rejonów zajezdni w Płaszowie, Biskupińskiej itd., ale to jest imho miejsce na jakąś dowozówką typu ta planowana na Avii.

---
(b)
Odnośnie "przesiadki na 50", to kłania się nam 100 lat planowania i planowanie jedynie pod auta, z olewaniem potrzeb pasażerów KMK. Generalnie punkt przesiadkowy w tamtym rejonie powinien być imho właśnie w rejonie skrzyżowania Saska x Lipska (to tam powinna być pętla autobusowa i punkt przesiadkowy T <> A), a nie na samym MP;

---
(c)
Odnośnie samego Złocienia i dowozówki do MP, to akurat moim zdaniem jak najbardziej sensowne rozwiązanie i f10 to już jest fajna oferta.

Oczywiście rozumiem, że "ludzie tracą bezpośredni dojazd" - tracą Ci, którzy mieli więcej czasu na czekanie na autobus widmo i mieli punkty docelowe wzdłuż trasy 125';
Zyskują za to osoby, które nie miały punktów docelowych wzdłuż trasy '125', bo i tak się musiały przesiąść, a obecnie będą się przesiadać na linię z sumaryczną f10. Czyli prawie bez patrzenia w rozkład.
Najbardziej zyskują natomiast ci, którzy mają punkty docelowe wzdłuż trasy '11' i '20'.

Natomiast zdecydowanie lepiej byłoby imho, gdyby taka dowozówką (125/425) dojeżdżała aż do Saskiej, bo wtedy możliwości przesiadek mocno się zwiększają.

[Wojciech]

Nie wiedziałem, że "128" zmieni trasę i pojedzie przez Przewóz - pewnie jako próba załatania braku "125". Tylko, że jakiś czas temu stamtąd wyleciała, by zapewnić przesiadkę na tramwaje z estakady... No właśnie, tak to jest jak się próbuje wyciągnąć jeden element z układanki, jaką jest zbiorkom.

[fysztof]

Nie wiedziałem, że "128" zmieni trasę i pojedzie przez Przewóz - pewnie jako próba załatania braku "125". Tylko, że jakiś czas temu stamtąd wyleciała, by zapewnić przesiadkę na tramwaje z estakady... No właśnie, tak to jest jak się próbuje wyciągnąć jeden element z układanki, jaką jest zbiorkom.

Obawiam się, że priorytetem jest tu szukanie oszczędności (przez Przewóz jest ciut krócej). Ta ulica nie ma takich potrzeb, które uzasadniają tam kursowanie tak mocnej linii. Wg mnie znacznie ważniejsze jest jednak zachowanie możliwości przesiadki "9/49","50" na "128". Trochę osób z tego korzysta. Generalnie fatalny pomysł, z którego mam nadzieję ZTP się wycofa.

Odnośnie samego Złocienia i dowozówki do MP, to akurat moim zdaniem jak najbardziej sensowne rozwiązanie i f10 to już jest fajna oferta.
Oczywiście rozumiem, że "ludzie tracą bezpośredni dojazd" - tracą Ci, którzy mieli więcej czasu na czekanie na autobus widmo i mieli punkty docelowe wzdłuż trasy 125';
Zyskują za to osoby, które nie miały punktów docelowych wzdłuż trasy '125', bo i tak się musiały przesiąść, a obecnie będą się przesiadać na linię z sumaryczną f10. Czyli prawie bez patrzenia w rozkład.

Nie zgodzę się z tym punktem widzenia. Kłopot jest w kilku aspektach:
a. Plany skrócenia "125" już były przy oddawaniu do użycia MP i spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem... Zapewne nie bez przyczyny.
b. ZTP vel wcześniej ZIKiT, ZDMK i wszyscy planiści miejscy skutecznie pasażerów do przesiadek zniechęcają na wiele sposobów - tworząc zaporowe węzły, proponując żenującą częstotliwość dowozówek, nie oferując żadnych przyzwoitych warunków (większość tych szumnie zwanych "węzłów przesiadkowych" to jedna marna wiata...) ; w ten sposób nikt nie będzie zachęcony
c. "125" jest mocno obłożone, w obie strony, linia potrzebowała wzmocnień - to nie jest tak, że linią jeżdżą 'trzy osoby na krzyż' i one się uparły, że od zawsze tak miały - linia ma pasażerów, jest popularna - nie można w ten sposób podchodzić do bądź co bądź swoich klientów...

Generalnie mam odczucie, że pod przykrywką problemów kadrowych ZTP chce przecisnąć wiele cięć, na które wcześniej nie miał sposobności i realnie nie mają one związku z okolicznościami. Ze swojej części miasta widzę kilka przykładów, gdzie można poszukać tymczasowego skrócenia marszrut, co już powinno pomóc. Dla przykładu (podkreślam, są to propozycje TYMCZASOWE na okres przejściowy, do rozwiązania problemu) można skrócić:
- "143" przez Prostą do końcówki "Bieżanowska" - zamiast targać w korkach do "Podgórze SKA"
- "244" od "Prokocim Szpital" do Miejskiego Centrum Opieki
- "165" zrobić końcówkę w postaci kryterium Bujaka -> Herberta -> Witosa -> "Kurdwanów P+R" zamiast do Podwawelskiego
Przypuszczam, że w każdej okolicy znalazłoby się kilka linii, które tymczasowo można skrócić. Powyższe zmiany są oczywiście kłopotliwe - ale wydają się zdecydowanie mniej inwazyjne niż cięcie popularnych połączeń bez realnej alternatywy. Takie "143" na Wielickiej czy "165" na Kamieńskiego-Konopnickiej to są przepalane wzkm, których zniknięcie nie będzie zbyt uciążliwe w porównaniu do ubicia "125", "142" czy "193" :-/

[suchy]

200 jeździ z Konstancina do Centralnego - z racji, że kilka gmin koło Warszawy płaci za bycie w I strefie nie noszą numerów linii podmiejskich. Przez długie lata linie z Legionowa czy Marek także się ciągnęły prawie do środka miasta i dopiero wydłużenia metra skutkowały ich skracaniem (przy wielkich awanturach).

No ale ja cię proszę, ile ta linia 200 ma kursów - całe 8 dziennie, z czego pierwszy kurs z Konstancina jest dopiero o 8:00 To tak jakbyśmy wydłużyli do Dworca Głównego (zamiast Czyżyn) jakieś 262 z Rawałowic (10 kursów dziennie) czy 270 z Pielgrzymowic (11 kursów)

[Wojciech]

Generalnie mam odczucie, że pod przykrywką problemów kadrowych ZTP chce przecisnąć wiele cięć, na które wcześniej nie miał sposobności i realnie nie mają one związku z okolicznościami. Ze swojej części miasta widzę kilka przykładów, gdzie można poszukać tymczasowego skrócenia marszrut, co już powinno pomóc. Dla przykładu (podkreślam, są to propozycje TYMCZASOWE na okres przejściowy, do rozwiązania problemu) można skrócić:
- "143" przez Prostą do końcówki "Bieżanowska" - zamiast targać w korkach do "Podgórze SKA"
- "244" od "Prokocim Szpital" do Miejskiego Centrum Opieki
- "165" zrobić końcówkę w postaci kryterium Bujaka -> Herberta -> Witosa -> "Kurdwanów P+R" zamiast do Podwawelskiego
Przypuszczam, że w każdej okolicy znalazłoby się kilka linii, które tymczasowo można skrócić. Powyższe zmiany są oczywiście kłopotliwe - ale wydają się zdecydowanie mniej inwazyjne niż cięcie popularnych połączeń bez realnej alternatywy. Takie "143" na Wielickiej czy "165" na Kamieńskiego-Konopnickiej to są przepalane wzkm, których zniknięcie nie będzie zbyt uciążliwe w porównaniu do ubicia "125", "142" czy "193" :-/

Od siebie dodam kilka tymczasowych skróceń, które mogą być dokuczliwe, jednak niedestabilizujące kręgosłupa KM:

- skrócenie "107" do Piasków Nowych
- skrócenie "109" do Salwatora,
- skierowanie "165" do Dworca Płaszów,
- skrócenie "274" do Nowego Bieżanowa (lub przynajmniej do Dworca Płaszów),
- likwidacja "578", przejęcie jej kursów przez "178".

[Kaszmir]

1. Wymogi unijne

No właśnie. Miasta mają skończoną liczbę lat by dostosować konkretny procent taboru. Rozmawiałem z urzędnikami i mówią że do CNG nie ma infrastruktury, wodór jest obiecujący jednak to jeszcze kwestia przynajmniej 7 lat, więc na razie zostają tylko - stety, niestety - elektryki.

Obawiam się, że priorytetem jest tu szukanie oszczędności (przez Przewóz jest ciut krócej). Ta ulica nie ma takich potrzeb, które uzasadniają tam kursowanie tak mocnej linii. Wg mnie znacznie ważniejsze jest jednak zachowanie możliwości przesiadki "9/49","50" na "128". Trochę osób z tego korzysta.

Nie sądzę by chodziło o oszczędności. Dawniej "125" też jeździło przez "Lipską", zostało skierowane przez Przewóz na prośbę Rady Dzielnicy - chodziło o dojazd do tamtejszej szkoły. Przy okazji były oszczędności (z których zrobiliśmy "643" i pierwszy w historii artykuł na kraboka ), jednak to było dodatkowo, efekt uboczny.

Tylko to już idziemy wtedy (linie z f-30) w kierunku KMK pełniącej jedynie funkcję socjalną dla emerytów + braku możliwości jakichkolwiek przesiadkę Dla mnie ta propozycja jest akurat koszmarna -> co z tego, że masz bezpośrednio połączenie, jeśli jedynie co 30 minut. A jeśli chcesz jechać gdzieś dalej, to z przesiadką masz de facto linie widmo.

Nie, nie o to mi chodziło "125" i "128" niby każda z f30, jednak skoordynowane więc razem byłoby f15, tak jak będzie na "128". Po prostu zamiast krótkich "125+425" z Płaszowa do Złocienia i "128" do Płaszowa, można było zrobić "125+128" z Huty do Złocienia.

Natomiast z tego co się dowiedziałem, na Złocieniu ludzie są podzieleni. Jest sporo osób które chcą autobus do centrum. Jednak jednocześnie jest niemało zwolenników dowozówki, ba - nawet powstała petycja by utrzymać obecne dowozowe "725", zebrała kilkaset głosów. Problem ze "125" był - powołując się na ZTP - taki, że ta linia notowała gigantyczne spóźnienia i była całkowicie poza rozkładem. Dopiero "725" (które jest pierwowzorem dla nowych "125+425") przypomniało ludziom, że w stronę Płaszowa też może być sensowny autobus. Czas pokaże czy Złocień przyjmie zmiany, czy będą protesty.

Dla przykładu (podkreślam, są to propozycje TYMCZASOWE na okres przejściowy, do rozwiązania problemu) można skrócić:
- "143" przez Prostą do końcówki "Bieżanowska" - zamiast targać w korkach do "Podgórze SKA"
- "244" od "Prokocim Szpital" do Miejskiego Centrum Opieki
- "165" zrobić końcówkę w postaci kryterium Bujaka -> Herberta -> Witosa -> "Kurdwanów P+R" zamiast do Podwawelskiego

- skrócenie "107" do Piasków Wielkich,
- skrócenie "109" do Salwatora,
- skierowanie "165" do Dworca Płaszów,
- skrócenie "274" do Nowego Bieżanowa (lub przynajmniej do Dworca Płaszów),
- likwidacja "578", przejęcie jej kursów przez "178".

Zmiany muszą jednak uwzględniać ograniczenia infrastrukturalne, oraz przynosić realne oszczędności brygad - nie chodzi o zmniejszanie wzkm. Z powyższych:
"143" do Bieżanowskiej, "107" do Piasków W. -> zostają bez punktu socjalnego
"244" do MCO -> brak przystanku na głównym węźle przesiadkowym "Prokocim Szpital"
"109" do Salwatora -> skrócenie symboliczne, przy jego częstotliwości nie jestem pewny czy przyniosłoby oszczędność brygady
"165" -> i tak ma iść do likwidacji w ramach zmian swoszowickich

[Wojciech]

Pardon, mój błąd. W przypadku "107" miałem na myśli Piaski Nowe.

[MichalTyniec]

Od siebie dodam kilka tymczasowych skróceń, które mogą być dokuczliwe, jednak niedestabilizujące kręgosłupa KM:

- skrócenie "107" do Piasków Wielkich,
- skrócenie "109" do Salwatora,
- skierowanie "165" do Dworca Płaszów,
- skrócenie "274" do Nowego Bieżanowa (lub przynajmniej do Dworca Płaszów),
- likwidacja "578", przejęcie jej kursów przez "178".

Skrócić to należy wszystkie agloexpressy a nie uwalać mieszkańcom Krakowa dojazdu, i od razu się znajdzie bardzo dużo wolnych brygad.

[pasazer_mobilisu_bez_klimatyzacji]

Skrócić to należy wszystkie agloexpressy a nie uwalać mieszkańcom Krakowa dojazdu, i od razu się znajdzie bardzo dużo wolnych brygad.

Ale wiesz, że to nie jest wina gmin ościennych, że ZTP podpisało z nimi umowy na agloexpresy? Urzędnicy nie przewidzieli braków kadrowych w MPK.

[MichalTyniec]

Ale wiesz, że to nie jest wina gmin ościennych, że ZTP podpisało z nimi umowy na agloexpresy? Urzędnicy nie przewidzieli braków kadrowych w MPK.

Oczywiście ale na terenie miasta Ztp raczej może skrócić te linie bez zmian częstotliwości bo i tak chyba pokrywa większą część na odcinku miejskim albo całość nawet

[quas.mod]

Witam...
Taki mały głos na stronie... Mnie zastanawia jak dzieciaki z Klinów (os. Pod Fortem) dojadą do szkoły na Judyma skoro zabiera się im jedyny autobus dowozowy (vide likwidacja 451).
Linia 194 co 10 minut też jest pomysłem średnim na jeża, skoro linia 136 może mieć inny przebieg (co jest związane otwarciem Trasy Łagiewnickiej), a po 6:30 autobusy przegubowe poza sezonem wakacyjnym przy kursach co 7,5 minuty jechały pełne od Torfowej (czasem zostawiając pasażerów na przystankach) aż do Lipińskiego i dalej... hmmm.....

[Kaszmir]

Pardon, mój błąd. W przypadku "107" miałem na myśli Piaski Nowe.

Też infrastruktura. Kiedyś pytaliśmy o skierowanie którejś linii na Piaski Nowe (bodajże "169"), z tego co nam mówiono tam mieści się tylko jedna linia.

Ale wiesz, że to nie jest wina gmin ościennych, że ZTP podpisało z nimi umowy na agloexpresy?

Myślę, że część osób nie do końca jest świadoma jak to funkcjonuje. Uruchamiając agloX, Miasto zadeklarowało się wobec gmin, że zapewni jakieś konkretne połączenie, do centrum. To była umowa dwustronna, bo w zamian za dobrą trasę, gminy często deklarowały właśnie znalezienie funduszy na sensowne częstotliwości. To nie jest tak, że można teraz się z tego wycofać - raz, że Kraków straciłby jakiekolwiek zaufanie u gmin, dwa że nie jestem pewny czy umowy na to pozwalają.

Urzędnicy nie przewidzieli braków kadrowych w MPK.

ZTP pytało w zeszłym roku MPK, czy dadzą radę obsłużyć agloX. Przewoźnik odpowiedział, że tak.

Mnie zastanawia jak dzieciaki z Klinów (os. Pod Fortem) dojadą do szkoły na Judyma skoro zabiera się im jedyny autobus dowozowy (vide likwidacja 451).

Pytałem ZTP o to połączenie szkolne, bo też kojarzę że dlatego swojego czasu skierowano "151/451" przez Pod Fortem. Powiedzieli, że na Klinach otworzono nową szkołę i dzieci już nie jeżdżą w tej relacji. Czy tak rzeczywiście jest, ktoś jest w stanie to potwierdzić?

Linia 194 co 10 minut też jest pomysłem średnim na jeża, skoro linia 136 może mieć inny przebieg (co jest związane otwarciem Trasy Łagiewnickiej), a po 6:30 autobusy przegubowe poza sezonem wakacyjnym przy kursach co 7,5 minuty jechały pełne od Torfowej (czasem zostawiając pasażerów na przystankach) aż do Lipińskiego i dalej... hmmm.....

Z tego co się dowiedziałem, raczej udało nam się uratować "136" i nie pojedzie przez TŁ. Natomiast, również z tego co mi powiedziano, na Klinach pełni marginalną rolę - ma pasażerów tylko, jeśli wstrzeli się w dziurę między spóźnionymi "194".

[Bayer2003]

Ale wiesz, że to nie jest wina gmin ościennych, że ZTP podpisało z nimi umowy na agloexpresy? Urzędnicy nie przewidzieli braków kadrowych w MPK.

Jak napisał kilka godzin temu użytkownik suchy:

Zaraz zaraz - przecież zawsze było mówione, że w przypadku linii aglo, gminy płacą tylko POŁOWĘ kasy za kursy poza granicami, a DRUGĄ POŁOWĘ poza granicami oraz CAŁOŚĆ na terenie Krakowa płaci Kraków. Więc jeśli tak jest dalej, to gminy nie pokrywają 100% finansowania nawet na swoim własnym terytorium.

Z tego co wiem sprawa finansowania linii aglomeracyjnych jest bardziej zróżnicowana i w przypadku każdej z nich może wyglądać to trochę inaczej, jednak żadna gmina za kursy żadnej z linii w granicach administracyjnych Krakowa nie płaci złamanego grosza. Skrócenie niektórych linii z pewnością dałoby trochę brygad, jednak może się to też wiązać z negatywnymi konsekwencjami. Jako przykład podam linię najbliższą mojego miejsca zamieszkania, czyli "310" - jej skrócenie do Bronowic Małych z pewnością pozwoliłoby zyskać dobrych kilka brygad, jednak mogłoby to spowodować problemy z zabieralnością na linii "8", gdzie kursują Bombardiery NGT6, będące na granicy obecnych potrzeb. Ponadto linia ta zastąpiła na miejskim odcinku "114" oraz dalej wozi jej pasażerów. Oznaczałoby to niestety odczuwalne cięcia w mieście, czego chyba skracając linie aglomeracyjne właśnie chcemy uniknąć? Oczywiście w przypadku innej linii sytuacja mogłaby wyglądać trochę inaczej, jednak tam gdzie skrócenie nie zaszkodzi pasażerom z miasta, zyskamy może po jednej brygadzie, czyli niewiele. Dalej uważam, że jedynym "słusznym" cięciem, na którym można byłoby zaoszczędzić sporo brygad jest skrócenie "703" do Bratysławskiej, co moim zdaniem nie spowodowałoby wcale tragedii - przed wakacjami linia "70" jeździła raczej pustawa, a większość jej pasażerów i tak przesiadała się na Dworcu Towarowym na "50"/"73" .

[Kolec]

Jak ty chcesz ten autobus 703 skrócić do Bratysławskiej?... Jakby miał tam zawracać?

[tomek_m]

ZTP pytało w zeszłym roku MPK, czy dadzą radę obsłużyć agloX. Przewoźnik odpowiedział, że tak.

Ale w zeszłym roku sytuacja kadrowa w MPK nie była tak tragiczna jak obecnie. Mam wrażenie że to w tym roku ten stan się diametralnie pogorszył.