Kaszmir pisze: 08 paź 2022, 21:17
Na razie "4", "8" i "24" dają radę na Bronowicach Małych. Tłok zwykle jest w pierwszym tramwaju w stadzie i tu niewiele zmieni liczba linii.
W stronę Centrum w szczycie porannym tramwaje odjeżdżają z pętli dosyć równo i ich napełnienia rozkładają się dosyć równomiernie (przy czym największy tłok występuje w "8" ze względu na niewielkie, często 4-drzwiowe tramwaje, co jednak w przyszłości ma się zmienić). W szczycie popołudniowym w stronę ciągu bronowickiego sytuacja wygląda jak mniej ciekawie. Pasażerowie chcący jechać z Teatru Słowackiego na ciąg bronowicki z przyzwyczajenia czekają zwykle na przystanku przy ulicy Lubicz, podczas gdy mało kto idzie na przystanek na Westerplatte. W efekcie linia "4", która zwykle już na TS przyjeżdża bardzo dobrze napełniona przepełnia się, a na "24" w zależności od taboru są albo zajęte krzesełka (PESY), albo trochę powyżej (STL, NGT8). Oczywiście fakt, że na ciąg bronowicki "24" jedzie zwykle dwie minuty za "4" z pewnością też nie pomaga ...
Kaszmir pisze: 08 paź 2022, 21:17
"44" oczywiście też zawsze na plus, acz wg mnie są pilniejszy rzeczy na które wzkm powinny iść w pierwszej kolejności.
Najpilniejsza powinna być likwidacja glonojadów, które występują przede wszystkim na ciągach bronowickim i kurdwanowskim (na Ruczaju więcej tramwajów już się zmieści, a liczne przepełnione linie autobusowe w wielu częściach miasta także obecnie raczej nie mogą być wzmocnione ze względu na brak kierowców).
Kaszmir pisze: 08 paź 2022, 21:17
Zwłaszcza że i na Długiej oraz N. Kleparzu linia ma swoich pasażerów dla których jest to unikalna relacja.
Moja propozycja zakłada zastąpienie tej linii na Długiej również szczytową linią "7", która także zapewniałaby dojazd do Teatru Słowackiego, a także inne unikalne relacje. Dojazd do Nowej Huty jest moim zdaniem mało potrzebny ze względu na ofertę autobusową na Nowym Kleparzu, poza tym i tak większość pasażerów z Długiej zapewne o tej linii już zdążyła zapomnieć

.
Kaszmir pisze: 08 paź 2022, 21:17
Co do "7", jeśli powstanie to najbardziej prawdopodobny jest wariant wzdłuż trasy "24" (przez Starowiślną) bo linia potrzebuje odciążenia.
Linia potrzebuje odciążenia, jednak najbardziej od południa do Kabla (gdzie wielu pasażerów przesiada się m.in. na linię "13"). Dalej jej napełnienia tak naprawdę już maleją. Linia przez Koronę byłaby bardziej przydatna, ponieważ kiedy taka relacja była zapewniona, pasażerowie bardzo chętnie z niej korzystali. Przywrócenie jej przyniosłoby nowej linii więcej pasażerów niż pokrycie z "24" (zwłaszcza, że w zależności od mojego wariantu linia ominęłaby tylko trzy lub cztery jej przystanki). Do tego warto dodać, że (w obydwóch moich wariantach) czas przejazdu takiej linii byłby tylko o minutę dłuższy niż w przypadku "24", co oznacza to możliwość idealnego skoordynowania tej linii w takcie 7+8 na obydwóch odcinkach. Sytuacja korzystna chyba dla wszystkich

.
Kaszmir pisze: 08 paź 2022, 21:17
Pytanie co od Poczty, gdy rozmawiałem z ZTP to podobała im się wersja przez Pl. Wszystkich Św. do Cichego Kącika bo zapewniłaby unikatową relację CK - Filharmonia, jeśli "6" kiedyś wróci na Salwator.
Na powrót tej linii na Salwator w najbliższym czasie się nie zanosi - nawet w oficjalnym, nieremontowym układzie linii kursuje ona już na Cichy Kącik.
Kaszmir pisze: 08 paź 2022, 21:17
Ew. można by rozważyć "44" do Bronowic, "7" do DT i szczytowe kursy "13" do Cichego Kącika jako np. "23"/"43". Tak, wiem, to rozdzielanie "13" na dwie w szczycie, acz oprócz tego miałoby to sporo zalet.
I jedną ogromną wadę - osłabienie wsparcia "8", przez co byłoby tam jeszcze więcej przepełnionych kursów. Ponadto mam wątpliwości czy pięć linii na Bieżanowie dałoby sobie radę, a skrócenie którejś do Prokocimia to już zauważalne cięcia.
Kaszmir pisze: 08 paź 2022, 21:17
Albo nawet zostawić "44" do DT i do Bronowic skierować "7" po prostu jako warianty "24".
Jak pisałem wcześniej - przyzwyczajenia pasażerów sprawią, że wtedy zarówno "7", jak i oryginalne "24" spadną napełnieniowo poniżej krzesełek, a "4" dalej będzie przepełniona. Bezpośrednie wzmocnienie "24" do f~7,5 w szczycie jest zdecydowanie najprostszą opcją, jednak prawie w ogóle nie rozwiązuje głównych problemów ciągu bronowickiego oraz kurdwanowskiego.
Kaszmir pisze: 08 paź 2022, 21:17
Na pewno wydłużenie "14" byłoby na plus, acz z tego co mówiono, gdy tam dojeżdżała, były problemy z zajeżdżaniem się tych czterech linii na pętli.
Tramwajolog14 pisze: 08 paź 2022, 21:59
Były problemy, bo "24" razem z "8" miały jeden tor i "8" często była zajeżdżana. Jednocześnie na drugim torze były tylko "4" i "14". Spokojnie by się tam jeszcze "24" zmieściło, a nie byłoby zajeżdżań, bo każda z tych linii miała tak samo długie przerwy - ok 15 minut. Z koordynacją co 5 minut (co teraz ma mniej więcej miejsce) mała byłaby szansa na zajechanie.
Niemal codziennie wsiadam do tramwaj na pętli Bronowice Małe i na zewnętrznym torze nie ma już miejsca na "14" - zwykle stoją tam trzy lub nawet cztery pojazdy (w tym Krakowiaki), pięć na pewno by się nie zmieściło. Z wewnętrzym torem sytuacja wygląda nieco lepiej - dwa lub trzy pojazdy, miejsca trochę zostaje. Do tego czasami na torze tym gości również testowa Tina

. Do tego "8" ma własny tor na Borku Fałęckim, przez co jej przerwy na BM dałoby się zapewne trochę skrócić jeżeli zaszłaby taka potrzeba, więc jak dla mnie naturalna jest opcja "8" i "14" na jednym torze. Oczywiście po wydłużeniu pojazdów na "8" konieczna może się okazać zamiana torów, przez co finalnie uzyskalibyśmy coś takiego:
Zewnętrzny: "8", "14"
Wewnętrzny: "4", "24"
Warto także zwrócić uwagę, że na Bieżanowie oraz Czerwonych Makach także są dwutorowe pętle, a mieszczą się tam aż 24 p/h przy czterech liniach (tutaj byłoby ich tylko 20). Zajechania na pewno się zdarzają, jednak i tak strat z tego powodu jest mniej niż korzyści, a ZTP musiał jakoś usprawiedliwić wycofanie "14" z Bronowic Małych i zapewne dlatego właśnie przywołał ten argument

.