[PLANOWANY] 30+30 tramwajów

[Ydhflx]

Prezes Pesy w wywiadzie:

Teraz np. rozmawiamy z Krakowem, który chciałby kolejne nowe tramwaje, ale nie tak długie jak Krakowiaki, które im zrobiliśmy.

Czyli jednak planuje się coś krótszego od Krakowiaków?

https://www.transport-publiczny.pl/wia ... 7474.html

[suchy]

Prezes Pesy w wywiadzie:
Czyli jednak planuje się coś krótszego od Krakowiaków?

Może chodzi o to, żeby nie miały 43 metrów, tylko ciut mniej np. 39-40 metrów - bo w niektórych miejscach obecna długość jest nieco za duża (np. Dworzec Towarowy, gdzie jak wagon stanie równo z jednym przejściem z przodu, to du*ą wystaje na przejście z tyłu.

[tomek_m]

To Kraków jeszcze w ogóle chce z Pesą rozmawiać po przebojach z Krakowiakami w 2014/2015?

[yosujiro]

Podejrzewam, że to tylko dialog techniczny, który do niczego nie zobowiązuje, a tylko wspomaga ustalenie odpowiednich parametrów technicznych do przetargu. Czyli w przypadku rozmów MPK z PESĄ pewnie chodzi o pozyskanie danych, które skutecznie wyeliminują ich z przetargu pod pozorem zainteresowania

[Kaszmir]

Czyli w przypadku rozmów MPK z PESĄ pewnie chodzi o pozyskanie danych, które skutecznie wyeliminują ich z przetargu pod pozorem zainteresowania

Z tego co wiem, PESA faktycznie jest "non grata" w Krakowie. Jedna rzecz to liczba usterek w krakowiakach, druga to ich ogólna jakość - choćby to, że szybko zaczęły rdzewieć.

[tomek_m]

Dalej się tak psują, czy coś jest lepiej? Pamiętam, że w pierwszym okresie eksploatacji (rok, półtora roku), to mieszkali w Krakowie serwisanci Pesy i tylko oni się zajmowali Krakowiakami. Nie wiem, czy z racji tego, że tak dużo było usterek?

[boms]

Największym kuriozum to chyba było to (jak dobrze pamiętam), że MPK musiała wysłać swoich pracowników do montażu tych wynalazków. No i nie można zapomnieć, że dostawy zakończono dosłownie kilka dni przed upływem czasu, by nie ryzykować utraty dofinansowania. Pomińmy milczeniem może sytuacje awaryjności tych wozów z początków eksploatacji, bo obok zatrzymań na Długiej, to chyba była wtedy w naszym mieście przykra tradycja.

To są ewidentne powody, żeby uwalać PESĘ w każdym przetargu, bo takiej telenoweli jaką oni tu zrobili, to każdy szanujący się producent powinien się ze wstydu zapaść pod ziemię.

[tomek_m]

Największym kuriozum to chyba było to (jak dobrze pamiętam), że MPK musiała wysłać swoich pracowników do montażu tych wynalazków. No i nie można zapomnieć, że dostawy zakończono dosłownie kilka dni przed upływem czasu, by nie ryzykować utraty dofinansowania.

Gdyby nie wysłali, to nie zakończono by dostaw w terminie, z tego co pamiętam, to pracownicy z MPK nie montowali tam Krakowiaków tylko tramwaje dla innych miast. Natomiast Krakowiaki montowali pracownicy PESY oraz z innych miast od innych przewoźników, bo nie tylko MPK tam wysłało załogę. Wynikało to z jakichś przepisów. Nie pamiętam już dokładnie z jakich.

[Bądź Wola Twoja]

Dalej się tak psują, czy coś jest lepiej?

Po zakończeniu okresu gwarancji MPK mogło bezkarnie wprowadzić swoje poprawki i sytuacja się poprawiła.

[suchy]

Po zakończeniu okresu gwarancji MPK mogło bezkarnie wprowadzić swoje poprawki i sytuacja się poprawiła.

Zgadza się - ostatnio było tu pisane na forum, że MPK skróciło wreszcie czas resetu wagonu - fabrycznie trwał on ponad 2 minuty, do tego potem kolejna minuta na uruchomienie, więc już się robiło ponad 3-minutowe zatrzymanie. Teraz reset trwa chyba 20 czy 30 sekund, z uruchomieniem zajmuje max 1.5min.