Kaszmir pisze: 02 cze 2023, 13:44
Proszę o nieużywanie takiego słownictwa. Można mieć swoją opinię o urzędnikach, dobrą lub złą, jednak nie usprawiedliwia to takiego ich atakowania. Chcemy być merytoryczni to używajmy kulturalnych argumentów.
Osobiście uważam, że użyłem jednego z łagodniejszych przymiotników jakimi można określić ZTP, jednak może mimo tego faktycznie nie jest to słownictwo odpowiednie na forum. Postaram się następnym razem używać jeszcze łagodniejszego słownictwa.
Kaszmir pisze: 02 cze 2023, 13:44
Sam nieraz krytykuję ZTP, nieraz bronię. Znam część z tych osób i wiem, że wielu z nich to ludzie uczciwie zaangażowani w sprawy km, a pracy w jednostce jest sporo.
Może i są zaangażowani, jednak na pewno nie w poprawę funkcjonowania krakowskiej komunikacji miejskiej. Od października 2020 w siatce tramwajowej nastąpił spory regres i pomimo otwarcia nowego odcinka, liczba brygad spadła. Jeżeli chodzi o autobusy, powstały agloekspresy, jednak dla mieszkańców Krakowa niewiele z nich pożytku względem stanu przed nimi. Mocno oberwały za to kluczowe linie miejskie, jak "139", która do kursowania co 7,5 minuty ciągle nie wróciła.
Kaszmir pisze: 02 cze 2023, 13:44
Uważasz, że 1/3 pracowników nie jest potrzebna? Ok, proszę o wymienienie
konkretnych stanowisk które wg Ciebie są do zwolnienia, wraz z
listą kto dokładnie miałby przejąć ich kompetencje.
Przede wszystkim zwolniony powinien zostać Łukasz Franek, stojący na czele cięć ostatnich lat, a zarabiający kilkanaście procent brakującej kwoty do utworzenia "7". Myślę, że zmiana na tym stanowisku już pozwoliłaby rozmawiać o pewnych wzmocnieniach, jednak jeżeli to by nie wystarczyło, zwolnieni powinni zostać wszyscy zatrudnieni w ZTP od końca października 2020, ponieważ nie wnieśli oni do tej jednostki absolutnie nic pozytywnego dla pasażerów. Warto wspomnieć także, że powstający w 2018 roku ZTP pierwotnie zatrudniał 4 osoby. Komunikacja miejska funkcjonowała wtedy na naprawdę wysokim poziomie, byliśmy po maksymalizacji. Na przełomie września i października 2020 roku maksymalizacyjny układ osiągnął szczytową formę - po Krakowie jeździło 25 linii tramwajowych, z czego wiele tworzyło skoordynowane pary z łącznym taktem średnio co 7,5 minuty. Od tego czasu nastąpił jednak spory regres - nie ma tramwaju co 7,5 minuty z Ruczaju do Podgórza (przekierowanie "11"), od ciągu kurdwanowskiego do przystanku Podgórze SKA (przekierowanie "6") oraz od Kobierzyńskiej do Ronda Grzegórzeckiego (likwidacja "12"). Jasne, ktoś zyskał, jednak straty są zdecydowanie większe (przy otwarciu nowego odcinka bez wzrostu liczby brygad nie mogło zresztą być inaczej), podobnie jak dłuższa jest lista linii nie mających koordynacji z innymi na żadnym dłuższym odcinku. Do sprawnego zarządzania komunikacją miejską nie jest potrzebne 87 osób (dane ze stycznia tego roku), chociaż nawet taka ich liczba nie sprawia, że komunikacja miejska funkcjonuje dobrze, a wręcz przeciwnie.
Kaszmir pisze: 02 cze 2023, 13:44
Proszę przestać też pisać o kierowaniu tramwaju z Kurdwanowa przez Koronę. Poznaliśmy Twoje stanowisko, szanujemy je, pisałeś je przynajmniej kilkanaście razy. Pisanie na okrągło nie sprawi, że ludzie zaczną się z Tobą zgadzać. Sprawi jedynie, że tym bardziej zrazisz do siebie osoby neutralne w temacie.
Użytkownik
impuls pisał o braku środków na utworzenie "7", więc podałem mu koszt jej kursowania na optymalnej moim zdaniem trasie oraz pomysł skąd dałoby się te środki pozyskać. Wiem, że na temat przebiegu ewentualnej "7" każdy tutaj ma już wyrobione zdanie, jednak nie każdy zna koszty jej funkcjonowania i moja odpowiedź miała na celu pokazanie ich wysokości.