Rozkłady powakacyjne 2020

[Krakowianin]

Zakładam stosowny temat, bo coraz większymi krokami zbliżamy się do okresu powakacyjnego. Jak widzicie funkcjonowanie transportu po wakacjach 2020?

[pasazer_mobilisu]

Biednie i zmiennie.

Studentów w niej zabraknie, natomiast uczniowie według ostatnich ogłoszeń będą pojawiać się i znikać (dlatego zmiennie) i jestem ciekaw czy ZTP będzie na bieżąco dostosowywać ofertę.

Na powrót pracowników do biur też nie liczę, zwłaszcza że w ostatnich dniach będąca do tej pory w środku stawki Małopolska ma największe ilości zachorowań.

A czemu biednie? W miejskiej kasie pustka, a przewodniczący rady miejskiej o podwyżkach cen biletów wypowiedział się krytycznie, nawet jeśli podwyżka będzie to nie taka jak ZTP proponuje i nie tak szybko jakby chcieli.

[Bayer2003]

Jak widzicie funkcjonowanie transportu po wakacjach 2020?

Funkcjonowanie transportu po wakacjach zależy tak naprawdę tylko od decyzji obecnie rządzących, którzy delikatnie mówiąc średnio przepadają za miastami takimi jak Kraków. Jeżeli powrócą uczniowie, większość studentów oraz większość pracowników - trzeba będzie przy możliwie minimalnej podwyżce cen biletów starać się utrzymać możliwie maksymalny stan komunikacji miejskiej (linie, brygady). Zakładając zaś kolejny całkowity lockdown (czego niestety nie da się wykluczyć) - należy starać się możliwie zmniejszyć koszty funkcjonowania KM. Jak to sobie wyobrażam - należałoby zostawić w mieście dosłownie kilka linii z f~10 w taki sposób, żeby na każdą pętlę dojeżdżała jedna linia, co z pewnością nie doprowadziłoby do takiej dziury w budżecie jak ostatnio. Dodatkowo powinno się wówczas rozpocząć większość planowanych remontów - lockdown, kiedy z KM korzysta niewielki odsetek ludzi jest idealną okazją do ich przeprowadzenia z możliwie najmniejszą szkodą dla pasażerów. Wiadomym jest, że pełna normalność kiedyś wróci - pierwsza "szczepionka" na COVID-19 powstała wczoraj, więc powoli będzie można ogłaszać tryumf nad najgroźniejszym wirusem na świecie. Zdecydowanie dłużej potrwa jednak kryzys gospodarczy, wywołany "pandemią" - tu oszczędności powinno się moim zdaniem szukać w godzinach, kiedy z KM korzysta mniej osób. Na niektórych liniach powinno zmniejszyć się częstotliwość wieczorem, gdzie do tej pory z KM korzystało raczej niewielu pasażerów (co nie jest oczywiście regułą). "6", "8", "10" i "13" na odcinku Wawel-Korona w okolicach 20:00 łącznie co kilka minut - moim zdaniem absurd, który pociąga za sobą olbrzymie koszty. W czasie kryzysu obcięcie każdej z tych linii do przynajmniej f~30 o tej godzinie nie powinno być moim zdaniem wielkim utrudnieniem dla pasażerów (co oczywiście dla pewności należałoby zaobserwować - zaznaczam, że tu mogę się mylić). Jedno jest pewne - najbliższe lata dla komunikacji miejskiej w Krakowie niestety będą ciężkie .

[Kaszmir]

Może nie będzie aż tak źle. Po pierwsze, gdyby było to ZTP nie uruchamiałby "12", nie planowałby też powrotu do ~f=7,5/15, itd.

Po drugie, Miasto ma umowy z MPK i Mobilis które określają o ile max może spaść praca przewozowa. Wiosenne cięcia już mocno zbliżyły się do tych wartości i chyba Miastu nie zostały duże możliwości do cieć, nawet gdyby chciało. Można się zastanawiać czy pandemia jako sytuacja wyjątkowa tych liczb nie koryguje, jednak z drugiej strony - obaj Przewoźnicy zaciągnęli kredyty na kupno taboru, i muszą je spłacać tak czy owak.

"6", "8", "10" i "13" na odcinku Wawel-Korona w okolicach 20:00 łącznie co kilka minut - moim zdaniem absurd, który pociąga za sobą olbrzymie koszty.

"6" akurat kursuje właśnie do godz. 20-21 (link), w weekend nawet do 18-19

[WDZ]

Z "6" jest problem ze względu na stan pętli na Salwatorze więc jeśli po wakacjach wróci to raczej w relacji Kurdwanów - CK. Po zakończeniu wszystkich prac w rejonie Poczty - Dominikańska/Gertrudy będzie mogła wrócić "10" co pozwoli zlikwidować "70", przywrócić "2" a "13" skierować na stałą trasę.

[Bayer2003]

Z "6" jest problem ze względu na stan pętli na Salwatorze więc jeśli po wakacjach wróci to raczej w relacji Kurdwanów - CK.

Przypominam, że w ciągu ostatnich tygodni np. na "1" (jak i na chyba wszystkich innych liniach) był testowany nawet tramwaj Stadler Tango Lajkonik. Nie widzę więc przeciwwskazań do skierowania na "6" np. GT8C/N lub najstarszych NGT6 (wersja 4-drzwiowa), które już chyba nie są nowymi tramwajami mogącymi się poruszać tylko po idealnych torach. Jeżeli zaś poważne przeciwwskazania taborowe dotyczące tej trasy istnieją, proponuję zamiast na CK skierować "6" na olbrzymią "pętlę" dookoła plant, jak to niegdyś miało miejsce z tego co pamiętam w przypadku "24". Cichy Kącik raczej więcej linii niż "20" nie potrzebuje, a na I obwodnicy tramwajów nigdy za dużo. Oczywiście jak już pisałem najlepszym wyjściem byłby jednak Salwator, lecz na pewno nie powinien być to CK.

[Kitek]

Jeżeli zaś poważne przeciwwskazania taborowe dotyczące tej trasy istnieją

Chodzi o to, że jeden tor na pętli Salwator jest wyłączony z ruchu i nie ma wiadomości o jego remoncie (a trzy linie na jednym torze się nie zmieszczą).

[Bayer2003]

Jeżeli zaś poważne przeciwwskazania taborowe dotyczące tej trasy istnieją

Chodzi o to, że jeden tor na pętli Salwator jest wyłączony z ruchu i nie ma wiadomości o jego remoncie (a trzy linie na jednym torze się nie zmieszczą).

Jak się popieści to się wszystko zmieści . Na jednym torze pętli Salwator wprawdzie ciężko zmieścić 3 Krakowiaki/405N, jednak tabor taki w ostatnim czasie na Salwator nie kursował i raczej kursował nie będzie. Zakładamy, że na linii "1" po wakacjach będą dalej kursować EU8N/N8C/N8S, a na "70" E1+c3. Miejsca na jednym torze faktycznie już niewiele, jednak nie oznacza to, że nie da się już tam niczego "upchnąć". Co w związku z tym proponuję? Linia "6" była na ulicach miasta nieobecna od dłuższego czasu, więc wielu pasażerów już o niej zapewne zapomniało. Będzie wiązać się to zapewne z niskimi napełnieniami w początkowym okresie funkcjonowania tej linii po powrocie. Moim zdaniem można by było od podgórskich tramwajów E1 odczepić doczepy c3 i jako solówki "wypuścić" je na "6". Są to chyba najkrótsze wozy, mogące samodzielnie poruszać się po mieście, więc na pętli Salwator powinno zostać jeszcze na nie trochę miejsca. Oczywiście taki stan powinien się utrzymywać do momentu zakończenia remontów, kiedy to na linii powinien się pojawić już "normalny" tabor. Oczywiście przy trzech liniach na jednym torze trzeba by było mocno pilnować kolejności oraz punktualności, jednak wierzę, że przy odrobinie chęci jest to możliwe do wykonania .

[tomta1]

Niezawodność sieci, mówi Ci to coś?

[Kaszmir]

Jeżeli zaś poważne przeciwwskazania taborowe dotyczące tej trasy istnieją, proponuję zamiast na CK skierować "6" na olbrzymią "pętlę" dookoła plant, jak to niegdyś miało miejsce z tego co pamiętam w przypadku "24".

Raczej nie wchodzi w grę - raz, że urzędnicy unikają kryteriów ulicznych ze względu na niemożliwość wyrównania opóźnień przy powrocie w drugą stronę (ostatnio czytałem nawet odpowiedź-pismo od ZTP, gdzie tak pisali), a dwa że wtedy mogłoby być ciężko skoordynować "6" z "13" czy "24".

Takie pętle zdarzały się zwykle gdy nie było wyjścia - np. w czasie remontów, i gdy nie było w okolicy wolnej pętli.

[Zieleńczanin]

Takie pętle zdarzały się zwykle gdy nie było wyjścia - np. w czasie remontów, i gdy nie było w okolicy wolnej pętli.

Osobiście kojarzę dwie takie sytuacje, ale na pewno było ich więcej:
- "6" podczas ŚDM - kryterium uliczne Krakowska - Dietla - Stradomska - Krakowska, chyba w tej kolejności. Powód: brak wolnej pętli w centrum i ograniczona przepustowość.
- "30" na stałe w bodajże 2007: DGZ -> Bagatela -> Filharmonia -> Poczta -> DGZ. Powód: Kraków miał zaledwie... 3 dwukierunki (2x N8S + 111N), a dodatkowo jedna z brygad musiała być rezerwą. Nie było chyba innej trasy na 2 brygady.

[pasazer_mobilisu]

Do ZTP został wysłany pomysł (nie mój) utworzenia linii tramwajowej łączącej trasy "2" i "6" (roboczy numerek: "26") po trasie Kurdwanów - Cmentarz Rakowicki (Kurdwanów - Filharmonia tak jak "6", dalej tak jak "2" do Cmentarza).

Nie jestem ekspertem od marszrut tramwajowych, dlatego liczę na Waszą opinię.

[Bayer2003]

Do ZTP został wysłany pomysł (nie mój) utworzenia linii tramwajowej łączącej trasy "2" i "6" (roboczy numerek: "26") po trasie Kurdwanów - Cmentarz Rakowicki (Kurdwanów - Filharmonia tak jak "6", dalej tak jak "2" do Cmentarza).

Nie jestem ekspertem od marszrut tramwajowych, dlatego liczę na Waszą opinię.

Pomysł bardzo ciekawy, jednak pytanie - co w takiej sytuacji z Salwatorem? Bo pozostałaby na nim chyba tylko "1", co może nie wystarczyć.

[Krakowianin]

Do ZTP został wysłany pomysł (nie mój) utworzenia linii tramwajowej łączącej trasy "2" i "6" (roboczy numerek: "26") po trasie Kurdwanów - Cmentarz Rakowicki (Kurdwanów - Filharmonia tak jak "6", dalej tak jak "2" do Cmentarza).

Nie jestem ekspertem od marszrut tramwajowych, dlatego liczę na Waszą opinię.

Pomysł bardzo ciekawy, jednak pytanie - co w takiej sytuacji z Salwatorem? Bo pozostałaby na nim chyba tylko "1", co może nie wystarczyć.

W moim przekonaniu pomysł jest bardzo tragiczny i miejmy nadzieję, że nie zostanie zrealizowany. Po co taka linia? Rozumiem problem z pętlą na Salwatorze, ale nie przesadzajmy. Bo zaraz się znajdą kolejni, którzy będą chcieli łączyć kolejne linie...

[fysztof]

Jeśli po wakacjach nie wróci f=7,5/15, tylko zostaniemy przy f=10/20, to ja w takim układzie widziałbym (oczywiście zakładając, że 6 musi wypaść z Salwatora) tylko takie zmiany:
- 6: Kurdwanów - Filharmonia - Cichy Kącik
- 14: Mistrzejowice - Bronowice - Bronowice Małe
- 20: Mały Płaszów - Bagatela - Bronowice

Przy "przedcovidowych" rozkładach (nawet już po wycięciu 44 i skróceniu 14) było do Bronowic 28/24 kursów/h (szczyt/międzyszczyt), a do Bronowic Małych 16 kursów/h. Przy powyższym mielibyśmy natomiast do Bronowic 27/24 kursy/h* oraz do Bronowic Małych 15 kursów/h* [zakładając 8 i 20 z f=10 + 13 z f=10/20 + 4, 14 i 24 z f=20].
Taki układ miałby sporo zalet, bo 14 wróciłoby do Bronowic Małych wzmacniając ponownie kierunek do Teatru Słowackiego, 20 wróciłoby na najpopularniejszą swoją trasę, a Piłsudskiego miałaby linię w stronę Filharmonii (w stronę Bagateli mając autobusy). Jedyna kwestia, czy w tej sytuacji byłaby opcja wzbogacić 6 o kursy wieczorne, żeby po 20 ciąg na Cichy Kącik nie zamierał... ale stąd też zakładam, że w takiej sytuacji na 24 będzie f=20 i spokojnie wystarczy to na powyższe zmiany. Wydaje się, że bilans będzie korzystny dla większości regionów. Oczywiście stratny będzie Salwator, ale taki jest punkt wyjścia, że 6 nie ma jak tam wrócić. No i stratny będzie ciąg na CK, ale wydaje się, że f=7,5 sprzed pandemii to raczej efekt uboczny niż realne zapotrzebowanie.

*(chyba, że stałby się cud i 24 dostało też f=10 w szczycie to odpowiednio 30/24 kursy/h oraz 18/15 kursów/h)

Natomiast jeśli wróci f=7,5/15 i linia 6 musi wylecieć z Salwatora... to dodatkowo wywalenie 2 stamtąd to już za dużo. Coś z Salwatora w stronę Bagateli powinno zatem jechać, a jeśli nie 2 - to znów wracamy do maglowanej już wiele razy koncepcji zamiany 2 i 10 (czyli w praktyce m.in. do utrzymania obecnego stałego 70 właśnie jako 2).