Wojciech pisze: 14 sie 2023, 20:26Przedstawię niepopularne zdanie na tym forum - gdyby "18" i "50" nie wystarczyłyby, postulowałbym wydłużenie "3". Tak, wiem - ma trafić na Azory. Tylko kiedy? Budowa się jeszcze nie rozpoczęła, a jej zakończenie to melodia dalekiej przyszłości. Co powie ZTP - "mamy tu na Krowodrzy mocną linię, zapewniającą dojazd w inne miejsca niż "50", ale nie damy jej Wam, bo za 3, może 5 lat skierujemy ją do innej pętli"?
Azory mogą być zbudowane szybciej niż później, nawet na Krowodrzy postawiono rozjazdy pod przyszłą trasę. A wg mnie docelowy układ linii trzeba przemyśleć teraz bo jeśli raz da się jakąś linię mieszkańcom, potem trudno ją odebrać. Mi oryginalna koncepcja ZTP się podoba: "18" i "50" dla GN, "3" i "5" do Azorów. To się ładnie i wręcz naturalnie układa jeśli przeanalizować kształt tras. A "17+19" potrzymać jako rezerwę, gdyby któryś ciąg był przeciążony.
kot_feliks pisze: 14 sie 2023, 22:58Dwie przesiadki byłyby dla nielicznych relacji i dotyczy to głównie całych trzech przystanków: Obrońców Krzyża, Cienista i Wańkowicza, gdzie te dwa ostatnie obsługują głównie rejony domków jednorodzinnych.
No właśnie nie, bo jeszcze Wzgórza są teraz skazane na dodatkową przesiadkę. Zwłaszcza wracając z Dw. Gł. Tunel w stronę Wzgórz, bez "5" trzeba przesiadać się dwukrotnie. I nie, "182" nie jest tu rozwiązaniem bo nie obsługuje całego rejonu Wzgórz, do tego utyka w korkach (niebawem jeszcze większych przez budowę tramwaju do Mistrzejowic).
A przecież, wobec korków na Kocmyrzowskiej, powrót "5" jest tym ważniejszy by pasażerowie jadący ze Wzgórz gdziekolwiek w stronę r. Mogilskiego czy Dw. Gł. mogli do niej wskoczyć na Wańkowicza, zamiast stać w korku. Ci ludzie i tak teraz mają horror komunikacyjny, nie pogarszajmy im sytuacji jeszcze bardziej.
kot_feliks pisze: 14 sie 2023, 22:58Oczywiście rozumiem, że z '5' dla części osób (które lubią czekać na bezpośredni tramwaj) byłoby w wybranych relacjach wygodniej, ale
przy obecnych wydatkach na KMK wiąże się to z tym, że nie wzmocnisz innych, ważniejszych połączeń. Przecież to nie jest tak, że uruchomimy '5' i będzie to wartość dodana, tylko w zamian np. jakieś autobusy (gdzie nie ma tramwajów) będą np. jeździć w weekendy co 30, czy 40 min bez żadnej alternatywy, w zamian będzie żenująca obsługa wieczorami w jakimś rejonie miasta itd.
To tak nie działa

Autobusy ogranicza liczba brygad i kierowców, co zresztą czuć przy wszelkich propozycjach zmian. Zresztą z tego co wiem, zarówno w autobusach jak i w tramwajach nie można za bardzo ograniczać puli wzkm bo MPK ma różne kredyty zabezpieczone pracą przewozową. Słowem, jedyne co daje zawieszenie "5" to ew. oszczędność pockm na inne linie tramwajowe. Co zresztą chyba miało miejsce bo trudno nie odczuć, że wydłużenie "18" i "50" do GN będzie w tym roku finansowane właśnie z wielomiesięcznego zawieszenia "5". Czyli po raz n-ty w historii, Huta jest cięta by przesuwać oszczędności na zachód miasta.
kot_feliks pisze: 14 sie 2023, 22:58Natomiast jeśli chodzi o sam ciąg Mogilska - JPII, to tutaj dojazd w kierunku tunelu jest bajecznie prosty z przesiadką na Mogilskim. I w tej relacji '5' łapała przypadkowych pasażerów, którzy akurat na nią trafili. Nie znam chyba nikogo ze swojej okolicy (Wieczysta), kto jadąc na dworzec (lub wracając z niego) specjalnie czekałby na '5'.
Jasne, jest sporo osób które podjedzie i się przesiądzie. Jednak jest też sporo, które chciały i jeździły bezpośrednio. Najlepszym dowodem jest to, ile teraz jest głosów o powrót "5". Na spotkaniach w sprawie tramwaju do GN pojawiały się nawet głosy by wydłużyć "5" tamże.
Co więcej, brak "5" odbija się na przepełnieniu pozostałych linii. Można pisać "ludzie mogą się przesiąść", jednak - pomijając straty czasowe i antyprzesiadkowość niektórych węzłów - to po prostu prowadzi do niezabieralności innych tramwajów. "50" pęka w szwach, i jestem przekonany że brak "5" też się do tego częściowo przyczynił. Podobnie na wschodzie - przecież już we wrześniu 2022 (jeszcze przed powrotem studentów!) Rada Dzielnicy XIV Czyżyny słała pismo do ZTP, że ludzie nie mieszczą się do "52". Nie można zawieszać/likwidować kolejnych linii i liczyć, że pasażerowie jakoś upchają się do innych. Nie upchają. Za dużo już pocięto.
Podobnie np. "482" nie jest najważniejszą linią w mieście. Jednak gdy jest zawieszany, ludzie nie mieszczą się do "182". Również "572" nie jest nieodzowny, jednak bez niego "172" jest wypchane po brzegi, a i jazda trwa dłużej.
A przecież "5" to nie tylko wzmacniasz innych połączeń. To przede wszystkim najszybsze połączenie z wielu rejonów Huty w stronę Miasta. Mieszkałem przez kilka lat w rejonie Wzgórz i to "5" była dla nas najważniejszą linią. Nie "1" która wlekła się przez al. Pokoju czy "4" która zwiedzała pół Huty. Tylko "5" bo wsiadało się i sunęła szybko do centrum miasta, najkrótszą trasą.