kucyk pisze: 26 kwie 2024, 17:07
I takim sposobem nowe tramwaje pojawią się zapewne w roku 2030.
Róbmy tak dalej. Stare złomy będą musiały być nieźle utrzymywane aby do tego czasu hulać po torowiskach krakowskich.
Biorąc pod uwagę, że średnio co miesiąc termin składania ofert jest przedłużany średnio o miesiąc, to co piszesz jest wysoce prawdopodobne, jeżeli i tak nie zbyt optymistyczne. Jednak poza koniecznością wieloletniej eksploatacji taboru rodem z muzeum (na linii "44" nawet z 1960 roku

) pojawia się także drugi problem. Żeby nie stracić dofinansowania z Funduszy Europejskich, do końca 2027 trzeba oddać trasę tramwajową na Azory (jest to jedyna inwestycja, której realizacja jest realna w takim czasie). Niestety posiadając w ilostanie 31 tramwajów GT8N oraz 6 tramwajów N8S, jej obsługa będzie bardzo utrudniona. Być może linie "5" oraz "19" z trudem wyrobią w takim taborze (chociaż w tunelu KST będą problemy), jednak o przedłużeniu "3" niestety nie będzie mowy. Utworzyć można wprawdzie jakąś linię tymczasowo wspomagającą Azory, jednak ze względu na przepustowość Bratysławskiej, jedynym miejscem gdzie mogłaby ona kończyć jest... Górka Narodowa. Widmo takiego rozwiązania jest przerażające, jednak bez przynajmniej 33-metrowego taboru dwukierunkowego nie będzie innej opcji.