Z jednej strony to dobrze, że ZTP chce dywersyfikować geograficznie POP-y, bo do tej pory trzy były na I obwodnicy lub w jej bezpośrednim sąsiedztwie, a czwarty w Nowej Hucie, ale… dlaczego takim kosztem?
Ogólnie to mam nadzieję, że każda przebudowa pętli tramwajowych i większych autobusowych będzie wiązała się z budową nie tylko poczekalni i sensownego punktu socjalnego dla prowadzących, lecz także POP-u. Taki powinien być na Czerwonych Makach P+R, Czyżynach Dworcu, Podgórzu SKA, ale i na nowych Wzgórzach Krzesławickich. Póki co ZTP przejęło od MPK dawne PSB(O), widocznie nie wszystek papierologii stało się zadość – podejrzewam że nie bez powodu nie otwarto (jeszcze) POP-ów na Krowodrzy Górce, Czyżynach Dworcu czy też Podgórzu SKA, bo obiekty te są własnością MPK (a przynajmniej w ich władaniu), a nie ZTP. I podobnie jest z Podwalem. Szkoda tego miejsca, w środku było dużo przestrzeni. Może paradoksalnie za dużo? Z drugiej strony, na dworcu (i w obecnej lokalizacji, i w dawnym punkcie przy pętli po wschodniej stronie dworca), czy też na Starowiślnej, jest po prostu ciasno, więc trochę przechodzimy ze skrajności w skrajność.
Z całą pewnością przydałaby się sieć POP-ów mniej więcej w takim kształcie:
- Główny POP-y – jeden z POP-ów w centrum, który powinien być otwarty codziennie, w dni powszednie w pełnym zakresie godzin, w weekendy też w jakichś sensownych godzinach
- POP-y dodatkowe – dwa do trzech POP-ów umieszczonych w różnych miejscach Krakowa (np. jeden w Hucie, jeden w Podgórzu, jeden na Krowodrzy), które powinny być otwarte w rozszerzonym zakresie godzin, względnie także w weekendy w ograniczonym zakresie godzin
- POP-y uzupełniające – pozostałe punkty, umieszczone głównie przy pętlach tramwajowych, otwarte tylko w dni powszednie w ograniczonych godzinach (przy czym albo utrzymać obecne godziny, albo zrobić tak, by co drugi dzień był otwarty rano, a co drugi po południu)
Wystarczy spojrzeć na Warszawę, ile tam mają POP-ów, w jakich lokalizacjach i w jakich zakresach godzin są one czynne. Dobrze, że w Krakowie interes przejął ZTP, bo to pierwszy krok do normalności. Szkoda tylko, że w tej drodze do normalności zrobiono tylko ten jeden krok, a do tego jakieś poboczne działania, które może i są sensowne, ale przy obecnych uwarunkowaniach – oderwane od rzeczywistości.