Parówczak pisze: 10 sie 2024, 23:09
Awaria pojazdu. Wypadek na trasie. To wszystko całkowicie wywali taką układankę. Dodatkowo kiedy prowadzący ma zrobić oględziny pojazdu? Kiedy wypełnić dokumentację? Kiedy ustawić pod siebie ergonomię stanowiska pracy? Tak samo przy zmianach na trasie?
1. A teraz jak jest awaria pojazdu albo wypadek na trasie, to motorniczy/kierowca stojący na swojej końcówce niby nie ma rozwalonej układanki i wcale nie musi ganiać na inną pętlę (gdzie jego linia została przekierowana) albo do zajezdni (bo tam zjechał uszkodzony pojazd)?
Co to za różnica, czy motorniczy huckiego 52 stoi na pętli Piastów (bo tam ma odbiór), podczas gdy jego tramwaj z Ronda Czyżyńskiego zjeżdża awaryjnie do zajezdni (więc prowadzący musi wsiadać w 21 i jechać pod Kombinat a potem lecieć do zajezdni, żeby odebrać dokumenty i nowy wagon od dyspozytora), czy też stałby na Rondzie Kocmyrzowskim (bo tam miałby wyznaczony w rozkładzie odbiór) - więc musiałby zrobić DOKŁADNIE TO SAMO, czyli wsiąść w 21 albo jakiś autobus i jechać na zajezdnię?
Różnica jest taka, że mając wyznaczony odbiór gdzieś "na trasie" miałbyś często o wiele więcej opcji, żeby złapać jakąś linię do innej pętli albo do zajezdni (gdzie zjechał twój tramwaj ze zmiennikiem), aniżeli z końcówki, na której często są jedynie 2-3 linie.
2. Kiedy prowadzący ma zrobić oględziny pojazdu czy wypełnić dokumentację - zapytaj się przewoźników w innych miastach (np. Wrocław) to ci powiedzą. Ba, nawet mają to wpisane do regulaminu/instrukcji dla prowadzących:
Rozpoczynanie i kończenie pracy na trasie.
§ 11.
1. Przejęcia autobusu NA TRASIE należy dokonać w czasie i w miejscu określonym w rozkładzie jazdy i w planie pracy.
§ 12.
1. Zmiennik przejmuje od przekazującego mu zmianę kierowcy wymagane dokumenty wymienione §10 ust.1 oraz niniejszej „Instrukcji”. Kierowca po przejęciu autobusu dokonuje sprawdzenia kompletności wymaganych dokumentów. Kierowca obowiązany jest PO DOJECHANIU DO NAJBLIŻSZEJ KOŃCÓWKI LUB PĘTLI dokonać czynności zgodnie z §29 oraz sprawdzić wyposażenie zgodnie z §7 ust. 1 niniejszej „Instrukcji”.
2. Kierowca przekazujący autobus ma obowiązek wpisać do karty drogowej ewentualne uwagi co do jego stanu technicznego, wyposażenia i działania. Przekazuje je ustnie zmiennikowi, wraz z wszelkimi informacjami dotyczącymi zaistniałych w tym dniu zmian w organizacji ruchu na obsługiwanej linii oraz doraźnych zarządzeń i poleceń kierownictwa, dyspozytora zajezdni lub pracowników Centrali Ruchu.
3. W przypadku stwierdzenia przez kierowcę przejmującego uszkodzeń autobusu powinien powiadomić dyspozytora zajezdni oraz w sytuacji zaistniałych przeszkód w ruchu powiadomić dyspozytora Centrali Ruchu i postępować zgodnie z jego poleceniami.
§ 7
1. Wyposażenie autobusu komunikacji miejskiej stanowi: (...)
§ 29
Postępowanie z rzeczami znalezionymi.
https://mpk-wroclaw.logintrade.net/Docu ... hMTI0.html
3. Kiedy mają sobie ustawić stanowisko pracy - a jak ten kierowca we Wrocławiu odbiera autobus na trasie, to myślisz że jedzie pół godziny poskręcany na źle ustawionym fotelu ze źle ustawionymi lusterkami? Ile to trwa żeby ustawić fotel i lusterko - pół minuty? Jak ktoś chce, to jest w stanie zrobić to w ciągu postoju na przystanku.
4. Kartę możesz sobie wypełnić na pętli tak jak do tej pory - nikt ci nie każe przecież tego robić na środku trasy.
yosujiro pisze: 11 sie 2024, 7:42
Te zmiany w różnych punktach miasta wynikają z czystej wygody i uprzejmości wobec siebie prowadzących i najczęściej odbywają się w miejscach z których łatwiej się wydostać niż z końcówki, a nie są tak zaplanowane. Nie wszyscy prowadzący chcą też to robić, do tego zwykle taka wymiana jest pod koniec trasy, na ostatnie kilka przystanków. Oględziny i wypełnianie kart odbywają się normalnie na końcówce na której miała być wymiana prowadzących.
Mnie takie zmienianie pojazdów też niezbyt się podoba. Zdecydowanie trudniej wtedy będzie znaleźć winowajcę jakiejś obcierki jeżeli ktoś się do niej nie przyzna, a każdorazowe sprawdzanie pojazdu będzie traceniem własnej przerwy. Do tego praktycznie nie będzie dało się utrzymać czystości w kabinie, bo również nie będzie na to czasu, a są tacy, ktorzy naprawdę po sobie zostawiają niezły burdel. Osobiście nie cierpię kilku godzin spędzać w brudzie. Wspomniane wyżej awarie, nagle zmiany tras, do tego korki spowodują, że ktoś będzie jeździł dłużej, a ktoś inny sobie bimbał na końcówce gdzie nie dojadą tramwaje. Za te same pieniądze. I czy naprawdę zyskuje się aż tak dużo? Ja wiem, że to mrzonka, ale wolałbym, aby po prostu miasto budowało/ przebudowywało pętlę w taki sposób, aby były wystarczające dla linii, które tam mają kończyć, a nie dwa tory odstawcze i jeden peron początkowy...
Odnosząc się do propozycji Impulsa, to akurat ten pomysł jest nietrafiony - z powodów, które wymieniłeś, czyli np. awarie i zmiany tras, co spowoduje, że nie dojedziesz na swoją pętlę docelową, przez co czekający tam na ciebie zmiennik nie dokona wymiany z tobą. I ty będziesz wtedy targał kolejne kółko (nawet ze 2 czy 2,5h w przypadku długich linii), a on będzie sobie siedział na punkcie i się obijał.
Co do pomysłu odbierania sobie na trasie w ściśle oznaczonym miejscu (czyli nie masz w rozkładzie wyznaczonego odbioru 10 na Pleszowie, tylko np. na Rondzie Mogilskim) - to akurat uważam za ciekawe rozwiązanie, które funkcjonuje w innych miastach (choćby we Wrocławiu, jak wyżej opisałem). Zaś w kwestii obcierek - to przecież wszystkie pojazdy są teraz wyposażone w coraz więcej kamer - więc w razie gdybyś po odebraniu na trasie dojechał na pętlę i tam zauważył uszkodzenie tramwaju/autobusu, to nie powinien być żaden problem, żeby sprawdzić te 20-30 minut nagrania twojej jazdy, czy to podczas twojej jazdy doszło do uszkodzenia, czy też już odebrałeś taki uszkodzony pojazd od zmiany porannej.