Rozdział taboru - tramwaje

- Tabor, przetargi, rozdysponowanie wozów, dane techniczne
suchy
Ekspert
Posty: 1171
Rejestracja: 27 gru 2021, 17:16

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: suchy » 12 lip 2024, 23:10

Łukasz pisze: 12 lip 2024, 21:39 Klimatyzowane tramwaje zdominowały krakowskie ulice
https://psmkms.krakow.pl/16-aktualnosci ... skie-ulice
No tak nie do końca - szykuje się tropikalna noc około 21-22 stopnie, jest strasznie duszno, a na nockę poszły same NGT6 z 1 serii :D

krakus
Znawca
Posty: 172
Rejestracja: 26 sie 2020, 22:14

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: krakus » 12 lip 2024, 23:33

suchy pisze: 12 lip 2024, 23:10 No tak nie do końca - szykuje się tropikalna noc około 21-22 stopnie, jest strasznie duszno, a na nockę poszły same NGT6 z 1 serii :D
W nawiązaniu do artykułu RP617 już ma zamontowaną klimatyzację, obecnie trwa jej montaż w RP621.

suchy
Ekspert
Posty: 1171
Rejestracja: 27 gru 2021, 17:16

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: suchy » 13 lip 2024, 9:38

krakus pisze: 12 lip 2024, 23:33 W nawiązaniu do artykułu RP617 już ma zamontowaną klimatyzację, obecnie trwa jej montaż w RP621.
Z ciekawości - wszystkie Bombki z 2 dostawy dostaną klimę w tym roku, czy coś będzie montowane jeszcze w przyszłym? I jak długo będzie trzeba czekać na montaż w 1 serii (coś słyszałem, że tam będzie trudniej z uwagi na przebudowę kanałów wentylacyjnych)?

krakus
Znawca
Posty: 172
Rejestracja: 26 sie 2020, 22:14

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: krakus » 24 lip 2024, 16:35

suchy pisze: 13 lip 2024, 9:38 Z ciekawości - wszystkie Bombki z 2 dostawy dostaną klimę w tym roku, czy coś będzie montowane jeszcze w przyszłym? I jak długo będzie trzeba czekać na montaż w 1 serii (coś słyszałem, że tam będzie trudniej z uwagi na przebudowę kanałów wentylacyjnych)?
Z informacji które posiadam w tym roku klima zamontowana zostanie jeszcze w 618,619,620. Reszta w przyszłym roku.
Co do pierwszej serii pilotażowo ma być zamontowana klima w jednym wagonie, być może nastąpi to jeszcze w tym roku. Trzeba przebudować kanały wentylacyjne i trochę obniżyć sufit w przedziale pasażerskim.

impuls
Ekspert
Posty: 1563
Rejestracja: 07 sie 2020, 23:05

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: impuls » 10 sie 2024, 16:07

Na zachodzie to norma, ale dość często u naszych sąsiadów Czechów i Niemców. Przerwy posiłkowe mają prowadzący a nie tramwaje. One tego nie potrzebują. Tramwaje w takich krajach jeżdżą bez większych przerw. Na krańcach czy pętlach przerwy są tylko wyrównawcze po kilka minut. Za to prowadzący często się w wagonach zmieniają a swoje dłuższe przerwy odbywają w Punktach Kontroli Ruchu. Np. 7 prowadzących a sześć tramwajów na danej linii na jednej zmianie. Po prostu prowadzący jadą jedno dwa kółka bez większych przerw, podmiana a później dłuższa przerwa PKR. I znowu podmieniają na zmianie inny tramwaj na kolejne kółko czy dwa. To wszystko jest zaplanowane, ale daje wymierne korzyści. Mniej potrzeba taboru przy utrzymaniu tej samej częstotliwości. Mniej trzeba posiadać taboru i mniej serwisować - daje to duże korzyści. I to sporo mniej w granicach ok. 10%. Zastosowanie takiego rozwiązanie w Krakowie spowodowałoby możliwość kasacji taboru wysokopodłogowego, gdyż przestanie być potrzebny. Dodatkowym problemem w Krakowie jest przebudowa pętli na ciaśniejsze Krowodrza G, Wieczysta, Pleszów, Bronowice, a ostatnio Mistrzejowice. I miejsca brakuje i wiem, że muszą główkować jak zrobić przerwy na pętlach. A i tak podczas przerwy posiłkowej prowadzący musi podciągać co chwilę wagon aby się inne zmieściły.
Ale nasze MPK jest na nie. Mamy różne typy taboru a na jedną linię kierowane są często wagony z obu zajezdni. (Na każdy typ taboru trzeba mieć uprawnienia, N8S i N8C to dwa typy. GT8N i GT8C to też dwa typy). Na rodzynki RY899 i HG999 też trzeba mieć osobne uprawnienia. Dodatkowo MPK tłumaczy się, że jakby były zakłócenia to ciężko będzie się podmieniać. Moim zdaniem dałoby się to zrobić aby ujednolicić tabor na liniach i aby był z jednej zajezdni poprzez zjazdy i wyjazdy innymi liniami. Tak samo w dobie elektroniki, telefonów komórkowych, GPS, systemie informacji, zakłócenia nie powinny być barierą. Myślę, że MPK powinno spróbować przejść na taki system testowo na spokojniejszych liniach.

Kierman
Ekspert
Posty: 600
Rejestracja: 20 lut 2022, 9:44

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: Kierman » 10 sie 2024, 22:25

#NieDaSie i tyle. A raczej nie chce się trochę wysilić i opracować coś. Ostatnim czasem poruszałem temat zmian kierowców zm A i zm B na trasie. Aby odbywało się to nie na zasadzie dobrej woli, a oficjalnie w rozkladzie gdzieś w centrum. No to usłyszałem #NieDaSie. W połowie miast Polski się da, ale w Krakowie się nie da. Bo po prostu nikomu nie chce się siąść nad tą koncepcją i dobrze ją zrobić. Taka już mentalność tej firmy.

Parówczak
Specjalista
Posty: 257
Rejestracja: 20 sie 2022, 22:52

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: Parówczak » 10 sie 2024, 23:09

Awaria pojazdu. Wypadek na trasie. To wszystko całkowicie wywali taką układankę. Dodatkowo kiedy prowadzący ma zrobić oględziny pojazdu? Kiedy wypełnić dokumentację? Kiedy ustawić pod siebie ergonomię stanowiska pracy? Tak samo przy zmianach na trasie?

Ydhflx
Ekspert
Posty: 638
Rejestracja: 14 gru 2022, 22:17

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: Ydhflx » 10 sie 2024, 23:36

Parówczak pisze: 10 sie 2024, 23:09 Awaria pojazdu. Wypadek na trasie. To wszystko całkowicie wywali taką układankę. Dodatkowo kiedy prowadzący ma zrobić oględziny pojazdu? Kiedy wypełnić dokumentację? Kiedy ustawić pod siebie ergonomię stanowiska pracy? Tak samo przy zmianach na trasie?
Przyznam że nie rozumiem argumentów że się nie da, skoro zmiany na trasie są u nas codziennością.

Awatar użytkownika
pasazer_mobilisu_bez_klimatyzacji
Ekspert
Posty: 1568
Rejestracja: 18 lut 2020, 6:01

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: pasazer_mobilisu_bez_klimatyzacji » 11 sie 2024, 2:24

@impuls, już kiedyś tu na forum był ten pomysł. Pewnie nawet to był Twój post i tak jak wtedy tak, i teraz uważam że jest świetny. Zmniejszenie ilości brygad to jedno, ale dochodzą też lepsze warunki przerw motorniczych i rozwiązanie w jakimś stopniu mitycznego problemu zbyt małych pętli.
Ydhflx pisze: 10 sie 2024, 23:36 Przyznam że nie rozumiem argumentów że się nie da, skoro zmiany na trasie są u nas codziennością.
Może nie wszyscy na forum podróżują w godzinach 12-14 i wiedzą o tej praktyce. Sam nie byłem tego świadom dopóki nie zacząłem spotykać grupki motorniczych na DH Wanda po godzinie 13. Cóż oni takiego robią? No właśnie w środku trasy zmieniają kolegów ze zmiany A.
Parówczak pisze: 10 sie 2024, 23:09 Awaria pojazdu. Wypadek na trasie. To wszystko całkowicie wywali taką układankę.
To wszystko i tak wywala całą układankę nie tylko z odbywaniem przerwy ale i jej miejscem, bo można trafić na inną pętlę.

Parówczak pisze: 10 sie 2024, 23:09 Dodatkowo kiedy prowadzący ma zrobić oględziny pojazdu? Kiedy wypełnić dokumentację? Kiedy ustawić pod siebie ergonomię stanowiska pracy?
A kiedy to robi wskakując do pojazdu na trasie tak jak obecnie. Dołożę jeszcze jedno: kiedy ma zrobić tzw. "dwójkę" jeśli mając przerwę musi co kilka minut przesuwać się na pętli?
Nie karmić troli :!:

Awatar użytkownika
yosujiro
Ekspert
Posty: 1649
Rejestracja: 19 lut 2020, 18:54

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: yosujiro » 11 sie 2024, 7:42

Te zmiany w różnych punktach miasta wynikają z czystej wygody i uprzejmości wobec siebie prowadzących i najczęściej odbywają się w miejscach z których łatwiej się wydostać niż z końcówki, a nie są tak zaplanowane. Nie wszyscy prowadzący chcą też to robić, do tego zwykle taka wymiana jest pod koniec trasy, na ostatnie kilka przystanków. Oględziny i wypełnianie kart odbywają się normalnie na końcówce na której miała być wymiana prowadzących.

Mnie takie zmienianie pojazdów też niezbyt się podoba. Zdecydowanie trudniej wtedy będzie znaleźć winowajcę jakiejś obcierki jeżeli ktoś się do niej nie przyzna, a każdorazowe sprawdzanie pojazdu będzie traceniem własnej przerwy. Do tego praktycznie nie będzie dało się utrzymać czystości w kabinie, bo również nie będzie na to czasu, a są tacy, ktorzy naprawdę po sobie zostawiają niezły burdel. Osobiście nie cierpię kilku godzin spędzać w brudzie. Wspomniane wyżej awarie, nagle zmiany tras, do tego korki spowodują, że ktoś będzie jeździł dłużej, a ktoś inny sobie bimbał na końcówce gdzie nie dojadą tramwaje. Za te same pieniądze. I czy naprawdę zyskuje się aż tak dużo? Ja wiem, że to mrzonka, ale wolałbym, aby po prostu miasto budowało/ przebudowywało pętlę w taki sposób, aby były wystarczające dla linii, które tam mają kończyć, a nie dwa tory odstawcze i jeden peron początkowy...

Kojak
Ekspert
Posty: 804
Rejestracja: 26 lip 2022, 20:49

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: Kojak » 11 sie 2024, 12:06

Kiedyś przy stałych obsadach to się po prostu umawiali: dzisiaj ja Ci odbiorę jednego kursami wcześniej, jutro ty zrobisz kursa więcej i tyle.
A dzisiaj widać sztuczne problemy i to jeszcze w dobie telefonów komórkowych...

suchy
Ekspert
Posty: 1171
Rejestracja: 27 gru 2021, 17:16

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: suchy » 11 sie 2024, 12:07

Parówczak pisze: 10 sie 2024, 23:09 Awaria pojazdu. Wypadek na trasie. To wszystko całkowicie wywali taką układankę. Dodatkowo kiedy prowadzący ma zrobić oględziny pojazdu? Kiedy wypełnić dokumentację? Kiedy ustawić pod siebie ergonomię stanowiska pracy? Tak samo przy zmianach na trasie?
1. A teraz jak jest awaria pojazdu albo wypadek na trasie, to motorniczy/kierowca stojący na swojej końcówce niby nie ma rozwalonej układanki i wcale nie musi ganiać na inną pętlę (gdzie jego linia została przekierowana) albo do zajezdni (bo tam zjechał uszkodzony pojazd)?

Co to za różnica, czy motorniczy huckiego 52 stoi na pętli Piastów (bo tam ma odbiór), podczas gdy jego tramwaj z Ronda Czyżyńskiego zjeżdża awaryjnie do zajezdni (więc prowadzący musi wsiadać w 21 i jechać pod Kombinat a potem lecieć do zajezdni, żeby odebrać dokumenty i nowy wagon od dyspozytora), czy też stałby na Rondzie Kocmyrzowskim (bo tam miałby wyznaczony w rozkładzie odbiór) - więc musiałby zrobić DOKŁADNIE TO SAMO, czyli wsiąść w 21 albo jakiś autobus i jechać na zajezdnię?

Różnica jest taka, że mając wyznaczony odbiór gdzieś "na trasie" miałbyś często o wiele więcej opcji, żeby złapać jakąś linię do innej pętli albo do zajezdni (gdzie zjechał twój tramwaj ze zmiennikiem), aniżeli z końcówki, na której często są jedynie 2-3 linie.

2. Kiedy prowadzący ma zrobić oględziny pojazdu czy wypełnić dokumentację - zapytaj się przewoźników w innych miastach (np. Wrocław) to ci powiedzą. Ba, nawet mają to wpisane do regulaminu/instrukcji dla prowadzących:
Rozpoczynanie i kończenie pracy na trasie.
§ 11.
1. Przejęcia autobusu NA TRASIE należy dokonać w czasie i w miejscu określonym w rozkładzie jazdy i w planie pracy.

§ 12.
1. Zmiennik przejmuje od przekazującego mu zmianę kierowcy wymagane dokumenty wymienione §10 ust.1 oraz niniejszej „Instrukcji”. Kierowca po przejęciu autobusu dokonuje sprawdzenia kompletności wymaganych dokumentów. Kierowca obowiązany jest PO DOJECHANIU DO NAJBLIŻSZEJ KOŃCÓWKI LUB PĘTLI dokonać czynności zgodnie z §29 oraz sprawdzić wyposażenie zgodnie z §7 ust. 1 niniejszej „Instrukcji”.
2. Kierowca przekazujący autobus ma obowiązek wpisać do karty drogowej ewentualne uwagi co do jego stanu technicznego, wyposażenia i działania. Przekazuje je ustnie zmiennikowi, wraz z wszelkimi informacjami dotyczącymi zaistniałych w tym dniu zmian w organizacji ruchu na obsługiwanej linii oraz doraźnych zarządzeń i poleceń kierownictwa, dyspozytora zajezdni lub pracowników Centrali Ruchu.
3. W przypadku stwierdzenia przez kierowcę przejmującego uszkodzeń autobusu powinien powiadomić dyspozytora zajezdni oraz w sytuacji zaistniałych przeszkód w ruchu powiadomić dyspozytora Centrali Ruchu i postępować zgodnie z jego poleceniami.

§ 7
1. Wyposażenie autobusu komunikacji miejskiej stanowi: (...)

§ 29
Postępowanie z rzeczami znalezionymi.

https://mpk-wroclaw.logintrade.net/Docu ... hMTI0.html
3. Kiedy mają sobie ustawić stanowisko pracy - a jak ten kierowca we Wrocławiu odbiera autobus na trasie, to myślisz że jedzie pół godziny poskręcany na źle ustawionym fotelu ze źle ustawionymi lusterkami? Ile to trwa żeby ustawić fotel i lusterko - pół minuty? Jak ktoś chce, to jest w stanie zrobić to w ciągu postoju na przystanku.

4. Kartę możesz sobie wypełnić na pętli tak jak do tej pory - nikt ci nie każe przecież tego robić na środku trasy.
yosujiro pisze: 11 sie 2024, 7:42 Te zmiany w różnych punktach miasta wynikają z czystej wygody i uprzejmości wobec siebie prowadzących i najczęściej odbywają się w miejscach z których łatwiej się wydostać niż z końcówki, a nie są tak zaplanowane. Nie wszyscy prowadzący chcą też to robić, do tego zwykle taka wymiana jest pod koniec trasy, na ostatnie kilka przystanków. Oględziny i wypełnianie kart odbywają się normalnie na końcówce na której miała być wymiana prowadzących.

Mnie takie zmienianie pojazdów też niezbyt się podoba. Zdecydowanie trudniej wtedy będzie znaleźć winowajcę jakiejś obcierki jeżeli ktoś się do niej nie przyzna, a każdorazowe sprawdzanie pojazdu będzie traceniem własnej przerwy. Do tego praktycznie nie będzie dało się utrzymać czystości w kabinie, bo również nie będzie na to czasu, a są tacy, ktorzy naprawdę po sobie zostawiają niezły burdel. Osobiście nie cierpię kilku godzin spędzać w brudzie. Wspomniane wyżej awarie, nagle zmiany tras, do tego korki spowodują, że ktoś będzie jeździł dłużej, a ktoś inny sobie bimbał na końcówce gdzie nie dojadą tramwaje. Za te same pieniądze. I czy naprawdę zyskuje się aż tak dużo? Ja wiem, że to mrzonka, ale wolałbym, aby po prostu miasto budowało/ przebudowywało pętlę w taki sposób, aby były wystarczające dla linii, które tam mają kończyć, a nie dwa tory odstawcze i jeden peron początkowy...

Odnosząc się do propozycji Impulsa, to akurat ten pomysł jest nietrafiony - z powodów, które wymieniłeś, czyli np. awarie i zmiany tras, co spowoduje, że nie dojedziesz na swoją pętlę docelową, przez co czekający tam na ciebie zmiennik nie dokona wymiany z tobą. I ty będziesz wtedy targał kolejne kółko (nawet ze 2 czy 2,5h w przypadku długich linii), a on będzie sobie siedział na punkcie i się obijał.

Co do pomysłu odbierania sobie na trasie w ściśle oznaczonym miejscu (czyli nie masz w rozkładzie wyznaczonego odbioru 10 na Pleszowie, tylko np. na Rondzie Mogilskim) - to akurat uważam za ciekawe rozwiązanie, które funkcjonuje w innych miastach (choćby we Wrocławiu, jak wyżej opisałem). Zaś w kwestii obcierek - to przecież wszystkie pojazdy są teraz wyposażone w coraz więcej kamer - więc w razie gdybyś po odebraniu na trasie dojechał na pętlę i tam zauważył uszkodzenie tramwaju/autobusu, to nie powinien być żaden problem, żeby sprawdzić te 20-30 minut nagrania twojej jazdy, czy to podczas twojej jazdy doszło do uszkodzenia, czy też już odebrałeś taki uszkodzony pojazd od zmiany porannej.

Kolec
Specjalista
Posty: 248
Rejestracja: 22 wrz 2020, 20:54

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: Kolec » 11 sie 2024, 22:42

Przecież i tak od dawien dawna zarówno kierowcy jak i motorniczowie odbierają sobie pojazdy "na trasie" a od niedawna wiem że jeszcze sobie za to płacą!!

Kierman
Ekspert
Posty: 600
Rejestracja: 20 lut 2022, 9:44

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: Kierman » 11 sie 2024, 22:55

Ale chodzi o to, by to sformalizować. Żebyśmy jak "biali ludzie" mogli się legalnie zmienić gdzieś w centrum miasta na trasie pojazdu.

impuls
Ekspert
Posty: 1563
Rejestracja: 07 sie 2020, 23:05

Re: Rozdział taboru - tramwaje

Post autor: impuls » 12 sie 2024, 23:08

Na linii '50' są brygady, które jeżdżą wyłącznie GN - Kurdwanów (sześć brygad, w tym te obsadzane Pesami) i te które jadą na trasie GN - Borek F. siedem brygad wyłącznie tabor 32 metrowy. Dawniej mieszali raz jechały na Kurdwanów a na drugim kółku do Borku F. Dla mnie taki początek podziału linii. Ponadto od dzisiaj '8' ma 12 brygad, '17' tylko trzy, '10' bez zmian osiem brygad. Na '3' i '13' dodano po jednej brygadzie a na '9' jest sześć.
Polemizując do poprzedniego tematu. Dwa kółka pracy to często połowa dniówki. Myślę, że lepsza jest jedna konkretna przerwa 30-45 min. po czterech godzinach pracy, gdy oddasz pojazd i możesz w ciszy odpocząć zjeść ciepłą strawę, zrobić sobie relaks. Niż mieć nawet trzy pseudo przerwy w których musisz pilnować pojazdu, podciągać go co kilka minut, cały czas mieć na niego oko, ze stresem go opuszczać. A sytuacje ekstremalne rozwiązuje się tak jak przy odbiorach. Jest Główna Dyspozytornia, są telefony komórkowe, są dodatkowe dyżury na Zajezdniach. Dyspozytor zamienia brygady, nawet pojazdy na liniach. Układa na nowo tabor w przypadkach zaburzeń. Skoro Świat tak funkcjonuje to dlaczego nie może być tak w Krakowie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 3 gości