Może i dla Ciebie spory ale jednak według mnie znacznie krótszy od tego wspólnego z "11".Bayer2003 pisze: Racja, wsparcie "11" jest na sporym odcinku, jednak równie spory jest odcinek w którym "11" z "17" się nie pokrywają.
![Duże szczęście, bardzo dobry humor :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Może i dla Ciebie spory ale jednak według mnie znacznie krótszy od tego wspólnego z "11".Bayer2003 pisze: Racja, wsparcie "11" jest na sporym odcinku, jednak równie spory jest odcinek w którym "11" z "17" się nie pokrywają.
Zapewne to nawiązanie do tego, że linie wspomagające autobusowe także zaczynają się od czwórki. No i dzięki temu jest jakiś porządek, bo można skojarzyć linie 4x i 4xx jako linie wspomagające.
Mam wrażenie, że przydałoby się dodać także litery do numeracji linii, żeby lepiej przekazać pasażerom co autor miał na myśli. Tylko jak np. wtedy nazwać "503"? "33"? I na 3X nazywać linie autobusowe... szkieletowe?kot_feliks pisze: ↑15 wrz 2020, 23:28 Ja poszedłbym jeszcze trochę dalej z numeracją i... zrobiłbym również dwucyfrowe numery dla wybranych linii autobusowych
Chodzi mi o to, że szkielet sieci powinien opierać się na tramwajach + (tam, gdzie nie ma linii tramwajowych) na często kursujących liniach autobusowych, które mają w sporej części wydzielone buspasy. Po prostu numer xx byłby wyróżnikiem dla linii, które tak, jak tramwaje, nie utykają w korkach i mają bardzo wysoką częstotliwość kursowania (coś ala np. "metrobusy" w Berlinie). Ot, choćby 503 z f7,5 po wyznaczeniu brakujących odcinków buspasów i zakończonej przebudowie 29L itd.
Oczywiście to jest temat do dyskusji, ale zamiast prowadzić ją jedynie w oparciu o to "skąd dana linia się wywodzi", może warto również poruszyć temat, co w ogóle dana numeracja ma oznaczać dla pasażera itd?![]()
kmk.krakow.pl mówi, że były.pasazer_mobilisu pisze: ↑15 wrz 2020, 22:45 A to nie jest nawiązanie do dawnych "40-tek" które były jeszcze w latach 90-tych? Czy one nie były wtedy wspomagającymi?
Nawiązanie do autobusów trochę pasuje, ale 21 czy 24 nie są aglomeracyjne, a 50 i 52 nie są przyspieszone.
Linia "29" zawsze kojarzona była z "9" a nie z "19". Zresztą mieliśmy już przez prawie rok linię "29" na obecnej trasie "49" gdy zawieszona (zlikwidowana) została wówczas linia "9" z okresu kursowania na Walcownię - początek lat 90' ubiegłego wieku.Kaszmir pisze:
Co do "17" - mi się trochę marzył numer "29" bo rozjeżdża się z "19" na dość długim odcinku (pomijając, że "49" jest zajęte) a tak zawsze byłoby to nawiązanie do "19". Coś w stylu "103" i "113" w Łęgu.
Części nie robi to różnicy, a części ułatwia życie. A skoro niektórym to nic nie zmienia (czyli też nie szkodzi), za to innym pomaga, to warto być konsekwentnym. Nie muszę być miłośnikiem, by docenić ułatwienie rozróżnienia np. na os. Podwawelskim, że:
"116" przez wiele lat było linią z Azorów na Plac Biskupi, a "136" jeździło po Hucie. A jednak teraz obie obsługują rejony Ruczaju. Zresztą, "29" już miało w międzyczasie nową trasę - w latach 2008-2009 z Nowego Bieżanowa na Cm. Rakowicki, najpierw przez rondo Mogilskie lecz potem przez Westerplatte i Lubicz - a zatem bardziej zbieżne z ówczesną "13" niż "9". Później linia przekształcona w "51".
Słuszny punkt, jednak większość z nas podejrzewa że "12" trafi na Trasę Łagiewnicką (a docelowo może nawet dalej?), a wtedy ich trasy będą się bardziej różnić - ZTP pewnie to uwzględniło i nie chciało zmieniać numerka co roku.kot_feliks pisze: ↑16 wrz 2020, 13:22Swoją drogą skoro '44' już na żadnym końcu nie pokrywa się z '4' (a ma numer '44'), to czy idąc tym tokiem rozumowania nie pasowałoby z '12' zrobić... '42'?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość