Prowadzący pojazdy KMK

[Kojak]

Teraz.

Wg mnie nie powinno być problemu od nowego kontraktu, bo jednak stawka wzrosła do minimum 4500 zł na rękę.

4500zl na rękę? To chyba mniej niż w MPK?
Dla porównania stawki z Lidla:
Stawki brutto Pracownika/Pracowniczki Sklepu

Pracownicy Sklepów zarabiają na początku zatrudnienia
4 750 - 5 700 zł brutto/mies. 
Już po roku pracy gwarantujemy wzrost płacy do poziomu
4 950 - 5 900 zł brutto/mies.
Po dwóch latach stażu pracy:
5 150 - 6 150 zł brutto/mies. 

Ciekawe czy poziom zatrudnienia się utrzyma, bo stawka jest skrajnie niekonkurencyjna i przewiduję, że po pewnym czasie ludzie zaczną odchodzić.
Kryzys z kierowcami w Mobilisie się znikąd nie wziął. 5k to ani żaden cymes, ani specyfika pracy Świątek, Piątek i Niedziela, plus szalone godziny startów czy kończenia pracy nie są zachęcające.
Swoją drogą podziwiam Mobilisa, że poszli tak po bandzie z kasą... trzeba mieć biznesowe jaja, żeby dać najniższe stawki na rynku i z optymizmem patrzeć na rekrutację, skoro niedobór kierowców zawodowych jest powszechny.

[Ghghgh123]

Rok temu płacili 3500 lub nawet mniej jak ktoś spłacał kurs.

Nowa wersja reklamy na pojazdach MPK, to 5600 na rękę.

Więc Mobilis podniósł stawkę w rok o ok. 1000 zł/rękę, ale jak widać ciągle mało

[Kojak]

Pewnie, że mało. Pomyśl sam, musisz wywalić pewnie z 10k żeby w ogóle uzyskać uprawnienia, wstawać do pracy o 2 w nocy, lub zasypiać o 2 w nocy, bądź też pracować o 2 w nocy. Pracować w niedzielę, pracować pod pewnymi ograniczeniami (kierowca jak mu się zachce to nie pójdzie do toalety, tylko musi się doczłapać na końcówkę, chociaż niegdyś było tak, że na silniku w Ikarusie nieraz było narobione, bo jak go przycisło w trakcie, to wysadził ludzi "z powodu awarii" otwarł klapę na silniku i się tam zebździł).

A alternatywę masz taką, że bez żadnych kursów, czyli bez żadnego up frontu, dostajesz pracę w podobnych czy nawet lepszych pieniądzach. Nie pracując w nocy, nie pracując w niedzielę i wysypiając się jak bogaty do 7 czy której tam.
To o to w tym wszystkim chodzi.
Popatrz jak o pracowników - nie tylko o klientów - biją się Lidl z Biedronką. A tu wchodzi Mobilis na rynek i daje jeszcze gorsze warunki finansowe. Typowy dziad-trans

[Ydhflx]

4500zl na rękę? To chyba mniej niż w MPK?
Dla porównania stawki z Lidla:
Stawki brutto Pracownika/Pracowniczki Sklepu


Ciekawe czy poziom zatrudnienia się utrzyma, bo stawka jest skrajnie niekonkurencyjna i przewiduję, że po pewnym czasie ludzie zaczną odchodzić.
Kryzys z kierowcami w Mobilisie się znikąd nie wziął. 5k to ani żaden cymes, ani specyfika pracy Świątek, Piątek i Niedziela, plus szalone godziny startów czy kończenia pracy nie są zachęcające.
Swoją drogą podziwiam Mobilisa, że poszli tak po bandzie z kasą... trzeba mieć biznesowe jaja, żeby dać najniższe stawki na rynku i z optymizmem patrzeć na rekrutację, skoro niedobór kierowców zawodowych jest powszechny.

Odwiecznie wieszasz psy na mobilisie, a jednak mieli jedynie przejściowe trudności (mniejsze niż MPK swego czasu) i według słów osób tutaj, mają już kierowców na wzrost pracy z nowym kontraktem.

Porównujesz do pracy na sklepie, ale jednak nie bez powodu w sklepach muszą dużo płacić (jak na brak wymagań). Tam są złe warunki pracy po prostu: ciągła praca z klientem, czasami braki w zatrudnieniu (a przecież pracy nie ma mniej od tego na sklepie), naciski na wyrabianie norm i ogólnie zła atmosfera. Nieprawdą jest też jak piszesz "wysypiając się jak bogaty do 7 czy której tam", przecież większość sklepów otwiera się już o 6, a otwarta jest do 22 albo i dłużej (tzn wtedy wychodzą klienci, jeszcze trzeba zamknąć). Z drugiej strony Mobilis nie ma aglo które często mają wyjazdy/zjazdy o dziwnych godzinach (żeby ranny kurs do miasta był wcześnie), ma też mało nocek.

Zresztą ta cała dyskusja jest bez sensu. Nie chcesz, to się tam nie zatrudniaj, ale nie musisz przy każdej okazji się na nich wyżywać. To kto z nas ma rację najlepiej ocenią ludzie pracując na warunkach Mobilisu bądź tego nie robiąc. I na razie wychodzi raczej na moje, bo Mobilis wprawdzie miał problemy kadrowe, ale już znikły.

Tu zaznaczę że oczywiście nie możemy akceptować problemów kadrowych, każda brygada co nie wyjedzie to ludzie stojący po kilkadziesiąt minut na przystanku. Należy nałożyć kary, a jakby się powtarzało, to mocno się zastanowić przy kolejnym przetargu. Tylko krytykowanie ich w momencie w którym problem już zniknął jest co najmniej dziwne. A podejście "no może jest dobrze, ale na pewno zaraz będzie gorzej" sugeruje mocne uprzedzenia.

[Kojak]

Odwiecznie wieszasz psy na mobilisie, a jednak mieli jedynie przejściowe trudności (mniejsze niż MPK swego czasu) i według słów osób tutaj, mają już kierowców na wzrost pracy z nowym kontraktem.
...
A podejście "no może jest dobrze, ale na pewno zaraz będzie gorzej" sugeruje mocne uprzedzenia.

Myślę, że polemizujesz sam ze sobą, z własnymi interpretacjami, a nie z moją wypowiedzią, stąd cytowanie mojej wypowiedzi nie było konieczne.
Od zdania: "ciekawe czy utrzymają poziom zatrudnienia" (przy takich zarobkach) - które jest wyrażeniem wątpliwości; do zdania: "na pewno będzie gorzej", które jest jakimś profetycznym twierdzeniem, jest daleka droga i stawianie równości pomiędzy tymi zdaniami, to imputowanie mi słów, których nie wyraziłem.

Gdzie jeździ więcej kobiet? Nawet zachowując proporcje skali? W MPK czy w Mobilisie? Gdzie jeździ więcej młodych chłopaków takich przed 30? Warto sobie odp na te pytania, bo tam jest spory rezerwuar kadrowy. W aktywizowaniu kobiet i młodych.

Co do godzin pracy. Nawet jak lidla otwierają o 6 (dla pracowników) i zamykają o 22 (dla pracowników), to dalej to jest 6-22. A nie wyjazdy przed 4, gdzie na zajezdni musisz być odpowiednio wcześniej, a w zimie to już w ogóle jest zabawa. A zjazdy ostatnie kolo północy?
Mobilis takich nie ma? To zaraz będzie miał na nowych kontraktach.

Są oczywiście ludzie, którzy za chiny nie pójdą pracować do sklepu, tylko pójdą jeździć, bo są pasjonatami itp
Ale ten lidl ma tutaj wymiar symboliczny, to równie dobrze może być każda inna praca, w któryej nie musisz mieć drogich kursów, masz normalne godziny pracy i jak sobie walniesz piwo wieczorem to się nie cykasz, że Cię dyspozytor rano sprawdza alkomatem.
Praca kierowcy komunikacji miejskiej jest łatwa, ale nie jest lekka. To ciężki kawałek chleba.
I nikt mnie nie namówi, do pozytywnego zdania o firmie, która zaniża stawki dla pracowników.

[Ydhflx]

Myślę, że polemizujesz sam ze sobą, z własnymi i terpretacjami, a nie z moją wypowiedzią, stąd cytowanie mojej wypowiedzi nie było konieczne.
Od zdania: "ciekawe czy utrzymają poziom zatrudnienia" (przy takich zarobkach) - które jest wyrażeniem wątpliwości; do zdania: "na pewno będzie gorzej", które jest jakimś profetycznym twierdzeniem, jest daleka droga i stawianie równości pomiędzy tymi zdaniami, to imputowanie mi słów, których nie wyraziłem.

No sorry, ale nie zmieniał co napisałeś. Napisałeś cytuję (pogrubienie moje)

Ciekawe czy poziom zatrudnienia się utrzyma, bo stawka jest skrajnie niekonkurencyjna i przewiduję, że po pewnym czasie ludzie zaczną odchodzić.

Tak więc przewidujesz że będzie gorzej. Faktycznie zamiast "na pewno" napisałeś "przewiduję", ale użyłem "na pewno"

Ale dajmy kolejne cytaty świadczące o Twoim uprzedzeniu. "Typowy dziad-trans", "Pewnie, że mało", "A tu wchodzi Mobilis na rynek i daje jeszcze gorsze warunki finansowe", "Swoją drogą podziwiam Mobilisa, że poszli tak po bandzie z kasą", "trzeba mieć biznesowe jaja, żeby dać najniższe stawki na rynku i z optymizmem patrzeć na rekrutację".

W zasadzie przeklejam tu większość Twoich dwóch wypowiedzi, ale skoro się wypierasz, to nic innego nie pozostało. Po ostatnie, czy to samo sądzisz o MPK, skoro oni też mieli problemy kadrowe, a nawet większe?

Gdzie jeździ więcej kobiet? Nawet zachowując proporcje skali? W MPK czy w Mobilisie ? Gdzie jeździ więcej młodych chłopaków takich przed 30 ? Warto sobie odp na te pytania, bo tam jest spory rezerwuar kadrowy. W aktywizowanii kobiet i młodych.

Co do godzin pracy. Nawet jak lidla otwierają o 6 (dla pracownikow) I zamykają o 22 (dla pracowników), to dalej to jest 6-22. A nie wyjazdy przed 4, gdzie na zajezdni music być odpowiednio wcześniej, a w zimie to już w.ogole jest zabawa. A zjazdy ostatnie kolo północy?
Mobilis takich nie ma? To zaraz będzie miał na nowych kontraktach.

Są oczywiście ludzie, którzy za chiny nie pójdą pracować do sklepu, tylko pójdą jeździć, bo są pasjonatami itp
Ale ten lidl ma tutaj wymiar symboliczny, to równie dobrze może być każda inna praca, w których nie musisz mieć drogich kursów, masz normalne godziny pracy i jak sobie walniesz piwo wieczorem to się nie cykasz, że Cię dyspozytor rano sprawdza alkomatem.
Praca kierowcy komunikacji miejskiej jest łatwa, ale nie jest lekka. To ciężki kawałek chleba.
I nikt mnie nie namówi, do pozytywnego zdania o firmie, która zaniża stawki dla pracowników.

Tak jak mówiłem, dyskusja o warunkach pracy nie ma sensu, rynek zweryfikuje.

I nikt mnie nie namówi, do pozytywnego zdania o firmie, która zaniża stawki dla pracowników.

Ależ zdanie miej jakie chcesz, po prostu ich nie hejtuj publicznie przy każdej okazji. Gdyby pracownicy Mobilisu podzielali Twoje zdanie, to jutro nie wyjechałaby ich żadna brygada. A ewidentnie tak nie jest. Dlatego jak mówiłem, po prostu tam nie pracuj, i zostaw w spokoju tych co chcą. Nikt nie pracuje w Mobilisie z przymusu, że musimy tutaj się martwić o ich warunki pracy. Kierowca pracę znajdzie z łatwością, co zresztą sam zauważasz. Alternatywnie jeśli martwisz się o to żeby Mobilis wykonał umowę, to zdecydowanie przesadzasz, bo zgodnie z Twoją logiką to już dzisiaj powinni mieć problemy, a nie mają.

[Kojak]

Ależ zdanie miej jakie chcesz, po prostu ich nie hejtuj publicznie przy każdej okazji. Gdyby pracownicy Mobilisu podzielali Twoje zdanie, to jutro nie wyjechałaby ich żadna brygada. A ewidentnie tak nie jest. Dlatego jak mówiłem, po prostu tam nie pracuj, i zostaw w spokoju tych co chcą. Nikt nie pracuje w Mobilisie z przymusu, że musimy tutaj się martwić o ich warunki pracy. Kierowca pracę znajdzie z łatwością, co zresztą sam zauważasz. Alternatywnie jeśli martwisz się o to żeby Mobilis wykonał umowę, to zdecydowanie przesadzasz, bo zgodnie z Twoją logiką to już dzisiaj powinni mieć problemy, a nie mają.

To bardzo dziękuję za pozwolenie, że mogę mieć zdanie takie jakie chcę. Zwracam uwagę, że piszę to w swoim imieniu, a nie w imieniu pracowników Mobilisu, którzy jakby myśleli tak jak ja, to jutro by nie wyjechali... - co w samo w sobie jest dość naciąganą implikacją, ale któż komu zabroni tak rozumować.
Swoją drogą masz jakiś przedziwny zwyczaj mówienia ludziom co mogą, czego nie mogą, co mają robić, czego nie mają robić. Wiesz, że najgorsze są nieproszone rady? I ja wyrażam swoje zdanie o Mobilisie w miejscu do tego przeznaczonym. Wyrażam swoje zdanie, a nie proszę Cię o rady czy mam tam pracować czy nie.

O MPK mam trochę lepsze zdanie w kwestii zarobków, bo mimo wszystko tam się zarabia lepiej. Mówimy o naprawdę niskich zarobkach, gdzie każde 500zł czy 1000zł robi różnicę. To nie są zarobki na poziomie 15k gdzie 1k w tą czy w tamtą jest bez różnicy, bo więcej podczas jednej imprezy na rynku ktoś przepije, tylko o zarobkach 4,5k a 5k czyli różnicy na poziomie 10%.

O MPK mam też złe zdanie w innych kwestiach, może nie dotyczących kierowców, ale managementu, uważam, że to firma dla pociotków, z ludźmi których umysłowe predyspozycje kwalifikują ich do zamiatania hali warsztatowej a nie wysokich stanowisk.

Co do hejtu... chyba podciągasz zbyt wiele pod hejt. Przyznanie, że podwyżka 1000zl to "zbyt mało" raczej hejtem nie jest.
Dziad-trans - owszem, jest pejoratywne. Ale każdy podręcznik do zarządzania zasobami ludzkimi mówi, że oszczędzanie na pensjach pracowników to droga donikąd.

[boms]

Ja słyszałem że te problemy kadrowe w Mobilisie wzięły się z tego że zaczęli wszystkich ajentów przenosić na umowę o pracę. Nie wszystkim pasował taki układ, więc ludzie zaczęli odchodzić.

[Kojak]

Ja słyszałem że te problemy kadrowe w Mobilisie wzięły się z tego że zaczęli wszystkich ajentów przenosić na umowę o pracę. Nie wszystkim pasował taki układ, więc ludzie zaczęli odchodzić.

De facto poszło o wysokość wynagrodzenia. Na etacie gorzej niż jako ajent.

[Ghghgh123]

W MPK od stycznia 6200 na rękę dla początkujących, więc Mobilis znowu zostanie z tyłu. Nawet jak zrobi się 200 godzin, to tyle się nie zarobi.

Miejski przewoźnik będzie również inwestował w pracowników - od 1 października początkujący kierowcy i motorniczy dostaną netto 5,6 tys. zł, od 2025 roku będzie to 6,2 tys.

Cytat z https://www.radiokrakow.pl/aktualnosci/ ... ie-wielka/

[Kojak]

6,2k na rękę dla świeżaka versus 4,5k
MpK ładnie odskoczy finansowo Mobilisowi, cóż można dodać więcej. Wszystko się komentuje samo... 1,7k to już całkiem sporo... moje przypuszczenia, że nastąpi exodus u prywatnego przewoźnika stają się bardziej prawdopodobne w świetle powyższego.

[pasazer_mobilisu]

Trafiłem ostatnio na taką reklamę:
https://imgur.com/a/LysNENf
Nie wiem skąd te widełki, ilość godzin, praca w weekendy, wysługa lat?

na silniku w Ikarusie nieraz było narobione, bo jak go przycisło w trakcie, to wysadził ludzi "z powodu awarii" otwarł klapę na silniku i się tam zebździł

Nie tylko w Ikarusach się dało:
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/ ... b-ls121306

Pomyśl sam, musisz wywalić pewnie z 10k żeby w ogóle uzyskać uprawnienia

No niekoniecznie, bo cały czas chwalą się tym, że "finansują" kurs i kwalifikacje wstępną. Nawet jeśli trzeba to potem spłacić to uprawnienia zostają i można po kilku latach przesiąść się na turystykę.

A alternatywę masz taką, że bez żadnych kursów, czyli bez żadnego up frontu, dostajesz pracę w podobnych czy nawet lepszych pieniądzach.

Akurat to co wkleiłeś odnośnie Lidla to kwoty brutto i nawet górne widełki po 2 latach to mniej niż dolne w Mobilis na start.

A tu wchodzi Mobilis na rynek i daje jeszcze gorsze warunki finansowe.

Chyba zawsze dawał mniej niż MPK i znajdował ludzi.

Nawet jak lidla otwierają o 6 (dla pracowników) i zamykają o 22 (dla pracowników), to dalej to jest 6-22.

To raczej godziny dla klientów, a niektóre są otwarte nawet dłużej np. "moja" Biedronka 5:00-23:30. Tu już niewiele brakuje do godzin kursów miejskich linii.

Praca kierowcy komunikacji miejskiej jest łatwa, ale nie jest lekka. To ciężki kawałek chleba.

Zgoda, dlatego też ja np. się na nią nie zdecydowałem, ale widocznie innym pasuje.

Tak jak mówiłem, dyskusja o warunkach pracy nie ma sensu, rynek zweryfikuje.

Dokładnie, niewidzialna ręka wolnego rynku, a właściwie widzialna ręka dająca kary za niewykonane kursy.

Ale każdy podręcznik do zarządzania zasobami ludzkimi mówi, że oszczędzanie na pensjach pracowników to droga donikąd.

Podręczniki swoje, a rzeczywistość wiemy jaka jest. Problem niskich zarobków nie dotyczy tylko pracy kierowcy autobusu.

MpK ładnie odskoczy finansowo Mobilisowi, cóż można dodać więcej. Wszystko się komentuje samo... 1,7k to już całkiem sporo... moje przypuszczenia, że nastąpi exodus u prywatnego przewoźnika stają się bardziej prawdopodobne w świetle powyższego.

A moje są takie, że jeśli miałoby dojść do katastrofy kadrowej to zwiększą zarobki. Stawka za wzkm nie jest niska, wydaje się więc że mogą płacić więcej.

[Jelczyk]

6,2k na rękę dla świeżaka versus 4,5k
MpK ładnie odskoczy finansowo Mobilisowi, cóż można dodać więcej. Wszystko się komentuje samo... 1,7k to już całkiem sporo... moje przypuszczenia, że nastąpi exodus u prywatnego przewoźnika stają się bardziej prawdopodobne w świetle powyższego.

Ale dlaczego cały czas się upierasz przy 4,5k..... Nie wiesz, a się wypowiadasz.....

[Kojak]

Trafiłem ostatnio na taką reklamę:
https://imgur.com/a/LysNENf
Nie wiem skąd te widełki, ilość godzin, praca w weekendy, wysługa lat?

Nie tylko w Ikarusach się dało:
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/ ... b-ls121306


No niekoniecznie, bo cały czas chwalą się tym, że "finansują" kurs i kwalifikacje wstępną. Nawet jeśli trzeba to potem spłacić to uprawnienia zostają i można po kilku latach przesiąść się na turystykę.

Akurat to co wkleiłeś odnośnie Lidla to kwoty brutto i nawet górne widełki po 2 latach to mniej niż dolne w Mobilis na start.

Chyba zawsze dawał mniej niż MPK i znajdował ludzi.

To raczej godziny dla klientów, a niektóre są otwarte nawet dłużej np. "moja" Biedronka 5:00-23:30. Tu już niewiele brakuje do godzin kursów miejskich linii.

Zgoda, dlatego też ja np. się na nią nie zdecydowałem, ale widocznie innym pasuje.

Dokładnie, niewidzialna ręka wolnego rynku, a właściwie widzialna ręka dająca kary za niewykonane kursy.

Podręczniki swoje, a rzeczywistość wiemy jaka jest. Problem niskich zarobków nie dotyczy tylko pracy kierowcy autobusu.

A moje są takie, że jeśli miałoby dojść do katastrofy kadrowej to zwiększą zarobki. Stawka za wzkm nie jest niska, wydaje się więc że mogą płacić więcej.

1. Widełki pewnie stąd, że masz dodatki świąteczne, masz premie, masz wysługę lat, masz dodatek za pracę w porze nocnej itp.
2. Nasikał na przegub i go zwolnili. A wcześniej robili 2 na silnik i nikt dochodzenia nie robił, co najwyżej kupę śmiechu z gościa było.
3. Finansują a potem kazują sobie oddać... propaganda tępa jak podkłady kolejowe.
4. No brutto, brutto ale widełki szerokie i górne brutto lepsze niż w Mobilisie także dla pracownika w 1 roku.
5. Co do katastrofy kadrowej i zwiększenia zarobków przez to.... otóż to! Jestem za.. niech do takiej katastrofy dojdzie i niech Mobilis wyskoczy z kasy a nie traktuje ludzi jak kolonialsów. Kto wie jaki kapitał stoi za Mobilisem to sobie rozwinie tą myśl.

Ale dlaczego cały czas się upierasz przy 4,5k..... Nie wiesz, a się wypowiadasz.....

Dlatego się przy tym upieram, bo odnoszę się do tego co padło w tej dyskusji kilka postów wcześniej. Jeśli przeczytasz wątek to dostrzeżesz kontekst.

[Ghghgh123]

Chociażby tutaj:

https://m.olx.pl/oferta/praca/zostan-ki ... 1ExE5.html

https://www.pracuj.pl/praca/kierowca-au ... I4My4xMzM4

A widełki są takie, bo nadgodziny są 100% płatne. Więc za 200 godzin, dostajesz jak za 232 godziny.

No i w Mobilis nie ma dodatku za niedzielę i święta.