Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Chyba już wszystko zostało tutaj napisane. Skrócenie 2x2 do WK to tylko zysk w postaci punktualnego autobusu "z miasta" bo jak komuś przeszkadzają korki w przeciwnym kierunku to może przecież już teraz wsiąść w tramwaj na Wzgórzach. Inną kwestią jest to, że korki faktycznie powinny się zmniejszyć po otwarciu S7 i Kocmyrzowskiej.
Co do agloekspressu to bardziej widziałbym go na trasie wydłużonego z obu stron 250. Z jeden strony gdzieś na ATW, z drugiej przez Zastów, Sulechów i Baranówkę do Kocmyrzowa. Nie ma sensu tworzyć kolejnej linii po DW776 do Huty, tutaj wystarczy zwiększenie ilości kursów na istniejących liniach.
Co do agloekspressu to bardziej widziałbym go na trasie wydłużonego z obu stron 250. Z jeden strony gdzieś na ATW, z drugiej przez Zastów, Sulechów i Baranówkę do Kocmyrzowa. Nie ma sensu tworzyć kolejnej linii po DW776 do Huty, tutaj wystarczy zwiększenie ilości kursów na istniejących liniach.
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
To dlaczego już teraz od nowego roku B1 ma być skrócony do Zastów PR? Potoki się nie wybroniły?scyzor663 pisze: 30 gru 2024, 13:12 Chyba już wszystko zostało tutaj napisane. Skrócenie 2x2 do WK to tylko zysk w postaci punktualnego autobusu "z miasta" bo jak komuś przeszkadzają korki w przeciwnym kierunku to może przecież już teraz wsiąść w tramwaj na Wzgórzach. Inną kwestią jest to, że korki faktycznie powinny się zmniejszyć po otwarciu S7 i Kocmyrzowskiej.
Co do agloekspressu to bardziej widziałbym go na trasie wydłużonego z obu stron 250. Z jeden strony gdzieś na ATW, z drugiej przez Zastów, Sulechów i Baranówkę do Kocmyrzowa. Nie ma sensu tworzyć kolejnej linii po DW776 do Huty, tutaj wystarczy zwiększenie ilości kursów na istniejących liniach.
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Potoki potokami, a kasa kasą.
Zważ, że na forum dominuje myślenie życzeniowe, a nie ekonomiczny realizm.
Zważ, że na forum dominuje myślenie życzeniowe, a nie ekonomiczny realizm.
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Prawda z 2x2 na Wzgórzach jest taka, że ja nie widzę jak realistycznie wszystkie autobusy jadące do aglo miałyby jechać przez węzeł autostradowy i być jakkolwiek punktualnie. Tam jest wąskie gardło, rondo, światła i zjazdy, korki gwarantowane praktycznie od razu, więc chyba lepiej byłoby dać sobie spokój. Już wcześniej te linie utykały regularnie na Kocmyrzowskiej, a jak skończą remont to wcale nie będzie tam mniejszego ruchu.
Inna sprawa, że wtenczas postulowałabym za wysłaniem dłuższych składów na 1 lub 5, żeby było jak na GN, gdzie są dwie bardzo długie i mocne linie.
Inna sprawa, że wtenczas postulowałabym za wysłaniem dłuższych składów na 1 lub 5, żeby było jak na GN, gdzie są dwie bardzo długie i mocne linie.
ona/jej
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Linie gminne to radosna twórczość urzędników, nikt tego z nikim nie konsultuje, nie ma skomunikowania z pociągami, tam się nie bronią potokami całe linie, a nie tylko końcowe odcinki. Nie brałbym pod uwagę tego co się dzieję na B1 w stosunku do proponowanej przeze mnie linii.Tomekk pisze: 30 gru 2024, 15:03 To dlaczego już teraz od nowego roku B1 ma być skrócony do Zastów PR? Potoki się nie wybroniły?
Tak się składa, że niektóre trasy mam policzoneKojak pisze: 30 gru 2024, 15:14 Potoki potokami, a kasa kasą.
Zważ, że na forum dominuje myślenie życzeniowe, a nie ekonomiczny realizm.

Zobaczymy jak będzie, do tej pory wąskim gardłem było skrzyżowanie przy kościele które zostanie poszerzone. Korki się na pewno gdzieś przeniosą, czas pokaże, czy się zmniejszą.Cyjan pisze: 30 gru 2024, 15:17 Prawda z 2x2 na Wzgórzach jest taka, że ja nie widzę jak realistycznie wszystkie autobusy jadące do aglo miałyby jechać przez węzeł autostradowy i być jakkolwiek punktualnie. Tam jest wąskie gardło, rondo, światła i zjazdy, korki gwarantowane praktycznie od razu, więc chyba lepiej byłoby dać sobie spokój. Już wcześniej te linie utykały regularnie na Kocmyrzowskiej, a jak skończą remont to wcale nie będzie tam mniejszego ruchu.
Inna sprawa, że wtenczas postulowałabym za wysłaniem dłuższych składów na 1 lub 5, żeby było jak na GN, gdzie są dwie bardzo długie i mocne linie.
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Super, mógłbyś pokazać? Pogadamy wówczas o konkretach

W Krakowie chyba nie wiele lepiej.Linie gminne to radosna twórczość urzędników, nikt tego z nikim nie konsultuje, nie ma skomunikowania z pociągami, tam się nie bronią potokami całe linie, a nie tylko końcowe odcinki. Nie brałbym pod uwagę tego co się dzieję na B1 w stosunku do proponowanej przeze mnie linii.
Zresztą po ostatnich wydarzeniach związanych z obsadą szefa wojewódzkiego sanepidu, przestałem wierzyć, ze ekipa Michalskiego i całe to kolesiostwo z PO/KO wprowadzi jakiś lepszy standard i bardziej kompetentnych ludzi. Także, nie spodziewam się by i na odcinku zbiorkomu miało być lepiej.
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Po nowym roku, muszę mieć dostęp do komputera

Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Strzelam że na Kocmyrzowską w stronę Krakowa. To najbardziej atrakcyjny zjazd z obwodnicy na Hutę i Bieńczyce, a tam są z tego co kojarzę oryginalne 2+1 pas.scyzor663 pisze: 30 gru 2024, 15:40 Zobaczymy jak będzie, do tej pory wąskim gardłem było skrzyżowanie przy kościele które zostanie poszerzone. Korki się na pewno gdzieś przeniosą, czas pokaże, czy się zmniejszą.
ona/jej
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Tak, taka liczba przesiadek by była już zbyt duża, by zachęcić mieszkańców do wyboru kmk z tamtych gmin.kot_feliks pisze: 30 gru 2024, 12:48 Tylko +/- równolegle (czy tam niewiele później) z otwarciem pętli autobusowej na Wzgórzach powinny zniknąć korki na Kocmyrzowskiej. Natomiast 2xx aż do Czyżyn to:
- bezpośrednia obsługa punktów docelowych w NH;
- o wiele lepsze przesiadki (a to dodatkowo będzie nabierać znaczenia po otwarciu KST-IV, gdzie na Kocmyrzowskim pojawi się opcja przesiadki an coś jadącego w kierunku Dobrego Pasterza itd.)
Natomiast w Twojej propozycji (mocna linia do Kocmyrzowa, brak 2xx do Czyżyn, punkt przesiadkowy w Kocmyrzowie) - zobacz sobie na jakimś przykładzie, jak kuriozalnie wyglądałby dojazd np. do centrum:
- wsiadasz do 2xx pod domem;
- przesiadasz się z 2xx -> 2xx/3xx w Kocmyrzowie;
- przesiadasz się z 2xx/3xx -> na tramwaj na Wzgórzach;
- przesiadasz się z tramwaju na kolejny tramwaj na Bieńczyckiej / r. Czyżyńskim;
Myślisz, że ktokolwiek chciałby tak jeździć?
Zresztą dla Kocmyrzowa najlepszym rozwiązaniem (choć już nierealnym) byłby po prostu tramwaj po śladzie dawnej Kocmyrzówki (i wtedy tak, jak napisałeś - punkt przesiadkowy w Kocmyrzowie). Koszty wcale nie byłyby takie duże, bo linią jadącą dalej mogłaby być jedna z linii kończąca na Wzgórzach (np. co drugi kurs 5, w takcie 30/30 + do tego skoordynowane odjazdy 2xx na terenie gminy):
- byłby dojazd z centrum Krk do Kocmyrzowa bez korków;
- punkt przesiadkowy w miejscu, gdzie sytuacja na drogach nie ma takiego wpływu na opóźnienia;
- nie byłoby pierdyliarda autobusów jadących w stadach na odcinku Krk - Prusy - Kocmyrzów;
No ale w zamian mają 2x2 "bo wszędzie trzeba autem", więc skoro sobie tak wybrali, to niech mieszkańcy nie narzekają, że potem "nie ma gdzie w Krk zaparkować itd"![]()
Trzeba zauważyć, że tamta część aglomeracji jest najbardziej oddalona od centrum Krakowa względem innych kierunków, tzn. jest najdłuższy dystans do pokonania przez miasto. Jednocześnie najsłabiej zaludniony kierunek, przez co na budowę jakiejś linii kolejowej nie ma szans, zostaje tylko dowożenie do stacji - orientujecie się może, jak ta opcja jest w tamtych gminach postrzegana?
Co zaś byłoby możliwe to nie ucinanie linii 2X2, a uruchomienie MLD po DW776 z Proszowic co najmniej do dworca w Czyżynach, a najlepiej do MDA. Z postojami w Krakowie na Wzgórzach Krzesławickich, Darwina (przesiadka na kolej po obwodnicy towarowej?), Rondzie Kocmyrzowskim i Rondzie Czyżyńskim z f30 w godzinach szczytu. I na to i na to by się znaleźli pasażerowie. Niestety Marszałek robi wszystko by nie ucierpiały uczucia busiarskie w powiecie proszowickim...
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
To jest w ogóle pytanie, jak powinna być zorganizowana komunikacja aglomeracyjna.kbieniu7 pisze: 31 gru 2024, 11:42 Niestety Marszałek robi wszystko by nie ucierpiały uczucia busiarskie w powiecie proszowickim...
Busiarstwo jest typowe dla Polski. Nie spotkałem się z tym w innych krajach na zachodzie i północy Europy.
Z jednej strony busy to wolny rynek, wolna konkurencja, bardziej elastyczny środek transportu itp
Z drugiej strony praktyka pokazuje, że ta Konkurencyjność często objawia się niskimi standardami zarówno jakości jak i bezpieczeństwa.
Mam też wrażenie, że komunikacja (nazwijmy to dla uproszczenia) państwowa jest tak organizowana, by nie szkodziła interesom busiarzy. I tutaj już ten wolny rynek jest lekko zachwiany.
Popatrzmy jak to zorganizowane jest w Wieliczce. Tam są linie dowozowe do Wieliczki i stamtąd jedzie czy to pociąg czy to autobusy MPK.
Czy takiego modelu nie można by skopiować w innych rejonach? Mocna linia, nawet przegubowy do głównego punktu zbiorczego nawet poza granicami Krakowa i tam sieć linii dowozowych nawet w kooperacji z busiarzami (oczywiście im by się to jakoś też musiało opłacać).
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Wtedy połowa gminy będzie niezadowolona, że im skrócono autobus. Do tego powstaną konflikty "czemu wieś A ma autobus do Krakowa, a my z wsi B nie mamy?"Kojak pisze: 30 gru 2024, 12:283) ułożyć odjazdy o podobnych godzinach, ale nie pchać wszystkich do centrum.
Pasażerom linii, które kończyłyby bieg na obrzeżach nie przypadłby ten pomysł do gustu, bo musieliby się przesiąść, ale wtedy unikamy stadnego jechania kilku podmiejskich do centrum, a w zamian możemy te skrócone linie puścić częściej.
Przecież w Wieliczce jest "274" do Podgórza SKA, "204" do Czerwonych Maków czy "224" do Centrum Jana Pawła II - czyli autobusy które nie dość, że jadą do Krakowa, to jeszcze nie kończą trasy na pierwszym węźle przesiadkowym tylko jadą dalej bo tak chcieli pasażerowie. Zresztą "301" które obsługuje Podłęże czy Zabawę też nie kończy trasy w Wieliczce tylko zmierza do centrum Krakowa.Kojak pisze: 31 gru 2024, 11:54Popatrzmy jak to zorganizowane jest w Wieliczce. Tam są linie dowozowe do Wieliczki i stamtąd jedzie czy to pociąg czy to autobusy MPK.
Czy takiego modelu nie można by skopiować w innych rejonach? Mocna linia, nawet przegubowy do głównego punktu zbiorczego nawet poza granicami Krakowa i tam sieć linii dowozowych nawet w kooperacji z busiarzami (oczywiście im by się to jakoś też musiało opłacać).
Warto też pamiętać, że Wieliczka jest miastem i z racji skali sama w sobie jest celem potoków wielu pasażerów z okolic. W Kocmyrzowie-Luborzycy jednak nie ma tego na taką skalę. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że z racji na charakter, wielkość i odległość od centrum Krakowa, Wieliczka (trochę) jest tym dla okolicznych wsi czym Nowa Huta dla gminy Kocmyrzów-Luborzyca.
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Temat dowozu do PKP jest kompletnie olewany. Tzn niby bus B1 i B3 zatrzymuje się przy Zastowie, ale nie ma żadnej synchronizacji z rozkładami pociągów, więc kwiatki typu bus przyjeżdża 3 min po odjedzie pociągu to nic dziwnego. Z drugiej strony urzędnicy uważają, że tak jest ok, albo, że można przecież przejść kilometr z przystanku MPK na Baranówkę, więc w czym problem?
Kaszmir - jak rozmawiam z mieszkańcami to są oni w stanie zaakceptować skrócenie lini 2x2 do WK ale pod dwoma warunkami:
1. Skrócenie będzie równoznaczne ze zwiększeniem ilości kursów,
2. Na WK będzie możliwość przesiadki nie tylko na tramwaje ale też na linie autobusowe dowożące bezpośrednio na ATW.
Na razie zapowiada się, że drugi warunek może będzie spełniony przez całodniowe 511, natomiast 1 na pewno nie będzie, bo przecież oszczędności ze skrócenia tras będą po stronie miasta, a nie gminy, więc skończy się tak samo jak przy skróceniu linii do GN.
Kaszmir - jak rozmawiam z mieszkańcami to są oni w stanie zaakceptować skrócenie lini 2x2 do WK ale pod dwoma warunkami:
1. Skrócenie będzie równoznaczne ze zwiększeniem ilości kursów,
2. Na WK będzie możliwość przesiadki nie tylko na tramwaje ale też na linie autobusowe dowożące bezpośrednio na ATW.
Na razie zapowiada się, że drugi warunek może będzie spełniony przez całodniowe 511, natomiast 1 na pewno nie będzie, bo przecież oszczędności ze skrócenia tras będą po stronie miasta, a nie gminy, więc skończy się tak samo jak przy skróceniu linii do GN.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2024, 13:04 przez scyzor663, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
IMO po prostu firmy busiarskie muszą się zacząć przestawiać na wykonywanie przewozów na zlecenie dużych organizatorów transportu publicznego, zamiast na jeżdżenie na własny warunek (przynajmniej na liniach lokalnych). Nie będzie to proste, ale nie ma co się łudzić, że będziemy mieć dobrej jakości komunikację na zasadach rynkowych nawet na bardzo popularnych i zdawałoby się, że mocno dochodowych trasach (co już przetestował MPKS).Kojak pisze: 31 gru 2024, 11:54 To jest w ogóle pytanie, jak powinna być zorganizowana komunikacja aglomeracyjna.
Busiarstwo jest typowe dla Polski. Nie spotkałem się z tym w innych krajach na zachodzie i północy Europy.
Z jednej strony busy to wolny rynek, wolna konkurencja, bardziej elastyczny środek transportu itp
Z drugiej strony praktyka pokazuje, że ta Konkurencyjność często objawia się niskimi standardami zarówno jakości jak i bezpieczeństwa.
Mam też wrażenie, że komunikacja (nazwijmy to dla uproszczenia) państwowa jest tak organizowana, by nie szkodziła interesom busiarzy. I tutaj już ten wolny rynek jest lekko zachwiany.
Popatrzmy jak to zorganizowane jest w Wieliczce. Tam są linie dowozowe do Wieliczki i stamtąd jedzie czy to pociąg czy to autobusy MPK.
Czy takiego modelu nie można by skopiować w innych rejonach? Mocna linia, nawet przegubowy do głównego punktu zbiorczego nawet poza granicami Krakowa i tam sieć linii dowozowych nawet w kooperacji z busiarzami (oczywiście im by się to jakoś też musiało opłacać).
IMO takie dowożenie do stacji w polu można wyrzucić do kosza, bo co najwyżej stworzy to system o niskiej bezpośredniości połączeń, który raczej nie będzie atrakcyjny dla pasażerów.scyzor663 pisze: 31 gru 2024, 12:57 Temat dowozu do PKP jest kompletnie olewany. Tzn niby bus B1 i B3 zatrzymuje się przy Zastowie, ale nie ma żadnej synchronizacji z rozkładami pociągów, więc kwiatki typu bus przyjeżdża 3 min po odjedzie pociągu to nic dziwnego. Z drugiej strony urzędnicy uważają, że tak jest ok, albo, że można przecież przejść kilometr z przystanku MPK na Baranówkę, więc w czym problem?
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Zapotrzebowanie na dowóz do stacji jest ogromne, czasami nie ma gdzie zaparkować na p+r już przed 7, tylko rozkład jazdy bus musi być dopasowany do rozkładu PKP.
Re: Układ linii po otwarciu trasy przez Meissnera - projekt Wojciecha [A]
Z mojej perspektywy powiem tak - transport publiczny w samym Krakowie jest ułomny, a poza miastem to już w ogóle jako całość jest mentalnie w latach 90-tych. Przed kilkunastu laty spędziłem parę miesięcy w Barcelonie i tam łatwość korzystania z oferty była powalająca. Wszystko w jednym miejscu! Nawet miasteczka czy wioski kilkadziesiąt kilometrów za Barceloną są osiągalne w ramach tej samej sieci biletowej, schematy i rozkłady tras są do znalezienia na jednej stronie. Korzystanie z publicznego transportu było czystą przyjemnością.
U nas jest to tak rozczłonkowane i rozdrobnione, że przyznaję się szczerze - jako mieszkaniec Krakowa nawet nie próbuję zrozumieć niuansów tego pseudo-transportu publicznego w aglomeracji. Przytaczana Wieliczka też dla mnie jest nie do ogarnięcia, bo jak rozumiem funkcjonują tam pojazdy ZTP, MLD czy WST - każdy ze swoimi biletami, ze swoimi rozkładami, ze swoimi osobnymi mapkami.
Dla osoby niekorzystającej na co dzień - czy istnieje takie miejsce, gdzie zebrane są wszystkie dane na temat transportu w aglomeracji? Gdzie można dostać "na tacy" informację jak, kiedy, za ile...?
Dopóki będziemy mieć mentalność lat 90-tych w głowach, dopóty transport w aglomeracji nigdy nie będzie tak popularny i tak zorganizowany, aby wykorzystać w pełni jego potencjał i korzyści. I od tego trzeba zacząć, by ktoś wreszcie zaczął temat ogarniać od góry, spójnie, z wizją i całościowo. Dopóki tego nie będzie, to wszystko będzie mniej lub bardziej udaną protezą, gubiącą i tracącą więcej lub mniej potencjalnych użytkowników.
U nas jest to tak rozczłonkowane i rozdrobnione, że przyznaję się szczerze - jako mieszkaniec Krakowa nawet nie próbuję zrozumieć niuansów tego pseudo-transportu publicznego w aglomeracji. Przytaczana Wieliczka też dla mnie jest nie do ogarnięcia, bo jak rozumiem funkcjonują tam pojazdy ZTP, MLD czy WST - każdy ze swoimi biletami, ze swoimi rozkładami, ze swoimi osobnymi mapkami.
Dla osoby niekorzystającej na co dzień - czy istnieje takie miejsce, gdzie zebrane są wszystkie dane na temat transportu w aglomeracji? Gdzie można dostać "na tacy" informację jak, kiedy, za ile...?
Dopóki będziemy mieć mentalność lat 90-tych w głowach, dopóty transport w aglomeracji nigdy nie będzie tak popularny i tak zorganizowany, aby wykorzystać w pełni jego potencjał i korzyści. I od tego trzeba zacząć, by ktoś wreszcie zaczął temat ogarniać od góry, spójnie, z wizją i całościowo. Dopóki tego nie będzie, to wszystko będzie mniej lub bardziej udaną protezą, gubiącą i tracącą więcej lub mniej potencjalnych użytkowników.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość