Kurdwanów, Piaski Nowe, Wola Duchacka

[Ruppert]

169 do Os. Kurdwanów ma większe szanse niż ruszenie 184 ze Starowiślnej. Powód prosty - znacznie mniej wzkm do dodania.
Z jednej strony piszecie, że linia w Malborskiej jest dobra jak kończy na Zajezdni a za chwilę że 184 do Zajezdni jest be...
Czemu 184 z Malborskiej na Kurdwanów będzie lepsze niż 169 z Puszkarskiej?
Jeszcze raz - przy 169 z f15 Cechowa zyskuje na tym a nie traci.

Po co w ogóle to 169 na południu? To było dawne 439 kończące na Zielińskiego.
184 powinno dojeżdżać przynajmniej do Podwawelskiego, aby można było dojechać na Bulwary Wiślane i spokojnie przesiąść w coś czym dojedziemy do Matecznego czy Bonarki. Zawinił jakiś baran i zepsuł plan PAT na pozostałej części Dietla, bo mu nagle zielone listeczki w głowie zaszumiały.

[kbieniu7]

A zapytam Was, temat korków. Narzekamy na puszczenie 155 przez Kamieńskiego, a jak to wygląda na Wielickiej? Tam chyba też opóźnienia by były w kierunku południowym (jak i dodatkowo północnym)?

Czy taka dowozówka będzie do Os. Kurdwanów czy do Piasków Wielkich to już kosmetyka. Założyłem krótszą trasę bo na Cechowej pojawiłoby się to 169 z f15. Więc 433 do Piaski Wielkie to tylko jeden przystanek dalej.
Najlepiej by było jakby 433 było jeszcze dalej żeby z Kosocickiej i Rżąckiej też nie tracili tego dojazdu. Może po wybudowaniu tego łącznika na Rydygiera do MCO? Albo Rżąka.

O, tak, 433 do MCO by było po tej nowej ulicy fajnym pomysłem Ale chyba na razie nic się z nią nie dzieje... W 2020 był audyt rowerowy.

[yosujiro]

Zasadniczo na Wielickiej w tym momencie zdarzają się korki do Podgórza tak w porannym szczycie jak i popołudniowym. W zależności od dnia stoi się od kilku do kilkunastu minut. Także jest duża szansa, że będzie lepiej niż na Kamieńskiego, a zapewni lepszą relację.

[Kaszmir]

Napisałem niedawno do ZTP by poprawić koordynację "155" ze "169/469" w weekendy. Dotychczas było tak, że na Malborskiej "155" (f40) jechało w odstępie minuty od co drugiego kursu "169/469" (f20). Co gorsza, stado było akurat z tym wariantem, który jedzie do/z Piasków Wielkich. Od i do Nowosądeckiej jechały zatem dwie linie z f40 w takcie 1+39.

ZTP przychyliło się częściowo do mojej prośby. Nie zmienili godzin odjazdów "155" ani "169/469", natomiast wymienili godzinami warianty "169", tj. ten który jechał do Zajezdni jedzie teraz o czasie tego do Piasków i na odwrót. O ile więc na Malborskiej dalej "155" jedzie w parze ze "169/469", to przynajmniej od Nowosądeckiej do Kamieńskiego jest teraz takt mniej więcej 20+20 zamiast 1+39.

Oto odpowiedź którą dostałem od ZTP:

W odpowiedzi na Pana wniosek (...), Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie informuje, że został on poddany analizie. W jej wyniku stwierdzono, że najlepszym rozwiązaniem będzie przesunięcie o 20 minut realizacji kursów linii 169 i 469 w dni wolne, dzięki czemu autobusy linii 155 i 469 na wspólnym odcinku trasy będą odtąd kursować na zmianę. Odsunięcie kursów linii 155 od 169 niestety nie było możliwe ze względu na koordynację z innymi liniami. Spróbujemy jednak podjąć korektę tych linii przy okazji poważniejszych zmian rozkładów jazdy w przyszłości.

Niemniej wyrażamy nadzieję, że powyższe rozwiązanie będzie korzystne dla mieszkańców ulicy Malborskiej i ułatwi podróże pojazdami Komunikacji Miejskiej w Krakowie w dni wolne.

[krk_kmk]

Szkoda, że niektóre brygady 169/469 nadal rozpoczynają lub kończą zmianę na Górce Narodowej, przez co jadą przez całe miasto "na pusto". Naprawdę nie dało się inaczej ułożyć rozkładów?

[Kojak]

Szkoda, że niektóre brygady 169/469 nadal rozpoczynają lub kończą zmianę na Górce Narodowej, przez co jadą przez całe miasto "na pusto". Naprawdę nie dało się inaczej ułożyć rozkładów?

Może i się dało, ale pytanie jest inne.
Za kurs trzeba zapłacić, a nie wiadomo czy faktycznie jest potrzebne by ten autobus jechał z Piasków liniowo.

[scyzor663]

Może i się dało, ale pytanie jest inne.
Za kurs trzeba zapłacić, a nie wiadomo czy faktycznie jest potrzebne by ten autobus jechał z Piasków liniowo.

Błędne myślenie - za wjazd/zjazd też trzeba płacić. Może nie bezpośrednio ale każdy taki przejazd stanowi dla MPK koszt który jest później uwzględniony przecież w stawce za wzkm.

[Kojak]

Błędne myślenie - za wjazd/zjazd też trzeba płacić. Może nie bezpośrednio ale każdy taki przejazd stanowi dla MPK koszt który jest później uwzględniony przecież w stawce za wzkm.

Jaka jest stawka za pół kursa a jak jest stawka za dolot na pusto?

[scyzor663]

Jaka jest stawka za pół kursa a jak jest stawka za dolot na pusto?

Wjazdy i zjazdy są teoretycznie "darmowe" ale patrz mój wcześniejszy post. Stawka za wzkm nie bierze się z powietrza, tylko z tego, że MPK nie może wyjść na minus - więc wszystkie koszty sumarycznie przekładają się na cenę wzkm.

[fysztof]

Ja w ogóle dalej co do linii "155" mam bardzo sceptyczne podejście. Widuję ją od czasu do czasu na Łużyckiej czy Malborskiej i na razie naprawdę nie spotkałem kursu, w którym byłyby więcej niż pojedyncze osoby. Dalej upieram się, że trasa jest beznadziejna i służy wyłącznie marnowaniu wozokilometrów, bo w zasadzie niczego nie zapewnia. Do Bonarki jeździ naokoło. Do Podgórza SKA jeździ naokoło. Do tramwaju przy Kablu nie dociera. Dla "164", "174" czy "179" nie jest żadną alternatywą. Właściwie od Kurdwanowa wozi najwyraźniej te kilka babć, które o linię walczyły - tylko szkoda, że gdzie indziej tnie się co rusz jakieś kursy, a tu mimo że spora część mieszkańców chciała 'wyprostowanej' trasy jak "174", to ZTP tradycyjnie postawiło na swoim...
Na drugim końcu linii to samo - aż się prosiło przedłużyć "155" do Klinów, to powstało osobne "104" nijak z "155" niezgrane (z pociągiem z resztą też). No i potem płacz i lament, że wzrasta udział samochodów w przemieszczaniu po mieście - tylko mam wrażenie, że czego urząd się dotknie, to spie...

[Kaszmir]

Właściwie od Kurdwanowa wozi najwyraźniej te kilka babć, które o linię walczyły - tylko szkoda, że gdzie indziej tnie się co rusz jakieś kursy, a tu mimo że spora część mieszkańców chciała 'wyprostowanej' trasy jak "174", to ZTP tradycyjnie postawiło na swoim...

Wg mnie dobrze, że nie ma trasy jak "179". Raz, że Malborska walczyła o odzyskanie połączenia z różnymi punktami w dzielnicy i "155" je zapewnia. Dwa, że "155" jadące po trasie "179" mogłoby nie dać rady w krótkich autobusach.

Szkoda natomiast, że ZTP nie przychyliło się by z Malborskiej skierować "155" przez Kabel. Może trzeba będzie jeszcze o to znów powalczyć.

[fysztof]

Szkoda natomiast, że ZTP nie przychyliło się by z Malborskiej skierować "155" przez Kabel. Może trzeba będzie jeszcze o to znów powalczyć.

To na pewno byłoby lepsze niż obecne rozwiązanie.

Wg mnie dobrze, że nie ma trasy jak "179". (...) Dwa, że "155" jadące po trasie "179" mogłoby nie dać rady w krótkich autobusach.

Przepraszam za dosadność, ale to akurat argument w stylu MPK sprzed lat, które na wakacje wolało trzymać niskopodłogowe tramwaje w zajezdni, bo jeszcze mieszkańcy Huty by się do nich przyzwyczaili... Trasa byłaby za dobra, więc niech jeździ tam, gdzie popularnością cieszyć się nie będzie?

Wobec powyższej sytuacji dobrze wiemy, że początek wszystkich problemów to wycięcie "184" z Kurdwanowa. ZTP samo stworzyło ten problem, a teraz protezami w stylu wcześniejszego "165" czy obecnego wydłużenia "155" próbuje leczyć swoje choroby. Szczerze mówiąc w tej sytuacji już zasadniejsze wydaje mi się, aby wydłużyć "169" (warianty do Zajezdni) i to je puścić z Malborskiej jak dawniej "184" przez Łużycką, Witosa do pętli Os. Kurdwanów. Nawet częstotliwość wariantów linii "169" i obecnej "155" praktycznie się zgadza! Na pętli Os. Kurdwanów ładowarka też jest. Dzięki temu właściwie odtworzona zostałaby relacja, o której pasażerowie wciąż pamiętają. I to byłaby prawdziwa rekompensata za zabranie "184" i jednocześnie też ta linia "169" realizowałaby to wszystko o czym piszesz, czyli wewnątrz-dzielnicowe relacje. A "155" skrócić od tramwajowego Kurdwanowa najwcześniej jak się da, bo de facto służy tylko do tego by dowieźć ludzi ze Swoszowic do tramwaju. Więc albo kryterium uliczne przez ul. Totus Tuus, albo prosto przez Beskidzką do Zajezdni.

[Kojak]

Wjazdy i zjazdy są teoretycznie "darmowe" ale patrz mój wcześniejszy post. Stawka za wzkm nie bierze się z powietrza, tylko z tego, że MPK nie może wyjść na minus - więc wszystkie koszty sumarycznie przekładają się na cenę wzkm.

Twoj wcześniejszy post niczego nie wyjaśnia.
Nie tłumacz mi skąd się bierze stawka, tylko powiedz mi jaka ona jest. Jeśli nie wiesz, to czemu twierdzisz, że moje myślenie jest błędne?
Pytam się jeszcze raz: czy koszt tego dodatkowego kursu jest taki sam jak koszt dojazdu na pusto?

Wobec powyższej sytuacji dobrze wiemy, że początek wszystkich problemów to wycięcie "184" z Kurdwanowa. ZTP samo stworzyło ten problem, a teraz protezami w stylu wcześniejszego "165" czy obecnego wydłużenia "155" próbuje leczyć swoje choroby. Szczerze mówiąc w tej sytuacji już zasadniejsze wydaje mi się, aby wydłużyć "169" (warianty do Zajezdni) i to je puścić z Malborskiej jak dawniej "184" przez Łużycką, Witosa do pętli Os. Kurdwanów. Nawet częstotliwość wariantów linii "169" i obecnej "155" praktycznie się zgadza! Na pętli Os. Kurdwanów ładowarka też jest. Dzięki temu właściwie odtworzona zostałaby relacja, o której pasażerowie wciąż pamiętają. I to byłaby prawdziwa rekompensata za zabranie "184" i jednocześnie też ta linia "169" realizowałaby to wszystko o czym piszesz, czyli wewnątrz-dzielnicowe relacje. A "155" skrócić od tramwajowego Kurdwanowa najwcześniej jak się da, bo de facto służy tylko do tego by dowieźć ludzi ze Swoszowic do tramwaju. Więc albo kryterium uliczne przez ul. Totus Tuus, albo prosto przez Beskidzką do Zajezdni.

To jest bardzo sensowna propozycja.

[scyzor663]

Twoj wcześniejszy post niczego nie wyjaśnia.
Nie tłumacz mi skąd się bierze stawka, tylko powiedz mi jaka ona jest. Jeśli nie wiesz, to czemu twierdzisz, że moje myślenie jest błędne?
Pytam się jeszcze raz: czy koszt tego dodatkowego kursu jest taki sam jak koszt dojazdu na pusto?

Ciężko mi to wytłumaczyć prościej.

Stawki wzkm są znane, można je znaleźć np. na blogu Kaszmira.
Dojazd na pusto jest "darmowy", ale im więcej takich dojazdów tym wyższy koszt wzkm w rozliczeniu całych przewozów realizowanych przez MPK. Dlatego też powinno się do minimum ograniczać przejazdy na pusto.

[Ydhflx]

Dojazd na pusto jest "darmowy", ale im więcej takich dojazdów tym wyższy koszt wzkm w rozliczeniu całych przewozów realizowanych przez MPK. Dlatego też powinno się do minimum ograniczać przejazdy na pusto.

Dojazd na pusto jest dla MPK (a więc ostatecznie i dla miasta) tańszy niż kurs. Krótszą trasą i nie staje na przystankach, więc mniejsze zużycia pojazdu i paliwa, a także mniej poświęconego czasu kierowcy.

A brak zajezdni na północnym zachodzie i tak powoduje problemy - nie pogłębiajmy ich. Weźmy np. 173: z Azorów ostatni kurs porannego szczytu (z f15) jest o 9:47, a z Bieżanowa - o 8:46. To jest godzina różnicy. Podobnie szczyt na Bieżanowie zaczyna się godzinę wcześniej. I tak jest na większości linii w te rejony miasta. Najlepiej to jest wieczorami, gdzie odstępy między ostatnią dzienną i pierwszą nocną są większe, niż między kolejnymi nocnymi! To ostatnie dotyka w sumie dużej ilości linii autobusowych, ale w tramwajach już północny zachód ma gorzej.