Dojazd do lotniska Kraków Airport

[mkm3]

Linia 300 jest przyspieszona, a nie ekspresowa, więc dodanie 2-3 przystanków podczas gdy ominie ich kilkanaście nie powinno wpływać negatywnie na czas przejazdu. A przynajmniej na niektórych kursach szczególnie tych pustych skorzystają mieszkańcy okolicy i pracownicy lotniska.

[Kojak]

Linia 300 jest przyspieszona, a nie ekspresowa, więc dodanie 2-3 przystanków podczas gdy ominie ich kilkanaście nie powinno wpływać negatywnie na czas przejazdu. A przynajmniej na niektórych kursach szczególnie tych pustych skorzystają mieszkańcy okolicy i pracownicy lotniska.

Przyśpieszona?
To czemu jest to 300 a nie 500?
Na 3xx to są chyba agloekspresy, a przyśpieszone są na 5xx.

Przypomnijmy artykuł:
https://krknews.pl/linia-300-wola-justo ... pasazerom/

[krk_kmk]

"Agloexpress" nie jest oficjalna nazwą, nawet na stronie rozkładów MPK jest napisane odnośnie 3xx: "Linie autobusowe aglomeracyjne przyspieszone". Natomiast 5xx odnosi się do linii TYLKO MIEJSKICH przyspieszonych. Nie ma żadnego oficjalnego podziału na "ekspresowe i "przyspieszone"

[mkm3]

A strona z rozkładami przyporządkowuje je do kategorii: Linie autobusowe aglomeracyjne przyspieszone

[Kojak]

No to mniejsza o nazewnictwo, ale dokładanie przystanków do linii, która z założenia ma być przyśpieszona czyli omijać postoje na przystankach jest zaprzeczeniem idei takiej linii.
Dodatkowo - jak wynika z podanego przeze wyżej artykułu - celem linii jest szybkie połączenie z lotniskiem a nie obsługa ruchu lokalnego.
Co ja akurat - jako osoba często podróżująca na lotnisko tą linią - uważam, za słuszne. Na i z lotniska jadą ludzie objuczeni walizkami, torbami i te rzeczy też trzeba gdzieś trzymać, a niestety w tych autobusach nie ma półek, które są typowe dla tych linii. I to, że jedzie tym autobusem niepełna ilość nie znaczy, ze jest tam aż tyle miejsca.

[cynamon]

Problem polega na tym, że dodając każdy kolejny przystanek pojawia się argument dla innych pasażerów, aby „ich” przystanki również zostały dodane. Tak w KZK GOP, a później ZTM zaorano doszczętnie ideę linii 8XX.

[Kojak]

Problem polega na tym, że dodając każdy kolejny przystanek pojawia się argument dla innych pasażerów, aby „ich” przystanki również zostały dodane. Tak w KZK GOP, a później ZTM zaorano doszczętnie ideę linii 8XX.

Bardzo trafny argument

[gadolin]

A po dodaniu postojów nie idzie ich zabrać z powrotem.

[Kojak]

https://gazetakrakowska.pl/komunikacyjn ... InPxm0W7eQ

Artykuł w Krakowskiej o linii 300

Ktoś w komentarzach przytomnie zauważył, że dodatkowy przystanek jest "Panieńskich Skał", zamiast "Park Decjusza", gdzie jest szpital ortopedyczny.

Plus oczywiście nawalanka tych samych argumentów za i przeciw.

Najlepiej byłoby zabrać 300 z Woli Justowskiej i byłby święty spokój.

[mkm3]

Albo wrócić do 292.

[Kaszmir]

Najlepiej byłoby zabrać 300 z Woli Justowskiej i byłby święty spokój.

Nie byłby, a na sprawę trzeba popatrzeć z uwzględnieniem kontekstu historycznego.

Wola Justowska od wielu lat miała linię lotniskową. W latach 90. było to "152" i pospieszne "B/D" (linie te w praktyce nie były pospieszne i zatrzymywały się prawie na wszystkich przystankach). Następnie "192", w końcu przemianowane na "292", a potem "252" które było gorsze, jednak przynajmniej było.

Linie te zapewniały dojazd z Woli na lotnisko pasażerom oraz - a może przede wszystkim - pracownikom lotniska. Część pracowników przyznaje, że specjalnie wybrała Wolę jako miejsce zamieszkania bo mieli blisko do pracy i dojazd autobusem. I nagle z dnia na dzień im to zabrano.

Z dnia na dzień zawieszono (w praktyce zlikwidowano) "252", zamieniając je na "300", które nie jeździło w ogóle przez Wolę Justowską. Po walkach udało się przywrócić autobus na Wolę, jednak zatrzymuje się tylko na pojedynczych przystankach. Co oznacza, że wciąż większość dawnych pasażerów nie ma dostępu do autobusu, autobusu z którego korzystali nieraz od 20 czy 30 lat.

Rozumiem argument ZTP że w "252/292" dochodziło do konfliktów między mieszkańcami a pasażerami lotniska z walizkami, oraz że w wielu miastach na świecie oddziela się potoki lotniskowe od miejskich. Jednak chcąc rozwiązać ten problem, jednocześnie spowodowano inny, może nawet większy który od trzech lat nie jest rozwiązany. A w międzyczasie jeszcze dołożyło się kolejny bo Przegorzały i Bielany też przyzwyczaiły się do posiadania połączenia z lotniskiem i chcą je teraz odzyskać (co jest zrozumiałe). Słowem, ZTP rozwiązało jeden problem, lecz stworzyło przynajmniej dwa kolejne. I ta sytuacja będzie trwać póki się nie siądzie, nie zrozumie sedna sytuacji i faktycznie nie spróbuje jej rozwiązać.

[edek3253]

Rozwiązanie jest proste: lokalne 252 Kraków Airport - Wola Justowska - Cracovia dla pracownikow, 300 Kraków Airport - Wola Justowska - Powiśle. Na lotnisku info jak kiedyś było fajne porównanie 208 i tymczasowego 308, że ta druga jest przyspieszona. Wtedy turyści będą wybierać 300 zamiast 252, jeśli zobaczą, że omija większość przystanków.

Natomiast Bielany... no cóż. 299 kosztem kilku kursów 109 to też było niefajne zagranie. Może jednak ZTP zdecyduje się na jakieś 509 Bielany - Os. Podwawelskie, jeśli chodzi o sam fakt potrzeby linii przyspieszonej. A może jakaś 3xx ze Skawiny, obwodnicą przez Bielany, Przegorzały do Cracovii?

[Kojak]

Nie byłby, a na sprawę trzeba popatrzeć z uwzględnieniem kontekstu historycznego.

Wola Justowska od wielu lat miała linię lotniskową. W latach 90. było to "152" i pospieszne "B/D" (linie te w praktyce nie były pospieszne i zatrzymywały się prawie na wszystkich przystankach). Następnie "192", w końcu przemianowane na "292", a potem "252" które było gorsze, jednak przynajmniej było.

Linie B oraz D nie kursowały na lotnisko w latach 90-tych, ani chyba później też nie.
Linią pośpieszną, która kursowała na lotnisko była linia H, jadąca spod Tandety (końcówka na ul. Szklarskiej, dalej - jeśli dobrze pamiętam, a było to 30 lat temu, plac Getta, Westerplatte i dalej do Opolskiej) co ciekawe, linia ta była oznaczona kolorem niebieskim, a nie jak inne pośpieszne na czerwono.

Oddzielenie potoków lotniskowych od lokalnych jest słuszne, dobrze to wyjaśnia prezydent Kracik:

- W przeszłości funkcjonowała linia autobusowa, kursująca na analogicznej jak obecnie linia 300 trasie, od przystanku Muzeum Narodowe do Portu Lotniczego, i nie spełniała we właściwy sposób swojej roli. Pasażerowie, których celem podróży nie było lotnisko w Balicach, często skarżyli się na tłok generowany przez osoby jadące do i z Portu Lotniczego, przewożące bagaż o większych gabarytach zajmujący dużo miejsca w pojeździe. Jednocześnie podróżni udający się do lotniska zgłaszali problemy związane ze znacznym napełnieniem, ze względu na pasażerów podróżujących na pośrednim odcinku – twierdzi w odpowiedzi na interpelację zastępca prezydenta Krakowa Stanisław Kracik.

Zatem rozwiązaniem byłaby chyba 300 przez Bielany i coś ala 252/292 przez Wolę Justowską.

[Kaszmir]

Linie B oraz D nie kursowały na lotnisko w latach 90-tych, ani chyba później też nie.
Nie. Dojeżdżały na lotnisko. Najpierw "D" (od 1994), a potem gdy zaczęto linię ograniczać, skrócono ją i w zamian do lotniska wydłużono "B" (od 1997). Pamiętam bo jeździłem tymi liniami. Potwierdza to też kmk.krakow: https://web.archive.org/web/20200214234 ... s_a_l.html
Pełna zgoda i sami próbujemy naciskać w tej sprawie od trzech lat. Problem w tym, że na "252" nie ma pieniędzy i taboru (bo "300" de facto powstała z "252"), a na wydłużenie "192" do lotniska ZTP się nie zgadza bo uważają, że znów będzie mieszanie potoków.

A wg mnie nie byłoby tak źle. Skoro jest teraz "300" z f20, to "292" z f30/40 nie stanowiłoby głównego połączenia, raczej uzupełniające, głównie właśnie dla Woli Justowskiej. Chyba że ZTP ma obawy że jednak okazałoby się że trasa "300" jest mniej popularna i ludzie wolą "292", nawet mimo rzadszego kursowania? Tylko to by potwierdzało, że te zmiany jednak nie były do końca przemyślane.

[Kaszmir]

Linie B oraz D nie kursowały na lotnisko w latach 90-tych, ani chyba później też nie.

Nie. Dojeżdżały na lotnisko. Najpierw "D" (od 1994), a potem gdy zaczęto ograniczać tę linię, skrócono ją i w zamian do lotniska wydłużono "B" (od 1997). Pamiętam bo jeździłem nimi. Potwierdza to też kmk.krakow: https://web.archive.org/web/20200214234 ... s_a_l.html

Zatem rozwiązaniem byłaby chyba 300 przez Bielany i coś ala 252/292 przez Wolę Justowską.

Zgoda i sami próbujemy naciskać w tej sprawie od trzech lat. Problem w tym, że na "252" nie ma pieniędzy i taboru (bo "300" de facto powstała z "252"), a na wydłużenie "192" do lotniska ZTP się nie zgadza bo uważają, że znów będzie mieszanie potoków.

A wg mnie nie byłoby tak źle. Skoro jest teraz "300" z f20, to "292" z f30/40 nie stanowiłoby głównego połączenia, raczej uzupełniające, głównie właśnie dla Woli Justowskiej. Chyba że ZTP ma obawy że jednak okazałoby się że trasa "300" jest mniej popularna i ludzie wolą "292", nawet mimo rzadszego kursowania? Tylko to by potwierdzało, że te zmiany jednak nie były do końca przemyślane.