No właśnie, mam wrażenie, że w ZTP myślą, że jakakolwiek podwyżka cen biletów podniesie wpływy do budżetu. Tymczasem nie przewiduje się tego, że w przypadku znaczących podwyżek, duża część pasażerów przesiądzie się z autobusu na rower albo też samochód. Komunikacja miejska powinna służyć ludziom, a gdy będzie to robić, to ludzie sami ją wybiorą zamiast samochodu. Podwyżki cen biletów jednak do tego nie zachęcają.mkm3 pisze: ↑16 wrz 2020, 18:48 Niech ktoś zaproponuje jakieś inne rozwiązania zamiast gwałtownych podwyżek, szczególnie dla mieszkańców aglomeracji w związku z zabraniem biletów na 1 lub 2 linie. Podwyżka dla nich przyniesie efekt odwrotny, ciekawe czy Excel pana Franka uwzględnia możliwy odpływ pasażerów z powodu takich podwyżek.
Też jestem zdania, że jeśli tak bardzo brakuje pieniędzy w budżecie, to można by oszczędzić właśnie na takich zmianach. Z pewnością wyszłoby z mniejszą szkodą dla ogółu pasażerów. Aczkolwiek co do likwidacji darmowych przejazdów dla Honorowych Dawców Krwi, nie jestem entuzjastą tego pomysłu. Powinno się jednak zachęcać do tego typu gestów, jak oddawanie krwi.mkm3 pisze: ↑16 wrz 2020, 18:48 Pieniądze i oszczędności można pozyskać:
- likwidując darmowe przejazdy dla uczniów na rzecz przejazdów ulgowych
- zwiększając wiek przejścia z ulgowych na darmowe przejazdy dla seniorów z 70 na 75 lat
- likwidując bilety socjalne
- wprowadzając % zniżki na zakup KKM jednorazowo na wiele miesięcy + odpowiednia kampania reklamowa
- likwidując darmowe przejazdy dla HDK 1 stopnia na rzecz ulgowych przejazdów dla HDK 1 i 2 stopnia
Tu się akurat nie zgadzam. Bilet 10-minutowy właściwie nie ma racji bytu zważając na to, że niejednokrotnie w przypadku korków, odległość jednego przystanku potrafi być pokonywana około 10 minut. Podejrzewam, że dużo ludzi jadąc tylko jeden przystanek, nawet nie kasuje biletu.
Nawet zważając na rozkładowe czasy przejazdów, z 10-minutowym biletem ciężko dojechać w jakieś sensowne miejsce, chyba że cel podróży jest naprawdę blisko. Uważam, że obecna taryfa jest dużo lepsza.