Tramwaj do Małego Płaszowa / Rybitw / os. Złocień

[ant_sm]

Coraz bardziej mi się ten Kracik "podoba", czy naprawdę w wieku 75 lat ten człowiek nie powinien już jeździć na RODOS doglądać tam pomidorów?

Całkowicie się zgadzam. Z różnych źródeł słyszałem, że Kracik stwierdził bezsens linii na Złocień, teraz wraca z koncepcją. Tam pod kopułą coś ewidentnie nie styka i jak balonik na wietrze leci gdzie wiatr powieje nieważne czy to ma sens czy nie. Coś mi się wydaje, że ten Pan wreszcie spełnia niespełnione marzenia bycia prezydentem Krakowa i raczej nie zapisze się pozytywnie w historii.

[miki3uwu]

Myślę, że jest to niepopularna opinia na tym forum, ale nie widzę sensu budowy tej linii tramwajowej.

- Za 5 lat po otwarciu linii Podłęże-Piekiełko do Złocienia będą dojeżdżały średnio 4 pociągi na godzinę, jest to całkiem proste do osiągnięcia, żeby kursowały one w takcie, a jakoś nie chce mi się wierzyć, że do 2030 nie zostanie osiągnięta pełna integracja taryfowa z koleją
- Obecnie do Złocienia kursują dwie główne linie do centrum - 125 i 195 (z przesiadką na tramwaj). Daje to łącznie 7 autobusów, co przy zamianie na tramwaj dawałoby potoki na poziomie 4 tramwajów na godzinę, zatem na Złocień realnie dojeżdżałaby jedna linia i to f15 - nawet przy przedłużeniu tam 20, potoki byłyby stosunkowo niewielkie
- Czas przejazdu ze Złocienia na Rondo Mogilskie nie pociągami to min. 30 minut (125 lub 195->20), natomiast z 3-minutową przesiadką z pociągu na Płaszowie są to 22 minuty. Przesiadając się na 3 minuty Grzegórzkach dostaniemy czas 20 minut.
- No dobrze, a w drugą stronę? Dojazd do przystanku Dworcowa obecnie to min. 20 minut, zarówno z przesiadką na 6 (76) jak i 3/13. Pociągiem z przesiadką na Płaszowie przy 3 minutowej przesiadce pokonamy ten dystans w 12 minut.
- Tramwaj nie przyspieszy szczególnie czasów przejazdu ze Złocienia do pętli Mały Płaszów. Ten odcinek 5,5-kilometrowy 125 rozkładowo pokonuje w 15 minut co daje prędkość komunikacyjną 22 km/h. Tramwaj w Krakowie na wydzielonym torowisku zazwyczaj jeździ 24 km/h, ale nawet przyjmując prędkość 26 km/h jest to 13 minut. Jednak, pozwoli to na zniwelowanie problemu korków i opóźnień często spotykanych w autobusach

Podsumowując uważam, pociąg jest (i będzie) po prostu dość znacznie szybszym sposobem dotarcia do większości Krakowa, a problemy związane z niską częstotliwością kursów i brakiem integracji taryfowej do 2030 roku zostaną rozwiązane. Nawet po otwarciu linii tramwajowej z tego powodu myślę, że znaczna część mieszkańców będzie wybierać pociąg do codziennych dojazdów, co zaskutkuje niską ilością pasażerów tej inwestycji, przez co uważam, że nie należy jej robić, zwłaszcza kiedy miasto znajduje się w obecnej kondycji finansowej. Są miejsca w Krakowie o dużo większych potokach, np. ulica Armii Krajowej, Azory-Cichy Kącik, itd.

Chciałbym jeszcze dodać, że w mojej propozycji do Złocienia oczywiście dalej kursowałyby autobusy, po prostu uważam, że pociąg przejmujący większość pasażerów ze Złocienia jest bardzo prawdopodobny, zresztą już dzisiaj jest całkiem sporo ludzi którzy właśnie tak dojeżdżają do centrum

Zamiast tramwaju, można by wybudować dużo tańszy buspas łączący Złocień z ul. Botewa, co rozwiązałoby chyba jedyny problem tego korytarza, czyli korki, bo jak opisałem, potoków na tramwaj moim zdaniem tam nie ma. To skróciłoby też czas przejazdu. Również naprawdę warto by było poprawić dojście z osiedla na stację kolejową, gdyż to jest obecnie zdecydowanie nieidealnie.

No i finalnie cały mój referat straci sens, jeśli te tereny znacznie by się rozbudowywały, i odpowiednie potoki by się znalazły, albo w przypadku kiedy nowe zabudowania nie byłyby dobrze połączone ze stacją kolejową. Ale w obecnym momencie tak nie jest

[Ydhflx]

- Za 5 lat po otwarciu linii Podłęże-Piekiełko do Złocienia będą dojeżdżały średnio 4 pociągi na godzinę, jest to całkiem proste do osiągnięcia, żeby kursowały one w takcie

Imo taki takt to raczej średnio prosty do ogarnięcia: SKA3 do Tarnowa będzie miała godziny raczej pod Tarnów. A tam przecież sporo pociągów jest pospiesznych, a do tego osobówki raczej będą układane tak, żeby miały jak najmniej wyprzedzań przez Intercity. Pociągi przez Podłęże-Piekiełko będą zaś musiały uwzględniać jednotory na tejże. Do tego na linii średnicowej będzie się to wszystko musiało pomieścić z SKA1 oraz pociągami z kierunku Skawiny.

Po drugie, stacje są jednak średnio położone w Krakowie. Wystarczy popatrzeć na potoki na kolejowym Kraków Bronowice i tramwajowym Bronowice SKA. Na tym drugim co 3 minuty podjeżdża tramwaj gdzie wsiada tyle osób, ile do pociągu co 20 minut.

- Obecnie do Złocienia kursują dwie główne linie do centrum - 125 i 195 (z przesiadką na tramwaj). Daje to łącznie 7 autobusów, co przy zamianie na tramwaj dawałoby potoki na poziomie 4 tramwajów na godzinę, zatem na Złocień realnie dojeżdżałaby jedna linia i to f15 - nawet przy przedłużeniu tam 20, potoki byłyby stosunkowo niewielkie
- Czas przejazdu ze Złocienia na Rondo Mogilskie nie pociągami to min. 30 minut (125 lub 195->20), natomiast z 3-minutową przesiadką z pociągu na Płaszowie są to 22 minuty. Przesiadając się na 3 minuty Grzegórzkach dostaniemy czas 20 minut.
- No dobrze, a w drugą stronę? Dojazd do przystanku Dworcowa obecnie to min. 20 minut, zarówno z przesiadką na 6 (76) jak i 3/13. Pociągiem z przesiadką na Płaszowie przy 3 minutowej przesiadce pokonamy ten dystans w 12 minut.
- Tramwaj nie przyspieszy szczególnie czasów przejazdu ze Złocienia do pętli Mały Płaszów. Ten odcinek 5,5-kilometrowy 125 rozkładowo pokonuje w 15 minut co daje prędkość komunikacyjną 22 km/h. Tramwaj w Krakowie na wydzielonym torowisku zazwyczaj jeździ 24 km/h, ale nawet przyjmując prędkość 26 km/h jest to 13 minut. Jednak, pozwoli to na zniwelowanie problemu korków i opóźnień często spotykanych w autobusach

Dwa aspekty. Po pierwsze, pociąg jest na uboczu osiedla. Co że zaoszczędzę 6 minut na jeździe, jak będę te 6 minut dłużej iść na pociąg? To pomijając już położenie stacji względem celu podróży.

Po drugie, nie można porównywać potoków obecnych na autobus do planowanego tramwaju. Wystarczy spojrzeć na Górkę Narodową. Kiedyś jeździło 137. Nie pamiętam szczerze jaki tam pod koniec był tabor ani f (swego czasu 9m Jelcze) ale to bez znaczenia, bo obecnie po przedłużeniu 50 z f5 i 18 z f7,5 był tam tłok i trzeba było przedłużać jeszcze 75. Tramwaje zapewniają szybki i pewny dojazd do centrum czym istotnie wypływają na popyt. Zresztą to samo casus Azorów. Obecnie jeździ tam do centrum 130 z f10 (+ dowozówki 140, 168, obie f20). Po budowie, mówi się o przedłużeniu 3 (f7,5) + 5 (f15).

[miki3uwu]

Imo taki takt to raczej średnio prosty do ogarnięcia: SKA3 do Tarnowa będzie miała godziny raczej pod Tarnów. A tam przecież sporo pociągów jest pospiesznych, a do tego osobówki raczej będą układane tak, żeby miały jak najmniej wyprzedzań przez Intercity. Pociągi przez Podłęże-Piekiełko będą zaś musiały uwzględniać jednotory na tejże. Do tego na linii średnicowej będzie się to wszystko musiało pomieścić z SKA1 oraz pociągami z kierunku Skawiny.

Po drugie, stacje są jednak średnio położone w Krakowie. Wystarczy popatrzeć na potoki na kolejowym Kraków Bronowice i tramwajowym Bronowice SKA. Na tym drugim co 3 minuty podjeżdża tramwaj gdzie wsiada tyle osób, ile do pociągu co 20 minut.



Dwa aspekty. Po pierwsze, pociąg jest na uboczu osiedla. Co że zaoszczędzę 6 minut na jeździe, jak będę te 6 minut dłużej iść na pociąg? To pomijając już położenie stacji względem celu podróży.

Po drugie, nie można porównywać potoków obecnych na autobus do planowanego tramwaju. Wystarczy spojrzeć na Górkę Narodową. Kiedyś jeździło 137. Nie pamiętam szczerze jaki tam pod koniec był tabor ani f (swego czasu 9m Jelcze) ale to bez znaczenia, bo obecnie po przedłużeniu 50 z f5 i 18 z f7,5 był tam tłok i trzeba było przedłużać jeszcze 75. Tramwaje zapewniają szybki i pewny dojazd do centrum czym istotnie wypływają na popyt. Zresztą to samo casus Azorów. Obecnie jeździ tam do centrum 130 z f10 (+ dowozówki 140, 168, obie f20). Po budowie, mówi się o przedłużeniu 3 (f7,5) + 5 (f15).

Odnośnie pociągów - no nie. Województwo planuje takt f30 na SKA3 oraz f30 na linii Podłęże-Piekiełko, z czego co drugi pociąg jedzie do Nowego Sącza. Jednotor zaczyna się dopiero po rozwidleniu tej linii.
Lokalizacja stacji - Nie wiem czy lokalizacja stacji Bronowice SKA znacznie wpływa na potoki na stacji Kraków Złocień. Jeśli tak, można się przesiąść na tramwaj na innej stacji, których jest po drodze całkiem dużo.
Pociąg na uboczu osiedla - całe osiedle Złocień znajduje się do 500 metrów w linii prostej od stacji. Jest to prawie taki sam dystans co na autobus/tramwaj, a lepiej od np. Kurdwanowa, gdzie jest do 800-900 metrów, a do tego po zboczu. No i finalnie, jak dla kogoś faktycznie to za daleko to może podjechać autobusem.

Potoki na autobus całkowicie można porównywać, na Górkę Narodową przecież nie jeździło tylko 137, nawet dzisiaj kursują tam linie takie jak 169.
W przypadku Azorów do 130, 140 i 168 należy również dodać linie: 144, 194, 494, 120, 140, 420 które również w mniejszym lub większym stopniu obsługują te same relacje co potencjalny tramwaj. Tymczasem to jedno 130 (6 kursów na godzinę) ma tylko jeden autobus mniej od 125 i 195, które są jedynymi autobusami, które dowożą pasażerów do centrum. Azory mają znacznie większy ruch od Złocienia i jest to fakt.

Wzrost pasażerów? Tak, ale to samo można osiągnąć budową buspasów na Złocień, wtedy dojazd będzie i szybki i pewny. To co tramwaje robią to koncentrują ruch w jednym korytarzu, zamiast pozwalać jak w przypadku Azorów dotrzeć autobusom do centrum na każdy możliwy sposób. Starczy spojrzeć na tramwaj do Mistrzejowic, gdzie linia tramwajowa w zasadzie tworzy nowy korytarz. Natomiast w przypadku Złocienia nie ma żadnego ruchu do skoncentrowania bo wszystko i tak jedzie przez Botewa już dziś.

[Ydhflx]

Odnośnie pociągów - no nie. Województwo planuje takt f30 na SKA3 oraz f30 na linii Podłęże-Piekiełko, z czego co drugi pociąg jedzie do Nowego Sącza. Jednotor zaczyna się dopiero po rozwidleniu tej linii.
Lokalizacja stacji - Nie wiem czy lokalizacja stacji Bronowice SKA znacznie wpływa na potoki na stacji Kraków Złocień. Jeśli tak, można się przesiąść na tramwaj na innej stacji, których jest po drodze całkiem dużo.
Pociąg na uboczu osiedla - całe osiedle Złocień znajduje się do 500 metrów w linii prostej od stacji. Jest to prawie taki sam dystans co na autobus/tramwaj, a lepiej od np. Kurdwanowa, gdzie jest do 800-900 metrów, a do tego po zboczu. No i finalnie, jak dla kogoś faktycznie to za daleko to może podjechać autobusem.

Potoki na autobus całkowicie można porównywać, na Górkę Narodową przecież nie jeździło tylko 137, nawet dzisiaj kursują tam linie takie jak 169.
W przypadku Azorów do 130, 140 i 168 należy również dodać linie: 144, 194, 494, 120, 140, 420 które również w mniejszym lub większym stopniu obsługują te same relacje co potencjalny tramwaj. Tymczasem to jedno 130 (6 kursów na godzinę) ma tylko jeden autobus mniej od 125 i 195, które są jedynymi autobusami, które dowożą pasażerów do centrum. Azory mają znacznie większy ruch od Złocienia i jest to fakt.

Wzrost pasażerów? Tak, ale to samo można osiągnąć budową buspasów na Złocień, wtedy dojazd będzie i szybki i pewny. To co tramwaje robią to koncentrują ruch w jednym korytarzu, zamiast pozwalać jak w przypadku Azorów dotrzeć autobusom do centrum na każdy możliwy sposób. Starczy spojrzeć na tramwaj do Mistrzejowic, gdzie linia tramwajowa w zasadzie tworzy nowy korytarz. Natomiast w przypadku Złocienia nie ma żadnego ruchu do skoncentrowania bo wszystko i tak jedzie przez Botewa już dziś.

Po kolei: województwo to ma plany. I może pociąg średnio co 30 minut wyjdzie. Ale równy w takt to uwierzę jak zobaczę... Już obecnie w teorii jest f30 a w praktyce sporo kursów poprzesuwane po 5 minut. Dużo? Dla pociągu niedużo, ale porównując z równym F15 już dużo. Co do jednotoru - wiem że jest za rozwidleniem, ale faktem jest, że jeśli dla idealnego taktu wylosuje się że pociąg do Nowego Sącza oraz z NS powinny być na tym samym jednotorowym odcinku, to się nie uda i tyle.

Odległość: mi do najdalszych bloków wyszło 950 metrów pieszo. Zresztą przykład Bronowic miał pokazać, że nawet przy dość dobrym umiejscowieniu stacji, ludzie wolą tramwaj.

Odnośnie autobusów na GN: 169 czy 144 nadal tam jeżdżą, więc nie można ich liczyć do potoków zastąpionych przez tramwaje.

Azory: dobrze że 173 nie doliczyłeś... Jakie wspólne potoki ma mieć 194/494 z tramwajem? One jadą od razu na południe, na Kijowską, aleje; tramwaj pojedzie w kierunku dworca. 120, 140 są dowozówkami innych rejonów i będą miały po jednym wspólnym przystanku z tramwajem. Nie należy spodziewać się cięć na tych autobusach, poza wspomnianymi przeze mnie 168 i ew. 140, ale te autobusy mają f20 w taborze odpowiednio 12m i 9m. Nawet z całkowitą likwidacją 130 (do której przecież nie dojdzie, bo Wrocławska) nie da to matematycznie, Twoją metodą, potoków na 12 tramwajów / h.

Autobusy - może i dadzą radę, tylko problem nie jest z buspasami na Złocieniu, tylko z buspasami w centrum. Oraz z tym, że puszczenie linii autobusowej z f7,5 do centrum może się okazać droższe niż tylko przedłużenie tramwajowej z Małego Płaszowa. Zresztą, to osiedle jest na tyle duże, że sądzę że to i tak nie starczy. Zobacz jakie potoki są na Os. Pod Fortem.

[miki3uwu]

Takim myśleniem ludzie z Azorów nigdy nie jeżdżą do centrum Przecież z autobusów da się przesiąść.
A po drugie, autobusy dalej mogą być jak obecnie - 125 na f15, 195 można wzmocnić do f15, zrobić jakąś trzecią linię (przedłużyć 128?) i masz takt co 5 minut ze Złocienia, co jest wzmocnieniem obecnej oferty z 7 autobusów do 12 - zatem jej podwojeniem. Niekoniecznie wszystko musi być bezpośrednio do centrum, zwłaszcza jak do centrum właśnie pojedzie pociąg.

Odnośnie rozkładów pociągów, w aglomeracji warszawskiej jakoś udaje się zrobić takt f15 (lub więcej) na większości wylotówek z Warszawy z których też korzystają pociągi IC (do stacji Warszawa Służewiec nawet jest robiony f7,5 dla SKM/KM i pociągów IC na linii dwutorowej), województwo małopolskie również stara się takty tworzyć. Zajmie to trochę czasu, ale już od ostatniej zmiany rozkładu jazdy trochę równych odjazdów jest, a od 2025 będzie więcej. Zresztą, w Polsce planowane jest utworzenie rozkładu jazdy, gdzie każda linia komunikacyjna (włącznie z Intercity) ma regularne odjazdy. Spójrz sobie na hrj.gov

Os. pod Fortem ma większe potoki od Złocienia bo jest większym osiedlem, proste. Na oba nie dojeżdża tramwaj.
PS. Zauważ, że z tych najdalszych bloków do których jest 950 pieszo (zgubiłem je bo nie ma ich na satelicie) jest 700 na autobus.

Finalnie - to wszystko co mówię po prostu się moim zdaniem wydarzy, to kwestia czasu aż pociągi przejmą większość pasażerów. Pomimo swoich wad, po prostu są zbyt szybkie, żeby nie stać atrakcyjne dla mieszkańców Złocienia przy rozkładzie co 15 minut i integracji taryfowej.

[Kaszmir]

Autobusy - może i dadzą radę, tylko problem nie jest z buspasami na Złocieniu, tylko z buspasami w centrum.

Tak, "125" utyka w korkach m.in. na Ofiar Dąbia czy Cystersów. Zrobienie hipotetycznego buspasa do Złocienia skróciłoby czas przejazdu między tym osiedlem a Płaszowem, jednak nie do centrum, a do tego nie wyeliminowałoby opóźnień które linia łapie na centralnym odcinku.

Odległość: mi do najdalszych bloków wyszło 950 metrów pieszo.

Z niektórych bloków na Domagały jest nawet 1,4 km . Część osób może nie wiedzieć, że ten rejon bardzo się rozrósł w ostatnich latach, to już nie jest osiedle które na północ kończyło się na wysokości pętli autobusowej. Tramwaj na Złocień obsłuży też właśnie wspomnianą ul. Domagały, bardzo liczą na niego też pracownicy i mieszkańcy Rybitw.

Po drugie, nie można porównywać potoków obecnych na autobus do planowanego tramwaju.

Dobrym przykładem jest sam Płaszów. Przed otwarciem torowiska w 2010 dojazd do centrum opierał się na "125/425" i "185". W szczycie łącznie 10 kursów/h obsługiwanych solówkami, czyli były w stanie przewieźć około 1000 os/h.

Po uruchomieniu tramwaju było za to: "20" 6 kursów/h w EU8N (ok. 1200 os/h), "11" z 3 kursami/h w E1 (500) i wciąż 5 kursów autobusów (500), co dało łącznie około 2200 os/h. Czyli zdolność przewozowa wzrosła ponad dwukrotnie. Mimo to pojazdy puste nie jeździły, a "20" wręcz była przepełniona.

Tramwaj po prostu przyciąga więcej ludzi.

[Ydhflx]

A kto powiedział że nie jeżdżą? W strony dworca jeżdżą 130 i 168. Ale dobrze, powiedzmy nawet że jeżdżą. To do twojej matematyki zsumujmy 194/494 (ale tylko jedną, bo nie obsługują wspólnego peronu w zasięgu planowanego tramwaju), 130 i 168. Wychodzi nam mniej pojemności niż sama linia 3. Jak dorzucimy jeszcze 144 i 140, to nadal wychodzi nam mniej pojemności niż planowane do wydłużenia linie 3 i 5. A przecież te wymienione linię obsługują dużo więcej niż obsłuży tramwaj.

Co do taktu na kolei - uwierzę jak zobaczę. Obyś miał rację.

[kucyk]

Napiszę krótko. Za pięć lat do Złocienia potrzebna będzie nie jedna linia tramwajowa a kilka. Osiedle cały czas się rozrasta. Do tego Telefonika chce sprzedać miastu teren o powierzchni 6ha na ktrych ma powstać mega osiedle. Zresztą kolega miki3uwu nie wie co pisze. Radzę się wybrać w ten rejon to zobaczyć co się tam obecnie dzieje.

Na trasie do Małego Płaszowa ze Złocienia wszędzie powstają nowe małe lub większe osiedla. Tylko w 2-óch miejscach w pobliżu Placu Handlowego "Rybitwy" budują się 2 osiedla które będą się rozrastać a obecnie na budowach stoi tam 9 wielkich żurawi budowlanych. Zresztą z czasem na większości terenu na tej trasie będa powstawać same osiedla bo z tego co pamietam mega wielkie działki pod budownictwo wielomieszkaniowe wykupił tam chyba Atal.

To ma już tam miejsce. Bloki powstają jak grzyby po deszczu. A tramwaj w tym rejonie nie będzie służył tylko mieszkańcom Złocienia. Myślę, że tam powstaną linie tramwajowe z oznaczeniem: "5x". Mówię to bez kozery.

[maszynista]

A czy ktoś rozważał koncepcję przedłużenia linii tramwajowej do Złocienia z Nowego Bieżanowa, jest najbliżej?

[kucyk]

A czy ktoś rozważał koncepcję przedłużenia linii tramwajowej do Złocienia z Nowego Bieżanowa, jest najbliżej?

Kiedyś były plany ale zrezygnowano - ciężki teren i wielkie koszty realizacji.

[dominQ92]

Problem komunikacji autobusowej na osiedlu polega też na tym, że tak naprawdę wisi ono na jednej nitce ul. Półłanki, co samo w sobie już generuje opóźnienia. Wspomniane 125 przywozi opóźnienia z centralnego odcinka trasy, więc często na pętli jest przyjazd-odjazd. 195? Oj, przejazdy na Półłanki generują bardzo częste opóźnienia (co jest szczególnie upierdliwe w weekendy gdzie mamy f-40). 163? Ten sam problem, chociaż w jego wypadku jeszcze w drugą stronę (tj. od Huty) przyjeżdża opóźniony. To może samochodem? A polecam, polecam - wyjechać w godzinach porannych z osiedla, to ciekawe przeżycie - każda wyjazdówka stoi. I pojawia się przytoczony pociąg SKA. Fakt, stacja lekko na uboczu osiedla, ale nie ma tragedii - dla części bloków nawet jest bliżej niż na pętlę autobusową, tylko... Częstotliwość nie powala, i wątpię że po otwarciu Podłęże - Piekiełko coś się zmieni. Owszem - dojdą pociągi, natomiast coraz więcej głosów się pojawia, że część z nich pojedzie przez Nową Hutę zamiast przez Bieżanów. I tak, koncepcja mówi że ma być f-30. Przypomnę tylko, że na SKA1 w planach było f-15, a na SKA3 f-30 (które też było planowane na odc. Kraków - Bochnia) występuję w zasadzie tylko w szczycie popołudniowym.

Przy założeniu, że os. Złocień będzie się rozwijać w takim tempie jak się rozwija, to za kilka lat będzie tam potrzebne zarówno SKA zintegrowane z KM, jak i tramwaj i pewnie autobus.

[Pokrzywa]

Tam jest potrzebna kategoryczna przebudowa układu drogowego itp, bo inaczej będzie druga Zawiła/Kobierzyńska - deweloper zbudował sobie osiedle w czarnej "D" bo ziemia była tania a potem płacz i zgrzytanie zębów, że dojazd jest słaby. No trzymajcie mnie...

Ja osobiście traktuję ten tramwaj jako bardziej na Rybitwy/Botewa - tam ma sens puszczanie nitki - w szerokiej alei gdzie jest pod to jakaś rezerwa, a nie do jakiegoś gęstego, bo gęstego ale zadu*ia. To że akurat tam chcą budować tramwaj bardziej a nie na Azory (które są o wiele i starsze i większe) to ewidentny przykład robienia inwestycji pod oczekiwania deweloperów.

[dominQ92]

Tam jest potrzebna kategoryczna przebudowa układu drogowego itp, bo inaczej będzie druga Zawiła/Kobierzyńska - deweloper zbudował sobie osiedle w czarnej "D" bo ziemia była tania a potem płacz i zgrzytanie zębów, że dojazd jest słaby. No trzymajcie mnie...

Tam już się powoli zaczyna robić powtórka z Zawiłej.

Ja osobiście traktuję ten tramwaj jako bardziej na Rybitwy/Botewa - tam ma sens puszczanie nitki - w szerokiej alei gdzie jest pod to jakaś rezerwa, a nie do jakiegoś gęstego, bo gęstego ale zadu*ia. To że akurat tam chcą budować tramwaj bardziej a nie na Azory (które są o wiele i starsze i większe) to ewidentny przykład robienia inwestycji pod oczekiwania deweloperów.

Była swego czasu koncepcja, żeby ten tramwaj jechał prosto Śliwiaka do węzła pod S7 i tam miała zostać zorganizowana pętla P+R. Wtedy wraz z przedłużeniem Domagały do Śliwiaka i dowozówką do nowej pętli w jakiś sposób (względnie tanim i nieinwazyjnym kosztem) można rozwiązać problem komunikacyjny na os. Złocień.

[maszynista]

Kiedyś była ciekawa koncepcja, tramwaj z Nowego Bieżanowa przedłużony przez estakadę samochodowo-tramwajową nad dworcem Kraków -Bieżanów (jest zostawiona rezerwa terenowa) do ulicy Półłanki, wtedy mamy komunikację tramwajową z stacją SKA Bieżanów, mamy likwidację przejazdów kolejowych z zaporami, tramwaj na Złocień i nowy dojazd-wyjazd samochodów z osiedla Złocień. Załatwiamy kilka spraw naraz.